W księgarni czy przez internet?

[Lu Tzy]

W zyciu jeszcze nie kupilem ksiegi via internet. Nie dlatego, zebym byl wrogiem tego rozwiazania. Przeciwnie. To jest gladko i wygodnie.

Po prostu to, co chce kupic z beletrystyki, jest na polkach (ostatnio widzialem angielskie tlumaczenie "9" Stasiuka ).

Literatura zas naukowa jest potwornie droga. Przegladam sobie Amazon.com jak onanista strony porno... :cry:

[Albinos]

Ostatnimi czasy przerzucam się powoli jednak na księgarnie, przez internet kupując jedynie to, czego nie mogę dostać w księgarniach. Chociaż tutaj należałoby uściślić. Nie na księgarnie ogólnie, a na jedną konkretną. Mianowicie na Główną Księgarnię Naukową im. B. Prusa. Niemalże codziennie mam możliwość wstąpić do niej (znajduje się jakieś 100 metrów od bramy głównej UW). Duży wybór, i co najważniejsze naprawdę ciekawy wybór;) Zawsze znajdę coś dla siebie. Jedyny mankament to ceny, ale i na to jest rada... tfu, karta rabatowa. Dla mnie miejsce tym ciekawsze, że znajduje się tam naprawdę spora ilość pozycji, które interesują mnie bezpośrednio. Nic tylko chodzić o cieszyć oczy... mimo iż portfel prosi o litość.

[Albinos]

Jak ktoś szuka dobre księgarni internetowej z pozycjami anglojęzycznymi: http://www.wojenna.pl/

Ceny co prawda zabójcze, ale wybór spory, a księgarnia dopiero startuje ze swoją działalnością, tak więc będzie się rozwijać na polu rodzaju ofert...

[Albinos]

Warto wiedzieć, w końcu nie każdy daje 20% zniżki: http://www.naukowa24.pl/cgi-bin/resursa/ha...urs?s7y5FyQn;;7

[bavarsky]

Większość pozycji zamawiam przez Internet. Ostatnio prym u mnie wiodą księgarnie rosyjskie. W rodzimym kraju książki polskojęzyczne kupuję niezmiernie rzadko. Spowodowane jest to brakiem literatury, która mnie interesuje i jest mi potrzebna do pracy.

Ostatnio zamówiłem kilka biografii rosyjskich pułków kirasjerów i piechoty walczących w roku 1812.

Brakuje na rynku polskim pozycji, która omawia stronę rosyjską w II wojnie polskiej.

Kłaniam Się

B.

Edytowane 14 Lipiec 2009 przez bavarsky

[Avaritia]

Ja wolę kupić książkę w księgarni, bo nie lubię czekać długo na wysyłkę, robić przelewów (nie zawsze można zapłacić za pobraniem), poza tym w księgarni mam możliwość dokładniej przyjrzeć się towarowi. Często robię tak, że książkę oglądam w księgarni, a kupuję przez Internet, bo taniej Co nie zmienia faktu, że wolę nabyć ją "tradycyjną drogą", wsiąść do autobusu i tuż po zakupie się w nią zagłębić, a nie czekać kilka dni na przesyłkę

Przykładowo, "Historię wypraw krzyżowych" Stevena Runcimana kupiłam na allegro, bo niestety w księgarniach nie mogłam dostać. Ale przeczytałam wiele recenzji, bo wiedziałam, że nie będę miała możliwości wziąć jej do ręki i przyjrzeć się bliżej przed zakupem. Ale nie żałuję, książka znakomita

Edytowane 14 Lipiec 2009 przez Avaritia

[Tofik]

(nie zawsze można zapłacić za pobraniem)

Kiedyś się spotkałem z opcją, iż opłata za pobraniem była możliwa, tyle, że musiał to być priorytet... Nie było możliwości wybrania standardowej (przynajmniej dla mnie) opcji zapłaty.

[Albinos]

Niestety ale "za pobraniem" na allegro jest rzadko spotykane, a i coraz więcej księgarni zaczyna likwidować taką możliwość. Niektóre natomiast po pierwszym zakupie na specjalne życzenie udostępniają. Osobiście tylko w Empiku kojarzę taką opcję, którą można bez problemu stosować... Ale akurat jak coś w Empiku kupuję, to przez sklep internetowy, a potem odbiór na miejscu, wychodzi taniej.

