Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Albinos

Techniki walki Niemców w PW

Rekomendowane odpowiedzi

Wolf   
Ale to już wykraczało poza ich możliwości, dlatego wolałbym skupić się na tym, co było dla nich osiągalne.

W pierwszej dekadzie sierpnia-na pewno wykraczało,trwała bitwa pancerna i zaciekłe walki.Pózniej w sierpniu - gdy znacznie zelżał nacisk Armii Czerwonej,gdy po niemieckim sukcesie pod Wołominem i Radzyminem sytuacja na froncie w zasadzie się ustabilizowała -gdyby była spokojna a nie defetystyczna postawa generała Vormana-uwazam że już nie wykraczało .W drugiej połowie sierpnia można było w ciągu kilku dni wyciągnąć z frontu jedną mniej zaangażowaną dywizję np właśnie dywizję Totenkopf .

A co do użycia dywizji Wehrmachtu (poza defetyzmem w sztabie armii)-oficerowie uważali że zdławienie PW to zadanie SS i policji-wiedzieli że za wiele mogłoby w Warszawie skompromitować "nieskazitelny Wehrmacht".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Wolf   
Witam;

Wolf : z racji toczonych walk pancernych i niklych stanów dywizji pancernych biorących udzial w walce [m.in H.G, SS TK] i konieczności użycia ich gdzie indziej

Nikłych stanów?W czołgach może i tak-Totenkopf po zakończeniu bitwy pancernej miał kilkadziesiąt sprawnych czołgów>W ludziach -nie,stan był dość wysoki.Uważam że od drugiej dekady sierpnia biorąc pod uwagę ówczesnej sytuację na froncie Niemcy mogli sobie pozwolić na wyciągnięcie z frontu i skierowanie w ciągu paru dni do Warszawy jednej dywizji-ale jak widać mieli inne priorytety a PW uważali już za skanalizowane.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

Wolf: pisałem "nikle" stany gdyż w/g Kirchmayera stany frontowe na dzień 1/9/44 wynosiły: - - dywizji panc. H. G. - 16 czolgów i 14 dział ppanc

- stan 19 D. Panc odpowiednio: 56 i 20

- SS Wiking : 17 i 12.

- danych dla SS TK nie ma, bo "nie zameldowano na czas"

Nie są to szałamiające ilości broni pancernej, tym bardziej że musiały być używane aż na trzech odcinkach frontów co nieco od siebie oddalonych. Przy przewadze w broni pancernej strony rosyjskiej i konieczności posiadania "jak najwięcej sprawnych tanków w linii frontu" oznacza, najwyzczajniej w świecie, że żaden dowódca nie oddalby żadnego czołgu jaki mial na stanie do zwalczania powstania, pomjając to co im zabrano lub nie wydano [patrz: warsztaty na Rakowieckiej np.] Poza tym jak na dobrą sprawę psklądasz to co N. mieli 1/9 na frontach w okolicach Wa-wy wyjdzie jedna pelnoetatowa dywizja pancerna, choć w rzeczywistości mieli ich aż cztery...

Albinos: taktyczne czy nie taktyczne, ale zagrożenie jest, a "koniunktura polityczna" byłą taka, że siły do jego likwidacji się znajdą i to bez problemu [N.b. Kirchmayer ocenia że Kampinos mógl zaangażować się o wiele bardziej w pomoc Warszawie, pytanie tylko czy by to coś zmienilo -> OT].

3 sierpnia tereny opanowane przez Powstańców nie byly jeszcze należycie umocnione, obarykadowane i zabezpieczone. Nie podejrzewam, że tak samo latwo byloby się przedzierać przez miasto [w jedną lub drugą stronę] już w dniach 8-10 sierpnia, czy nawet w okolicach 15-go. Przebicie udalo się bez wielkich strat [podobno tylko ludzkie] dlatego, że jedna strona byla zajęcia próbą bronienia tego co jej zostalo [Niemcy] a druga umacnianiem tego co zdobyła [Polacy] a szturm był poniekąd zaskoczeniem, tym bardziej, że nieco późniejsze ataki ze strony Pragi efekty mialy dość mizerne.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Wolf   
Witam;

Wolf: pisałem "nikle" stany gdyż w/g Kirchmayera stany frontowe na dzień 1/9/44 wynosiły: - - dywizji panc. H. G. - 16 czolgów i 14 dział ppanc

- stan 19 D. Panc odpowiednio: 56 i 20

- SS Wiking : 17 i 12.

