Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Estera

Antynapoleońskie postawy - skąd się biorą?

Rekomendowane odpowiedzi

Estera   

Tak jak w temacie- co zarzuca się Napoleonowi? Czemu jest przez wielu (jako postać historyczna) nielubiany? Zapraszam do dyskusji- zwłaszcza osoby nieprzychylne tej postaci, ale i takie, które go podziwiają i chcą się podzielić swoimi refleksjami.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Argumentem, który trudno zbić jest fakt, że był on pośrednią przyczyną śmierci wielu wielu ludzi... poza tym zarzuca mu się też że w 'wyzwolonych' państwach (tj. Księstwo Warszawskie) de facto wprowadzał swoje porządki (rządy), mimo że ogłaszał, że państwa te wyzwolił.

A oto co ja mam mu do zarzucenia: Nie wiedział kiedy przestać. "Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść, niepokonanym...."

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Estera   
Argumentem, który trudno zbić jest fakt że był on pośrednią przyczyną śmierci wielu wielu ludzi

Tak, to argument nie do przebicia.

poza tym zarzuca mu się też że w 'wyzwolonych' państwach (tj. Księstwo Warszawskie) de facto wprowadzał swoje porządki (rządy) , mimo że ogłaszał, że państwa te wyzwolił.

Tak robią zwycięzcy- ich odwieczne prawo. Ale konstytucja Księstwa Warszawskiego była bliska założeniom Konstytucji 3 Maja.

A oto co ja mam mu do zarzucenia: Nie wiedział kiedy przestać. "Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść, niepokonanym...."

Nie wiedział, to prawda, ale moim zdaniem był niepokonany. Ale to moje zdanie, jakże nieobiektywne ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Hauer   

Ja generalnie nie jestem miłośnikiem postaci, które moga się szczycic głównie podbojami. Moja antynapoleońska postawa wynika właśnie z tego.

OT:

Wyjątek jakoś robię tylko dla Juliusza Cezara (sentyment mam) i dla awanturnika, Hernana Corteza.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Amilkar   

Napolenowi zarzucało się w wielu pracach i dokumentacjach że był okrtuną świnią , dążącą do władzy nad światem. Że był okrutny, Francja cierpiala przez niego głód, nędzę i wszystko co gorsze. Że był okrutny, przekręcano jego słowa itp. Tymczasem Cesarz wystawil we Francji pierwszy szpital dziecięcy w historii Europy napewno, pierwsze szkolnictwo żeńskie założył, przyczynił się do rozwoju przemysłu (zdobniczego choćby i wojskowego), Francja wcale nie była takim biednym krajem jak się zdawało. Po bitwie pod Eylau sam zbierał trupy

żołnierzy (nawet wroga) sam powiedział: por."Po bitwie nie ma wrogów i przyjaciół sa tylko żołnierze"

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Hauer   

Dobre PR + legendy opowiadane przez bonapartystów. Nijak to do mnie nie przemawia.

Capone dotował sierocińce i co z tego?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Estera   

Powiem tak-często oczeriają Napoleona i oczerniali, ci którzy mu zazdrościli w jakiś sposób...taką mam teroię- bo osiągnął wiele i zawsze byli wokól niego ludzie, którzy mu źle życzyli i stwarzali jakieś insynuacje, dzisiaj podchwytywane przez antynapoleonistów (i probushystów, prawda Hauer?)

legendy

To nie są legendy- Napoleon tak się zachowywał na polu bitwy, jak kolega Amilkar wspomniał. Robił to z miłości- sam był żołnierzem.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   

Nigdy nie byłem ani specjalnym fanem Napoleona, ani nie uważałem się za antynapoleonistę. Więc wydaje mi się, że mam w miarę trzeźwy osąd co do jego postaci.

