Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/

Rekomendowane odpowiedzi

Na III Soborze Laterańskim potępiono herezję, a w myśl kanonu XXVII ("O heretykach") uczestnicy wypraw na heretyków otrzymywali szereg przywilejów - jak ci, którzy uczestniczyli w krucjatach do Ziemi Świętej, choć nie było to jeszcze pełne przywileje krucjatowe. Innocenty III, kiedy w 1207 r. organizował wyprawę przeciw katarom we Francji, obiecywał jej uczestnikom przywileje równe krzyżowcom.

Pomimo zachęty w postaci: odpustów, papieskiej opieki nad rodzinami uczestników takich wypraw, ochrony majątków, pierwsze wyprawy ujawniły szereg problemów związanych z rekrutacją i samym uczestnictwem.

Ogłaszanie krucjaty poprzez wysyłanie uprawnionych kaznodziei, uzgadnianie ich zadania z władcami poszczególnych krajów, wszystko to wydłużało organizację wyprawy. Do tego, materiał ludzki jaki się zgłaszał nie był szczególnie dobrego sortu. Częsta była niesubordynacja, niechętnie słuchano rozkazów. Najpoważniejszy jednak problem wynikał z tego, że uczestnicy takich wypraw po odsłużeniu przepisanych czterdziestu dni na ogół powracali do domów.

Odpowiedzią na tego typu bolączki miały być nowe bractwa powoływane głównie na Półwyspie Apenińskim w XIII wieku. Ich członkowie mieli być bazą rekrutacyjną, których gorliwość religijna miała zagwarantować że nie będzie takiej fluktuacji w szeregach walczących z heretykami. Pierwsze takie zrzeszenie, pod nazwą Bractwo Wiary, powstało z inicjatywy Piotra z Werony w Mediolanie (1232 r.). Tego typu bractwa utrzymywały się jeszcze w XV w., w Bolonii inkwizytor Konrad z Niemiec założył w 1450 r. Bractwo Krzyża.

Członkowie takich bractw, poza braniem udziału w zbrojnych wyprawach, stawali się naturalnymi pomocnikami inkwizytorów i pośrednikami w kontaktach z lokalnymi władzami świeckimi.

Czy poza włoską ziemią istniały tego typu zrzeszenia?

Jaki był ich rzeczywisty udział w zbrojnych wyprawach przeciwko heretykom?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
euklides   
12 godzin temu, secesjonista napisał:

 Innocenty III, kiedy w 1207 r. organizował wyprawę przeciw katarom we Francji, obiecywał jej uczestnikom przywileje równe krzyżowcom.

Pomimo zachęty w postaci: odpustów, papieskiej opieki nad rodzinami uczestników takich wypraw, ochrony majątków, pierwsze wyprawy ujawniły szereg problemów związanych z rekrutacją i samym uczestnictwem.

Ogłaszanie krucjaty poprzez wysyłanie uprawnionych kaznodziei, uzgadnianie ich zadania z władcami poszczególnych krajów, wszystko to wydłużało organizację wyprawy. Do tego, materiał ludzki jaki się zgłaszał nie był szczególnie dobrego sortu. Częsta była niesubordynacja, niechętnie słuchano rozkazów. Najpoważniejszy jednak problem wynikał z tego, że uczestnicy takich wypraw po odsłużeniu przepisanych czterdziestu dni na ogół powracali do domów.

Odpowiedzią na tego typu bolączki miały być nowe bractwa powoływane głównie na Półwyspie Apenińskim w XIII wieku. Ich członkowie mieli być bazą rekrutacyjną, których gorliwość religijna miała zagwarantować że nie będzie takiej fluktuacji w szeregach walczących z heretykami. Pierwsze takie zrzeszenie, pod nazwą Bractwo Wiary, powstało z inicjatywy Piotra z Werony w Mediolanie (1232 r.). Tego typu bractwa utrzymywały się jeszcze w XV w., w Bolonii inkwizytor Konrad z Niemiec założył w 1450 r. Bractwo Krzyża.

