Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Tofik

Stosunek piechoty do jazdy

Rekomendowane odpowiedzi

Tofik   

Jaki wg Was powinien być stosunek jazdy do piechoty w armii RON? W czasach wazowskich przeważnie jazdy było więcej (choć zdarzały się wyjątki, głównie na pojedynczych teatrach działań: w 1627 r. w Prusach 6 tys. jazdy i 8 tys. piechoty, czy też w czasie oblężenia Smoleńska), później z propozycjami zmiany tej proporcji na korzyść piechoty wystąpił m.in. Jabłonowski i tak np. w 1690 r. piechota stanowiła większość armii w ogóle (choć to zdarzało się już wcześniej, nie tylko na pojedynczych teatrach działań), dokładniej:

1. Jazda:

a) w Koronie - 14810 (po odliczeniu ślepych porcji 13329) - 2810 (2529) husarii, 1000 (900) arkebuzerii, 8500 (7650) pancernych, 2500 (2250) lekkich,

B) na Litwie - 4390 (3951) - 620 (558) husarii, 2170 (1953) petyhorców, 600 (540) rajtarii, 800 (720) Kozaków i Tatarów.

2. Piechota:

a) w Koronie - 15290 (13761) - 11040 (9936) piechoty niemieckiej, 650 (589) piechoty węgierskiej, 3600 (3240) dragonii,

B) na Litwie - 4360 (3924) - 2620 (2358) piechoty niemieckiej, 600 (540) piechoty węgierskiej, 1140 (1026) dragonii.

3. Inne jednostki: 2000 Kozaków, chorągwie tatarskie i rajtarskie utrzymywane przez hetmana (nie wliczam).

A więc: 19200 (17280) jazdy, 19650 (17685), razem - 38850 (34965) żołnierzy.

Co by tu nie mówić różnica jest bardzo mała, patrząc na inne kraje europejskie. W latach 1691 - 1693 Francuzi utrzymywali 440 tys. żołnierzy z czego aż 380 tys. to piechota. W Anglii, w czasie pokoju utrzymywano 14 regimentów kawaleryjskich i 41 regimentów piechoty. Jedynie armia rosyjska, w opinii Wimmera, zachowywała w swej armii proporcje podobne do armii polskiej (51% jazdy w tym czasie).

A więc jak to powinno być wg Was? Czy powinniśmy iść z duchem czasu czy nadal nastawiać się na walkę m.in. na bezkresnych stepach, gdzie liczy się szybkość?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależało od okresu w ktorym przyszło nam walczyć. Mimo że od lat 20-tych, zgodnie z duchem wojny trzydziestoletniej, zwiększała się ilość piechoty, armie koronna i litewska musiały być budowane w oparciu o specyfikę obszaru działań. Stąd tak duży odsetek jazdy w armii koronnej (zagrożenie tatarskie) czy rozwijanie formacji dragońskich na Litwie (walki w Inflantach czy Kurlandii wymagały wsparcia jazdy formacjami piechoty, a dragonia była w takim układzie idealna). Kiedy jednak zaczeliśmy walczyć z armiami typu 'zachodniego' (Szwedzi, zreformowana armia moskiewska od połowy lat 50-tych) ciężar musiał się przesunąć w stronę piechoty. Porownanie z Francją nie jest chyba najlepsze - w XVII wieku armia ta miała bodajże najgorszą jazdę w Europie, dopiero w latach 50-tych sytuacja nieco się poprawiał. Poza tym inny był francuski teren działań - patrz terytoria sąsiadow :mrgreen: jakby się Francuzi musieli uganiać za Tatarami to taka armia do bani by się zdała.

Nawet kraje walczące na naszym obszarze działań musiały się dopasowywać do naszej specyfiki - wystarczy prześledzić zaciągi Karola X Gustawa dla sił szwedzkich podczas 'Potopu' - sytuacja wymuszał na nim głownie zaciągi rajtarii i dragonii.

