Dlaczego nie uderzyliśmy w Habsburgów?

[Vissegerd]

No właśnie Tofiku, trudno mi się z Tobą nie zgodzić. Przyznam szczerze, że usilnie chciałem znaleźć jakieś argumenty przemawiające za realnością tego konfliktu, ale poddaję się. Nie potrafię tej tezy obronić, mnie samemu wydaje się miałka...

Mam nadzieję, że nie "zabiję" tym dyskusji

Pozdrawiam.

[Kadrinazi]

Tofik ma rację - Szwedzi na pewno skorzystaliby z naszego zaangażowania w walkę z Habsburgami, nawet gdybyśmy w miarę polubownie rozwiązali z nimi sprawy na początku XVII wieku. Naturalnym polem ekspansji Szwecji musiały być tereny południowe - moskiewskie, Kurlandia, Inflanty, Prusy. Jeżelibyśmy wzięli się za łby z Habsburgami, dla Szwedow tylko lepiej - dwa katolickie kraje walczą między sobą, nic tylko wejśc i się rozgościć

Tak jak już to było powiedziane - nie ma realnych podstaw do konfliktu polsko-austriackiego.

[Pancerny]

trzeba by było najpierw wprowadzić Rosjan i Habsburgów na nasze ziemie

Nie trzeba było, Austriacy sami podeszli pod Byczynę, a rok później Iwan Groźny zaatakował Inflanty. Co myślicie o walce na dwa fronty?

[Tofik]

Tylko, że Austriacy mieli jeszcze stronników w RON, więc doszedłby trzeci przeciwnik - stronnictwo Zborowskich. Jakoś nie widzę naszego powodzenia w tych walkach. Zresztą, Habsburgowie weszli nie w celu zabrania jakichś ziem, tylko w celu objęcia tronu, nie przeciwko RON, a przeciwko Zygmuntowi III (tylko stronnikom ZIIIW się mogło wydawać, że reprezentowali Polskę).

[Pancerny]

Tylko, że Austriacy mieli jeszcze stronników w RON

A kto krzyczał " Po gardła nasze, nie chcemy Niemca"? Kościół udziela poparcia planom królewskim ( chodź nie wiem, ile by to kosztowało króla, by kościół poparł wojnę z chrześcijańskim państwem), i po ambonach rozlegają się słowa zachęty do udziału w wojnie z Austrią.

Zresztą, Habsburgowie weszli nie w celu zabrania jakichś ziem, tylko w celu objęcia tronu, nie przeciwko RON, a przeciwko Zygmuntowi III (tylko stronnikom ZIIIW się mogło wydawać, że reprezentowali Polskę).

Tofiku, na podobną argumentację z mojej strony podczas jednej z naszych rozmów( chyba o Auguście II), odpowiedziałeś mi-" Król to państwo ".

Zresztą, Habsburgowie weszli nie w celu zabrania jakichś ziem, tylko w celu objęcia tronu,

A czy włożenie korony Polskiej na głowę nie ma przypadkiem nić wspólnego z władaniem na ziemiach RON - u.

[Tofik]

A kto krzyczał " Po gardła nasze, nie chcemy Niemca"?

Szlachta popierająca Zamoyskiego. Sęk w tym, że ta niepopierająca, popierała Austriaków (Zborowscy, Górka, niektórzy Radziwiłłowie etc.).

Tofiku, na podobną argumentację z mojej strony podczas jednej z naszych rozmów( chyba o Auguście II), odpowiedziałeś mi-" Król to państwo ".

Tylko, że wówczas najwidoczniej było dwóch królów.

A czy włożenie korony Polskiej na głowę nie ma przypadkiem nić wspólnego z władaniem na ziemiach RON - u.

Zająć tron i panować a wyłącznie zająć jakąś ziemię to różnica.

[Pancerny]

Tylko, że wówczas najwidoczniej było dwóch królów.

Teraz też było dwóch królów wybranych.

Zająć tron i panować a wyłącznie zająć jakąś ziemię to różnica.

Ale królem wybranym, był Zygmunt III, to po co Maksymilian III wkroczył w nasze granice, z gratulacjami dla Zygmunta, czy chciał zabrać nam koronę?

[Tofik]

Teraz też było dwóch królów wybranych.

Tylko, że to inna sytuacja. Zresztą, Leszczyński królem był w latach 1704 - 1709, August II przed 1704 r. i po 1709 r.

Ale królem wybranym, był Zygmunt III, to po co Maksymilian III wkroczył w nasze granice, z gratulacjami dla Zygmunta, czy chciał zabrać nam koronę?

Nie nam, tylko Zygmuntowi. Koronę naszą daną Zygmuntowi. Nam jej nie można było zebrać, chyba, że by nas deportował gdzieś indziej (albo coś w tym stylu). Tak więc prowadził wojnę przeciwko Wazie.

Choć zgadzam się, że jakieś znamiona polsko - habsburskiego konfliktu to ma.