Zakazana Marsylianka

[Estera]

chłopstwa i najniższej warstwy mieszczan ) ma nastroje rewolucyjne

Im pieśń takiego zapału by nie zaszczepiła. Podczas rewolucji pieśni, dzieła filozofów nie działały na nich. Zła sytuacja, kryzys- to wpływało na ich nastrój. Kiedy działo im się źle- wtedy potrzebowali rewolucji.

Więc nie można powiedzieć że Napoleon dbał wyłącznie o swój "stołek".

Owszem, nie można tak powiedzieć. Myślał o Francji- czasy rewolucyjnych wystąpień chciał zamknąć, by budować nowy ład. Kontynuuował jednak dzieło rewolucji w pewnym stopniu.

Ale zastanówmy się- czy sama Marsylianka mogłaby wywołać rewolucje na taką skale jak to miało miejsce w 1789 r.?

[piterzx]

Witam,

A jak myślicie dla czyjego dobra zakazał tej pieśni? Czy odpowiedź jest oczywista?

Jeśli Napoleon zakazał tej pieśni (z czym szczerze powiedziawszy się nie spotkałem), jakby nie było rewolucyjnej, a więc godzącej w jego interesy, z pewnością uczynił to dla swojego dobra, lecz nie można tu mówić o postawie egoistycznej. Każda rewolucja jest stanem, w którym w państwie dokonuje się podział, a więc i jego osłabienie, na co wrogowie Napoleona tylko czekali.

Ale zastanówmy się- czy sama Marsylianka mogłaby wywołać rewolucje na taką skale jak to miało miejsce w 1789 r.?

IMHO sama Marsylianka na pewno nie, ale raz, przypomina ona o możliwości dochodzenia swych praw na drodze wystąpienia z bronią w ręku, dwa, chodziło tu chyba bardziej o nie pokazywanie wszystkiego co się z rewolucją i przewrotami łączy. Taka raczej zapobiegliwość

Pzdr.

[Estera]

Jeśli Napoleon zakazał tej pieśni (z czym szczerze powiedziawszy się nie spotkałem), jakby nie było rewolucyjnej, a więc godzącej w jego interesy, z pewnością uczynił to dla swojego dobra, lecz nie można tu mówić o postawie egoistycznej. Każda rewolucja jest stanem, w którym w państwie dokonuje się podział, a więc i jego osłabienie, na co wrogowie Napoleona tylko czekali.

Zgadzam się. Rewolucja mogła przekreślić plany Napoleona, któremu zależało na potędzę Francji jak i swojej własnej.

IMHO sama Marsylianka na pewno nie, ale raz, przypomina ona o możliwości dochodzenia swych praw na drodze wystąpienia z bronią w ręku, dwa, chodziło tu chyba bardziej o nie pokazywanie wszystkiego co się z rewolucją i przewrotami łączy. Taka raczej zapobiegliwość

Biorąc pod uwagę, fakt, że ludzie chcieli pokoju, Francja była w dobrym stanie, ta pieśń mogła dotrzeć do pewnej grupy- myślę, że do przeciwników monarchii, do przeciwników cesarza, do tych, którzy kiedyś wlaczyli by obalić króla. Chociaż przeciwnikom Napoleona nie trzeba pieśni... Jednak Marsylianka to pewien symbol- ciężko przewidzieć reakcje ludu, który dostaje się pod wpływ demagogów.

[piterzx]

Jednak Marsylianka to pewien symbol- ciężko przewidzieć reakcje ludu, który dostaje się pod wpływ demagogów.

Owszem, pewne osoby potrafią wpływać na innych ludzi, lecz to zależy od siły przekonywania, sytuacji wewnętrznej i nastrojów społeczeństwa, zaś Marsylianka, która jak słusznie zauważyłaś jest symbolem, mogłaby co najwyżej pobudzać ducha zagrzewanego przez innych ludzi, lecz na pewno nie mogłaby być punktem zapalnym wystąpienia antynapoleońskiego...

Pzdr.

[Estera]

lecz na pewno nie mogłaby być punktem zapalnym wystąpienia antynapoleońskiego...

I doszliśmy do bardzo ciekawego punktu tej dyskusji dizęki koledze A co mogło być takim punktem? Kiedy Marsylianka mogłaby znowu być słyszana na francuskich ulicach?

