Kto fascynował się Napoleonem? Kto go naśladował?

[Estera]

Tak jak w temacie- kto fascynował/fascynuje się Napoleonem (przykłady znanych osób czy postaci historycznych lub literackich). Kto go naśladował? Kto chciał powtórzyć jego sukcesy?

[Amilkar]

Uważał się za tytularnego sobowtóra Napoleon III i też chciał powtórzyć pasmo potęgi Francji.

[Tofik]

Ludwik I, król bawarski w latach 1825 - 1848. Często występował w pozie a'la Napoleon.

[Amilkar]

Nikt inny mi się nie przypomina , ale było jeden Anglik (dziwne nie), zapaleniec i Napoleonofil, nie pamiętam jednak nazwiska. I oczywiście wielu Polaków to przecież nasza legenda dla niektórych bohater Polaków. Biała legenda napoleońska.

//Estera. Nazwy mieszkańców danego kraju piszemy wielką literą. Nigdy- anglik, zawsze Anglik. Zwracałam na to uwagę już chyba dwóm użytkownikom i proszę o pamiętanie o tym, bo chyba nikt nie byłby zadowolony z takiej formy- polak.

[Estera]

Tak, Polak potrafił zdjąć kapelusz przed pomnikiem Napoleona w Paryżu ze łzami w oczach.

Podobno bohater "Lalki" fascynował się Napoleonem, co bardzo mnie zachęca do przeczytania tej książki.

[Amilkar]

Podobno bohater "Lalki" fascynował się Napoleonem, co bardzo mnie zachęca do przeczytania tej książki.

Moja lektura , dlatego może ten fakt mi pomoże w zmuszeniu sie do przeczytania tej lektury. :wink:

A do twoich uwag Estero zastosuję się co do joty, przepraszam za nieuwagę.

[Albinos]

Podobno bohater "Lalki" fascynował się Napoleonem, co bardzo mnie zachęca do przeczytania tej książki.

Warto przeczytać. Co do postaci Ignacego Rzeckiego. Był on wręcz niepoprawnym napoleonistą. Cały czas wypatrywał wielkiego powrotu kogoś z rodu Napoleona. Prawdę mówiąc bardzo interesująca postać.

Co do postaci historycznych. Georg Patton uważał, iż w przeszłości był m.in. napoleońskim generałem, czuł podziw dla Napoleona. Ponoć także Archibald Wavell, jeden z najlepszych brytyjskich dowódców okresu II WŚ, był zafascynowany postacią Napoleona.

[Amilkar]

Co do postaci historycznych. Georg Patton uważał, iż w przeszłości był m.in. napoleońskim generałem, czuł podziw dla Napoleona. Ponoć także Archibald Wavell, jeden z najlepszych brytyjskich dowódców okresu II WŚ, był zafascynowany postacią Napoleona.

Na pewno "chodzi po ludziach" takie stwierdzenie że Napoleon - świetny wódz , genialny strateg. A można by spekulować z tymi wieloma jego cechami danymi od ludzi.

Jest to tak powszechna sylwetka dla Polaków i znana wielu, że zapomina się jego prawdziwe oblicze. Nadaje się mu miano wyzwoliciela i super bohater można tu w ten sposób przesadzić.

[Albinos]

Na pewno "chodzi po ludziach" takie stwierdzenie że Napoleon - świetny wódz , genialny strateg.

To że "chodzi to po ludziach" nie oznacza, iż każdy będzie nim zafascynowany. Np. Gavin znacznie bardziej cenił sobie J.F.C. Fullera, w którego pracach nt. wojskowości zaczytywał się w czasach pobytu na West Point. Podobnie Rommel, w żadnej jego biografii nie znalazłem żadnej wzmianki na temat tego, iż Napoleon miał być kimś wyjątkowym dla niego. To wszystko zależy od danej osoby, czy będzie zafascynowana postacią Napoleona czy też nie. Na jednym Napoleon zrobi wrażenie, a na innym nie bardzo.