- danych dla SS TK nie ma, bo "nie zameldowano na czas"

Nie są to szałamiające ilości broni pancernej, tym bardziej że musiały być używane aż na trzech odcinkach frontów co nieco od siebie oddalonych. Przy przewadze w broni pancernej strony rosyjskiej i konieczności posiadania "jak najwięcej sprawnych tanków w linii frontu" oznacza, najwyzczajniej w świecie, że żaden dowódca nie oddalby żadnego czołgu jaki mial na stanie do zwalczania powstania,

pozdr

Kirchmayer nie uwzględniał czolgów i dział samobieznych będących w tzw krótkich naprawach a więc lekko tylko uszkodzonych a brał pod uwagę tylko w pełni sprawne .Chodziło mi głównie o to że ponad 10 tysięcy zaprawionych w walkach frontowych,dobrze uzbrojonych esesmanów z doborowej dywizji Totenkopf brigaderfuhrera Beckera czy dywizji Wiking wspieranych przez dziesiątki czołgów i dział szturmowych szybko zdławiłoby PW we współdziałaniu z grupą korpuśną Bacha(czyli generalnie -policyjno-ochronno-rezerwowo-kryminalno-kozacko-własowską zbieraniną).Mogliby np potężnie uderzyć z Pragi.

Ale Niemcy mieli wówczas inne priorytety.Czy konieczność?Nacisk radziecki zelżał zaś niemiecki zwrot zaczepny pod Wołominem i Radzyminem zakończył się.

Do dyskusji jest czy Niemcom zależało na jak najszybszym zdławieniu PW.Uważam że tak ale mieli w tym czasie ważniejsze sprawy na głowie i ważniejsze priorytety .

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

Wolf: tego że bylo różowo nie jstem w stanie przyjąć. Także z K. w którymś miejscu straty bodajże w dyw. H.G oceniane są na 2,5 tys albo nieco więcej zabitych, a uzupełnienia jakie "przybyły" na ok 700 ludzi. Poza tym - przyjmując nawet że część dzial / czołgów jest w tzw. drobnych naprawach oznacza, że nie mogą one brać udziału w walkach tu i teraz, a przy ich intensywności są ciągle zastępowane nowymi "do krotkiego" remontu, tym bardziej że walki byly wcale zaciekle.

Do tego należy dodać to co Geibel mógl zatrzymać we Warszawie - a było tego conajmniej kilka sprawnych czolgów lub ileś w remontach, gdyż z samych czolgow ktore pod koniec sierpnia wyjechaly z Rakowieckiej po remoncie wyjechal wcale niezły batalion.

Nacisk nie zelżal gdyż atak ACz i polskich Kościuszkowcow na Pragę zmusil N. do kolejnego umacniania kolejnej linii obronnej i kolejnych walk, kolejnych strat.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Wolf   
Witam;

Wolf: tego że bylo różowo nie jstem w stanie przyjąć. Także z K. w którymś miejscu straty bodajże w dyw. H.G oceniane są na 2,5 tys albo nieco więcej zabitych, a uzupełnienia jakie "przybyły" na ok 700 ludzi. Poza tym - przyjmując nawet że część dzial / czołgów jest w tzw. drobnych naprawach oznacza, że nie mogą one brać udziału w walkach tu i teraz, a przy ich intensywności są ciągle zastępowane nowymi "do krotkiego" remontu, tym bardziej że walki byly wcale zaciekle.

Do tego należy dodać to co Geibel mógl zatrzymać we Warszawie - a było tego conajmniej kilka sprawnych czolgów lub ileś w remontach, gdyż z samych czolgow ktore pod koniec sierpnia wyjechaly z Rakowieckiej po remoncie wyjechal wcale niezły batalion.

Nacisk nie zelżal gdyż atak ACz i polskich Kościuszkowcow na Pragę zmusil N. do kolejnego umacniania kolejnej linii obronnej i kolejnych walk, kolejnych strat.

pozdr

Co do stanów liczebnych -Totenkopf i Wiking już po bitwie pod Wołominem miały po około 10 tysięcy esesmanów kazda.W Warszawie straty niemieckie byłyby mniejsze.Co do nacisku RKKA i berlingowców-no cóż to była kwestia wyboru-walczyc o Tłuszcz czy szybciej zdłaiwć PW.Niemcy wybrali walki o Tłuszcz.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   

Panowie przypominam tylko, że temat dotyczy technik walki Niemców w Powstaniu, a nie tego jakie były stany liczebne poszczególnych oddziałów. Dlatego proszę kolejne posty umieszczać albo w temacie o siłach niemieckich w Warszawie, albo w odniesieniu do "Wikinga" i "Totenkopf", w temacie o tych właśnie dywizjach.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.