Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
maxgall

Dunkirkers

Rekomendowane odpowiedzi

maxgall   

Wracając do fregat to wygląda na to że w XVIII wieku były to okręty 3 masztowe o jednym pokładzie działowym. Przykładem fregaty XVIII-wiecznej jest wybudowana niedawno i pływajaca dziś po Atlantyku replika wybudowanej w 1779 roku fregaty Hermione. Była to tak zwana fregata 12. Uzbrojona w 32 dziala: 26 dział 12-to funtowych (stąd nazwa) i 6 dzial 6-cio funtowych. Te funty oznaczają ciężar pocisku. Jej całkowita dlugość to 66m a dlugość kadłuba 46m..

Tylko że musimy pamiętać, że fregaty z drugiej połowy XVIII wieku to były zupełnie inne konstrukcyjnie okręty w porównaniu z tymi z pierwszej połowy XVII wieku.

Nie zaszkodziłoby pokrótce objaśnić nam maluczkim różnice pomiędzy tymi jednostkami.

:B):

Nie przesadzajmy – wcale nie czuję się jakimś wielkim znawcą tematu, a jeżeli zacznę tak o sobie myśleć i popadać w mentorski ton, to sprowadźcie mnie proszę na właściwe miejsce. :)

A co do objaśnienia różnić – no, to jest prawdziwe wyzwanie, z uwagi tak na niejednoznaczność nazewnictwa, jak również na ciągły rozwój poszczególnych typów.

Spróbuję przynajmniej trochę przybliżyć poszczególne typy.

- Vliboot

Jednostki handlowo-wojenne pochodzące z Niderlandów, pod koniec XVI wieku liczące od 20 do 70 łasztów, później zdarzały się nawet 200-łasztowe. Małe jednostki bez nadbudówki dziobowej, z niewielką rufówką. Na dużych trochę bardziej rozbudowane. Małe jednostki miały po 2 maszty, nosząc na nich różne zestawy żagli: na grotmaszcie żagiel rozprzowy a na małym bezanmaszcie żagiel łaciński lub po jednym żaglu rejowym na każdym z masztów (pewnie także inne kombinacje – w zależności od potrzeb i fantazji właścicieli). Na dużych jednostkach klasyczny takielunek trzymasztowy (na fokmaszcie i grotmaszcie żagle rejowe, na bezanmaszcie żagiel łaciński). Mniejsze jednostki posiadały jako dodatkowy napęd wiosła – co było szczególnie ważne dla Vilbootów wykorzystywanych w celach wojennych.

- Galeony

No tutaj to chyba nie muszę się produkować :)

- Galeoncette

Hiszpański wynalazek. To były w zasadzie pomniejszone i odchudzone galeony, z mniej rozbudowanymi nadbudówkami, wykorzystywane przez Hiszpanów do zadań pomocniczych. Tonaż 250 do 350 toneladas *.

- Patache

Tak jak powyżej, tonaż 50-100 toneladas. Mniejsze nosiły po dwa maszty, większe 3 z klasycznym ożaglowaniem.

- Fluity

W przypadku fluit sytuacja jest tak zupełnie inna, niż dla pozostałych jednostek z tego okresu, że aż zastanawiająca. W tym tak pełnym niejednoznaczności okresie, jeżeli chodzi o nazewnictwo i konstrukcję poszczególnych typów okrętów (patrz zamieszanie z fregatami czy vilbootami) o fluitach dokładnie wiemy jak były zbudowane, kto je wymyślił, a nawet w którym dokładnie roku wybudował pierwszą jednostkę tego typu.

Fluity były zaprojektowane do celów handlowych i choć były wykorzystywane również do celów wojennych, z uwagi na konstrukcję (brak możliwości przenoszenia dużej ilości dział) słabiej się w tej roli spisywały. Trzy maszty, pękaty kadłub o gruszkowatym przekroju poprzecznym kadłuba, okrągła rufa i bardzo pojemny kadłub. Dodatkowo fluita potrzebowała bardzo nielicznej załogi. Wielkości przeróżne – od maleńkich po prawdziwe kolosy wykorzystywane do rejsów na drugi koniec świata.

*tonelada – hiszpańska tona, około 0,9 tony angielskiej

Nie musze chyba dodawać że łaszt liczył około 2 tony angielskie :P

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Co nieco o tych piratach można poczytać w pracy: "Piracy and Privateering in the Golden Age Netherlands" Virginii West Lunsford.

/we fragmentach dostępnej na googlebooks/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
maxgall   

Pozycji przybliżających poczynania Dunkierskich Korsarzy jest znacznie więcej – chyba w każdej książce opisującej zmagania w wojnie 80-letniej coś się o nich znajdzie (nie tylko w książkach opisujących zmagania na morzach, chociaż te są akurat dla mnie najbardziej interesujące). Jednak wcale nie oznacza to że je wszystkie przeczytałem, a tym bardziej zrozumiałem, ale o tym trochę później.

Z zamieszczonego wcześniej opisu wyprawy na flotę śledziową, można by wysnuć wniosek że głównym celem takich wypraw była eliminacja (fizyczna) żeglugi handlowej i rybackiej Zjednoczonych Niderlandów. W zasadzie jest to wniosek słuszny, w końcu była to też wojna ekonomiczna, jednak jeżeli przyjrzymy się trochę bardziej szczegółowo okaże się że cele korsarzy nieco różniły się od celów Armady* .

Szczególnie wyraźnie widać to na zestawieniu strat zadanych Zjednoczonym Prowincjom w 1628 roku:

- Armada: zdobyto 52, zatopiono 98 statków.

- Korsarze: zdobyto 88, zatopiono 7 statków.

Jak widać dyspproporcje sa znaczące.

Uważny czytelnik zauważy że podane przeze mnie powyżej liczby różnią się od tych z pierwszego postu w tym temacie. I słusznie.

Tutaj wracamy do wstępu tego postu czyli do rzeczy których ja nie rozumiem (może któryś z kolegów będzie mi stanie to wytłumaczyć).

Otóż w zestawieniu z którego korzystałem znajduje się jeszcze jedna pozycja (oprócz zdobytych i zatopionych): sprzedane (wykupione?)/utracone [Ransomed/Lost]. I tak dla Armady jest to 15 jednostek, a dla Korsarzy 55 (dla tegoż samego 1628 roku).

Czemu akurat ta pozycja została wydzielona – nie mam pojęcia.

Wiąże się z tym jeszcze jedna ciekawostka. Wiadomo że korsarze czerpali zyski ze sprzedaży pryzów, jednak w czasie wojny 80-letniej zdarzało się również (i to wcale nierzadko) że kupcami zdobytych statków byli ich… pierwotni właściciele. Być może tutaj jest ukryta wskazówka zagadki wydzielenia części łupów w powyższym zestawieniu.

* W Hiszpanii termin Armada oznacza okręty (flotę) wojenne, zaś Flota to określenie na statki (zespół, grupę statków?) handlowe.

Edytowane przez maxgall

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.