Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
marcin29

Gen. Michał Karaszewicz-Tokarzewski

Rekomendowane odpowiedzi

marcin29   

Wiadomo wiele o jego osiągnięciach członek Polskiej Partii Socjalistycznej-FR,ZWC,legionista.Współtwórca konspiracji SZP w 1939,więzień NKWD.

Mam jednak pytanie o jego związki z masonerią do którego rytu należał czy do lewicującego-liberalnego francuskiego czy do konserwatywnego szkockiego?

Był również kapłanem kościoła liberalno-katolickiego, co to była za wspólnota wyznaniowa ?

Czy miał jakies problemy z powodu swoich poglądów.

Na marginesie był przyjecielem K.Pużaka.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   

Jeśli chodzi o generała Karaszewicza-Tokarzewskiego, to polecam:

Bargiełowski D., Po trzykroć pierwszy. Michał Tokarzewski-Karaszewicz. generał broni, teozof, wolnomularz, kapłan Kościoła liberalnokatolickiego, t. I, Warszawa 2000, ss. 658.

Bargiełowski D., Po trzykroć pierwszy. Michał Tokarzewski-Karaszewicz. generał broni, teozof, wolnomularz, kapłan Kościoła liberalnokatolickiego, t. II, Warszawa 2001, ss. 824.

Bargiełowski D., Po trzykroć pierwszy. Michał Tokarzewski-Karaszewicz. generał broni, teozof, wolnomularz, kapłan Kościoła liberalnokatolickiego, t. III, Warszawa 2004, ss. 848.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Wolf   

[

quote="Albinos]Jeśli chodzi o generała Karaszewicza-Tokarzewskiego
,

Generał Sikorski posłal go do Lwowa,gdzie był dobrze znany ludności jako dowódca odsieczy Lwowa z 1918 po to żeby zginął ,gdyż uważał go za piłsudczyka i zwolennika sanacji....

Jeszcze a propos Tokarzewskiego i PW-więżnia Tokarzewskiego który nie został dotychczas zidentyfikowany przez NKWD(przebywał w obozie z niskim wyrokiem za nielegalne przekroczenie granicy) wydał w śledztwie więzień Leopold Okulick(ujawnił nazwisko i przybliżony czas pod jakim Tokarzewski przekraczał granicę-na podstawie tych zeznań NKWD zidentyfikowało Tokarzewskiego).Fakt załamania się Okulickiego w śledztwie wiosną 1941 i składanych wówczas NKWD propozycji współpracy wojskowo-politycznej(m.in obietnica podporządkowania ZWZ -ZSRR)miał najprawdopodobniej wpływ na postawę Okulickiego latem 1944.Po uwolnieniu w 1941 Okulicki zataił ten fakt.

Pułkownik Albrecht który załamał się w śledztwie Gestapo-popełnił samobójstwo.

Okulicki który załamał się w śledztwie NKWD-wolał wydać na całopalenie Warszawę by leczyć swoje kompleksy z 1941 ....

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
palatyn   
Generał Sikorski posłal go do Lwowa,gdzie był dobrze znany ludności jako dowódca odsieczy Lwowa z 1918 po to żeby zginął ,gdyż uważał go za piłsudczyka i zwolennika sanacji....

Dużo bardziej we Lwowie był znany jako dowódca Okręgu Korpusu z siedzibą w tym mieście. Odszedł ze Lwowa do Torunia w 1938 roku, po dwóch latach spędzonych na dowódczym stanowisku.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Generał Sikorski posłal go do Lwowa,gdzie był dobrze znany ludności jako dowódca odsieczy Lwowa z 1918 po to żeby zginął ,gdyż uważał go za piłsudczyka i zwolennika sanacji....

Spotkałem się z innym założeniem (dość wątpliwym), jakoby gen. Sosnkowski, wbrew Sikorskiemu, dążył do przeniesienia centrum decyzyjnego z Paryża na obszar okupowanego kraju, a dokładniej do Lwowa (co jest absolutnym novum). Z prostej przyczyny- łatwa łączność kurierska. Całość miała zostać zaaranżowana właśnie po przybyciu gen. Tokarzewskiego.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Wolf   
Spotkałem się z innym założeniem (dość wątpliwym), jakoby gen. Sosnkowski, wbrew Sikorskiemu, dążył do przeniesienia centrum decyzyjnego z Paryża na obszar okupowanego kraju, a dokładniej do Lwowa (co jest absolutnym novum). Z prostej przyczyny- łatwa łączność kurierska. Całość miała zostać zaaranżowana właśnie po przybyciu gen. Tokarzewskiego.

O ile mi wiadomo owszem Sosnkowski chciał przeniesienia ośrodka decyzyjnego z Paryża-ale do Warszawy stolicy Polski gdzie ZWZ mialo już rozbudowaną organizację,środki łączności i kadrę dowódczą.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Na czym ta łatwość miała polegać?
O ile mi wiadomo owszem Sosnkowski chciał przeniesienia ośrodka decyzyjnego z Paryża-ale do Warszawy stolicy Polski gdzie ZWZ mialo już rozbudowaną organizację,środki łączności i kadrę dowódczą.

