Wojny opiumowe. Cyniczna gra?

[Estera]

Europejska wymiana z Chinami miała pewien problem: niekorzystny bilans handlowy. By temu przeciwdziałać, na pewien pomysł wpadli Anglicy już w XVIII w. Sprowadzali do Chin ze swych indyjskich posiadłości opium. Chiński rząd chciał walczyć z nałogiem i w 1839 r. skonfiskował zapasy narkotyku. I to stało się casus belli... Wybuchła pierwsza wojna opiumowa- łącznie były trzy takie wojny. Kres ostatniej dobiegł w 1860 r. W 1842 r. I wojnę zakończył traktat w Nankinie. To na jego mocy Anglia wymusiła wieczyste przyznanie jej Hongkongu, kontrybucję i otwarcie portów chińskich dla swych kupców (z prawem eksterytorialnym, możliwością stacjonowania floty wojennej). Jak oceniacie politykę Anglii względem Chin? Co więcej możecie powiedzieć o tych wojnach? Jakie miały one konsekwencje? Jak w ogóle je oceniacie?

[dzionga]

Jak oceniacie politykę Anglii względem Chin?

Zawsze gdy w grę wchodzi polityka kolonialna chodzi o to, żeby jak najwięcej wyciągnąć przy jak najmniejszych kosztach. Bo logiczne jest to, że Anglicy chcieli sobie Chiny podporządkować i użyli do tego pretekstu pogwałcenia swobód handlowych. Nic więc dziwnego, że układy Chińczyków z Brytyjczykami, a wkrótce także z innymi europejskimi mocarstwami noszą nazwę kagańcowych.

Jakie miały one konsekwencje?

A chociażby powstanie bokserów, wybuch rewolucji na czele z Sun Yat- senem, później abdykacja ostatniego cesarza chińskiego.

Jak w ogóle je oceniacie?

Jak każdą wojnę, a każda wojna jest zła. Tym bardziej, jeżeli jest prowadzona pod byle pretekstem i przybiera formę, jak to ładnie określiłaś w tytule, cynicznej gry.

PS. Ostatnio w Pomocowym analizowaliśmy karykaturę- podział "chińskiego placka", więc jeżeli ktoś jest zainteresowany jakie mocarstwa brały w tym udział to odsyłam tam

[Estera]

Ja zwrócę uwagę na inne konsekwencje. Podobne przywileje do tych, które uzyskała Anglia, z czasem uzyskały inne państwa. Biorąc pod uwagę zamknięcie Chin w czasach nowożytnych była to ogromna zmiana. To już nie były te same Chiny...Pewien etap w dziejach tego państwa dobiegł końca.

[adam1234]

Jak każdą wojnę, a każda wojna jest zła

Wojna to motor postępu, a nie zło - nie wolno widzieć wszystkiego w czarno-białych barwach...

[Estera]

Adam1234- Twój post wprowadza OT...W tym temacie dyskutujemy o wojnach opiumowych- tylko przypominam. Proszę nie kontynuować OT.

Moja kolejna refleksja na temat wojen opiumowych dotyczy w ogóle pomysłu Anglii. Rozumiem intencje ekonomiczne, handlowe, jednak pomysł zrównoważenia bilansu handlowego miał szersze konsekwencje. Skoro rząd chiński chciał walczyć z nałogiem, to oznacza, że takowy istniał. Zatem Anglia niejako psuła Chiny od środka, by potem już w otwartej wojnie je maksymalnie osłabić. Można powiedzieć, że polityka imperialistyczna w wykonaniu Anglii osiągnęła wyżyny.

[adam1234]

Można powiedzieć, że polityka imperialistyczna w wykonaniu Anglii osiągnęła wyżyny.

Nie wiem czy dobrze rozumuję - Ty potępiasz za to Brytyjczyków?

[Estera]

Nie wiem czy dobrze rozumuję - Ty potępiasz za to Brytyjczyków?

Po prostu stwierdzam fakty, prezentuje moją ocenę wydarzeń. A nawet gdyby krytykowała, cóż byłoby w tym złego? Mam do tego prawo. Jendak nie krytykuje. To polityka, to cyniczna gra i tak wiele wydarzeń w historii było rozgrywanych- takie były realia, taka była rzeczywistość. Dziś byśmy mówili o pogwałceniu pewnych praw, ale z pewnością we współczesnym świecie takie zagrywki również mają miejsce. Jednak to nie oznacza, że to akceptuje. To może być oburzające. Ba! To jest oburzające. Te wojny moim skromnym zdaniem pokazują prawdziwe oblicze imperialistycznych zabiegów Anglii. One oddają realia tej walki, epoki, w której się rozgrywały. Wiele także mówią o sytuacji ekonomicznej, której przecież były owocem- ten imperializm moim zdaniem wyszedł z worka przy okazji. To wszystko to moja skromna opinia, to refleksje jakie nasuwają mi się przy analizie konfliktu.

[adam1234]

Ba! To jest oburzające.

Nie, to jest absolutnie normalne - silniejszy zjada słabszego,

[Estera]

Chiny nie były takie znowu słabe...

A co do normalności- operujemy pojęciami względnymi. To była po prostu cyniczna gra- ze strony Anglii jak najbardziej racjonalna. Dla Chin- okrutna, wyniszczająca. Dla mnie- nie mająca nic wspólnego z etyką.

[adam1234]

Moralność w polityce to jak wymiary równoległe - teoretycznie możliwe... Poza tym - zakażesz lwom zabijać? ;P

[Estera]

Ale my nie mówimy o zwierzętach, ale o ludziach. Choć Mark Twain kiedyś poczynił ciekawą uwagę: "Człowiek jest jedynym zwierzęciem, które czerwieni się i ma ku temu powody". Przecież w Chinach żyli ludzie. Uzależniono ich od opium w celach ekonomicznych. A może Anglia poszła po najmniejszej linii oporu?

[adam1234]

Primo: człowiek to też zwierzę

Secundo: silniejszy zjada słabszego - teoria Darwina się kłania

[Estera]

Nie uznaję teorii Darwina i niech mi się ona nie kłania. Mam do tego prawo. Tym razem ja zaczęłam OT. Proszę nie kontynuować.

[Lu Tzy]

Mala korekta: rzad chinski nie nalogami sie przejmowal, tylko odplywem srebra. Chiny maja wielowiekowa tradycje lekcewazenia zycia poddanych...

Ale za opium angielscy kupcy zadali srebra.

[FSO]

Witam;

Korekta do korekty Lu Tzy - i bylo tego srebra więcej niż ci sami kupcy placili za herbatę i inne produkty które importowali z Chin, lub conajmniej tyle że okazywalo się ze eksport herbaty staje się malo oplacaly...

pozdr