Polski proamerykanizm i rusofobia

[vanbrovar]

Zauważ, że Rosjanie i Niemcy nieraz zachodzili nam za skóre.

No właśnie, bo są blisko, i jak chcą utrzymać siłę, to muszą nas podgryzać, a potem tradycyjnie ruszać na siebie.

Powiedzmy to tak. Na targu w Europie Środkowo-Wschodniej jest trójka kupców : Polak, Niemiec i Rosjanin. Konkurencja jest silna, więc się nie lubią, a Niemiec planuje wygonić kupców na inny, kiepski targ (za Uralem).

Ale, ma też interesy na innym targowisku, gdzie handlują Francuz i Brytyjczyk. I oni nie lubią Niemców. dlatego kręcą z Polakami przeciw Niemcom, ale Rosjanin i Niemiec wykiwali Polaka. żeby walczyć z Niemcem potrzebny im teraz Rosjanin, który po wygranej II WŚ ma Polaka w kieszeni.

Skrót : zachód ma interes w tym żebyśmy nakopywali Rosjanom, lub Niemcom, bo wtedy są oni słabi. A że innej mozliwości dla nas nie ma?

[Don Pedrosso]

No właśnie, bo są blisko, i jak chcą utrzymać siłę, to muszą nas podgryzać, a potem tradycyjnie ruszać na siebie.

Powiedzmy to tak. Na targu w Europie Środkowo-Wschodniej jest trójka kupców : Polak, Niemiec i Rosjanin. Konkurencja jest silna, więc się nie lubią, a Niemiec planuje wygonić kupców na inny, kiepski targ (za Uralem).

No i dlatego właśnie nie lubimy ich za to podgryzanie.

[vanbrovar]

No i dlatego właśnie nie lubimy ich za to podgryzanie.

Właśnie, dlatego.

Gdyby Francja była na miejscu Niemiec też by nas podgryzała, ale jest "za Niemcami", i dlatego Niemcy są w podobnej sytuacji jak my - bo mają dwóch rywali z dwóch stron.

Chodzi mi o to, że jak powiedział Sarkozy, "Francuzi wszędzie walczyli, ale nigdy z Polakami". Bo nie mieli w tym nigdy interesu.

I dlatego jest "przyjaźń", a Niemcy zjednoczone przez junkrów pruskich chciały ziemi na wschodzie - gdyby powiedziano : Lebeusraum na zachodzie - byłby spokój.

[Don Pedrosso]

Chodzi mi o to, że jak powiedział Sarkozy, "Francuzi wszędzie walczyli, ale nigdy z Polakami". Bo nie mieli w tym nigdy interesu.

I dlatego jest "przyjaźń", a Niemcy zjednoczone przez junkrów pruskich chciały ziemi na wschodzie - gdyby powiedziano : Lebeusraum na zachodzie - byłby spokój.

Zgadza się, jednak nie doczekamy czasów, gdy Francja będzie naszym sąsiadem i będzie nas, jak to ująleś, "podgryzać"(jeśli w ogóle by coś takiego robiła). Zrobił nam się troche OT, także proponuję go zakończyć.

[Lu Tzy]

Sprawa Rosji: to nie jest do końca tak jak my sobie wyobrażamy. Myślimy , że każdy Rosjanin to komunista czy były pracownik KGB. Mamy do nich urazy z przeszłości , i staramy się znaleźć cechy , ktore nas dzielą , a nie łączą(co nie jest dobrym rozwiązaniem). Nie możemy żyć wiecznie w takim przekonaniu , ktoś musi pierwszy wyciągnąć rękę, bo inaczej wszystko będzie się ciągnęło , i ciągnęło bez końca.

Takiej glupotki to dawno nie widzialem...

Wiec mysmy sa rusofoby, bo myslim, ze kazdy Rosjanin to enkawudzista/kagiebowiec?????

Tu chodzi o Rosje, nie o Rosjan. Jej prezydentem uznanym i lubianym byl byly szef KGB.

