Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
secesjonista

Państwa maronów

Rekomendowane odpowiedzi

Krótko trwały i w różnej formie, powstawały przy współpracy z białymi, jak i samodzielnie.

Co wiemy o ich organizacji wewnętrznej? Bardziej plemiona czy quasi-państwa?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Krótko trwały i w różnej formie, powstawały przy współpracy z białymi, jak i samodzielnie.

Co wiemy o ich organizacji wewnętrznej? Bardziej plemiona czy quasi-państwa?

Plemiona ( bo nie tylko byłych niewolników skupiały , często opierały się na wcześniejszych strukturach indiańskich , gdzie zbiegowie docierali ) , ale jak Szanowny Secesjonisto zechciej szerszemu gronu bardziej naświetlić temat , który jest ciekawy a wart dyskusji .

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Baa... szanowny secesjonista właśnie po to założył temat by bardziej obeznani z tematem naświetlili jemu owe zagadnienie.

Liczyłem zwłaszcza na Bruno Wątpliwego z racji jego znanych skłonności do tematyki tyczącej się historii Ameryki Południowej

i tych regionów.

To co mnie ciekawi to kwestia jaki interes mieli "biali" w popieraniu trwania tych republik?

Jeden z przywódców takiej republiki z 1762 r. miał doradcę holenderskiego, Boni z czasem podpisali umowę z Francuzami ograniczając swe wpływy do Górnego Maroni, Arabi - jeden z przywódców otrzymał zgodę na powołanie republiki o ile nei będzie przyjmował nowych maronów.

Marc Ferro pisał, że wódz murzyński Adoc uzyskał zgodę na niepodległość dla swych ludzi (1749 r.).

Od kogo konkretnie uzyskał ową zgodę i z jakiego powodu?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
To co mnie ciekawi to kwestia jaki interes mieli "biali" w popieraniu trwania tych republik?

A rywalizacja pomiędzy " białymi "państwami kolonialnymi , wszak wykorzystywano plemiona indiańskie , czemu nie plemiona maronów ?

Marc Ferro pisał, że wódz murzyński Adoc uzyskał zgodę na niepodległość dla swych ludzi (1749 r.).

Od kogo konkretnie uzyskał ową zgodę i z jakiego powodu?

Tez chciałbym wiedzieć wiec mając nadzieje nie tylko na dyskusje , ale i darmową edukacje ( i tu forum spełnia role "misyjną ") , liczę iż rozwiniesz ten fragment swej wypowiedzi ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Kiedy w 1655 r. ojciec założyciela Pensylwanii przejął Jamajkę, przejął tę wyspę z dobrodziejstwem inwentarza. A myślę tu o ukrywających się w górach Maronach (zniekształcone cimarrón - oznaczające w języku hiszpańskim zbuntowanego Murzyna).

Poligamiczne zorganizowani; na tej wyspie; najchętniej oczywiście uwalniali niewolnice, ale ich partyzancka działalność przysparzała całkiem realnych kłopotów.

Większość plantatorów z niepokojem nasłuchiwało czy w z ciemności nie dobiegnie głos abeng (róg z muszli) oznajmiający atak Maronów prowadzonych przez ich wodza niejakiego kapitana Cudjoe. Wspierani chrayzmą swej królowej - Nanny potrafili poszczególnym plantatorom zajść mocno za skórę. Taki George Manning (w 1728 r.) nabył 26 niewolników na swą posiadłość, pod koniec roku - w wyniku działań Maronów - pozostało ich jedynie czterech. Niejaki pułkownik Thomas Brooks wręcz został zmuszony do opuszczenia swej posiadłości w Saint George. Postrach jakim potrafili być Maroni pozostał w niektórych nazwach np. Okręg Nie Oglądaj się Za Siebie (District of Don't Look Behind).

Brytyjczycy musieli ściągnąć Indian Miskito (z Hondurasu), jak i regularne wojska (z Gibraltaru), by wreszcie w 1732 r. zdobyć stolicę Maronów - Nanny Town.

Tyle, że nie był to jakiś przełomowy sukces, Maroni wycofali się gotowi do walki partyzanckiej, a regularne wojsko brytyjskie poczęło być trapione chorobami, że o pijaństwie nie wspomnimy.

Było nie było - trzeba było paktować...

lancaster wspomniał o wykorzystywaniu Maronów poprzez różne nacje - w ich kolonialnych rywalizacjach, ale na Jamajce tego typu sytuacja nie miała miejsca. A jednak jak się zdaje, pakt z 1739 r. wydawał się korzystny dla Brytyjczyków, a nawet był elementem taktyki kolonialnej mieszkańców Albionu.

Co zatem zyskiwali?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

(...)

lancaster wspomniał o wykorzystywaniu Maronów poprzez różne nacje - w ich kolonialnych rywalizacjach, ale na Jamajce tego typu sytuacja nie miała miejsca.

A może jednak wykorzystywali?

Oliver Cromwell w zamiarze uderzenia w obrzydłych Hiszpanów powołał The Western Design, celem było zdobycie jednej z wysp wchodzących w skład Dużych Antyli. Zatem wyposażono trzydzieści osiem okrętów którymi dowodził sir William Penn, siły lądowe podlegały generałowi sir Robertowi Venablesowi. Jak wiadomo armia omal całkowicie się nie wykrwawili próbując zdobyć Santo Domingo bronione przez gubernatora don Bernardino de Meneses y Bracamonte. Tedy zdecydowano skierować się na znacznie słabiej bronioną Jamajkę.

"10 maja 1655 r. eskadra wpłynęła do zatoki Hunts i późnym popołudniem, nie oddając nawet wystrzału, Anglicy mogli świętować

kapitulację wyspy uzyskaną z rąk gubernatora don Juana Ramíreza Arellano. Przywódcy angielscy, okazując dobrą wolę, odesłali jeńców i gubernatora Jamajki do Campeche w prowincji Jukatan. Jednak nie wszyscy złożyli broń. Grupa osadników hiszpańskich i wolnych murzynów (Negros cimarrones) pod dowództwem don Francisco de Proenza postanowiła kontynuować walkę partyzancką z „protestanckim najeźdźcą” z okolicznych gór (Blue Mountains)".

/R. Reichert "Z dziejów Jamajki w XV-XVIII w.", "Przegląd Nauk Historycznych", R. XI, nr 2, 2012, s. 186/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Kiedy sytuacja w regionie stała wybuchowa (bunt na San Domingo) postanowiono rozwiązać sprawę Maronów na Jamajce. Zastępca gubernatora wyspy lord Balcarres wszczął przeciw nim akcję, w efekcie z samego miasta Trelawny wyrzucono sześciuset Maronów.

Co ciekawe, wspomniany kapitan Cudjoe zamierzał chyba stworzyć jakiś trwalszy byt społeczny, wymagał o członków swej społeczności nauki języka angielskiego i komunikowania się tylko w tym języku (początkowo Maronowie posługiwali głównie językiem akan z Ghany). Dzięki temu uwalniani nowi niewolnicy (pochodzący już różnych regionów Afryki) mieli szansę na łatwiejszą integrację.

I jeszcze taki drobiazg obyczajowy:

"Jako poligamiści Maronowie szczególnie lubili uwalniać niewolnice". :lol:

/N. Ferguson "Imperium. Jak Wielka Brytania zbudowała nowoczesny świat", Kraków 2013, s. 114/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.