Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Bruno Wątpliwy

Urlop polskiego pracownika przymusowego.

Rekomendowane odpowiedzi

Temat zatytułowałem "Urlop polskiego pracownika przymusowego", jednak chciałbym go troszkę doprecyzować. Chodzi mi o to, jak wyglądała ogólnie kwestia praw urlopowych polskich pracowników w III Rzeszy (w okresie wojny, nie w czasie przedwojennych "wyjazdów na saksy"). Zarówno pracowników przymusowych, jak i dobrowolnych (ktoś pewnie naiwnie skusił się po przeczytaniu "Jedźcie z nami do Rzeszy", czy innej propagandy o zakończeniu losu bezrobotnego, były pewnie też takie osoby jak Leopold Tyrmand - choć ten podał się bodajże za Francuza). 

 

Generalnie byłem przekonany, że polscy robotnicy (a już w szczególności tacy, którzy w Rzeszy znaleźli się przymusowo) z zasady jakichkolwiek praw urlopowych nie posiadali. Niedawno natomiast przeczytałem jakąś biografię, w której była wzmianka, że ktoś nie wrócił na roboty z urlopu. Niestety, nie jestem w stanie przypomnieć sobie konkretnego nazwiska.

 

Zatem - jak to było w odniesieniu do Polaków? Kwestia kompletnie uznaniowa ze strony "pracodawcy", czy jakieś formalne regulacje? Było jakieś rozróżnienie między Zivilarbeiter, Zwangsarbeiter i ówczesnymi Gastarbeiter?

 

Na razie znalazłem tyle:

"Seit August 1941 war einheitlich geregelt, dass ausländische Arbeitskräfte grundsätzlich Anspruch auf (Heimat-)Urlaub hatten. Für Ostarbeiter und Polen galten wiederum Sonderregelungen. Unverheiratete durften nach einem Jahr zwei Wochen bezahlten Urlaub nehmen, Verheiratete bereits nach einem halben Jahr. Dennoch ließen die Betriebe ihre ausländischen Arbeitskräfte, trotz eindeutiger Zusicherung des Urlaubsanspruchs durch das NS-Arbeitsrecht, ungerne gehen und versuchten mittels verschiedenster Eingaben bei staatlichen Stellen, die Urlaubsfahrten zu verhindern. So verwiesen sie kurzerhand darauf, alle verfügbaren Arbeiter für die als ‚kriegswichtig‘ eingestufte Produktion zu benötigen. Hierfür erhielten sie nicht selten Rückendeckung durch die NS-Wirtschaftsstellen".

Za: https://www.uni-muenster.de/NiederlandeNet/nl-wissen/geschichte/vertiefung/zwangsarbeit/urlaub.html

 

Zob. także:

https://forum.historia.org.pl/topic/4791-niewolnicy-xx-wieku-robotnicy-przymusowi/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

"Ciekawym dokumentem jest prezentowany telegram. Został on nadany z pow. Ostrów Wlkp. (Kr. Ostrowo) do robotnicy przymusowej zatrudnionej w majątku Bonfeld w pow. Heidenheim. Informował on o śmierci jej ojca i wyznaczonym terminie pogrzebu („czwartek 8 po południu” – Donerstag 8 nachmittags). Nadawcą była matka. Na dole widnieje zapis: Beglaubigt der Amt Komisar Görsch – „uwierzytelnił Komisarz Urzędu Görsch”. Na podstawie obowiązujących w Niemczech polskich robotników przymusowych przepisów, zawiadomienie telegraficzne o śmierci bliskiej osoby mogło stanowić podstawę do udzielenia urlopu okolicznościowego. Telegram taki musiał być jednak zaopatrzony w miejscu zamieszkania nadawcy w potwierdzającą fakt adnotację organu policyjnego lub Gestapo (tu uwierzytelnienie komisarza Görscha). Tu zaś panowała dowolność, gdyż policja i Gestapo przy ewentualnej aprobacie kierowało się oceną polityczną zmarłego lub jego rodziny. W sytuacjach nieprzychylnej oceny, taka aprobata nie była wydawana. Podobnie, gdy śmierć osoby była efektem niemieckich represji, działań Wehrmachtu itp. Nawet w przypadku pozytywnej opinii policji, na miejscu Urząd Pracy mógł wstrzymać urlop – w rezultacie urlopy tego typu były rzadko udzielane".

/"Wybrane dokumenty represji i życia codziennego. Cechy formalne i tło historyczne", Opracowane na podstawie zasobu Archiwum Fundacji „Polsko-Niemieckie Pojednanie”, Warszawa 2009, s. 39/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jakąś cezurą miał być rok 1942:

"Od 1942 roku wstrzymano urlopy".

Za: http://www.straty.pl/pl/starty-osobowe/139-robotnicy-przymusowi

 

Inne cytaty:

"Polaków wyłączono z niemieckiego systemu prawa pracy. Nie brali np. udziału w tworzeniu rad zakładowych, nie otrzymywali wynagrodzenia za pracę w dni świąteczne, zasiłków chorobowych ani płatnych urlopów. (…) W przypadku urodzenia dziecka formalnie przysługiwał im ośmiotygodniowy urlop macierzyński, faktycznie jednak mogły z niego skorzystać jedynie wyjątkowo, gdyż pracodawcy nie respektowali tego prawa, zmuszając je do pracy krótko po porodzie".

Za: http://www.fpnp.pl/edukacja/praca-przymusowa.php

 

"Ci, którzy przyjechali najwcześniej, zazwyczaj mieszkali w pokojach, które zwykle wynajmował im „Arbeit­samt”, teoretycznie przysługiwał im raz w roku siedmiodniowy urlop, który mogli wykorzystać na wyjazd do rodziny. Dostawali wynagrodzenie za pracę, żywność otrzymywali na kartki. (…) Nie słyszałam, by pracował tam „Ost­arbeiter”. Ich zarobki były najniższe, nie posiadali praktycznie żadnych praw socjalnych. Nawet kobiety nie były objęte ochroną zdrowotną, jeśli urodziło się im dziecko nie dostawały urlopu. Polkom, przynajmniej do roku 1943, taki urlop przysługiwał. Mogły wyjechać do domu na czas urodzenia dziecka. Zdarzało się, że dziecko zostawało u rodziny na terenach okupowanej Polski".

Za: https://gazetawroclawska.pl/polscy-cywilni-robotnicy-przymusowi-pojawili-sie-w-breslau-w-1939-roku-pracowali-wszedzie-w-fabrykach-domach-a-nawet-szpitalach/ar/13003629/3 (artykuł H. Wieczorek, "Gazeta Wrocławska")

https://gazetawroclawska.pl/polscy-cywilni-robotnicy-przymusowi-pojawili-sie-w-breslau-w-1939-roku-pracowali-wszedzie-w-fabrykach-domach-a-nawet-szpitalach/ar/13003629/4 (artykuł H. Wieczorek, "Gazeta Wrocławska")

 

"Urlopów udzielono zaledwie siedmiu osobom, co było zresztą dobrą okazją do samowolnego ich „przedłużenia”, a zatem ucieczki, kończącej się zwykle aresztowaniem i powrotem w to samo miejsce (co wiązało się na ogół z pogorszeniem relacji i warunków) lub skierowaniem do innego gospodarstwa".

Za: http://www.polska-niemcy-interakcje.pl/articles/show/34 (S. Bereś, Dialog czasów pogardy. Polscy robotnicy przymusowi w III Rzeszy)

 

 

Edytowane przez Bruno Wątpliwy

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.