Konfederacja Generalna Warszawska

[Pancerny]

Konfederacja Generalna Warszawska, uchwaliła jeden z najbardziej niezwykłych dokumentów czasów Rzeczypospolitej.

Co było niezwykłego w jego treści?

[dzionga]

Zagwarantowanie wolności wyznania,a przecież wiemy,że to jedna z podstawowych wolności zagwarantowanych w konstytucjach.Dzieki konfederacji warszawskiej Polska zasłynęła jako kraj bez stosów.

[Pancerny]

A czy przypadkiem nie była ona podyktowana strachem przed Walezym,który jak wiadomo grał pierwsze skrzypce w nocy Św.Bartłomieja.Czy nie bano się podobnych rozruchów w Polsce?

[dzionga]

Nie wydaje mi się,bo Walezy w kraju nie miał jakiejś wyjątkowo silnej pozycji i według mnie szlachta już wtedy miała ogromną swobodę działania i w razie obawy przed taką sytuacją zawiązaliby konfederację przeciwko królowi i zdetronizowali go.Takie jest moje zdanie.

[Pancerny]

Nie wydaje mi się,bo Walezy w kraju nie miał jakiejś wyjątkowo silnej pozycji i według mnie szlachta już wtedy miała ogromną swobodę działania

Tak, lecz Polska nie była jednolita wyznaniowo, innowiercy bali się podziału, bali się prześladowań, kontrreformacja zbierała jeszcze krwawe żniwo w innych państwach w Europie,wystarczyła by większa agitacja ze strony kleru i ...

[dzionga]

Nie wydaje mi się,bo Walezy w kraju nie miał jakiejś wyjątkowo silnej pozycji i według mnie szlachta już wtedy miała ogromną swobodę działania

Tak, lecz Polska nie była jednolita wyznaniowo, innowiercy bali się podziału, bali się prześladowań, kontrreformacja zbierała jeszcze krwawe żniwo w innych państwach w Europie,wystarczyła by większa agitacja ze strony kleru i ...

W RON-ie było bardzo wielu wyznawców różnych religii i strach pomyśleć co by się działo,gdyby wszyscy zaczeli walczyć o swoje prawa,dlatego lepiej było im je zagwarantować niż dopuścić do wojny domowej,w której wszyscy nawzajem zaczęliby się 'tłuc'.[/center]

[Pancerny]

W RON-ie było bardzo wielu wyznawców różnych religii i strach pomyśleć co by się działo,gdyby wszyscy zaczęli walczyć

Masz rację, prześladowani innowiercy osłabiają własne państwo, szukają pomocy u obcych państw, dają pretekst do interwencji zbrojnych i wojen religijnych. Prusy w czasie wojny XXX-letniej otwarły granice dla wszystkich swoich współwierców oraz na rzesze wygnańców z Francji i pół wieku później zbierało bujne plony tej decyzji. Brandenburgia-Prusy stały się potęgą.

P.S- Witam dziongę, ponownie w RON-nie. :arrow:

[dzionga]

Warto też zauważyć,że akt konfederacji został włączony w artykuły henrykowskie,a to była podstawa ustroju RON-u.

P.S- Witam dziongę, ponownie w RON-nie. :arrow:

:arrow:

[Pancerny]

Warto też zauważyć,że akt konfederacji został włączony w artykuły henrykowskie,a to była podstawa ustroju RON-u.

Na tamte czasy był to niezwykłe wydarzenie w skali Europy. Teraz dopiero widać jak szlachta tego okresu, pragnęła pokoju, pod każdym względem. W Polsce było wiele różnych wyznań, byli i reformatorzy, zdarzały się incydenty na tle religijnym, ale to były pojedyncze przypadki , których, w tak wielkim państwie, nie sposób przewidzieć, zawsze znalazł się jaki nadmiernie nawiedzony katolik(niestety, przeważnie katolicy jątrzyli spokój).

[dzionga]

Teraz dopiero widać jak szlachta tego okresu, pragnęła pokoju, pod każdym względem.

To można tłumaczyć na wiele sposobów.Zawsze istniało niebezpieczeństwo,że w wypadku wojny domowej dojdzie do zniszczenia ich dóbr no i pozbawienia ich taniej siły roboczej.

[Pancerny]

Zagwarantowanie wolności wyznania

Dokument ów oprócz wspominanej wyżej, zgody religijnej, regulował sprawy porządkowe podczas bezkrólewia, przypominał o zachowaniu spokoju wewnętrznego kraju, zakazywał dokonywania zaciągów wojskowych bez zgody władz państwowych.

Był jednym z pierwszych i zarazem najważniejszych dokumentów konstytuujących Rzeczpospolitą Obojga Narodów.

Akt Konfederacji Generalnej Warszawskiej

[secesjonista]

(...)

Teraz dopiero widać jak szlachta tego okresu, pragnęła pokoju, pod każdym względem. W Polsce było wiele różnych wyznań, byli i reformatorzy, zdarzały się incydenty na tle religijnym, ale to były pojedyncze przypadki , których, w tak wielkim państwie, nie sposób przewidzieć, zawsze znalazł się jaki nadmiernie nawiedzony katolik(niestety, przeważnie katolicy jątrzyli spokój).

Przewidzieć to może - nie, ale przeciwdziałać czy ukarać - to i owszem. Tymczasem...

w 1577 r. żacy krakowscy profanują cmentarz protestancki, a król wyraża zdziwienie czemu rektor nie ukarał sprawców. W październiku 1574 r. tłum dokonuje zniszczenia krakowskiego zboru, a ze znalezionych tam ksiąg układa na rynku stos i go podpala. Interwencji odpowiednich służb miejskich - nie ma, dopiero interwencja wojewody krakowskiego Piotra Zborowskiego (kalwinisty) kładzie tym zamieszkom kres, potem było Wilno 1581 r. itd.

Acz faktycznie w porównaniu do innych krajów można mówić o incydentalności tego typu zdarzeń.

Mało zwraca się w kontekście tej konfederacji na prawosławie i rolę jego zwolenników, a ci przecież odwoływali się do postanowień ustawy 1573 r., wskazując na niejednoznaczny ustęp: "dissidentes in religione".