Najważniejsza bitwa w Afryce podczas II Wś

[Kapy]

Witam. To mój pierwszy post na tym forum, więc proszę o wyrozumiałość. Otóż na mojej kartkówce z historii padło pytanie o najważniejszą bitwę w Afryce. Napisałem Tobruk, co okazało się błędną odpowiedzią a prawidłową była odpowiedź El Alamein. Jak na mój gust pytanie było źle sformułowane, ale pomijając to proszę o odpowiedź, która z tych bitew była najważniejsza oraz byłbym niesamowicie wdzięczny gdyby podał mi jakiś tytuł książki/ źródło gdzie napisane jest/ udowodnione, że to Tobruk był najważniejszą bitwą. Proszę o szczegółową odpowiedź i wybaczenie za to, że trochę odbiegłem od klimatu tego forum. Z góry dziękuje za odpowiedź

[gregski]

Nie jestem nieomylny ale obawiam się, że trudno będzie udowodnic, iż Tobruk był ważniejszy niż El Alamein. Tym bardziej, że nie sprecyzowałeś o którą bitwę tobrucką Ci chodzi.

[Amica]

Oj, mój drogi próbujesz dopasować wymyśloną tezę do źródeł- zamiast odwrotnie - na podstawie źródeł dojść do konkluzji. A źródła tym razem nie idą po Twojej myśli. Bo właśnie El-Alamein zatrzymał ofennsywę państw osi, czego nie uczynił Tobruk. Według niektórych historyków to jedno z decydujących starć w całej II Wojnie Światowej i punkt zwrotny w przebiegu wojny, porównowalne do bitwy o Stalingrad czy bitwy pod Midway(no może trochę nad wyrost)

[Kapy]

Hmm... właściwie całym moim problemem jest ocena na koniec roku i fakt że El Alamein pojawiło się tylko przelotnie, więc próbuje znaleźć jakiegoś haka, że pytanie było nie takie, czy prawidłowa odpowiedź była omylna.

[gregski]

Będzie trudno. Za pierwszym razem Tobruk się obronił i Romel przez to miał przez to dłuższe linie zaopatrzenia. Za drugim razem Niemcy wzięli Tobruk co ułatwiło im dalszą ofensywę aż w lipcu 1942 dotarli w miejsce gdzie nie za bardzo dało się pomanewrować i Brytyjczycy wykorzystali to na sposób I WŚ stopując niemiecką ofensywę. Tym miejscem było El Alamein.

W październiku tego samego roku Brytyjczycy zgromadziwszy siły przewyższające Niemców pod każdym względem przeszli do natarcia. Jednocześnie Niemcy gonili na resztkach paliwa i amunicji.

I tak dalej. Doczytaj sobie.

Moja rada. Nie brnij w ten Tobruk bo to nie do obronienia. Poczytaj na temat tej kampanii i pogadaj z nauczycielem historii. Może go "przekręcisz" wiedzą. Możesz też napomknąć o tym, że Tobruk jest ci bliski sercu ponieważ walczyli tam Polacy...

Powodzenia!

[secesjonista]

Wdawanie się w kopanie konia... jest na ogół bolesne.

Masz prawo do uznania danego elementu teatru wojny w Afryce - za "zwrotny", kwestia jest jak to umotywujesz.

Szukanie "haka" - w typie: a bo na forum historycznym powiedzieli... to droga donikąd.

Zwłaszcza, że większość respondentów, którzy pochylili się nad twym pytaniem - nie sprzyja Tobie.