Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
secesjonista

Komisariaty Wolnej Miłości (o bolszewickim podejściu do seksu)

Rekomendowane odpowiedzi

Na czym polegała ich działalność? Jak długo trwała ich działalność?

Natrafiłem jedynie na wzmiankę o nich we "Frondzie":

"Do wyzwolenia kobiet bolszewicy zabrali się bardzo szybko. Rozpoczęło się od powołania w wielu miastach sowieckich Komisariatów Wolnej Miłości. Ich zadanie było proste - nawoływać do oddawania się uciechom cielesnym i karać tych, którzy odmawiali. Generał Pool w styczniu 1919 roku donosił angielskiemu ministrowi wojny, że kobiety odmawiające oddawania się wskazanym mężczyznom są karane batogami i rózgami".

/tamże, S. Bracławski "Wielka Seksualna Rewolucja Październikowa", s. 112/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

A toś mnie zdziwił. Zawsze wydawało mi się, że komunizm był siermiężno-barchanowy i pełen pruderii.

Chociaż jak o komunizmie opowiadał Jan Pietrzak w "Pod Egidą" : "Na początku to baby miały być wspólne więc się niektórzy zachęcili."

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Ta pruderia pojawiła się później wraz z pewnym okrzepnięciem systemu, początkowo idee były radykalnie rewolucyjne w tej sferze.

Rodzina (oczywiście burżuazyjna) miała być efektem stosunków ekonomicznych, a w niej mąż był kapitalistą od którego uzależniona była żona. Z chwilą kiedy nastanie komunizm rodzina traci rację bytu z racji zniknięcia tej ekonomicznej zależności.

Zasady nowej moralności wyłuszczyła Aleksandra Kołłontaj w swym dziele "Autobiografia seksualnie wyemancypowanej komunistki". Jak objaśniała w swym referacie "Rodzina i państwo komunistyczne":

"Rodzina przestaje być potrzebna. Nie jest potrzebna państwu, gdyż gospodarstwo domowe nie jest już dla niego korzystne odciągając pracowników od pożyteczniejszej i wydajniejszej pracy".

/J. Sadowski "Rewolucja i kontrrewolucja obyczajów. Rodzina, prokreacja i przestrzeń życia w rosyjskim dyskursie utopijnym lat 20. i 30. XX wieku" Łódź 2005, s. 55/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe jest podejście do prostytucji.

Co do zasady, początkowo nie potępiano kobiet (bo to o nie w publicznym dyskursie głównie chodziło) parających się taką profesją, a samo zjawisko (jakżeby inaczej) uznawano za produkt kapitalizmu. Już August Bebel powiadał (w: "Kobieta i socjalizm"), że małżeństwo i prostytucja to dwie strony tego samego medalu. Kołłontaj uważała, że wraz z nastaniem socjalizmu i zniszczeniem tradycyjnej, patriarchalnej rodziny (którą miała zastąpić wolna miłość), prostytucja zniknie. 

Czas zawieruchy wojennej, to na ogół czas domów publicznych dla żołnierzy, atoli w tej kwestii Lenin miał odmienne zdanie i zakazał obecności prostytutek w pobliżu Armii Czerwonej. Ponoć w miastach, w czasach wojny domowej, prostytucja przybrała niespotykane rozmiary. Isabel Hapgood (tłumaczka dzieł Lwa Tołstoja) uważała, że w Piotrogrodzie po 1917 r. każda kobieta w wieku 16-45 lat, miała za sobą doświadczenie z prostytucją. Według radzieckich badań (z początku lat dwudziestych XX wieku) 88% młodzieży w wieku kilkunastu lat, sprzedało swe ciało choć raz w okresie wojny domowej. I to młodzieży płci obojga. Obecnie uważa się tę wielkość za zawyżoną, ale daje to obraz skali problemu, który miał przecież zniknąć wraz z nową władzą.

W 1921 r. Kołłontaj zaskoczyła wszystkich, kiedy podczas III Wszechrosyjskiej Konferencji Szefowych Regionalnych Wydziałów Żenatdieł powiedziała, że prostytucja wciąż istnieje. Oczywiście, delegatki nie tyle były zaskoczone tym, że prostytucja nie znikła, ale tym, że publicznie odważono się o tym powiedzieć. Kołłontaj, przy okazji podała swą definicję prostytutki, gdzie między innymi zawarła taką myśl, że są nimi: "wszyscy, którzy chcą uniknąć konieczności pracy,, oddając się innemu człowiekowi na jakiś czas bądź nawet na całe życie". Nietrudno zauważyć, iż tak sformułowana definicja uderzała nie tylko w utrzymanki, ale i małżonki zajmujące się domem. Co zgodne jest z pierwotnymi poglądami autorki "Wasylisy", która uważała, że prostytutki są bezproduktywne jak małżonki pozostające na utrzymaniu mężów. Mówiła więc:

"Zarówno prostytutka i kura domowa są dezerterami z rynku pracy, i nie można wysłać jednych do obozu pracy przymusowej, bez wysyłania innych".

/tejże "Prostitution and Ways of Fighting it", in: "Selected Writingd of Alexandra Kollontai' ed. A. Holt, Sydney 1977, b.p./

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.