Jump to content
  • Announcements

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Sign in to follow this  
Furiusz

Imperialna flota rzymska

Recommended Posts

Furiusz   

Flota rzymska tworzyła jeden z elementów rzymskiej machiny wojennej, element niezbędny, zważywszy na rozległość państwa - już choćby w celach czysto transportowych.

Ludzie kojarzący zmagania z Germanami z czasów Oktawiana Augusta są świadomi znaczenia jakie w trakcie operacji, choćby Germanika, miała rzymska flota rzeczna i jak nieocenione nieraz usługi oddała ona rzymskim wodzom.

Podobnie flota rzeczna miała niebagatelne znaczenie na limesie dunajskim. Jak pisze Sarnowski - Za powszechnie przyjmowanym poglądem o utworzeniu classis Moesica już za Augusta przemawia jednak tylko pochodzenie nazwy Ratiaria od słowa ratis bądź ratiaria rodzaj łodzi) i przede wszystkim wiadomośc u Owidiusza, że legion Witeliusza został w 12 r.n.e. przetransportowany statkami w dół Dunaju do Aegissus. Prowincjonalna flota Mezji nie jest jednak wyraźnie poświadczona aż do czasów flawijskich. Sadzę, że niezbędne statki mogły należeć na samym początku głownie do legionowych flotylli, których istnienia możemy się domyślać w II w. na podstawie inskrypcji z Nisu i przedstawień na cegłach wojskowej produkcji z Novae. W razie nadzwyczajnej potrzeby transportu np. całego legionu była tak czy inaczej konieczna koncentracja statków należących do różnych właścicieli. W takich sytuacjach udział statków czy łodzi pochodzących od trackiego sąsiada lub nawet z nadczarnomorskich miast wydaje mi się we wczesnym okresie bardzo prawdopodobny. Dwa najwcześniejsze dyplomy marynarzy znalezione w regionie dolnego Dunaju każą brać pod uwagę możliwość, iż flotę mezyjską zaczęto organizować dopiero za Klaudiusza lub Nerona po przekształceniu Tracji w prowincję rzymską. Zwolniony w 71 r. w ramach deductio weteranów w Paestum marynarz dackiego pochodzenia z miseńskiej floty, Tutius, który mimo to powrócił nad Dunaj, musiał wstąpić do wojska najpóźniej w 46 r. Fakt, że Tutius skierowany został jako rekrut chyba od razu z Mezji do jednej z italskich flot, a nie do classis Moesica, być może oznacza, iż prowincjonalna flota jeszcze nie istniała bądź była dopiero w trakcie organizacji i dlatego też wysyłano rekrutów do przeszkolenia na statkach z Misenum. Znaleziony w Dacji dyplom z 92 r. należał już do nieznanego z imienia żołnierza classis Flavia Moesica. - T. Sarnowski, Wojsko rzymskie w Mezji Dolnej i na północnym wybrzeżu Morza Czarnego, Warszawa 1988, s.24

Ciekawostką jest to, że we flocie rzymskiej istniała pewna specjalizacja otóż rekruci z Dalmacji posiadający bogate tradycje marynistyczne, zwłaszcza w odniesieniu do jednostek typu liburna - będące zresztą okrętami typowymi dla plemion iliryjskich, częściej byli rekrutowani i odsyłani do obsługi tego typu jednostek. Nie wydaje się to niczym dziwnym - wykorzystywanie ludzi pochodzących ze społeczności tradycyjnie związanych z danym sposobem wojowania, do tworzenia jednostek o takiej specjalizacji. Podobnie wygląda to oczywiście w armii lądowej. Za: T. Dziurdzik, Natione Dalmata. Wielka rola marynarzy z Dalmacji we flocie rzymskiej, "ΣΧΟΛΑ" t.10 (2015) Navigare necesse. Morze-Podróż-Przejście-Przemiana, s. 9-16

Zapraszam do dyskusji, oczywiście marynarka wojenna tak obecnie jak i w antyku nie jest moim tematem ale jest niewątpliwie tematem fascynującym (czytając o flocie rzecznej od razu mam przed oczyma film Czas Apokalipsy) dlatego zapraszam do dyskusji.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jakie były kompetencje: duoviri navales i czteroosobowego zespołu - quaestores classic? Czy też inaczej: jak w poszczególnych latach zmieniało się "dowództwo" nad flotą?

Co kryje się u Appiana pod terminami: κέλης i λέμβος?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dla zainteresowanych ogólne opracowanie:

"Morze w kulturze starożytnych Greków i Rzymian" ed. J. Rostropowicz

"Morze w imperium Rzymu, Materiały z konferencji naukowej 'Wojenne i pokojowe aspekty rzymskiej działalności na morzach'", Bydgoszcz 3-4.05. 1993 r.

Share this post


Link to post
Share on other sites

To co zadziwiające, to zupełnie nagłe pojawienie się tak wielkiej rzymskiej flotylli wojennej w postaci penter i to w tak krótkim czasie.. Bo trudno tu wierzyć w świadectwo Polibiusza ze wzorem w postaci kartagińskiej pentery osiadłej na mieliźnie. Wedle Florusa wystawiono sto dwadzieścia okrętów w dwa miesiące (a że lubił przesadzać mówi się raczej o kilu miesiącach) i jeszcze w tym czasie wyszkolono odpowiednią ilość załogi.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Furiusz   

Mówisz oczywiście o I wojnie punickiej? Nie jest tu szybkie tempo aż tak nieprawdopodobne - trzeba bowiem pamiętać, że Rzym w tym momencie kontrolował już większość półwyspu apenińskiego i mógł swobodnie zażądać okrętów od kontrolowanych miast greckich czy etruskich a samemu jedynie dostarczył pieniędzy na ich budowę. tępo szybkie to fakt ale myślę, że wykonalne (choć może zmniejszając liczbę okrętów ale niewiele).

Share this post


Link to post
Share on other sites

No, raczej jednak dość powszechny jest pogląd, że było to raczej bardzo trudne do wykonania.

Kartagińczycy, dalece bieglejsi w sztuce szkutniczej i szkoleniu załóg, swą flotę doprowadzili do maksymalnej wielkości ok. dwustu okrętów, a kiedy zaczęli wprowadzać pentery - w ramach modernizacji floty, musieli ogólną ilość jednostek zmniejszyć.

Oczywiście: Grecy, Etruskowie czy Kampańczycy biegli byli w budowaniu okrętów, problem w tym, że w jakich? Sam Polibiusz przy okazji przeprawy wojsk do Messyny powiadał: "Skoro zaś budowniczowie okrętów w budowie pięciorzędowców zgoła nie mieli doświadczenia, jako że nikt w Italii nie posługiwał się takimi okrętami, rzecz ta sprawiła im trudność". Urszula Artemiuk wskazuje, że prawdopodobnym źródłem wiedzy na temat konstruowania i szkolenia mógłby być tyran Syrakuz - Hieron II.

/tejże, "Kilka uwag w sprawie genezy rzymskiej floty wojennej", "Annales Universitatis Mariae Curie-Skłodowska", Sectio F, Historia, 1991/1992, Tom 46/47/

Share this post


Link to post
Share on other sites
Furiusz   

Możliwe, można by też wskazać innego kandydata na odpowiedzialnego za introdukcje nowinek technicznych w tej części M. Śródziemnego - Pyrrus. To, że była to operacja trudna to niewątpliwe ale w mojej ocenie generalnie wykonalna - choć oczywiście pewności nie mam.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
Sign in to follow this  

×

Important Information

Przed wyrażeniem zgody na Terms of Use forum koniecznie zapoznaj się z naszą Privacy Policy. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.