Może i nie będę oryginalny, ale wydaje mi się, że prawda jak zawsze leży pośrodku. Ani przesadne oczernianie go, ani wynoszenie na piedestał, nie są tutaj wskazane, jak zawsze zresztą w historii. Był na pewno człowiekiem wielkiego formatu. Tak wielkiego jak niewiele osób w historii. Zdobył w oszałamiającym stylu znaczną część Europy. Jego kampanie do dzisiaj wzbudzają podziw. Jednak z drugiej strony nie był też postacią krystalicznie czystą. Wojną jaką prowadził prowadził dla czystej chęci zysku, to nie była wojna w obronie Francji. Nie był zwykłym żołnierzem, jak wielu wybitnych wodzów w historii, tylko człowiekiem, który zaczynał kolejne wojny. Prowadziło to do jednego, śmierci tysięcy ludzi. Jak napisał Szpek, nie wiedział kiedy przestać, dlatego też jego wielkie osiągnięcia okazały się być krótkotrwałe. Pozostała po nich tylko pamięć. Wielki człowiek, który cierpiał jednak na przerosty ambicjonalne, ale to chyba cecha tych największych w historii.

To nie są legendy- Napoleon tak się zachowywał na polu bitwy, jak kolega Amilkar wspomniał. Robił to z miłości- sam był żołnierzem.

Estero, legendy są nieodłączną częścią historii. Ktoś tak niesamowity jak Napoleon tylko je do siebie przyciąga. Tego nie da się uniknąć.

Tymczasem Cesarz wystawil we Francji pierwszy szpital dziecięcy w historii Europy napewno, pierwsze szkolnictwo żeńskie założył , przyczynił się do rozwoju przemysłu (zdobniczego choćby i wojskowego) , Francja wcale nie była takim biednym krajem jak się zdawało.Po bitwie pod Eylau sam zbierał trupy

zołnierzy (nawet wroga) sam powiedział: por."Po bitwie nie ma wrogów i przyjaciół sa tylko żołnierze"

Jakoś nie widzę w tym nic dziwnego, w końcu jak ktoś chce osiągnąć wielki sukces na arenie międzynarodowej musi jakoś zadbać o bazę, która umożliwi mu prowadzenie wyczerpujących wojen. Z głodującą i buntującą się ludnością Francji raczej daleko by nie zaszedł.

Nie wiedział, to prawda, ale moim zdaniem był niepokonany. Ale to moje zdanie, jakże nieobiektywne ;)

Niepokonany to on by był gdyby nie przegrał, a to zdarzyło mu się kilka razy. Co do Twojego zdania na jego temat Estero, istotnie jest ono nieobiektywne, Amilkar ma zresztą podobnie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Estera   

Z tym niepokonaniem to mi chodzi o jego postawę.

Estero, legendy są nieodłączną częścią historii.

Ok, ale nie każdy fakt z życia akurat Napoleona to legenda.

A Napoleon ludowi nie krzyczał, żeby jadł ciastka, jak chleba nie ma, zadbał o niego, bo sam był jego częscią. I to oczywiste, że drugi, może ważniejszy powód to to by:

zadbać o bazę, która umożliwi mu prowadzenie wyczerpujących wojen

jak kolega Albinos wspomniał. No ale przecież, za to winić go nie należy.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   
Ok, ale nie każdy fakt z życia akurat Napoleona to legenda.

Istotnie nie, bo fakt nie może być legendą;) Jedno wyklucza drugie.

No ale przeceiż, za to winić go nie należy.

I nikt tego nie robi.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Estera   
Istotnie nie, bo fakt nie może być legendą;) Jedno wyklucza drugie.

Otóż to. Dlatego fakt, że Napoleon troszczył się o żołnierzy, nie można zmieniać tylko w legendę.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Amilkar   
Dobre PR + legendy opowiadane przez bonapartystów. Nijak to do mnie nie przemawia.

Capone dotował sierocińce i co z tego?

Legedny potwierdzane dokumentami listami i pamiętnikami?

Estero, legendy są nieodłączną częścią historii. Ktoś tak niesamowity jak Napoleon tylko je do siebie przyciąga. Tego nie da się uniknąć.