[Tofik]

Wpłaty na konto są chyba tańsze od płacenia przy odbiorze? Inna sprawa, że część kupujących prezentuje postawę "nie zobaczę towaru - nie zapłacę", więc przelew to ostatnia rzecz jaką by zrobili. Ja do takiej postawy zostałem niejako przymuszony, bo nie jestem całkowicie niezależny finansowo

Abstrahując nieco od głównego wątku, ostatnio miało do mnie przyjść 5 paczek, każda przyszła, tyle, że każda w inny dzień (dobrze, że przynajmniej dzień roboczy po dniu roboczym...) - ciekawe czy Poczta Polska prowadzi politykę 1 dzień = 1 paczka

[Albinos]

ciekawe czy Poczta Polska prowadzi politykę 1 dzień = 1 paczka wink.gif

To ich utajony plan wyprowadzenia ludzi z równowagi, celu co prawda nie znam, ale sama realizacja idzie jak widać nieźle;)

Ze względu na paczki, przesyłanie kasy na konto itd., od jakiegoś czasu unikam kupowania z dosyłką PP. Nawet jak kupię coś przez internet, wolę się potem pofatygować po odbiór.

[Tofik]

Nawet jak kupię coś przez internet, wolę się potem pofatygować po odbiór.

Akurat w Warszawie to nie problem Jeśli bym kupował w Empiku to też, ale w Empiku akurat rzadko coś przydatnego dla mnie jest. To znaczy, może jest, ale zwykle kupuje to coś gdzieś indziej. Choć i w Warszawie odbieranie osobiste może być problemem, bo wielokrotnie kupowałem książki ze Szczecina, z Katowic, z Gliwic...

To ich utajony plan wyprowadzenia ludzi z równowagi, celu co prawda nie znam, ale sama realizacja idzie jak widać nieźle;)

A może to sprawka listonoszy? W końcu chłop nie będzie dźwigał kilku paczek na raz...

[Don Pedrosso]

To ich utajony plan wyprowadzenia ludzi z równowagi, celu co prawda nie znam, ale sama realizacja idzie jak widać nieźle;)

Dzisiaj dopiero doszła pocztówka do mojej koleżanki, którą wysłałem będąc na Wyspach Brytyjskich

A może to sprawka listonoszy? W końcu chłop nie będzie dźwigał kilku paczek na raz...

Nie wiem jak do Was, ale do mnie z paczkami pan z PP przyjeżdża pomarańczowym, dostawczym Volkswagenem

[Tofik]

Nie wiem jak do Was, ale do mnie z paczkami pan z PP przyjeżdża pomarańczowym, dostawczym Volkswagenem wink.gif

U mnie w zasadzie dwóch jeździ samochodami, bynajmniej nie Fiatami 126 p, jeden na motocyklu, więc może ułożyli sobie równouprawnienie?

Dzisiaj dopiero doszła pocztówka do mojej koleżanki, którą wysłałem będąc na Wyspach Brytyjskich wink.gif

Potwierdzenie odbioru wysłanej przeze mnie paczki, doszło do mnie jakieś półtora tygodniu po jej faktycznym odbiorze przez adresata...

No, ale nie płaczmy tu nad szanowną pocztą. Kupujecie na zasadzie "jeśli będzie tam książka Y, to tam kupuję" czy "kupuję tylko to co jest w księgarni X"?

[Don Pedrosso]

Zdecydowanie to pierwsze Tofiku Kiedyś, będąc jeszcze "świeżakiem", jak to się u nas w środowisku piłkarskim mówi, kupowałem jedynie w Empiku lub w Matrasie, patrząc jedynie po tytułach, nie zwracając uwagi na bibliografię, autora, czy indeks.

[Albinos]

Dzisiaj dopiero doszła pocztówka do mojej koleżanki, którą wysłałem będąc na Wyspach Brytyjskich wink.gif

Są lepsi niż sądziłem;)

Nie wiem jak do Was, ale do mnie z paczkami pan z PP przyjeżdża pomarańczowym, dostawczym Volkswagenem wink.gif

A u mnie po osiedlu zawsze skuterkiem albo samochodem... ale mój dostawca obraził się na mnie, bo zazwyczaj zamawiałem spore paczki.

Kupujecie na zasadzie "jeśli będzie tam książka Y, to tam kupuję" czy "kupuję tylko to co jest w księgarni X"?

Teoretycznie staram się kierować tym pierwszym sposobem, ale akurat mój ulubiony antykwariat ma takie pokłady książek (a to czego nie mają, mogą sprowadzić), które mnie interesują, i to za normalną cenę, że absolutnie nie mam zamiaru zmieniać miejsca zakupu. Poza tym antykwariatem kupuję jedynie wtedy, kiedy jakaś książka jest mi niezbędna.

Kiedyś, będąc jeszcze "świeżakiem", jak to się u nas w środowisku piłkarskim mówi, kupowałem jedynie w Empiku lub w Matrasie, patrząc jedynie po tytułach, nie zwracając uwagi na bibliografię, autora, czy indeks.

No to mamy podobnie... z tym, że ja ogromną wagę przywiązuję jeszcze do tony przypisów:P