Jak Rosja zachowuje sie wobec slabszych i zewnetrznej ochrony pozbawionych panstw, Kaukaz naucza.

Mim zdaniem wybitnie glupio postapil autor tematu, laczac USA i Rosje. Jest jeszcze Europa.. Slaba, ale zawsze trzecia sila

[Alessandro]

Gdybyś przeczytaj mojego posta w całości zauważyłbyś , że to tylko jeden z powodów.

Mamy do nich pewne urazy z przeszłości , o których trzeba zapomnieć , i zająć się tym co dzieje się teraz.

Jej prezydentem uznanym i lubianym byl byly szef KGB.

Tacy to już ludzie , poza tym , nie jest tak jak to wynika z sondaży poparcia dla Putina, pewna grupa osób ma inne poglądy niż to deklaruje w sondażach.Rosji prędko nie zmienimy, dlatego szukajmy cech , które nas łączą , a nie dzielą!

[marcin29]

Oczywiście że inne podejście bedzie miał do USA Polak a inne np.Gwatemalczyk,Salwadorczyk czy Chilijczyk.Dla Polaków USA to dobry wujek Sam,Amerka Łać ma inną prespektywe,inwazje wojsk USA,działalność tzw.doradców,operacje CIA,czy tzw.Szkoła Ameryk,w latach 70 około 75 procent ziemi w Gwatemali należało do UFC czyli firmy USA mocno osadzonej w polityce,zwłaszcza poparcie republikanów,a w dodatku UFC nie płaciła zadnych podatków,ceł itd,tylko "podarki" na prywatne konta kasty oligarchów czyli ok 0,5% społeczeństwa,ludność na wsi była traktowana jak niewolnicy i trzymana w szachu przez uzbrajane przez różne koncerny gł z USA tzw. szwadrony śmierci

[vanbrovar]

Oczywiście że inne podejście bedzie miał do USA Polak a inne np.Gwatemalczyk,Salwadorczyk czy Chilijczyk

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

[Wołodia]

A ja osbiscie uwazam ze rusofobia z naszej strony jest strasznym bledem. Z jednej strony rozumiem mentalnosc pokolenia naszych ojcow i (zwlaszcza) dziadow ktorzy pamietaja Rosjanom IIWŚ i PRL ale gospodarczo i politycznie Rosja jest wg. mnie praktycznie jedynym slusznym rozwiazaniem*. Jezeli sie ze mna nie zgadzacie to bardzo chetnie wdam sie w polemike - smialo

Dlaczego:

Fakt 1. Polska potrzebuje silnego sojusznika - to oczywiste, ktos musi nas wspierac i faktycznie powinno to byc liczace sie panstwo ale:

USA - juz i tak wszyscy w naszej czesci Europy liza im tylki my ich "rzekomo" potrzebujemy a oni nas wcale znajda sobie zawsze kogos innego kto wysle

wojska do Iraku czy na jakies inne zadupie albo z pocalowaniem reki kupi przestarzaly amerykanski sprzet.Owszem Wujka Sama nie nalezy draznic. Kochajmy sie - ale tak z osobna

Wielka Brytania - moze i Polacy sa jej sojusznikami ale po pierwsze ma sojusznikow wazniejszych (jak np. USA czy Francja) i mniej waznych (np. Polska) a po drugie juz z 5 mln. Polakow na Wyspach mieszka wiec chyba dzieci Albionu nas za bardzo za to nie kochaja,prawda?

Niemcy,Francja-jako sojusznik Rosji ugralibysmy z nimi wiecej z nimi powinnismy sie lubic bo sie nam przydadza poza tym wole miec za przyjaciela po sasiedzku a wroga gdzies daleko w jakiejs Ameryce niz na odwrot.

