Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
FRED

Bitwa nad Sommą

Rekomendowane odpowiedzi

redbaron   
Wał ogniowy był jeszcze w fazie dopracowywania - ta forma ognia dopiero raczkowała. Niemniej jednak na odcinku XV KA już coś takiego zastosowano. Zresztą pełzający wał ogniowy tez nie był rozwiązaniem idealnym - tez miał swoje wyraźne wady.

Oczywiście - czasem uciekał piechocie, a czasem piechota pod niego wpadała. Ale był postępem w stosunku do skokowego

Temat obrony elastycznej jest chyba najlepiej opracowany w książce Martina Samuelsa - Command or Control - w rozdziale The Evolution of Elastic Defence

Pozycji tej niestety nie znam - masz ją? Do zmian w taktyce niemieckiej w czasie Sommy mam sporo materiałów - tylko je przerobić.

Wracając do Falkenhayna i jego taktyki - przyznasz, że polecenie słabej obsady pierwszej linii jest już jakimś krokiem ku obronie elastycznej? Z tej dyrektywy jest w zasadzie tylko ta informacja - nie wiem co jeszcze tam było. Rupprecht narzekał, że prowadzenie kontrataków marnuje dużo ludzi itp. - może było tam też i o tym.

Doświadczenia z bitwy nad Sommą spływały cały czas - zastanawiano się w nich jak daleko powinny być od siebie linie obrony, jak głęboko ją rzutować itp. Myślę, że Falkenhayn też by doszedł do koncepcji obrony elastycznej gdyby miał czas.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

1. Wał ogniowy wymagał idealnej współpracy piechoty i artylerii - wymagał świetnego przygotowania logistycznego i doskonałego wyszkolenia taktycznego piechurów. Niestety na początku bitwy 8 na 14 dywizji brytyjskich było "zielonych". Zastosowanie wału ogniowego było zatem co najmniej ryzykowne. Poza tym taktyka ta - jak już napisałem - dopiero "raczkowała" - trzeba było miesięcy aby ją udoskonalić. Robiono to praktycznie do końca wojny. W kwietniu 1917 r. Nivelle sądził iz ma wał ogniowy w małym palcu - jak się jednak okazało mylił się. Mistrzostwo wału ogniowego dopiero pod koniec wojny osiągnął Bruchmuller. W listopadzie 1917 r. Brytyjczycy stosowali już bardzo rozbudowany "wielowarstwowy" wał ogniowy - ale testowano go w niezliczonych wcześniejszych bitwach i operacjach.

Mówiąc o wadach wału ogniowego miałem na myśli także jeszcze jedną rzecz - była to taktyka b. schematyczna. Tzn. piechota w zasadzie musiała się poruszać tak szybko, jak szybko przesuwał się wał i co więcej nie mogła iść dalej niż mógł się przesunąć wał ogniowy. Była więc uzależniona od ścisłego harmonogramu, donośności dział itd itp.

2. Jeśli chodzi o obronę elastyczną to oczywiście nie wprowadzono jej z dnia na dzień. Ta doktryna ewoluowała - pewne jej elementy rzeczywiście - jak piszesz - pojawiły się dużo wcześniej - nawet już w roku 1915. Do ostatecznego kształtu Elastische Verteidigung doszła dopiero pod koniec 1917 r. - po drodze była cała masa lekcji, wytycznych, dyrektyw i podręczników, które uaktualniano z miesiąca na miesiąc. z tego co mi wiadomo generalnie Falkenhayn był zwolennikiem sztywnej doktryny - uważał iż nie należy oddawać ani piędzi ziemi i wielu innych generałów tez tak uważało. Zresztą obrona elastyczna tez nie była cudownym rozwiązaniem- nie działała w każdych warunkach, w każdym terenie. Niemcy nie raz i nie dwa sparzyli sie na niej (koniec Verdun, Vimy, Messines, środkowe Passchendaele).

3. Jeśli chodzi o Samuelsa to mam mieć :), można trochę podejrzeć na google book search. Jest też bardzo dobry Lupfer - Dynamic of Doctrine dostępny w sieci, ale Samuels moim zdaniem jest lepszy. Muszę go w końcu kupić bo to jest bardzo dobra rzecz.

PS:

Jest jeszcze jedna bardzo ważne zjawisko które było właściwe I wojnie światowej na froncie zachodnim i które należy wziąć pod uwagę - tzw. "learning curve" - czyli krzywa uczenia się. Obie strony uczyły się wojny pozycyjnej i z kolejnych bitew wyciągały takie a nie inne wnioski. Potem wnioski te analizowano i próbowano zastosować w kolejnych operacjach - itd itp. Owa krzywa uczenia się jednak nie była linia stałą - tzn. zdarzały się sytuacje kiedy wnioski były błędne, albo nietrafione, lub zdarzały się sytuacje kiedy robiono krok w tył zamiast do przodu (czyli krzywa zamiast wznosić się - opadała). Ludendorff był generalnie zwolennikiem obrony elastycznej, ale również nie trzymał się jej bezwzględnie. Czasami, gdy zmuszała do tego sytuacja wracano do starych rozwiązań aby później ponownie przychylić się ku obronie wgłąb. Lossberg również nie od razu doszedł do przekonania iż obrona w głąb jest najlepsza. To był proces, to była masa doświadczeń z Szampanii, Sommy, Arras , Ypres etc.

Przepraszam za przydługi wywód :)

Edytowane przez Krzysztof M.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.