Podaję cytat z protokołu przesłuchania Stanisława Korżeniewskiego (komendant Okręgu Bielsk Podlaski Ligi Podlaskiej) z 29-30 VII 1940 r.:

"Wówczas Smolko i Dybowski powiedzieli, jak jest zbudowana organizacji POW na terytorium całej Polski. Polska podzielona jest na cztery części. Terytorium [polskie] znajdujące się w Niemczech podzielone jest na dwie części, a w Związku Sowieckim też na dwie. Południowa część na terytorium Niemiec ma swoje centrum w Krakowie, a północna w Warszawie. Na terytorium Związku Sowieckiego południowa część ma centrum organizacji powstańczej we Lwowie, a północna w Białymstoku. Główne centrym powstańczej organizacji POW, z którego będzie się dowodzić pracami na całym terytorium byłej Polski, będzie Lwów, ponieważ ma on łączność z Bukaresztem, a Bukareszt podtrzymuje łączność z Paryżem (pogrubienie- D.P) [...] Tokarzewski już przejął dowództwo organizacji i centrum powinno znajdować się we Lwowie".

Wydarzenie, o którym mowa w zeznaniach, tj. konwersacja pomiędzy kpt. Smolko, por. Dybowskim i Stanisławem Korżeniewskim, miało miejsce 9 marca 1940 r.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   
Główne centrym powstańczej organizacji POW, z którego będzie się dowodzić pracami na całym terytorium byłej Polski, będzie Lwów, ponieważ ma on łączność z Bukaresztem, a Bukareszt podtrzymuje łączność z Paryżem

Ale to przecież tak samo poprzez Bazę "Romek" w Bukareszcie, łączność z Paryżem miała i Warszawa i Kraków. Troszkę dziwna dla mnie ta argumentacja. Nic więcej tam nie ma?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Wolf   
Ale to przecież tak samo poprzez Bazę "Romek" w Bukareszcie, łączność z Paryżem miała i Warszawa i Kraków. Troszkę dziwna dla mnie ta argumentacja. Nic więcej tam nie ma?

Po pierwsze trzeba wziąć pod uwagę kto to mówił-działacz podziemia niskiego,lokalnego szczebla i nie bezpośrednio z ZWZ .

Po drugie-gdzie to mówił.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   

Dlatego też pytam, czy Pedros poza tym cytatem nic więcej nie ma. Początkowo zrozumiałem jego słowa tak, że jakiś autor stwierdził tak a nie inaczej powołując się na ten fragment. Chciałbym przekonać się, na ile dobrze zrozumiałem.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Ale to przecież tak samo poprzez Bazę "Romek" w Bukareszcie, łączność z Paryżem miała i Warszawa i Kraków. Troszkę dziwna dla mnie ta argumentacja. Nic więcej tam nie ma?

Rzut oka na mapę - by dotrzeć do Bazy "Romek w Budapeszcie przechodzono przez dwie granice: słowacką i węgierską, w przypadku Lwowa była to tylko granica z Rumunią. Kolejna sprawa jest taka, że pierwsza trasa była uczęszczana nie tylko przez ZWZ, co powodowało różnego rodzaju problemy, np. w Meldunku nr 14 z dnia 30 III 1940 r. możemy przeczytać:

"1. Sprawy pieniężne

[...] Zwróciłem się również do "Romka", by zgłaszającym się do nich dość często moim kurierom powierzono przy ich powrocie pieniądze do przeniesienia. Stwierdziłem bowiem, że szereg kurierów przybywających z zagranicy z pieniędzmi myli podane im adresy, oddaje pieniądze w niewłaściwe ręce, a nawet nas dekonspiruje [...]".

Po pierwsze trzeba wziąć pod uwagę kto to mówił-działacz podziemia niskiego,lokalnego szczebla i nie bezpośrednio z ZWZ .

Po drugie-gdzie to mówił.

2 marca 1940 r. Korżeniewski spotkał się w Białymstoku z dwojgiem ludźmi, którzy przedstawili się jako kpt. Smolko z Warszawy i por. Jerzy Dybowski. Byli oni wysłannikami gen. Sosnkowskiego do gen. Tokarzewskiego. Misją komendantem LP było przeprowadzenie ich na teren GG. Tym sposobem cała trójka trafiła do Warszawy. 9 marca, będąc już w stolicy, w mieszkaniu Byszewskiego, w którym wówczas zamieszkał Korżeniewski, pojawili się Dybowski i Smolko z zadaniem przeprowadzenia do Lwowa Zbigniewa Zakrzewskiego. Dalej rozmowa toczyła się przy butelce alkoholu i wtedy to dwaj panowie mieli powiedzieć to, co mamy w zeznaniach Korżeniewskiego (tak przynajmniej podaje Rafał Wnuk w swojej pracy "Za pierwszego Sowieta").

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.