Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Don Pedrosso

Działo Paryskie

Rekomendowane odpowiedzi

Podczas II Wojny światowej Hitler zastosował rakiety V. Jednak już podczas I WŚ próbowano stworzyć broń dalekiego zasięgu. Niemcy od 1916 roku pracowali nad działem, które mogłoby ostrzeliwać z dalekiej odległości Paryż. Zdecydowali się na kaliber 380mm. Po niezbędnych przeróbkach lufa miała długość 39m a cała broń ważyła 140 ton. Wystrzeliwane pociski mogły dolecieć na odległość 128 km z prędkością 1645 mil/h. W czasie lotu dolatywały one do wyższych warstw atmosfery na wysokości 38km by potem bezgłośnie opadać na ziemię. W dniu 23 marca 1918 roku ta potężna armata zaczęła ostrzeliwanie Paryża. Ostatecznie na froncie znalazło się 6 sztuk tego rodzaju dział. Wystrzelono łącznie 367 pocisków czego rezultatem było zabicie 256 paryżan oraz zranienie 630 osób.

Co sądzicie o tej broni? Czy mogła jakoś znacząco wpłynąć na przebieg wojny? Czy spełniła swoje pierwotne zadanie osłabenia morale Francuzów? Zapraszam do dyskusji.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
widiowy7   
Ostatecznie na froncie znalazło się 6 sztuk tego rodzaju dział. Wystrzelono łącznie 367 pocisków czego rezultatem było zabicie 256 paryżan oraz zranienie 630 osób.

Kiedyś czytałem że Niemcy coś takiego skonstruowali. Ale z tego co podałeś powyżej, to skuteczność było porażająca ( in minus).

Zabito mniej ludzi niz było pocisków. Podejrzewam że pociski ważyły ok 1 tony, a więc tym bardziej ta skuteczność.

Pewnie mieli problemy z celowanie, ale w Paryż trafili ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Zabito mniej ludzi niz było pocisków. Podejrzewam że pociski ważyły ok 1 tony, a więc tym bardziej ta skuteczność.

Pewnie mieli problemy z celowanie, ale w Paryż trafili ;)

Pocisk ważył tylko 94 kg. Co do problemów z celowaniem, z pewnością nie stało to na wysokim poziomie. Trafienie w taki Paryż nie było wielką sztuką, przecież to wielkie miasto. Dodam jeszcze, że pierwotnie działo było zaprojektowane do użycia na okrętach, dlatego obsługiwało je 80 żołnierzy Kriegsmarine pod dowództwem admirała.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
widiowy7   
Pocisk ważył tylko 94 kg.

94 kg przy kalibrze 380 mm?

Nie czepiam się, ale wydaje mi się to nieprawdopodobne ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
94 kg przy kalibrze 380 mm?

Również mnie to zdziwiło widiowy7, informację tą zaczerpnąłem z wikipedii. Sprawdzę jeszcze gdzie indziej. Może jeszce ktoś inny i bardziej obeznany w temacie się wypowie i sprostuje ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
94 kg przy kalibrze 380 mm?

Również mnie to zdziwiło widiowy7, informację tą zaczerpnąłem z wikipedii. Sprawdzę jeszcze gdzie indziej. Może jeszce ktoś inny i bardziej obeznany w temacie się wypowie i sprostuje ;)

Działo paryskie miało 210 mm, pocisk ważył 120 kg. Później działo zostało przekalibrowane do 232 - 234 mm - masa pocisku zwiększyła się o kilka kg.

Co do jego skuteczności - nie chodziło o zrównanie Paryża z ziemią - chodziło głównie o efekt psychologiczny. Trafić w takie duże miasto to nie sztuka - sztuką natomiast jest to uczynić z odległości ponad 100 km z ładunkiem wychodzącym w stratosferę. Przypominam iż mamy rok 1918, a nie 2008...

I jeszcze jedno - marynarze Kriegsmarine nie mogli obsługiwać tego działa ponieważ... Kriegsmarine powstała w 1935 r.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Działo paryskie miało 210 mm, pocisk ważył 120 kg. Później działo zostało przekalibrowane do 232 - 234 mm - masa pocisku zwiększyła się o kilka kg.

Moje informacje czerpałem w większości z książki Andy'ego Wiest'a. U niego pocisk ważył 94 kg, tak samo jest napisane wikipedii. Hm... jak to mawia moja nauczycielka od biologi "w różnych książkach różnie piszą?"

I jeszcze jedno - marynarze Kriegsmarine nie mogli obsługiwać tego działa ponieważ... Kriegsmarine powstała w 1935 r.

