San Domingo

[Jarpen Zigrin]

Wokół tej wyprawy wyrosła czarna legenda. Jest to podstawowy zarzut do Napoleona. Jednakże, czy naprawdę tak było. Czytałem, że żołnierze byli pełnu entuzjazmu jadąć tam... Zapraszam do dyskusji na ten temat.

[Amilkar]

O ile wiem to warunki w jakich przewożone były pierwsze rzuty żołnierzy były nie korzystne

jesli tak można powiedziec. Tylko oficerowie mieli lepiej i to wyżsi.

[Tofik]

Słyszałem, że Polacy pojechali tam dobrowolnie.

[Amilkar]

Słyszałem, że Polacy pojechali tam dobrowolnie

I tak mogło być , nikt nie wiedział co ich czeka , i że niektórzy nigdy do kraju nie wrócą.

[piterzx]

Witam,

ja z kolei słyszałem różne opinie na ten temat. Cześć z nich mówi o dobrowolności, część wręcz przeciwnie. Choć najprawdopodobniej i jedna i druga jest po części prawdą.

Co innego, że Napoleon wysłał tam głównie Polaków jemu "przeszkadzających"

Pzdr.

[Amilkar]

ja z kolei słyszałem różne opinie na ten temat. Cześć z nich mówi o dobrowolności, część wręcz przeciwnie. Choć najprawdopodobniej i jedna i druga jest po części prawdą.

Co innego, że Napoleon wysłał tam głównie Polaków jemu "przeszkadzających"

Fakty takie wykorzystywali przeciwnicy i antynapoleoniści , żeby podkreślać jego(Napoleona) dyktatorski charakter.

[piterzx]

Cytat:

ja z kolei słyszałem różne opinie na ten temat. Cześć z nich mówi o dobrowolności, część wręcz przeciwnie. Choć najprawdopodobniej i jedna i druga jest po części prawdą.

Co innego, że Napoleon wysłał tam głównie Polaków jemu "przeszkadzających"

Fakty takie wykorzystywali przeciwnicy i antynapoleoniści , żeby podkreślać jego(Napoleona) dyktatorski charakter.

Oczywiście, że tak, ale z tego co wiem, to w rzeczywistości, przynajmniej część z Legionistów, których wysłano, była "niezadowolona" z nierozwiązania kwestii polskiej po raz kolejny. Może nie miało to tak wielkiego znaczenia, o jakim mówią antynapoleoniści (do których sam siebie bym raczej nie zaliczył), jednakże nie zmienia to faktu, iż rzeczywiście miało to miejsce....

Pozdrawiam

[Amilkar]

Oczywiście, że tak, ale z tego co wiem, to w rzeczywistości, przynajmniej część z Legionistów, których wysłano, była "niezadowolona" z nierozwiązania kwestii polskiej po raz kolejny. Może nie miało to tak wielkiego znaczenia, o jakim mówią antynapoleoniści (do których sam siebie bym raczej nie zaliczył), jednakże nie zmienia to faktu, iż rzeczywiście miało to miejsce....

Oczywiście , gdyż mieli pełne prawo do "bycia niezadowolonym" gdy znowu oddalają się od ojczyzny nic większego nie robiąc po za biciem zaborcy. Polak to żołnierz uniwersalny i bije sie dobrze wszędzie i za cokolwiek trzeba , ale że sam pragnie wolności trudno mu jest godzić w ruch niepodległościowy , tak było na San Domingo i w Hiszpanii. Paradoks ,niby rewolucja traktuje o wolności a sama utwierdza tyraństwo.

[piterzx]

Witam,

gdyż mieli pełne prawo do "bycia niezadowolonym" gdy znowu oddalają się od ojczyzny nic większego nie robiąc po za biciem zaborcy.

Dokładnie to miałem na myśli... Bezpośrednio zadziałało tu chyba Luneville, ale i wcześniejsze odkładanie sprawy polskiej "na później". Przy czym nie ma co się dziwić Napoleonowi, działał zgodnie z racją stanu Republiki.

Paradoks ,niby rewolucja traktuje o wolności a sama utwierdza tyraństwo.

Z październikiem podobnie (chyba tylko lutowa lekko ulżyła)...

Polak to żołnierz uniwersalny i bije sie dobrze wszędzie i za cokolwiek trzeba , ale że sam pragnie wolności trudno mu jest godzić w ruch niepodległościowy , tak było na San Domingo i w Hiszpanii.

