Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Alex WS

Gerard Cieślik

Rekomendowane odpowiedzi

Alex WS   

Odnośnie śp. Gerarda Cieślika wiadomości można znaleźć w google. Dla przykładu http://www.przegladsportowy.pl/pilka-nozna/ekstraklasa,gerard-cieslik-ogral-ruskich-i-zostal-legenda,artykul,85704,1,725.html

Chciałbym napisać o czymś, co nigdy nie będzie opisane. Jakim był człowiekiem i jaki miał stosunek do otaczającego świata.

Jako dużo młodszy, urodziłem się w okolicach - tak z 500 m - od pana Gerarda, osoby powszechnie poważanej, nie tylko za dokonania sportowe ale i postawę życiową. Część tej prawdziwej historii to film " Do góry nogami " ale to tylko część. Jego ojciec został zamordowany, jako Powstaniec, po wejściu wojsk niemieckich do Hajduk, jego stosunek do feldgrau był dokładnie taki sam, jaki i mój do Ubecji. Podobno gdzieś to zostało opisane.

Chciałbym napisać o czasach bardziej nowożytnych i o tym jakim był człowiekiem. Człowiekiem był wspaniałym, autorytetem dla wszystkich. Największe zakapiory wstrzymywały ruch na drodze aby śp. Cieślik mógł przejść na drugą stronę ulicy, w czasach gdy już trochę niedołężny się stał. Zwyczajowo przebywał na takim kresowym boisku, szkolił chłopaków - włącznie ze mną - dawał dobre porady, wodę podawał. Jaki to był zaszczyt gdy od śp. butelkę wody się otrzymało.

Tak, dostał powołanie do Wehrmachtu, na pierwsze zgłosił się w terminie hmm jak sam mawiał, dowolnym. Już w koszarach w ten uniform przebrać się nie chciał tłumacząc to jasno - Ojca mi Niemcy zabili. Pewnie by i czapę miał gdyby nie prawie koniec wojny. Jakiś feldwebel to widocznie zrozumiał.

Grał z nami w piłkę ( groł ze nami we fusbal - po ślonsku), był takim dobrym dziadkiem. Na Ruchu Wielkie Hajduki miał zawsze swoje miejsce. Gdy miał ochotę na mecz przyjechać to zawsze był dowożony i odwożony do domu. O jego chorobie dowiedziałem będąc w Niemczech. Na oddziale gdzie leżał pojawili się najlepsi lekarze z okolicy ale pewnych dolegliwości nie dało się już wyleczyć. Stadion będzie nazwany jego imieniem a jego miejsce zawsze będzie puste.

PS. Nigdy nie zrobił wielkiego majątku. Zawsze pracował w Hucie Batory, cieszył się ze zwykłych rzeczy. Pewnie po zrzucie Porsche by i dostał ale to nie były klimaty śp. Gerarda. To był ktoś, oby takich więcej było.

PS.1. Swego czasu na stadionie pojawiały się flagi niemieckie i niemieckie symbole. Pełna negacja.

"Ta flaga nie powinna powstać. Jestem przeciwny jej wywieszaniu na meczach Ruchu. Komu to jest potrzebne? Nie wiem, nie rozumiem... To nie służy klubowi, nie służy Śląskowi! Nie wiem skąd to do nas przyszło, żeby tak chętnie spoglądać w stronę Niemiec. Może to z biedy, frustracji? Mają przecież zamykać kolejne kopalnie.

Niemiecki napis na stadionie w Chorzowie poruszył mnie do żywego. Ruch był zawsze śląski, a Śląsk był zawsze polski! Znałem ludzi, którzy tworzyli ten klub, to byli powstańcy i patrioci. Uszanujmy ich pamięć."

Cały tekst: http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35024,1664935.html#ixzz2tLawhbI9

Mnie także poruszył i ze śp. o tym rozmawiałem.

PS.2. Jak słyszałem, jego transfer do wojskowego klubu ze stolicy oparł się o KC PZPR. Uff, został u nas :B): Tak z przekazu słownego. Ochoty na ten transfer nie miał a wiek poborowy jednak był dalej. Jako jeden z nielicznych się postawił.

Jednym słowem. Ślązak, pierwsza klasa.

Edytowane przez Alex WS

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Akurat rok 1944 trudno nazwać - końcem wojny, a sam Cieślik trafił na front, no i nie pracował - a był na etacie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Alex WS   

No nie pracował w tamtym okresie. Dobry Ślązak to pracujący Ślązak... Taka puenta się nasuwa po wypowiedzi secesjonisty.

Skoro ja używam dużych czy wielkich liter w stosunku do przykładowo - śp Lecha Kaczyńskiego, nie zgadzając się zupełnie z prowadzona przezeń polityką to pewien mały stopień szacunku dla śp. Gerarda Cieślika, także się należy.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo rozumiem co ma tu do rzeczy Kaczyński, a już zupełnie niezrozumiałe dla mnie jest pisanie o wielkich literach... czyżby Alex WS sugerował, że secesjonista napisał nazwisko piłkarza z małej litery?

Podałem dość znane sprawy, Cieślik w toku swej kariery nie mógł już wykonywać swej pracy stąd pozostawał na etacie. W swej uczciwości nie zgłaszał się po pensję, stąd wysyłano mu ją pocztą.

Aż strach przypomnieć, że Cieślik grał dla Niemców, czego nie znajdziemy na wiki, swego czasu (podczas wojny) grał początkowo w trampkarzach, potem w juniorach w Bismarckhuette Sport Verein. Zdążył nawet wejść do pierwszego składu, w meczu z RSG Kattowitz (w ramach Pucharu Tschammera) strzelił jednego gola.

Z ciekawostek, z niewiadomych powodów, jego rodowe nazwisko w księgach kościelnych brzmiało: Ceszlik.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo rozumiem co ma tu do rzeczy Kaczyński, a już zupełnie niezrozumiałe dla mnie jest pisanie o wielkich literach... czyżby Alex WS sugerował, że secesjonista napisał nazwisko piłkarza z małej litery?

Podałem dość znane sprawy, Cieślik w toku swej kariery nie mógł już wykonywać swej pracy stąd pozostawał na etacie. W swej uczciwości nie zgłaszał się po pensję, stąd wysyłano mu ją pocztą.

Aż strach przypomnieć, że Cieślik grał dla Niemców, czego nie znajdziemy na wiki, swego czasu (podczas wojny) grał początkowo w trampkarzach, potem w juniorach w Bismarckhuette Sport Verein. Zdążył nawet wejść do pierwszego składu, w meczu z RSG Kattowitz (w ramach Pucharu Tschammera) strzelił jednego gola.

Z ciekawostek, z niewiadomych powodów, jego rodowe nazwisko w księgach kościelnych brzmiało: Ceszlik.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Alex WS   

Tak, w oryginale Gerhard Ceszlik. Ja akurat o tych faktach wiedziałem, to, że pomijane bywają to już inna sprawa. Można tutaj przykład Ernesta Wilimowskiego podać. Niemiec, a jednak w polskim klubie grywał i to ze sporymi sukcesami. Specyfika pogranicza ówczesnego, gdzie trudno było w kategoriach czarno - białe wszystko rozpatrywać.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.