Unia z Litwą

[Tofik]

Chciałbym się dowiedzieć jak oceniacie unię Polski z Litwą. Co nam dała, co przez nią straciliśmy? Oczywiście dyskutujemy tutaj o latach 1385 - 1795.

Żeby rozruszać dyskusję to zapytam Was, czy skierowanie swej uwagi na wschód było dla nas korzystne?

[Granat]

Żeby rozruszać dyskusję to zapytam Was, czy skierowanie swej uwagi na wschód było dla nas korzystne?

Tak. Podobna kultura ludzi tamtych regionów, podobne języki ( z tym nie do końca ) podobna mentalność. Zresztą jakoś nieśpieszno było królom polskim( poza Chrobrym ) do jakichkolwiek unii z Niemcami ( czy jak kto woli Cesarstwem Narodu Niemieckiego )

Korzystne było dla rozwoju kultury ( hmm... choć podobno Litewska zanikła :/ ) tradycji ( Bigos ! ) no i w sferze politycznej. Polska uzyskała duużo nowych ziem siłą pióra a nie miecza :] Co prawda doszli jej nowi wrogowie, ale sądzę że i tak by się pojawili jacyś.

Dobra kończę bo mi wychodzą jakieś nieskładniowe zdania :/

[Tofik]

Co prawda doszli jej nowi wrogowie, ale sądzę że i tak by się pojawili jacyś.

Na zachodzie w XIV wieku i południu nie było dla nas wrogów. Węgry, Rzesza, Czechy... No Czechy - ale tylko wespół z Krzyżakami. I nie mogliśmy pozostać z tym problemem sami, potrzebny był sojusz z Litwinami. Unia na pewno pomogła nam w pokonaniu zakonu. I to jest pozytywna strona tego. Odnośnie skierowania na wschód - sądzę, że Litwa z Rosją pozostawione same stworzyłyby nam niekorzystną sytuację. Albo któreś podbiłoby któreś albo doszłoby do unii (już Jagiełło coś takiego planował skoro jego ojciec nie zajął Moskwy).

[Jarpen Zigrin]

Niestety Polacy Litwę wtedy traktowali zbyt z góry, gdyby traktować to jako partnera stosunki układałyby się jeszcze lepiej. Powinna być jedna armia pod komendą jednego dowódcy wtedy łatwiej byłoby rywalizować z Moskwą. Wybór Litwy na sojusznika jednak był najlpeszy, bo my to państwo wprowadziliśmy do kręgu cywilizacji zachodniej, wydobyliśmy nijako na światło dzienne, ale momentami brakowało współpracy.

[Tofik]

Powinna być jedna armia pod komendą jednego dowódcy wtedy łatwiej byłoby rywalizować z Moskwą.

Takie przypadki się zdarzały, np. Chodkiewicz pod Chocimiem dowodził wojskiem litewskim i koronnym (z tymże Korona nie miała swoich hetmanów, bo Żółkiewski nie żył i król póki co nie mianował hetmana wielkiego, a polny Koniecpolski znalazł się w niewoli tureckiej). A wspólnego wodza nie chciano dawać, bo bano się, że jedno ciało RON zdominuje drugie. Po prostu, urzędy i wojsko musiały być oddzielne.

ale momentami brakowało współpracy.

Na pewno nasza pomoc przewyższała pomoc litewską, ale w unii z Litwą widzieliśmy własne korzyści (jak w czasie Wielkiej Smuty), a Litwini nie.