Mój błąd rzeczowy, przepraszam wszystkich, Reichsmarine miało być.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Co do ciężaru pocisku rozrzut nie jest tak duży (94-120). Spotkałem się również z masą 94 kg. Co do kalibru zaś nastąpiło jakieś przekłamanie. Działo paryskie miało 210 mm - lufa zaś umieszczona była wewnątrz lufy działa morskiego o kal. 38 cm - prawdopodobnie stąd ten błąd.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
lester   
Działo paryskie miało 210 mm, pocisk ważył 120 kg. Później działo zostało przekalibrowane do 232 - 234 mm - masa pocisku zwiększyła się o kilka kg.
Tu małe rozwinięcie, bo ktoś może sobie pomyśleć, że działo przekalibrowano ot tak sobie.

Kaliber 210 mm to punkt wyjścia przed rozpoczęciem strzelania. Tarcie powstałe w wyniku poruszania się pocisku wewnątrz lufy z bardzo dużą prędkością powodowało szybkie zwiększanie się średnicy działa. Aby z działa nadal można było korzystać konieczne stało się stosowanie pocisków o zwiększającej się odpowiednio średnicy. Po oddaniu około 70 strzałów kaliber działa paryskiego wynosił owe 232 mm.

Czy wie ktoś jaka była szybkostrzelność tego wynalazku? Kiedyś gdzieś wyczytałem, że ładowanie następowało w pozycji poziomej, a to na pewno zmniejszało ten wskaźnik.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Speedy   

Hej

Jeszcze moje 3 gr. czyli garść ciekawostek;

Armata nazywana była potocznie "długą Bertą" (przez analogię do grubej Berty, ciężkiego moździerza 420 mm) "długim Maxem" lub "Kaiser Wilhelm".

Prace konstrukcyjne nad nią rozpoczęto w 1916 r., w połowie 1917 pierwszy egzemplarz testowany był na poligonie w Meppen. Pierwsze użycie bojowe miało miejsce 21.III.1918. Stanowisko ogniowe ulokowane było w lesie Coucy ok. 120 km od Paryża. Potem w ramach postępów niemieckiej ofensywy korzystano ze stanowisk położonych bliżej, nawet do 90 km od celu.

Lufa miała absurdalną długość L/176 (176 kalibrów) i wyposażona była w specjalny naciągowy mechanizm do jej prostowania (żeby zniwelować jej ugięcie pod własnym ciężarem). Jej końcowy odcinek był gładki (ostatnie 6 m). Żywotność lufy była niewielka (65 strzałów).

Pociski faktycznie miały zmienną masę, tak jak przedmówca już napisał, w miarę zużywania się lufy stosowano pociski o stopniowo wzrastającym kalibrze. Było ich 65, ponumerowanych kolejno, o kalibrze od 210 do 232 mm i masie 94 - 128 kg. Pocisk zawierał 7 kg m.w. Prędkość pocz. wynosiła 1600 m/s, a czas lotu na max. dystans (130 km) ok. 170 s. Ładunek miotający ważył 180-250 kg.

W czasie strzelań dla "zamaskowania akustycznego" prowadzono zwykle jednocześnie ogień z kilku baterii klasycznych ciężkich dział rozlokowanych w okolicy, do celów w pobliżu linii frontu. Łącznie wystrzelono na Paryż 367 pocisków z czego w obrębie miasta spadło 180. Straty już tu ktoś podał wcześniej (256 zabitych 620 rannych), dodam jeszcze że najtragiczniejszy strzał padł 29.III.1918. Pocisk ugodził w kościół St.Gervais podczas mszy, powodując zawalenie sklepienia. Zginęło 88 osób, 68 zostało rannych.

Czy wie ktoś jaka była szybkostrzelność tego wynalazku?

1 strz./20 min.

Żadna z super-armat nie wpadła w ręce Aliantów, po 1918 Niemcy zniszczyli je lub ukryli. Jedna z luf przestała kilkanaście lat zamaskowana jako komin w jakiejś fabryczce, obudowana cegłami itd. Pod koniec lat 30. długa Berta wróciła "do życia" - tym razem w lepszej nieco technologii, udało się ją upchnąć na platformie kolejowej. Armata kolejowa K12 podczas wojny stacjonowała w Pas de Calais i sporadycznie ostrzeliwała cele na terenia Anglii. Co się z nią stało po inwazji niestety nie wiem, coś mi się majaczy że została zniszczona przez wycofujących się Niemców.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.