Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Tofik

Francisco Pizarro

Rekomendowane odpowiedzi

Tofik   

Szeroko znany konkwistador, zdobywca państwa Inków. Mnie ciekawi Wasza opinia na temat jego śmierci - czy pomiędzy zdobywcami musiało w końcu dojść do konfliktu? Jak Pizarro podbił Indie? Jakim był wodzem? Jak odnosił się do Diego de Almagro? Jakie były jego stosunki z Koroną hiszpańską?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Estera   

Na sam poczatek wspomnę o pewnej ciekawostce. Zdobywca Peru nie odebrał w dzieciństwie żadnego wykształcenia i pasał świnie. Często był głodny. Legenda głosi, że pewna maciora go wykarmiła i uratowała mu w ten sposób życie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Achilles   
wspomnę o pewnej ciekawostce

Póki jesteśmy przy tym to wspomnę, że Pizzaro nie umiał pisać. Można w każdym bądź razie wywnioskować (ten fakt) z notki Estery i braku wykształcenia konkwistadora.

Dla mnie Pizzaro był bestią. To, co wyprawiał z "podbitym" ludem nie jest godne przypomnienia. Chcieli na mus wprowadzać religię chrześcijańską, zaś sami swoim zachowaniem walczyli z nią.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   

Bestia, nie bestia, wiedział, że chrześcijaństwo może być jednym z elementów, które pomogą utrzymać tubylców w ryzach.

On sam jakoś szczególnie nie szukał zwady z tubylcami, fakt, że znajdowali się ugodowi Inkowie, ale byli też wrogo nastawieni do Hiszpanów vide ci w bodajże Spalonej Osadzie, gdzie doszło do potyczki, w której Pizarro stracił pięciu ludzi zabitych, siedemnastu rannych (wśród nich - on sam raniony siedmiokrotnie).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Estera   
Bestia, nie bestia, wiedział, że chrześcijaństwo może być jednym z elementów, które pomogą utrzymać tubylców w ryzach.

Krucjata? Nie robił tego by ci ludzie poznali chrześcijaństwo, lecz by ich kontrolować. Zatem religia była narzędziem, była pretekstem...Był to człowiek chciwy, zachłanny. Mogło to być efektem marzeń świniopasa z dzieciństwa, owszem, jednak to nie usprawiedliwienie dla eskalacji przemocy...

ale byli też wrogo nastawieni do Hiszpanów

Trudno się dziwić. W końcu to byli najeźdźcy z lepszą bronią...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   
Krucjata? Nie robił tego by ci ludzie poznali chrześcijaństwo, lecz by ich kontrolować. Zatem religia była narzędziem, była pretekstem...Był to człowiek chciwy, zachłanny. Mogło to być efektem marzeń świniopasa z dzieciństwa, owszem, jednak to nie usprawiedliwienie dla eskalacji przemocy...

Religię często stosowano jako pretekst, więc to nie może być jakaś szczególna wada Pizarra. Z tego co pamiętam, ksiądz Luque (lub Valverde, dokładniej nie pamiętam) miał zostać biskupem podbitych ziem, więc musiał im to jakoś ułatwić. A że był zachłanny... Z okupu za Atahuallpę (na portalu powinna się ukazać lista ludzi, którzy otrzymali poszczególne części tegoż okupu) wziął najwięcej (2350 marek srebra, 57220 pesos w złocie), ale to mu przysługiwało z tytułu dowódcy. Zachłanność, okrucieństwo, czy chytrość i przebiegłość to cecha właściwa konkwistadorom XVI - wiecznym.

Trudno się dziwić. W końcu to byli najeźdźcy z lepszą bronią...

Skoro była lepsza to należało nie podskakiwać :lol: Reakcje tubylców były naprawdę różne. Jedni atakowali bez zastanowienia, drudzy z radością witali przybyszów, byli gościnni i podziwiali arkebuzy (jak w Tumbes; tamtejszy kacyk, widząc działanie tej broni, wlał do jej lufy nieco kukurydzianego wina ze słowami: Skosztuj tego, wypij; wszak huk, jaki czynisz, sprawia, że jesteś podobny gromom niebieskim). A Hiszpanie wcale skorzy do walki nie byli, oni chcieli tylko zapanować nad tymi krainami.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.