Akcja protestacyjna przeciw Bellonie

[Książkowy Druid]

Witam!

Na forum historycy.org [http://www.historycy.org/index.php?showtopic=47217&hl=] towarzysz Gronostaj zainicjował pomysł akcji protestacyjnej przeciw Bellonie. Ma ona na celu spowodowanie zmian w wydawnictwie w kwestii wydawania książek (przede wszystkim ich jakości). Wszystkich chcących wesprzeć pomysł zapraszam do wspomnianego tematu, do którego link podałem wyżej. W temacie (wraz z jego rozwojem, gdyż akcja się dopiero zacznie rozprzestrzeniać) dowiecie się wszelakich informacji o tym pomyśle.

Za wszelaką pomoc i poparcie akcji w swoim, organizatora i wszystkich go dotychczas popierających bardzo dziękuję!

Pozdrawiam!

KD

[Jarpen Zigrin]

Przykro mi, że reklama naszego Konkursu na historykach została usunięta, gdyż podobno promowała nasze Forum...

Ja jednakże podobnie nie zrobię, gdyż dażę szacunkiem tak znakomite Forum.

Co do akcji muszę się jej przyjrzeć, ale poparcie to indywiudalna decyzja każdego użytkownika.

Pozdrawiam.

[Pancerny]

A czy nie możemy tej akcji poprzeć na naszym forum?

[Książkowy Druid]

Przykro mi, że reklama naszego Konkursu na historykach została usunięta, gdyż podobno promowała nasze Forum...

Ja jednakże podobnie nie zrobię, gdyż dażę szacunkiem tak znakomite Forum.

Co do akcji muszę się jej przyjrzeć, ale poparcie to indywiudalna decyzja każdego użytkownika.

Pozdrawiam.

Dziękuję Administratorowi strony za zgodę na pozostanie tematu. Z góry również dziękuję za potencjalnie poparcie rozpoczętej akcji.

A czy nie możemy tej akcji poprzeć na naszym forum?

Racja nie pomyślałem przy tworzeniu tematu. Za co bardzo przepraszam. Jeżeli istnieje możliwość prosiłbym tutejszych forumowiczów, o rozpropagowaniu akcji na innych forach historycznych i wśród znajomych. Im więcej osób się o niej dowie, to być może przyniesie ona pożądany skutek, jakim jest godne i poważne traktowanie czytelników książek Bellony.

Pozdrawiam!

KD

[Tofik]

Cały problem polega na tym, że - jak już ktoś na historykach wspomniał - książki Bellony się sprzedają i to całkiem dobrze. Dopóki będą się tak sprzedawać, wydawnictwo uzna, że jest dobrze (mimo, że wg nas dobrze nie jest, ale co ich obchodzą jacyś zapaleńcy?) i nic nie potrzeba zmieniać. Jeżeli sprzedaż spadnie, to i Bellona się zastanowi co jest nie tak. Sęk w tym, że dla owych zapaleńców nieważne jest, czy na str. osiemdziesiątej którejś widnieje ołówkowa notka jakiegoś człowieka z Bellony, czy nie. Najważniejsza - przynajmniej dla mnie - jest treść. Takie habeki jak "Kulikowe Pole", "Obertyn", czy "Legnica" mają zbyt dobrą opinię, by nie kupować ich przez jakość druku (czy tam ksero). A więc znajdujemy się w kropce i na dłuższą metę możemy liczyć tylko na dobrą wolę Bellony, a tej nam wydawnictwo skąpiło... choć czemu nie spróbować, może właśnie wydawnictwo w końcu ujrzy, że coś nie jest tak?

[Regulus]

Teraz rozumiem dlaczego moje "Kulikowe Pole" ma taką żałosną jakość druku... A myślałem, że po prostu trafiłem na feralną kopie.

Oczywiście popieram protest, zachowanie Bellony to brak szacunku do klienta.

[Jarpen Zigrin]

Może jakieś pismo do Bellony, bo z bojktu to sobie mało, co zrobią, a tak może odpowiedzą? A jeśli nie to pod względem PR niezbyt wyjdą dobrze, ale pamiętajcie, że podniesienie jakości druku oznaczać będzie podniesienie o pewien procent kosztu książki.

Alternatywą dla serii bitew Bellony może być: https://forum.historia.org.pl/viewtopic.php?p=82463#82463

[Tofik]

ale pamiętajcie, że podniesienie jakości druku oznaczać będzie podniesienie o pewien procent kosztu książki.

