Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Andreas

Zawieszenie broni 24-26.12 1914 r.

Rekomendowane odpowiedzi

Andreas   

Do pierwszych prób bratania się oddziałów doszło w noc wigilijną między oddziałami niemieckimi oraz walijskich fizylierów z inicjatywy tych pierwszych. Początkowo brali w tym udział jedynie szeregowi żołnierze i podoficerowie. Najpierw żołnierze niemieccy dekorowali swoje okopy lampkami i ozdobami bożonarodzeniowymi. Potem rozpoczęło się wspólne śpiewanie kolęd i wykrzykiwanie życzeń. Obie strony zgodziły się na zebranie i pogrzebanie zabitych leżących na ziemi niczyjej. Szkocka jednostka 6th Gordon Highlanders pogrzebała zwłoki zebranych towarzyszy we wspólnym grobie z Niemcami, po czym przy akompaniamencie dudziarza odśpiewano razem psalm 23. Do pierwszego kontaktu oficerów doszło między kapitanem Stockwellem ze strony fizylierów walijskich oraz jednym z dowódców niemieckich. Uzgodniono wówczas rozejm do godziny 8:30 drugiego dnia świąt. Oficerowie wymienili się symbolicznymi podarkami. Niemcy sprezentowali Brytyjczykom beczkę piwa. Kapitan Stockwell odwdzięczył się śliwkowym puddingiem. Ustalono że żołnierze obu stron mieli pozostac w okopach. To ustalenie pozostało jednak martwe. Do godziny 12 blisko połowa brytyjskiego frontu spontanicznie zawarła rozejm z niemieckimi oddziałami na swoich odcinkach. Na ziemi niczyjej bratały się pododdziały z obu stron, wymieniając drobiazgami, zawartością paczek świątecznych i używkami. Rozegrać miano także na ziemi niczyjej mecz futbolowy, który zakończony został wynikiem 3:2 dla Niemiec, gdy futbolówka przebiła się na wystającym drucie kolczastym. Ze strony brytyjskiej w rozejmie brały udział m. in. Londyńska Brygada Strzelców, 5 dywizja sformowana w Manchesterze i Devonshire oraz pułk westminsterski. Po stronie niemieckiej pułki saksońskie. Oprócz oddziałów z Wysp Brytyjskich wzięły w nim udział także niektóre francuskie, hinduskie i belgijskie.Wieści o rozejmie dotarły do dowództwa brytyjskiego ze sporym opóźnieniem także ze względu na odległość, sztab mieścił się 27 mil od frontu. Drugiego dnia świąt wyżsi oficerowie z obu stron próbowali doprowadzić do zakończenia rozejmu. Mimo że rozejm oficjalnie skończył się o 8:30, przez cały dzień nie podjęto walki. Żołnierze obu armii nie śpieszyli się. Po stronie niemieckiej doszło nawet do krótkotrwałego buntu w 107. pułku saksońskim.W niektórych miejscach rozejm trwał dłużej przeciągając się do 31 grudnia i Nowego Roku. Szkoci utrzymali rozejm aż do 3 stycznia. Ostatecznie rozejm zakończyli snajperzy z obu stron, strzelając do tych żołnierzy, którzy wciąż próbowali przechodzić na drugą stronę okopów. Wkrótce po niemieckiej stronie front obsadziły inne, świeże oddziały z Prus.

Dośc wzruszające było to pojednanie Niemców i Aliantów. Jednak nigdy więcej go nie powtórzono. Dlaczego? A może zanany jest Wam jakiś przypadek pojednania się żołnierzy obu stron podczas I WŚ i ewentualnie podczas kolejnej wojny? Jak wyglądały święta na Wschodzie? Czy tam też się pojednano?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
redbaron   

Wyczytałem fajny fragment we wspomnieniach Sławoja-Składkowskiego o wigilii 1914 r.: [pisownia oryginalna]

W tę noc wigilijną chłopcy nasi w okopach zaczęli śpiewać "Bóg się rodzi"... I oto z okopów rosyjskich Polacy, których dużo jest w dywizjach syberyjskich, podchwycili słowa pieśni i poszło w niebo z dwóch wrogich okopów!

Gdy nasi po wspólnem odśpiewaniu kolend krzyknęli: "Poddajcie się, tam, wy Polacy!" nastała chwila ciszy, a później - już po rosyjsku "Sibirskije striełki nie sdajutsia".

Gdzieś tam chyba czytałem też, że proszono Rosjan o spokój w wigilię, obiecując odwdzięczyć się 13 dni później. Ale tak było chyba tylko w pierwsze wojenne święta. Potem chyba wręcz wykorzystywano ten okres do prowadzenia ofensyw.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Andreas   

Tak to już bywa, że okres świąteczny wykorzystuje się jako okazję do działania, licząc na zdezorganizowanie przeciwnika. A szkoda, bo dzięki temu pojednaniu, Niemcy, Anglicy i Francuzi mogli poznać, że ci z drugiej strony okopów nie są bynjamniej tacy, jak ich opisywano.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Brodson   

W czasie każdych kolejnych świąt obie strony ostrzeliwały się nazwajem żeby żołnierze nie mogli się bratać. O wydarzeniach na froncie w Boże Narodzenie 1914 opowiada film Joyeux Noel (Boże Narodzenie)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.