Bitwa pod Płowcami

[Jarpen Zigrin]

Bitwa pod Płowcami rozegrała się 27 września 1331 roku pomiędzy wojskami Władysława Łokietka a oddziałami zakonu krzyżackiego. Po pierwsze czy to zdarzenie można nazwać bitwą, po drugie kto był jego zwycięzcą?

[Tofik]

Po pierwsze czy to zdarzenie można nazwać bitwą,

Dlaczego nie?

po drugie kto był jego zwycięzcą?

W pierwszej fazie - zdecydowanie Polacy. Straż tylna została całkowicie rozbita, a sam wielki marszałek dostał się do niewoli (z której został uwolniony w następnej fazie).

W drugiej fazie - lekkie zwycięstwo krzyżackie, o czym świadczy to, że dostali się do polskich taborów, ale - nie zmusili wszystkich Polaków do odwrotu (jak na upór Łokietka przystało :roll: ).

Płowce uchroniły Kujawy na rok przed agresją krzyżacką tzn. w 1332 r. Krzyżacy zajęli Kujawy - mogli tego dokonać rok wcześniej, gdyby nie Płowce.

[Capricornus]

czy to zdarzenie można nazwać bitwą,

No spotkało się paru facetów z mieczami, trochę się potłukli, paru z nich już do domu nie wróciło, jak to inaczej nazwać jak nie bitwą?

W pierwszej fazie ... W drugiej fazie

Pierwsza faza, druga faza a całą bitwę, kto według Ciebie wygrał?

Dla mnie jest to zwycięstwo Łokietka, początek rozbicie tylnych straży krzyżackich, potem nie dopuszczenie do rozbicia i ucieczki sił polskich. W tej drugiej fazie głosowałbym bardziej na remis, co w całości daje nam zwycięstwo Polski.

[Tofik]

Pierwsza faza, druga faza a całą bitwę, kto według Ciebie wygrał?

Kto, ja? :roll:

Dla mnie jest to zwycięstwo Łokietka, początek rozbicie tylnych straży krzyżackich, potem nie dopuszczenie do rozbicia i ucieczki sił polskich. W tej drugiej fazie głosowałbym bardziej na remis, co w całości daje nam zwycięstwo Polski.

A moim zdaniem wygrali Krzyżacy lub to bitwa nierozstrzygnięta. Pierwsza faza należała zdecydowanie do nas, potem jakoś się trzymaliśmy, ale za ogromną cenę - ucieczka części wojsk jeszcze przed końcem bitwy, atak Krzyżaków na polski tabor... Skłaniałbym się ku bitwie nierozstrzygniętej - straty obu stron zapewne były mniej więcej takie same, jakieś części obydwu armii zostały rozbite (u Krzyżaków straż tylna, u nas chyba ucieczka Wielkopolan), no i wojska te w końcu się wycofały.

[tsar]

Chyba rzeczywiście najsprawiedliwszą oceną byłoby nazwanie bitwy nierozstrzygniętą. Należy jednak pamiętać, że dla Polaków, ale również dla wrogów i sojuszników Zakonu, była to też bitwa, w której pokazano, że przeciw Krzyżakom można stanąć w polu i walczyć jak równy z równym, że nie są niezniszczalny. W tym znaczeniu było to propagandowe zwycięstwo Polaków.

[Tofik]

W tym znaczeniu było to propagandowe zwycięstwo Polaków.

Krzyżaków przed Płowcami już nie raz porządnie potłuczono, choć niekoniecznie w takiej skali. Odnośnie propagandy, trzeba wspomnieć, że w opinii dworu królewskiego w bitwie miało zginąć ok. 40 tys. Krzyżaków.

Wojsko polskie najprawdopodobniej wynosiło ok. 4 tys. żołnierzy, wojsko krzyżackie:

- straż tylna (czyli atakowana w I fazie) - ok. 2 tys.,

- główne siły - ok. 4 - 5 tys.,

- straż przednia - ok. 2 tys.

Straż tylna została niespodziewanie zaatakowana od przodu, co dało zaskoczenie, choć jej złamanie nie przyszło łatwo (do zwycięstwa polskiego przyczyniło się walnie zdobycie wrogiej chorągwi). Z ważniejszych dygnitarzy do niewoli wzięto w I fazie wielkiego marszałka von Altenburga, komtura gdańskiego Alberta von Ore i komtura elbląskiego Hermanna Ottingena.

[amon]

Krzyżaków przed Płowcami już nie raz porządnie potłuczono, choć niekoniecznie w takiej skali.

:shock: Ciekawe jak poprzesz swoją wypowiedź :?: Bitwę pod Płowcami co najwyżej zremisowano . Jednak propagandowo odniesiono sukces . Wjazd do Krakowa był bardzo uroczysty a wśród jeńców był Russ von Plauen , ten sam który wcześniej odgrażał się że wojska zakonne pod stolicę przyprowadzi Nie spodziewał się w jakim charakterze się to spełni

[Tofik]

Ciekawe jak poprzesz swoją wypowiedź :?:

Nie chodziło mi o to, że ich mocno potłuczono, tylko, że była to "dość" poważna bitwa.

[Tofik]

Odnośnie propagandy, trzeba wspomnieć, że w opinii dworu królewskiego w bitwie miało zginąć ok. 40 tys. Krzyżaków.

Najlepiej przedstawia się to w polskich rocznikach (pomijam te, które nie podają konkretnej liczby). Rocznik małopolski, Rocznik Traski szacują straty krzyżackie na 20 tys. ludzi, przy tym zaznaczając, że byłyby one większe, gdyby nie ucieczka pewnej części oddziałów koronnych. Rocznik Sędziwoja na 16 tys., Rocznik kapitulny krakowski i Kronika katedralna krakowska na 40 tys.