Co stanie się przez następne 10 lat?

[elfo]

Jakie są wasze przewidywania, nadzieje lub obawy związane z tym co może stać się w Polsce i na świecie w ciągu następnych 10 lat? może za jakiś czas przeczytamy naszw wypowiedzi i zobaczymy ile z nich się sprawdziło

[Narya]

Trudno prorokować. Ale okey: Ukraina znajdzie się za 20 lat w NATO a za 30 może nawet w Unii E. Białoruś uwolni się od reżimu Łukaszenki i dojdzie do białoruskiej "pomarańczowej rewolucji". Rosja będzie musiała liczyć się z gigantem jakim będzie UE. Na Kubie dojdzie do rewolucji i demokratyzacji kraju a tym samym USA będzie ścierało się z Rosją o wpływy na Kubie. Chiny urosną do rangi potęgi. Tybet osiągnie swoją autonomię, ale na jego terytorium będą stacjonować wojska ONZ lub wojska amerykańskie. Korea Płn. upadnie gospodarczo i dojdzie do demokratyzacji kraju, ale na pełną unifikację Korei trzeba będzie jeszcze poczekać jakieś 50-100 lat. Gdy zginie władca Korei Płn. dojdzie do puczu wojskowego i koniec z demokratyzacją tego kraju. W Rosji większe wpływy cudem jakimś może uzyskać opozycja gdzie przewagę będą mieli komuniści. Czeczenia uzyska status autonomii pod nadzorem Rosji. Państwa afrykańskie zacieśnią współpracę w ramach ich organizacji (coś w rodzaju UE) i będą rosnąć do miary potęgi (ale to za 200 lat).

Ale sobie pofantazjowałem.. Ktoś to w ogóle przeczytał? ;P

[elfo]

Rosja chyba nie będzie się musiała obawiać UE, ponieważ jesteśmy uzależnieni od dostaw ropy i gazu od naszych "przyjaciół" ze wschodu, a pomyśl czym byśmy byli gdyby zakręcili nam kurek??

A teraz to Chiny niby nie są potęgą?? Ja jakoś nie wyobrażam sobie aby jakieś tam ONZ czy prowincjonalna UE stacjonowała w Tybecie, skoro nie ma ich tam teraz, to mało prawdobodobne, aczkolwiek nie twierdzę, że niemożliwe, że pojawią się tam później. Gdyby Amerykanie chcieli się tam zjawić to.... hmm imperium wtrąca się w "sprawy wewnętrzne" drugiego imperium pachnie mi to konfliktem zbrojnym. Tak samo z Czeczenią.

Afryka może się zjednoczyć wg mnie w ciągu 15-25 lat, albo zrobić przynajmniej pierwszy, poważny krok ku temu.

[Narya]

Wierzę w ONZ (nie psuj mojej wiary ;P pomimo oczywistych faktów co do tej organizacji).

Generalnie to 90% Afryki jest w tej chwili zjednoczone w luźnej organizacji, więc wystarczy tylko uściślić tę organizację i współpracę w jej ramach państw Afryki. Oczywiście kiedy zakończą się konflikty plemienne i pucze wojskowe, dlatego zafantazjowałem sobie "za min. 200 lat". :roll:

Bez przesady gdzie tu porównanie między ONZ a Chinami. Po pierwsze ONZ nie jest państwem a organizacją międzynarodową zrzeszającą większość państw świata. Po drugie gdyby ONZ wkroczyłaby do Tybetu to Chiny by padły na kolana, ale tak się nie stanie, bo Chiny są (o ile mi dobrze wiadomo, ale pewnie jak zwykle coś pokręciłem :mrgreen: ) członkiem stały Rady ONZ (jeden z wielu absurdów) i skutecznie zablokują wniosek o interwencję wojsk ONZ w Tybecie. Podobnie z Czeczenią.

Myślę, że przesadzasz co do znaczenia i jego wyolbrzymiania Rosji. Bądź co bądź Europa ma inne (alternatywne) pozarosyjskie źródła gazu i ropy naftowej. Już sobie załatwia np. na Grenlandii (pomysł absurdalny, ale cóż to dewiza polityków).

[vanbrovar]

Za 10 lat... W wyniku sporu o Krym Rosja anektuje go i zerwie stosunki dyplomatyczne z Ukrainą. W wyniku zaostrzającego się konfliktu Ukraina występuję z WNP i jej gospodarka się załamuje. Rosjanie zajmują Donbas, owacyjnie witani przez ludność.

Mimo to demokratyzacja kraju nad Dnieprem postępuje, i staje się on członkiem NATO.

Białoruś pozostaje pod władzą reżimu Łukaszenki, ale wyraźnie narasta napięcie w społeczeństwie.

Mimo licznych protestów Turcja zostaje członkiem UE, Niemcy przeforsowują rozwiązanie nicejskie (korzystne dla Polski) bojąc się potęgi głosu Turcji.

Tyle mi przyszło do głowy, ewentualnie edytuję

[Narya]

Turcja nie wejdzie do UE z powodu weta Niemiec którzy mają problem z Turkami. Rosja nie zaanektuje Krymu, bo w Europie działa dyplomacją i szantażem w gospodarce. Białoruś zdemokratyzuje się po śmierci Łukaszenki. :roll:

[vanbrovar]

Turcja nie wejdzie do UE z powodu weta Niemiec

Zależy, czy nie zaważy 9 mln Turków w Niemczech. Chyba bardziej na tak, niż na nie - w końcu to są głosy obywateli Niemiec.

Rosja nie zaanektuje Krymu, bo w Europie działa dyplomacją i szantażem w gospodarce

Na Krymie do 2017 r. stacjonuje Flota Czarnomorska. Rosjanie ot tak dotrzymają umowy, zwłaszcza gdy ludność Krymu jest prorosyjska?

[Jarpen Zigrin]

Regulamin działu mówi:

3. Zakładając tematy proszę się skupić o wydarzeniach przeszłych i ich ewentualnie innym przebiegu, a nie tematach dt. teoretycznych przyszłych wydarzeń.