Fakt nr. 2 -potrzebujemy takiego sojusznika dzieki ktoremu osiagniemy najwyzsze korzysci gospodarcze:

Co nam daje sojusz z USA? Niewiele, a rynek rosyjski jest ogromny poza tym mamy lepszy dostep do rynkow krajow republik postradzieckich typu Kazachstan,Turkmenistan etc. a takze nawiazujemy korzystna wspolprace gospodarcza z Chinami -chociaz osobiscie przyznaje -nie cierpie tych skosnookich skur***** za Tybet- to gospodarczo wspolpraca nam sie BARDZO oplaci

Fakt nr. 3-potrzebujemy sojusznika ktory w razie wojny nas wspomoze. Chociaz Rosjanie juz raz nas wyzwalali w 1945 to i tak predzej spodziewalbym sie jaki9ejs pozytywnej reakcji z ich strony niz ze strony USA,Francji czy UK - juz pokazali w czasie IIWŚ i w Jałcie

Fakt nr 4.-potrzebujemy sojusznika ktory nas potrzebuje

Tawarisze zza wschodniej granicy tak naprawde nie maja sojusznika w Europie Centralnej (najbardziej wysuniete na Wschod (w Europie)sa Niemcy bo przeciez rosyjskiej prowincji zwacej sie Bialorus nie liczymy).Poza tym Rosjanom przyda sie wsparcie kraju bedacego w UE ktorzy beda bronic jej interesow- w zamian tansza ropa, gaz obustronny handel beclowy etc.

Jest prawie tak jak w Medievalu USA moze nam tak naprawde nafikac a z Ruskimi sie trzeba uzerac w koncu kto z nami sasiaduje a kto jest na "jakims zadupiu " w Ameryce Płn.. Jaka czesc polskiego eksportu idzie do Rosji a ile do USA?:arrow:. Poza tym ostatnio przeczytalem w "GW" ze jedynym zagranicznym "zachodnim" politykiem ktory ma prawo krytykowac Chiny jest premier Australii - dlaczego? Ano dlatego ze skonczyl sinologie. Przez analogie badac wspolpracownikami Kremla (przy czym rozumie sie samo przez sie ze nalezy byc twardym zeby nie zamienic serwalizmu na rzecz USA na serwalizm na rzecz Tawariszy) bedziemy mogli wytykac im bledy

Troch sie rozpisalem - bede juz konczyl

WNIOSEK: Jak najszybciej zaczac jak najszerzej wspolpracowac z Rosja wyjasnic historyczne nieporozumienia (niech przeprosza za Katyn my przeprosimy za dymitrady) podac sobie rece i razem dzialac ku polepseniu pozycji na arenie miedzynarodowej

I wlasnie tego ja sobie pazdrawljaju.

*pisalem kiedys w poscie nt. sojusznikow Polski ze dobgrym wyjsciem sa Czechy i Norwegia -z tego sie nie wycofuje ale mowimy tu o prwdziwych gigantach sceny politycznej

Z wyrazami szacunku - Wołodia

[Alessandro]

Chciałbym jeszcze zauważych , że potrzebujemy wielkiego sojusznika bliżej Polski, a jak łatwo zauważyć Polskę i USA dzieli pewna odległość. Rosja jest nam potrzebna , dzieli nas niewielka odległość , i może być dla nas silnym sojusznikiem. Może watro pomysleć nad sojuszem z Rosją?

[vanbrovar]

Jeśli chcemy sojuszu z USA - dla nich możemy być dowolnie silni w tej części świata.

Za mocna Polska to dla Rosjan problem.

Sojusz z Rosją - jak najbardziej gospodarczy, trzeba być miłym, ale nalezy pamiętać że ceną ściślejszej współpracy z Rosją może być Ukraina... a jej opuścić nam nie wolno, czy to się komuś podoba czy nie, Rosja gdy wezmie w ramiona Ukrainę, będzie dość silna by nam podziekować za współpracę.

Ponadto Federacja Rosyjska to kraj quasi-demokratyczny, nasz wróg ideowy.

Skrajna wrogość wobec Rosji jest niewskazana, rozdrapywanie dawnych ran - nieciekawe.

Ale pamiętajmy, że postradziecka Rosja to mistrz gry dyplomatycznej, i Polska może zostać z łatwością zostać wykiwana.

[Wołodia]

Ponadto Federacja Rosyjska to kraj quasi-demokratyczny, nasz wróg ideowy.

