Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/

Rekomendowane odpowiedzi

ciekawy   

Nie ukrywam, iz do założenia tego tematu zainspirował mnie niejako user Lach71 swoimi tekstami o Kuklińskim. Chciałbym teraz pokrótce wszcząć dyskusję o naszym "superszpiegu" PRL - Marianie Zacharskim. Jak wiemy odniósł spory sukces - jego legenda zaczęła się na tenisowym korcie, w Kaliforni w ciepłą wrześniową niedzielę 1977 roku. Zacharski trenował właśnie serwisy, gdy zauważył go 56-letni William Holden Bell. Bell zaproponował partyjkę, bo tego popołudnia nie miał z kim zagrać. Kilka gemów zakończyło się wielką przyjaźnią. 30 lat młodszy Zacharski przypominał Amerykaninowi Kevina Bella - syna, który zginął w wypadku samochodowym. Bell przeżywał trudny okres. Rozstał się z żoną. Jego nowa partnerka młoda stewardessa nie była akceptowana przez jego przyjaciół. W dodatku po kosztownym rozwodzie wpadł w tarapaty finansowe.

Jego nowy przyjaciel nie tylko rozumiał jego troski, ale gotów był zaoferować pomoc finansową. Kilka razy pożyczył pieniądze. W zamian prosił tylko o pomoc w nauce specyficznego, technicznego angielskiego. Było to potrzebne Polakowi, który mimo młodego wieku, był przedstawicielem POLAMCO filii dużej centrali handlu zagranicznego "Metalexport" i zajmował się importotem na rynek amerykański polskich obrabiarek i silników elektrycznych. Bell chętnie zgodził się pomóc. Przynósł z pracy foldery swojej firmy, by przyjaciel miał co poczytać. Amerykanin pracował w zakładach Hughes Aircraft Corporation, związanych z przemysłem zbrojeniowym. Był inżynierem elektronikiem odpowiedzialnym za systemy radarowe. Zacharski sprytnie wciągał Bella w niebezpieczną grę. Dowiedział się, że inżynierowi brakuje pieniędzy na wykupienie domu. Zaproponował 12, 5 tysiąca dolarów, w zamian za jawne materiały na Hughes Aircraft Corporation. Tym razem jednak zażądał pokwitowania. Bell podpisał papier. Od tej pory był schwytany w sidła polskiego wywiadu. To był moment triumfu Zacharskiego. Czekał na ten dzień długo. Od dwóch lat był w Ameryce, starał sie nie prowokować FBI, z pełnym zaangażowaniem sprzedawał obrabiarki. W końcu znudzone FBI uznało, że młody Polak jest jedynie rzutkim handlowcem. Spotkanie z Bellem oczywiście nie było przypadkowe. Przez tygodnie luźnej znajomości, gdy tylko graliw tenisa, Zacharski budował portret psychologiczny przyszłej ofiary. Materiał został potem przesłany do Warszawy i posłużył do opracowania metody werbunku inżyniera. W końcu Bell tak wciągnął się we współpracę, że co pół roku latał do Europy, gdzie spotykał si z oficerami polskiego wywiadu. Łącznie Bell otrzymał 170 tysięcy dolarów, z czego w gotówce 110 tysięcy i w postaci złotych monet 60 tysięcy. Przekazał wywiadowi około dwudziestu ściśle tajnych dokumentów: dokumentację systemu radarowego uniemożliwiającego wykrycie amerykańskich samolotów przez naziemne stacje radiolokacyjne, system radarowy przeznaczony dla czołgów oraz eksperymentalny system radarowy dla US Navy, dokumentację rakiet powietrze-powietrze "Phoenix", papiery udoskonalonej wersji rakiety przeciwlotniczej "Hawk", rakiety przeciwlotniczej "Patriot" oraz systemu obrony przeciwlotniczej państw NATO i systemów sonarowych służących do wykrywania okrętów nawodnych przez okręty podwodne. ".

W Pentagonie straty liczono w milardach dolarów. Nie jest tajemnicą, że dokumenty szły do Moskwy, ale KGB płaciło za nie polskiemu wywiadowi ogromne pieniądze. Ciekawe, że Zacharski i Bell w swych osobistych kontaktach nigdy nie użyli słów „wywiad”, czy „szpiegostwo” i do końca wmawiali sobie nawzajem, że chodzi tylko o naukę angielskiego.

Zacharski był doskonale przygotowany do takiej gry. Już jako młody student prawa Uniwersytetu Warszawskiego został wypatrzony przez „werbowników” wywiadu. Był szkolony w operacyjnych mieszkaniach służb i przygotowywany do roli „nielegała”, który działa na terenie wroga bez pomocy rezydentury wywiadu czy polskiej placówki dyplomatycznej.

Zacharskiego aresztowano w czerwcu 1981 roku. Skazano go na dożywocie. W więzieniu był poddawany szykanom, siedział z najgorszymi kryminalistami, gdy tylko pewniej się poczuł zmieniano mu otoczenie. Nawet po wydaniu wyroku był bez przerwy przesłuchiwany przez FBI. Grożono mu, obiecywano fortunę, w więzieniu dowiedział się o śmierci ojca, ale nigdy się nie złamał. Złote monety, którymi Zacharski przekupywał Bella do tej pory w gablotce wiszą w siedzibie FBI.

