Walka z analfabetyzmem dorosłych

[secesjonista]

Wygrana czy przegrana?

Jak to się odbywało w sferze zaleceń, a jak w praktyce?

[atrix]

Pewnie że wygrana.

Uczestnictwo w kursach dobrowolne.Zajęcia prowadziła nauczycielka miejscowej szkoły.Efekt nauki - czytanie gazety, umiejętność podpisania się.

[secesjonista]

Dobrowolne... choć czasami zależało to od aktywności i samozaparcia aktywu i władz lokalnych.

W powiecie lubartowskim, w gromadzie Firlej, było trzynastu analfabetów, którzy nie chcieli uczestniczyć w kursach. Milicjanci zamknęli ich zatem w areszcie ucząc przez jeden dzień. Sporządzano listy osób podlegających nauczaniu początkowemu, które miały być przekazane sprzedawcom wraz z poleceniem, aby nieuczęszczającym na kursy nie sprzedawać żadnych towarów.

[secesjonista]

"Zapewnienia o pełnej likwidacji analfabetyzmu w PRL nie były do końca prawdziwe. 300 tysięcy osób nie stawiło się na naukę, kilkadziesiąt kolejnych tysięcy przerwało ją. Jednorazowa akcja nie przyniosła zamierzonych rezultatów".

/M. Budnik "Walka z analfabetyzmem w Polsce Ludowej i jej realia w świetle wybranych dokumentów Ministerstwa Oświaty oraz Biura Pełnomocnika Rządu do Walki z Analfabetyzmem (1949–1951)", "Acta Universitatis Lodziensis", Folia Litteraria Polonica. 19, 2013, s. 40/