Pieewsza czesc jest prawdziwa ale druga nie powinna byc. Dlaczego mamy sie bawic w Ostatniego Mohikanina?

le nalezy pamiętać że ceną ściślejszej współpracy z Rosją może być Ukraina... a jej opuścić nam nie wolno, czy to się komuś podoba czy nie

Oczywiscie ze Ukraina moze nam sie przydac ale mozemy sobie spokojnie darowac wspolprace z Gruzja czym tylko draznimy rosyjskiego niedzwiedzia. Ponadto mozemy troche przychylniej traktowac A.Lukaszenke wtedy i Rosja sie ucieszy i na Bialorusi Polacy nie beda wrogami publicznymi nr. 1 i nie bedzie sie robilo problemow polskiej mniejszosci w tym kraju

Ale pamiętajmy, że postradziecka Rosja to mistrz gry dyplomatycznej, i Polska może zostać z łatwością zostać wykiwana.

Oczywiscie trzeba byc ostroznym. Bez ryzyka nie ma zabawy korzysci moga byc znacznie wieksze niz te wynikajace z sojuszu z USA czy UK

Z wyrazami szacunku - Wołodia

[vanbrovar]

Oczywiscie ze Ukraina moze nam sie przydac ale mozemy sobie spokojnie darowac wspolprace z Gruzja czym tylko draznimy rosyjskiego niedzwiedzia

Gruzja to trudny temat. Z jednej strony wspieranie ich, to wspieranie demokracji na Kaukazie, ale z drugiej - problemy w Gruzji tkwią w mniejszościach narodowych, które mają prawo do samostanowienia, a Rosja je wspiera. I trudno jej coś zarzucić (Rosji).

Ponadto mozemy troche przychylniej traktowac A.Lukaszenke wtedy i Rosja sie ucieszy i na Bialorusi Polacy nie beda wrogami publicznymi nr. 1 i nie bedzie sie robilo problemow polskiej mniejszosci w tym kraju

Tu nie mogę się zgodzić. Można złagodzić krytykę reżimu Łukaszenki, ale nie zaprzestać działań na rzecz demokracji w tym kraju.

[marcin29]

Ciekawe jak długo bedziemy potrzebni Ukrainie,podobnie jak z Litwą,to miłość jednostronna,jak tam traktują Polonie.i jeszcze jedno w rzadzie Ukrainy i przy prezydencie jest sporo ludzi zwiazanych ze skrajnymi nacjonalistami KUN,OUN,UNA-UNSO fanami Bandery i UPA,dopuki jest interes to jest "przyjaźń" jak przestanie Polska być potrzebna to pokażą swoje prawdziwe oblicze.

[ Dodano: 2008-07-20, 15:52 ]

Ciekawe jak długo bedziemy potrzebni Ukrainie,podobnie jak z Litwą,to miłość jednostronna,jak tam traktują Polonie.i jeszcze jedno w rzadzie Ukrainy i przy prezydencie jest sporo ludzi zwiazanych ze skrajnymi nacjonalistami KUN,OUN,UNA-UNSO fanami Bandery i UPA,dopuki jest interes to jest "przyjaźń" jak przestanie Polska być potrzebna to pokażą swoje prawdziwe oblicze.

[vanbrovar]

Co do Litwy - mamy o wile większą siłę przebicia niż malutki kraik, więc się nas trzymają.

A Ukraina nie raz pokazała, że woli np. Niemcy jako patrona...

Z drugiej strony - jestem ciekaw, czy po odzyskaniu pełni wpływów na Ukrainie, Rosja poprzestanie na tym? Na pewno nie, Kreml wie co dla niego dobre.

Co do nacjonalistów w rządzie - aktywną politykę wschodnią prowadził rząd PiS, z LPR i Samoobroną, tj. partia konserwatywna, partia ultrakonserwatywna, i partia ludzi "na których są haki".

To tez miło nie wyglądało...

I jeszcze jedno : ukraińska demokracja jest bardzo młoda!