Niestety, żeby mieć możliwość wywalczenia sobie wolności musieliśmy niewolić inne ludy... (smutne, ale co zrobić... :cry: )

Przy okazji San Domingo, taka mała dygresja- część Polaków przeszła na stronę powstańców. Nie wiem, czy to prawda, ale słyszałem, że podobno nawet pomniki im wystawiali...

Pozdrawiam

[Estera]

Nie podoba mi się ta cała sprawa. Jechali w nieznane, może z początku im się podobało, ale generalnie nie jest to wyprawa, którą Napoleon mógłby się chwalić.

[Amilkar]

Nie podoba mi się ta cała sprawa. Jechali w nieznane, może z początku im się podobało, ale generalnie nie jest to wyprawa, którą Napoleon mógłby się chwalić.

Oj chyba nie , ale on skupiał się na jednej sprawie , w tym przypadku na Europie , a rzeczy na San Domingo były oddalone od jego uwagi, a niekorzystnie nastawieni Polacy byli dobrym narzędziem do tłumienia buntu.

[piterzx]

Witam,

Oj chyba nie , ale on skupiał się na jednej sprawie , w tym przypadku na Europie , a rzeczy na San Domingo były oddalone od jego uwagi, a niekorzystnie nastawieni Polacy byli dobrym narzędziem do tłumienia buntu.

W sumie tak, bo przecież Polacy zaczęli szemrać po Luneville. Do tego pamiętajmy, co leżało w interesie Francji - utrzymać "perłę korony francuskiej" przy Republice (dziwnie to brzmi, ale niech będzie :mrgreen: ) i stracić jak najmniej ludzi, a że w Legionach służyli Polacy, a nie Francuzi, tym lepiej. Poza tym, Polacy byli bardzo oddani przyszłemu cesarzowi, a do tego świetnie się bili.

Nie podoba mi się ta cała sprawa.

Mnie też nie.

Pozdrawiam

[Amilkar]

W sumie tak, bo przecież Polacy zaczęli szemrać po Luneville. Do tego pamiętajmy, co leżało w interesie Francji - utrzymać "perłę korony francuskiej" przy Republice (dziwnie to brzmi, ale niech będzie :mrgreen: ) i stracić jak najmniej ludzi, a że w Legionach służyli Polacy, a nie Francuzi, tym lepiej. Poza tym, Polacy byli bardzo oddani przyszłemu cesarzowi, a do tego świetnie się bili.

Czy Polska jako tak silne państwo jak Francja , przejmowała by się niepodległością innego państwa , które może dobrze wykorzystać do powiększania potęgi na tyle by usilnie starać się o jego przywrócenie? Nie rozumieli Polaków do końca , bo nie wiedzieli co to znaczy utracić swój kraj. Dlatego wykorzystała Francja Polaków , choć Napoleon był bardziej przychylny pomaganiu Polakom niż Dyrektoriat.

[piterzx]

Witam,

Czy Polska jako tak silne państwo jak Francja , przejmowała by się niepodległością innego państwa , które może dobrze wykorzystać do powiększania potęgi na tyle by usilnie starać się o jego przywrócenie? Nie rozumieli Polaków do końca , bo nie wiedzieli co to znaczy utracić swój kraj. Dlatego wykorzystała Francja Polaków , choć Napoleon był bardziej przychylny pomaganiu Polakom niż Dyrektoriat.

Dokładnie tak, ponieważ każda władza dba przede wszystkim o interes i bezpieczeństwo własnego kraju. Proste, taka była racja stanu Francji i nie możemy mieć żalu do nikogo, że nie wystawiał własnej ojczyzny na straty, dla (i tak niepewnej) niepodległości innego kraju.

Pozdrawiam

[Amilkar]

dla (i tak niepewnej) niepodległości innego kraju.

Szczególnie niepewnej , ze względu na dopiero co stopniowe stawianie Francji na nogi w rankingu silnych państw Europy , gdzie Rosja ,Prusy i Austria stanowiły jeszcze o dużej sile skierowanej przeciwko Francji. Fakt ,posunięcie takowe z wykorzystaniem Polaków do takich celów świadczy o podstępnej grze Francji , ale Legiony Polskie zatwierdzone zostały umową .