Tak sami Karol XII - rozpoczynając wyprawę na Rosję stosunek jazdy i dragonii (traktowanej jako formacja kawaleryjska) do piechoty był praktycznie jak 1:1.

Wydaje się, że nie było sensu zupełnie wzorować armii RON na przykładach zachodnich, tak długo jak ciężar działań spoczywał na froncie z Tatarami czy Turkami (a przecież jeszcze August II planował wyprawę na Turcję w latach 90-tych).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   
Porownanie z Francją nie jest chyba najlepsze - w XVII wieku armia ta miała bodajże najgorszą jazdę w Europie, dopiero w latach 50-tych sytuacja nieco się poprawiał.

Ależ oczywiście, chciałem tylko porównać trochę skrajny przykład ze skrajnym przypadkiem ;)

Oczywiście zgadzam się z Tobą, dodam, że niska ilość piechoty wynikała po części również z nastawienia szlachty (służba w piechocie to domena plebejuszy :roll: ). Inna sprawa, że niejednokrotnie brakowało nam piechoty przy oblężeniach.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Przy oblężeniach, walkach z Kozakami, Szwedami, etc ;) Niemniej jednak, jak zauważyłeś, szlachta nie lubiła piechoty (jak i całego autoramentu cudzoziemskiego) i o wiele łatwiej było wyciągnąć od niej pieniądze na jazdę narodową.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Pancerny   

Władysław IV wprowadzając w struktury armii polskiej autorament cudzoziemski rozpoczął odrodzenie się piechoty w RON - ie. Starał się by stosunek piechoty do jazdy wynosił 1:1. Na kompanię berestecką, jazda nie osiągnęła zaplanowanych stanów, a piechota znacznie ja przekroczyła co spowodowało, że stosunek jazdy do piechoty wynosił 60 do 40 na rzecz piechoty.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Pancerny, Władysław IV nie tyle odrodził piechotę w RON, co położył naciska na zaciąg piechoty cudzoziemskiej, lepszej niż hajducy. Więc chyba raczej modernizacja niż odrodzenie ;)

Kampania berestecka to walka z Kozakami, a z nimi nie szło walczyć bez dużej ilości ludu ognistego. Zobaczmy jednak, że od zakończenia kampanii zimowej 1653/54 mamy nader poważny kryzys piechoty - rozwiązano aż 4 regimenty piechoty cudzoziemskiej, 5 chorągwi piechoty polskiej i 1 regiment dragoński. Odbija się to bolesną 'czkawką' podczas Potopu, gdzie do 1657 roku będziemy się borykać z brakiem piechoty, tak potrzebnej do walki ze Szwedami.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   
czy rozwijanie formacji dragońskich na Litwie (walki w Inflantach czy Kurlandii wymagały wsparcia jazdy formacjami piechoty, a dragonia była w takim układzie idealna).

No właśnie, od lat 20. stosunek jazdy do piechoty stale się zmieniał na korzyść piechoty (nie zawsze szło to w parze ze zwiększaniem liczby armii). W 1622 r. wynosiła ona 2100 ludzi (3700 jazdy), w 1629 r. 2150 ludzi (do tego zaledwie 2850 jazdy, a więc w porównaniu z rokiem 1622 r. armia zmniejszyła się o 800 ludzi, jednak jest to zrozumiałe ze względu na zagaszenie działań zbrojnych na ziemiach litewskich), a w 1635 r. (gdy hetmaństwo wielkie ma już lubiący zachodnioeuropejskie nowinki Krzysztof Radziwiłł) piechota wynosi 4640 ludzi, a jazda 3450 (dodajmy, że szykowano się do wojny przeciwko Szwedom).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Co ciekawe, o ile Polacy i Litwini do walki ze Szwedami zwiększali ilość piechoty niejako 'kosztem' jazdy, o tyle Szwedzi (tak podczas wojny 1626-29 jak i 1655-1660) w toku walk zaciągali o wiele więcej jazdy i dragonii niż piechoty. Ot, kwestia przystosowania się do wschodniego teatru działań ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.