Członkowie takich bractw, poza braniem udziału w zbrojnych wyprawach, stawali się naturalnymi pomocnikami inkwizytorów i pośrednikami w kontaktach z lokalnymi władzami świeckimi.

Czy poza włoską ziemią istniały tego typu zrzeszenia?

Jaki był ich rzeczywisty udział w zbrojnych wyprawach przeciwko heretykom?

 

Mnóstwo nieśłości. Po pierwsze. Były jakieś krucjaty we Włoszech? Nawet jeżeli były to miały marginalne znaczenie. Chyba że oczymś nie wiem. 

 

Teraz dalej.
Pierwsze takie bractwo powstało w Tuluzie na początku XIII wieku. Bardzo możliwe że do jego powstania przyczynił się św. Dominik. Ale zoragnizowane zostało przez tamtejszego biskupa katolickiego, Foulque, i składało się z fanatycznych katolików. Nazywało się Białe Bractwo od białego krzyża jaki nosili na piersi. Miało ono wiele cech organizacji terrorystycznej. Zwalczali lichwę, czyli Żydów, oraz heretyków. Organizowali napady rabunkowe na domy swych adwersarzy. Mimo że w Tuluzie katolicy stanowili mniejszość to oni egzystowali. W dużym stopniu dlatego że wygrywali pewne konflikty jakie miały miejsce miedzy konsulami Tuluzy a hrabią Tuluzy. 

 

To co wyżej jest napisane o tym że krucjaty nie dysponowały dobrym materiałem ludzkim itd. To jest chyba odniesienie do tego że biskup Foulque z tego bractwa zorganizował oddział 500 żołnierzy i wysłał go w pomoc osławionemu Szymonowi de Montfort. Ale to mialo miejsce w Langwedocji a nie we Włoszech. Ta pomoc była raczej marginalna.  Szymon de Montfort miał istotnie w swych szeregach krzyżowców którzy służyli tylko przez 40 dni i mieli malo ochoty do walki. Sprawiało mu to pewien kłopot,  ale nic poza tym, bowiem dysponował również doskonałą stałą armią. 

 

Przeciwnicy Białego Bractwa w celach obrony zorganizowali Czarne Bractwo. Członkowie obu bractw często spotykali się na ulicach Tuluzy w pełnym uzbrojeniu i pod sztandarami. Rzadko jednak dochodziło do walki.

 

Bractwa we Włoszech mialy trochę inny charakter. Powoływano je tak jak w Langwedocji do walki przeciwko Katarom, bowiem w średniowieczu we Włoszech były liczne ich skupiska. Jednak miały one charakter klasowo-religijny. Przy ich tworzeniu wykorzystywano charakterystyczne dla miast wloskich napięcia klasowe.To odróżniało je od bractw langwedockich bowiem tam walka przeciwko krzyżowcom Szymona de Montfort jednoczyła wszystkich tak mocno że nikt nie myślal o jakichś rewolucjach wewnętrznych.

 

Piotr z Werony byl inkwizytorem i stworzone przez niego w 1232 roku bractwo mialo pomagać w walce z herezją, czyli z Katarami. Nic mi jednak nie wiadomo żeby wysyłał jakąkolwiek pomoc Krzyżowcom. Zresztą jakim? We Włoszech takich nie było a za morze nikt nie jechał na 40 dni.

Edytowane przez euklides

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

A po co cytować całą wypowiedź?

Nigdzie nie napisałem, że krucjaty miały miejsce we Włoszech.

Chyba nie zrozumiał euklides mej wypowiedzi: bractwa to bractwa a krzyżowcy to krzyżowcy. Nie każda wyprawa przeciw heretykom miała status wyprawy, którą nazywamy krucjatą.  "Nic mi jednak nie wiadomo żeby wysyłał jakąkolwiek pomoc Krzyżowcom", a mnie nic nie wiadomo bym o tym pisał. 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.