Ale po obniżeniu jakości druku cena się jakoś specjalnie nie zmieniła, wówczas może też, chociaż kto wie.

[bavarsky]

Co do Bellony, to mam na nią chandrę już od dłuższego czasu.

To wydawnictwo, w okresie międzywojennym było jednym z lepszych w Polsce. Wydawali wybitne pozycje historyczne, finansowali wiele projektów badawczych najznakomitszych Polskich historyków od wojskowości... a dzisiaj co??

Dno.

Liczę natomiast bardzo na Oficynę wydawniczą Volumen.

Rozmawiałem niedawno z Panią prezes wydawnictwa i poinformowała mnie o tym, że w przyszłym roku wznowią „WOJNĘ POLSKO- ROSYJSKĄ 1830 i 1831” Wacława Tokarza i bodaj „Bitwy i potyczki 1863-1864” Stanisława Zielińskiego.

[amon]

„WOJNĘ POLSKO- ROSYJSKĄ 1830 i 1831” Wacława Tokarza

Czas najwyższy . Czy wznowienie będzie z kompletem map ?? Posiadam pierwsze powojenne wydanie , ale obecna cena z alledrogo nie pozwala wielu pasjonatom kupić tej pozycji .

[bavarsky]

Oczywiście, że z pełnym kompletem map. Będzie to wydanie 2 tomowe. 1 Tom to treść a 2 tom to same mapy.

Pozdrawiam

[jachu]

Na forum historycy.org towarzysz Gronostaj zainicjował pomysł akcji protestacyjnej przeciw Bellonie. Ma ona na celu spowodowanie zmian w wydawnictwie w kwestii wydawania książek (przede wszystkim ich jakości).

Ale o co chodzi? Ja do tej pory nie spotkałem się z jakimkolwiek zaniedbaniem ze strony Bellony. Na półce mam trzynaście pozycji wydanych przez Bellonę i do dnia dzisiejszego to wydawnictwo ani razu mnie nie zawiodło. Rozumiem, że może mam szczęście i pewne wady omijały mnie szerokim łukiem, ale w ogóle po raz pierwszy spotykam się z jakimkolwiek zarzutem w stronę tego wydawnictwa. Nigdy książka Bellony mi się nie rozkleiła, nie była popisana, źle sklejona, źle wydrukowana, czy posiadała jakiekolwiek braki w numeracji stron. W ogóle nie rozumiem problemu... Zresztą, jak ktoś czuje się poszkodowany przez wydawnictwo Bellona i uważa, że ma uszkodzony egzemplarz - powinien, moim zdaniem, zwrócić się do księgarni lub bezpośrednio do wydawnictwa i próbować wymienić wadliwy egzemplarz. Ewentualnie wybrać się do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, zapoznać się ze swoimi prawami i zrobić coś w tym kierunku. Wszelkie protesty, bojkoty czy strajki są bez sensu. Ponoć socjalizm już się skończył i żyjemy w kapitalistycznym, demokratycznym państwie prawa :mrgreen:

[Tofik]

Ale o co chodzi?

O to, że od jakiegoś czasu (kilka miesięcy) Bellona zapodaje czytelnikom wznowienia w formie kserokopii (sic!). I nie chodzi tutaj o to, że to jest jeden czy najwyżej kilka wadliwych egzemplarzy - takie coś jest wydawane za wiedzą i zgodą wydawnictwa. Popytaj osoby, które ostatnio kupowały wznowienia np. Kulikowego Pola (tą książkę posiadam i przyznam, że niektóre obrazki wyglądają tam nieco paskudnie, przynajmniej dla mnie), Legnicy, Obertynu itd. Czasami zdarza się nawet, że w książce są widoczne ślady po uwagach redakcji (czyli ktoś nie dopatrzył i uwagę również skserował...)!

[Jarpen Zigrin]

Widziałem w tym tygodniu w Empiku kilka książek Bellony z tej serii i...

papier normalny, żadne xero, wiadomo, że nie kredowy, ale też nie jakiś żółty, czy kserowany książka jak książka pod tym względem.

[Tofik]

Problem w tym czy były to habeki. Problem w tym, że w lipcu ja widziałem co innego. Problem, w tym, że niektórzy widzieli co innego również we wrześniu.