Tak to prawda , trzeba mieć niepodważalny dowód prace czyjeś , dokumenty cokolwiek , tylko niech nikt nie neguje faktów historycznych.

Amilkar ma zresztą podobnie.
O przepraszam nie jestem fanatykiem , nie wynosze Napoleona na super bohatera. ;)
Jakoś nie widzę w tym nic dziwnego, w końcu jak ktoś chce osiągnąć wielki sukces na arenie międzynarodowej musi jakoś zadbać o bazę, która umożliwi mu prowadzenie wyczerpujących wojen. Z głodującą i buntującą się ludnością Francji raczej daleko by nie zaszedł.

Ciekawe tylko czy robił to specjalnie po to by mieć spokoj czy dla innych

celów.

Otóż to. Dlatego fakt, że Napoleon troszczył się o żołnierzy, nie można zmieniać tylko w legendę.

Kto to teraz wie czy sie troszczył czy nie? Ze wszystkich obiektywnych biografii i dobrych prac wynik że Napoleon nie był chciwym na władzę i bezdusznym człowiekiem. Ale miał serce, dlatego mógł taki być (zbierać trupy i kochac żołnierzy)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   
Otóż to. Dlatego fakt, że Napoleon troszczył się o żołnierzy, nie można zmieniać tylko w legendę.

Nie do końca o to mi chodziło. Napisałaś, że nie każdy fakt z życia Napoleona jest legendą. Legenda i fakt to dwie zupełnie inne "rzeczy". Więc z natury rzeczy, fakt nie może być legendą. Skończmy jednak tego offa:)

Tak to prawda , trzeba mieć niepodważalny dowód prace czyjeś , dokumenty cokolwiek , tylko niech nikt nie neguje faktów historycznych.

Tego nie mam zamiaru robić (zresztą co jest prawdą a co kłamstwem nie wie nikt), ale życie Napoleona na pewno obfituje w takie najróżniejsze historyjki znane tylko z opowieści. Co do ich autentyczności nie możemy być w 100% pewni.

O przepraszam nie jestem fanatykiem , nie wynosze Napoleona na super bohatera. ;)

Odnoszę inne wrażenie.

Ciekawe tylko czy robił to specjalnie po to by mieć spokoj czy dla innych

celów.

Tego nikt nie wie.

Kto to teraz wie czy sie troszczyłczy nie ? Ze wszystkich obiektywnych biografii i dobrych prac wynik że Napoleon nie był chciwym na władzę i bezdusznym człowiekiem. Ale miał serce , dlatego mógł taki być ( zbierac trupy i kochac żołnierzy)

Troszczył a jakże. I to tak, że co i rusz wysyłał ich do walki.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Estera   
O przepraszam nie jestem fanatykiem

To ja nim jestem? Może i bronię go jak lwica, może kładę nacisk na zalety, ale poczytajcie tematy typu blokada kontynentalna czy wojna z Rosją- widzę jego błędy, dostrzegam je, krytykuje. Im więcej o nim wiem, to te błędy stają się dla mnie widoczne. Ale to nie zmienia stanu rzeczy, że może czasem przesadzam...Ale jak widzę, ze go ktoś bez żadnych podstaw i niezgodnie z faktami oczernia, to musze odpowiedzieć tak jak należy.

Ze wszystkich obiektywnych biografii i dobrych prac wynik że Napoleon nie był chciwym na władzę i bezdusznym człowiekiem. Ale miał serce , dlatego mógł taki być ( zbierac trupy i kochac żołnierzy)

Amilkar- jakże celna i trafna wypowiedź!

[ Dodano: 2007-06-06, 16:30 ]

Troszczył a jakże. I to tak, że co i rusz wysyłał ich do walki.

A postać, którą Ty tak cenisz tego nie robiła?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Ramcel   

A ja go nie lubię za postanowienia z Campo Formio i Luneville w sprawie Polski. Za to, że obiecał, że nie odbuduje niepodległej Polski, mimo pomocy Polaków w walkach z kolejnymi koalicjami.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.