Wiktor Grosz (Izaak Medres)

[fraszka]

Z uwagi na to, że ostatnio zajmuję się całkowicie jak się okazuje dla mnie nieznanym okresem wczesnej Polski Ludowej (lata 1944-1955) i propagandą poniekąd zagraniczną ówczesnych władz Polski, trafiłam na nazwisko - Wiktora Grosza (właśc. Izaaka Medresa), szefa Departamentu Propagandy i Informacji.

Dzisiaj przekopując internet w poszukiwaniu wiadomości nt. MSZu, natknęłam się na artykuł pt Czerwone dynastie w MSZ pióra prof. Jerzego R. Nowaka i znalazłam tam kilka razy stwierdzenie, że W. Grosz był polakożercą. Doczytałam, że piórem b. poważnie szkodził Akowcom.

No i mam pytanie - czym wsławił się (na plus i na minus) Wiktor Grosz, w swoim krótkim i jak czytam niezbyt chwalebnym życiu?

Edytowane 8 Grudzień 2015 przez fraszka

[secesjonista]

Źródło kiepskie, ale jak rozumiem fraszka pierwszy raz spotkała się z "polakożercą o nazwisku: Grosz" w pracy pana Nowaka?

Dobrze rozumiem?

[fraszka]

Secesjonisto - jak na spowiedzi:)

Pierwszy raz spotkałam się z tym nazwiskiem z miesiąc temu, przygotowuję artykuł o propagandzie Polski lat 1944-55, p. W. Grosz był dyrektorem DPI w Ministerstwie Informacji i Propagandy.

Teraz szukając interesujących mnie szczegółów o MSZ, natknęłam się na artykuł p. Nowaka (nie znam tego pana ani jego prac, więc nie będę się wypowiadać o tym czy jest kiepski czy nie, a jeśli jest to w czym).

W. Grosz zainteresował mnie o tyle, że zmienił nazwisko, czego ja nie pojmuję (wiem jakie były przesłanki zmian żydowskich nazwisk na polskobrzmiące, ale...). W artykule p. Nowak napisał, że Wiktor Grosz był polakożercą, dlatego się pytam forumowiczów, czym ta polakożerczość się objawiała? Bo z kilku artykułów, dość napastliwych, wzorowanych na artykule p. Nowaka, wynika, że był przeciwnikiem AKowców.

Czy w związku z tym był przeciwny Polsce? Czy tylko AK? Miał inną wizję Polski niż AK, to już wywnioskowałam z tych kilku zmianek na jego temat.

Dla mnie to temat dość odległy w czasie, moja mama chodziła wtedy do podstawówki, nie podchodzę do niego emocjonalnie, tak jak do większości spraw będących obecnie historią.

Z góry uprzedzam, że wiem historia kołem się toczy i z niej powinniśmy się uczyć

[secesjonista]

Nigdy nie pojmowałem tego typu sugestii jak: "wiem jakie były przesłanki zmian żydowskich nazwisk na polskobrzmiące, ale...". To znaczy, że fraszka wie jaki był powód, ale mruga do nas oczkiem i sugeruje, iż kryje się pod tym coś więcej? Jedyne co mi się kojarzy, to że chodzi o to, iż nie-biała rasa (: Żydzi) chce wykończyć białą rasę (Polaków?) w imię rządzenia nad światem. Nie lubię niedomówień - to jakby fraszka mogła rozwinąć co się kryje pod jej "ale".

Miesiąc temu fraszka spotkała się z nazwiskiem "Grosz", jak rozumiem: przy kwestii rozgłośni "Kraj", miesiąc minął a fraszka zapewne ma więcej materiałów do swej pracy to i więcej wie o tym panu. Stąd nieco dziwi mnie, że kolejny raz fraszka nagle kogoś odkrywa, tym razem "polakożercę" u pana Nowaka. A nie lepiej sięgnąć po materiały archiwalne i wyrobić sobie własne zdanie? Nie chcę uwierzyć, iż fraszka; pracująca nad pewną pracą z tego okresu; wciąż porusza się się li jedynie w kręgu opracowań i materiałów znalezionych w sieci.

Czy Grosz był: polakożercą?

Wedle mnie - nie był. Był propagatorem komunizmu, całkowicie oddanym - dyspozycjom sowieckich towarzyszy, wiernie atakował wszystkich przeciwników nowego ustroju i przeciwników ZSRR; wiernie reprezentował słuszną linię partii, w zależności od tego jakie odchylenie trzeba było potępić - potępiał. Ot, zwykła partyjna kanalia.

Tylko co to ma do "polakożerstwa"?

Atakował naród polski?

[fraszka]

Matko jedyna.

Ale oznacza, że nie zgadzam się z ukrywaniem, kojarzy mi się z oszustwem. Nie mrugam oczkiem jak suponuje Secesjonista, nawet jak ktoś mi się podoba. A co dopiero w rozmowie z ludźmi, których nie traktuję jak zabawki, do których się mruga, czy klepie po główce!. Wolę niedomówienia, z grzeczności, no ale skoro Administrator wysuwa tutaj armaty "rasy nie-białej" to ręce mi opadają. Ciut przewrażliwienie jest niezdrowe.

Nie wiem NIC więcej o p. Groszu. Do mojej pracy NIE jest mi on potrzebny, ot jedna z wielu osób przewijających się w jednej z wielu instytucji. Ale zaciekawiło mnie to stwierdzenie "polakożerca", dlatego zapytałam - wydawało mi się, że po to jest to forum.

I tak Secesjonisto, tak jak napisałam słowa Feliksa Chwaliboga że Młodość to pragnienie nowych wrażeń, gorące uczucie i chęć do czynu. Starość to obojętność i lenistwo. Młodzieńcem i starcem można być w każdym wieku - dla mnie historia to odkrywanie nowości. To ciągłe zadziwienie. Nie uzurpuję sobie prawa jak niektórzy przemądrzali do bólu, by wiedzieć wszystko. Rzadko poprawiam, wydrwiwam, czy ośmieszam - może jestem inaczej wychowana niż przeciętny internauta, któremu radość sprawia docinanie.

Jeśli nie chcesz - nie musisz odpowiadać na moje posty. Skoro Cię męczę lub w inny sposób drażnię, przyjmij że mnie tutaj nie ma i będzie Ci lepiej. Bycie administratorem, wg mnie zobowiązuje, również do poskramiania złośliwości. Prosiłam Cię już prywatnie byś inaczej pisał, jak widać bez skutku.

Edytowane 9 Grudzień 2015 przez fraszka