Na wieść o aresztowaniu Zacharskiego w Polsce rozpętalo sie piekło - podjęto błyskawiczna decyzję o próbie ratowania go - przecież został skazany na dożywocie. Niestety, nawet tak wyszkolony człowiek nie uniknął wpadki. Ale wewnętrzne dochodznie w wywiadzie dowiodło, że wina nie leżała po stronie Zacharskiego. Generałowie Czesław Kiszczak i Władysław Pożoga twierdzą, że Bella i Zacharskiego wydał „kret” z centrali wywiadu w Warszawie. Nazywał się Jerzy Koryciński i w 1983 roku uciekł na Zachód. Postanowiono za wszelka cenę wymienic go za innych szpiegów - plan operacji „Sondar” był prosty. Trzeba było złapać jak najwięcej szpiegów CIA, bo Zacharski był dla Amerykanów zbyt cenny by wymienili się jeden za jednego.

"Na tę operację zrzuciło się kilka krajów demokracji ludowej, które oddały nam złapanych agentów amerykańskich" - opowiada generał Kapkowski.

Do wielkiej wymiany doszło w dżdzysty poranek, 11 czerwca 1985 r. na moście Glienicke, łączącym Berlin Wschodni z zachodnią częścią tego miasta.

Do końca było nerwowo. Zacharski mógł w ostatniej chwili odwróci sie na pięcie i powiedzieć: "Nie wracam, wolę zostać w Ameryce".

Ale wszystko poszło zgodnie z planem. 25 agentów odjechało na Zachód, 3, w tym Zacharski, ruszyło na Wschód. Stosunek wymienionych agentów był jak 25 : 3 - jak sądzicie, czy Zacharskie faktycznie był tak cennym agentem dla PRL-u, skoro podjęto działania zakrojone na aż tak szeroką skalę ? Przeciez jako szpieg był już spalony na całym świecie ... Zapraszam do dyskusji.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Lach71   
czy Zacharskie faktycznie był tak cennym agentem dla PRL-u, skoro podjęto działania zakrojone na aż tak szeroką skalę ? Przeciez jako szpieg był już spalony na całym świecie ...

Wszystkie służby wyciągają swoich cennych ludzi, gdy znajdą się w opałach. Tak się buduje lojalność i prestiż służb. Kto by chciał dla nich pracować, gdyby nie starały się chronić swych ludzi? To po pierwsze. Po drugie zawsze istnieje niebezpieczeństwo, że skazany na długoletnią karę szpieg załamie i zacznie współpracować ze służbami, które go schwytały.

"Spalony" szpieg jest cenny np. dzięki swemu doświadczeniu. Jego nie przekażą następnym pokoleniom agentów najlepsze nawet podręczniki i nauczyciele-teoretycy.

Wreszcie wyłuskany szpieg stanowił żywy okaz wspaniałych dokonań komunizmu/zachodnich demokracji i jako taki można wykorzystać na wewnętrznym froncie ideologicznym.

A tak w ogóle to nie wierzę, że wyłapanych przez siebie agentów służby demoludów oddały nam "za ładne oczy" lub z "solidarności komunistycznej". Przyszedł prikaz z Moskwy i po sprawie. Jak to się mówiło niegdyś - Moscva locuta, causa finita. :arrow:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ak_2107   

Rokowania o wymianie Zacharskiego trwaly od 1983 roku. Amerykanie zadali

w zamian m. in. Szaranskiego i Filatowa. Pierwsze konsultacje zakladaly wymiane

naszego agenta za 5 - 7 zachodnich. Problem polegal na tym, ze Amerykanie poza

Zacharskim nie mieli nic do zaoferowania - na Szaranskiego Rosjanie sie nie chcieli

zgodzic a na Filatowie wykonano w miedzyczasie wyrok smierci. Sprawa "ruszyla

z kopyta" po aresztowaniu i skazaniu Penju Kostadinowa - bulgarskiego radcy handlowego,

aresztowaniu Alfreda Zehe profesora z Drezna i Alice Michelson - 68 letniej obywatelki

NRD (pracownik wywiadu amerykanskiego podajacy sie za agenta KGB podsunal jej

materialy, ktorymi zostala ujeta na lotnisku w NY).

Sprawa wymiany zajal sie osobiscie Honecker, ktory polecil za wszelka cene wydobyc

"profesora z Drezna".

Z tym byly "problemy". Amerykanie obiecali mu bezkarnosc, jesli zobowiaze sie pozostac

w USA ( probowali wyciagnac jego zone z NRD). Zehe zobowiazal sie pozostac na zachodzie. Jednak po tym jak okazal sie dla drugiej stony objektem prestizowym zakomunikowano mu ze nie dostanie azylu w USA. Jednoczesnie strona enerdowska

zagwarantowala mu bezpieczenstwo osobiste jesli zdecyduje sie wrocic do NRD.

(Przedtem enerdowcy szantazowali go losem poszostalej w kraju rodziny).

Marian Zacharski

Penju Kostadinow

Alfred Zehe

Alice Michelson

Zostali wymienieni na 25 agentow :

19 Niemcow (z NRD i RFN)

5 Polakow

1 Austriaka

"Der Spiegel" 25/1985 pisal:

"Westdeutsche Nachrichtendienstler machen sich derweil ihre eigenen Gedanken. Das günstige Austausch-Verhältnis von 4 : 25 ist ihnen nicht nur Beleg für östliche Großzügigkeit, sondern auch für die Hemdsärmeligkeit, mit der amerikanische Agenten-Anwerber unbedarfte Späher für die risikoreiche Aufklärungsarbeit in den Staaten des Warschauer Pakts anheuern. "

Zachodnioniemieckie sluzby wywiadowcze glowi przy tym (wymianie) inny problem.

Stosunek wymiany 4:25 jest dla nich nie tyle dowodem wschodniej wielkodusznosci, lecz

takze przykladem na fuszerstwo amerykanskich sluzb werbujacych poslednich agentow

do ryzykownej pracy wywiadowczej w krajach Ukladu Warszawskiego

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.