[Estera]

To że "chodzi to po ludziach" nie oznacza, iż każdy będzie nim zafascynowany.

Co prawda, to prawda.

Ponoć także Archibald Wavell, jeden z najlepszych brytyjskich dowódców okresu II WŚ, był zafascynowany postacią Napoleona.

A to bardzo ciekawe, bo zawsze ceniłam tego człowieka.

A z takich negatywnych przykładów- Hitler odwiedził podobno miejsce pochówku Napoleona w Paryżu i marzył o takich sukcesach...

[Lu Tzy]

Cala masa wodzow/dowodcow/dyktatorkow poludniowoamerykanskich w XIX stuleciu wykazywala buonapartystyczna manie. Z Bolivarem na czele.

Pozniej przerzucono sie tam na Mussoliniego i Hitlera.

[Estera]

Na jednym Napoleon zrobi wrażenie, a na innym nie bardzo

To prawda- dla wielu to posatć bardzo przeciętna- jakich wiele. Niektórzy oceniają go jako mówiąc bardzo kolokwialnie po prostu "kurdupla" i awanturnika czy też parweniusza.

A czy ktoś nam współczesny- jakaś znana postać fascynuje się Napoleonem?

[Albinos]

Może nie do końca Zygmunt Jędrzejewski załapuje się do kategorii ludzi znanych, niemniej w jego wspomnieniach, jest ciekawy fragment, poświęcony właśnie Napoleonowi i fascynacji jego osobą:

Szczególnie interesowałem się okresem wojen napoleońskich i stałem się dwudziestowiecznym bonapartystą.

Niby wszystko ładnie i ok, ale co czytamy w przypisie:

Ta fascynacja przeszła mi całkowicie, gdy po okresie stalinizmu wyjechałem w 1957 r. na wycieczkę do Paryża. Oczywiście w programie było oglądanie sarkofagu Napoleona. Gdy ujrzałem z góry monumentalny malachitowy sarkofag, wróciła fala wspomnień, a razem z nią fascynacja osobą Napoleona. Ale zszedłem na dół i tam na tablicach wokół sarkofagu odczytałem, czego to Napoleon nie zrobił dla Francji i Francuzów, ilu to rzeczy ich nauczył- w rolnictwie, w przemyśle, winiarstwie itd. Treść napisów skojarzyłem ze swoimi doznaniami z niedawno minionych okresów dyktatur. Kult osoby cesarza Francuzów przeszedł mi całkowicie.

Cyt. za: Jędrzejewski Z., Od września do września, Warszawa 1989.

[Estera]

Jest mi niezmiernie miło, że pamiętałeś o tym temacie.

Cesarz został poddany pewnym mechanizmom- był otaczany kultem. To naturalne, że przypisano mu wszelkiego rodzaju zasługi- nawet te w winiarstwie. To normalny mechanizm. Tylko w przeciwieństwie do wielu innych dyktatorów (Napoleona w tym wypadku nazywam dyktatorem), został otoczony czcią nie ze strachu, lecz z szacunku i podziwu. Po śmierci Napoleona podziw i legenda stopniowo wzrastały. Choć wiadomo, że Napoleon swoją legendę zaczął budować już za życia- świadomie- m.in. przez propagandę. Ktoś wyczulony na to, może zrazić się do Napoleona (mając wiedzę o np. biuletynach). Jednak rozumiem, że pewne skojarzenia i doświadczenia pana Jędrzejewskiego do tej postaci zraziły. Niektórzy bonapartystami są całe życie. Inni zaś bonapartystami bywają. Różne okoliczności się na to składają.

[Estera]

Józef Piłsudski podziwiał Napoleona, jego dokonania, czyny. Miał portret Napoleona przekraczającego Wielką Przełęcz św. Bernarda. Według Józefa Piłsudskiego Bonaparte był "największym żołnierzem świata".