[Amilkar]

I doszliśmy do bardzo ciekawego punktu tej dyskusji dizęki koledze A co mogło być takim punktem? Kiedy Marsylianka mogłaby znowu być słyszana na francuskich ulicach?

Tylko i jedynie wojny jakie prowadziła Francja przez cały ten okres, a wraz z nimi szła blokada kontynentalna, na nic innego skarżyć się nie mogli bo Francja prosperowała bardzo dobrze od początku konsulatu i gospodarczo i politycznie.

Skoro taki geniusz jak pan Napoleon zakazał Marsylianki zapewne z powodów czysto zapobiegawczych , a nie panicznego strachu , to musiała mieć siłę dodatkowo motywującą motłoch.

[Estera]

Tylko i jedynie wojny jakie prowadziła Francja przez cały ten okres, a wraz z nimi szła blokada kontynentalna, na nic innego skarżyć się nie mogli bo Francja prosperowała bardzo dobrze od początku konsulatu i gospodarczo i politycznie

Rewolucja Francji raczej nie groziła- zgadzam się.

Skoro taki geniusz jak pan Napoleon zakazał Marsylianki zapewne z powodów czysto zapobiegawczych , a nie panicznego strachu , to musiała mieć siłę dodatkowo motywującą motłoch.

Tak to oczywiste. Myślę też, że Bonaparte chciał odciąć Francję od krwawych wydarzeń z czasów rewolucji. Poza tym tekst Marsylianki:

Do broni hej! Ojczyzny dzieci!

Czas wieńcem chwały ubrać skroń!

Patrzcie, jak krwią ten sztandar świeci,

Który tyranów trzyma dłoń

Który tyranów trzyma dłoń.

Słyszycie jak żołdaków hordy,

W nieludzkich wrzasków wyją ton,

Nie szczędząc waszych cór i żon,

W obliczu waszem sieja mordy?

Do walki, ludu, stań!

Mąż z mężem, z Bronia broń,

Na bój, na bój -

Nieczysta krew

Niech wsiąknie w naszą błoń!

Cóż chce służalczy tłum i zmowy

Ludzi, co zdradę wszędzie ślą,

I łańcuch hańby już gotowy,

Czyjże kark nim skrępować chcą?

Czyjże kark nim skrępować chcą?

Wstyd nasz, Francuzi, czy czujecie?

Czy wasza krew nie burzy się,

Że tyran wolnych wtłoczyć chce

Pod jarzmo, co niewolnych gniecie?

Do walki, ludu, stań! Itd.

Co? Stopa obcych najezdników

Świeży kwiat naszych wojowników

Ma skalać siedzib naszych próg?

Lec ma od miecza podłych sług?

Lec ma od miecza podłych sług?

Przebóg! Żołdacka broń skalana

Ma karki nasze w jarzmo wbić,

A jeśli nam pozwolą żyć,

Masz to być łaską sług tyrana?

Do walki, ludu, stań! Itd.

Biada despotom, zdrajcom biada,

Zadrżyj, o hańbo naszych dni!

Przez was Ojczyzna kona blada,

A ojcobójstwo woła krwi!

A ojcobójstwo woła krwi!

Wojaków dość, by was wyparli,

A jeśli zginie młodsza brać,

To Francja każe zmarłym wstać

I z mieczem na was wpadną zmarli.

Do walki, ludu, stań! Itd.

nawoływał do obalenia porządku, który już dawno został obalony. Bonaparte nie był tyranem. Teraz pieśń, która była potrzebna by pokonać poprzedni system i zmienić Fracnję oraz Europę stawała się nieaktualna, była symbolem, choć z całą pewnością dla niektórych Bonaparte był swego rodzaju tyranem-podkreślam dla niektórych.

[secesjonista]

Nie tyle zakazał, co straciła ona swój status hymnu, przy uroczystościach zastępować ją miały: "Le Chant du départ" i "Veillons au salut de l'Empire". Zaprezentowany powyżej tekst "Marsylianki" jest tu o tyle nietrafiony, że nie jest to tekst przyjęty w 1795 roku. Brakuje na przykład wzmianki o markizie de Bouille...

Poza tym, że pieśń mogła budzić pewne zastrzeżenia w okresie Cesarstwa, wskazuje się i wątek czysto osobisty. Kompozytor podejrzewany był o romans z żoną Napoleona.