Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
ZawiszaC

Wywózki do obozu w Buchenwaldzie we wrześniu 1939

Rekomendowane odpowiedzi

Lecz chodzi mitutaj o możliwości niemieckiej infrastruktury w pierwszych dwóch tygodniach. Jest to też czas w którym, Niemcy z Sowietami wymieniali jeńców - lecz na wschodnich terenach Polski.

Pamiętaj, że cała Policja Województwa Śląskiego liczyła przez wiele lat tylko około 2.500 ludzi. Liczba ta zwiększyła się najpierw w związku z zajęciem Zaolzia, a potem w związku z mobilizacją, ale też nie była jakoś imponująca (szacunki od 3.500 do 4.000). Uważasz, że Niemcy na począku okupacji dysponowali mniejszym potencjałem policyjnym i para-policyjnym na Śląsku? I potencjałem chętnych do współpracy w dziele eliminacji "aktywnych Polaków" przedstawicieli mniejszości niemieckiej? I, że nie byli przygotowani, tzn. z odpowiednimi listami proskrypcyjnymi? Teza, że nasycenie na początku okupacji Górnego Śląska Niemcami z bronią w ręku i orientacją w sprawach polskich było zbyt małe, aby samodzielnie prowadzić politykę represji, jest dla mnie nieco karkołomna.

Powyższe nie wyklucza oczywiście występowania pewnego chaosu w dziele mordowania Polaków na Śląsku w pierwszych dniach okupacji. I także faktów kolaboracji z Niemcami osób, które jeszcze do niedawna uważały się za Polaków. Ale raczej spoza korpusu osobowego Policji Województwa Śląskiego.

Przy okazji - nie widzę związku z dyskusją faktu wymiany jeńców między Niemcami a ZSRR, a w informacji, że miało to miejsce w pierwszych dwóch tygodnia września - nie widzę sensu.

A po drugie nikt tutaj nie pisze, że chodzi tutaj o przyjezdnych policjantów z Rzeszy.

Zatem - jakie wnioski? Znani funkcjonariusze Policji Województwa Śląskiego o charakterystycznych nazwiskach: Metz, Abesser i Overbeck, kierowali po zajęciu Górnego Śląska przez Niemców ową policją nadal, typując Polaków do wywózki do Buchenwaldu? Bo biedni, nieliczni, niekompetentni hitlerowcy tak sobie kochali miłością namiętną Policję Województwa Śląskiego, a w terenie nijakiego rozeznania, kto były powstaniec, a kto "polski nacjonalista" nie posiadali?

A co zrobić z informacjami, że polscy policjanci ze Śląska w swej masie wyruszyli w nocy z 2/3 września na wschód (trasą Kielce - Lublin - Mosty Wielkie). W sposób zorganizowany, choć nie bez trudności. Jest to jeszcze czas, gdy polskie struktury państwowe, administracyjne, policyjne itp. na terytorium II RP (nie zajętej przez Niemców) funkcjonują w miarę normalnie (choć pod niemieckimi bombami). Liczba kursów autobusowych między Lublinem a Mostami (ok. 100)1., przy założeniu, że ówczesny autobus zabierać mógł ok. 20-30 pasażerów (a w skrajnych warunkach wojennej ewakuacji - może i więcej), wskazuje, że na Śląsku pozostały ze składu osobowego PWŚ może jednostki.

To ja się już powoli z dyskusji wycofam.

1. Źródło: Marcin Kania, Policja Województwa Śląskiego (link do strony)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Co do Policji Woj. Śl.

Śląsk był w pierwszej linii obrony, więc tam, po po obsadzeniu pozycji obronnych przez WP, utrzymanie porządku przeszło na wojsko.

Dla przykładu są tu wspomnienia mjr. Ludwika Bałosa z 20 pp, któremu przyszło obsadzać miasto Pszczyna 2 września:

ba%25C5%2582os1a.jpg

Jak widać nie było policji, i co jest na następnej stronie, mjr Bałos kazał powołać straż obywatelską, bo żal było mu wojska (ale dywersantów zwalczał).

A co do możliwości administracji niemieckiej. Jak widzisz z meldunków Fitznera, akcja była przygotowana całościowo. Były ekipy od powstańców, od banków, sądów, zakładów przemysłowych itd. Falkenhahn, po którym zostały te meldunki, był z przygotowanej grubo przed wrześniem ekipy przejmującej najważniejszy dla Reichu niezniszczony śląski przemysł. Co tu znaczy przy tym takie coś jak powstańcy, nb nieobecni. Zostały jedynie nieszkodliwe dziadki, rozstrzelane lub odesłane, jak ustaliłeś, do Buchenwaldu. Reszta odeszła w nocy z 1 na 2 września na wschód.

Edytowane przez Tomasz N

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.