Turnieje husarskie, czyli dziwne "zabawy" a korrida

[Roman Różyński]

By oddać jej ducha warta winna mieć kopię, w takiej sytuacji nie bardzo wyobrażam sobie oddawanie salutu. Pozbawiając z przyczyn praktycznych wartę kopii trzeba by wydawać foldery dla turystów; skoro ma to być promocja Polski i wspomnianej formacji; gdzie trzeba by tłumaczyć, że żołnierz stojący na warcie to w zasadzie nie wygląda tak ja powinien itd.

Właśnie te braki powodują że nie jestem zwolennikiem tego rozwiązania. Radek co prawda twierdzi że chcą i konnej warty ale od czegoś trzeba zacząć. Z drugiej strony jak zostanie piesza to faktycznie wyjdzie porażka, a znając "naszych" polityków myślę że jeszcze dodadzą te obciachowe podwójne skrzydła których nigdy husarz nie mieli w żadnej bitwie i znów z może dobrego pomysłu wyjdzie ... nie wiadomo co.

Bardziej bym widział promocję Polski i naszej pięknej przecież historii przez zorganizowanie comiesięcznych turniejów husarskich na kopie (choćby i tępe) sponsorowanych początkowo przez podatnika, z tym że prawa do transmisji byłyby sprzedawane za grube pieniądze. To by było coś. Nawet byłoby gdzie takie turnieje rozgrywać-w końcu zbudowano kilka stadionów do Euro, zamiast zaśmiecać okolice w końcu do czegoś by się przydały. A i ochotnicy do wzięcia udziału w czymś takim by się znaleźli, np. ja (nie chwaląc się). Faktem jest że najpierw bym musiał się nauczyć jazdy konnej ale skoro na nartach za jedną wycieczką się nauczyłem to raczej niewielki problem.

[Jarpen Zigrin]

jeszcze dodadzą te obciachowe podwójne skrzydła których nigdy husarz nie mieli w żadnej bitwie i znów z może dobrego pomysłu wyjdzie ... nie wiadomo co.

Te skrzydła nie są obciachowe, to właśnie symbol husarii, bez nich nie ma co robić czegokolwiek. Historycy nie dali jednoznacznej odpowiedzi na ich temat. Radek Sikora twierdzi i przytacza dowody na skrzydlatą husarię.

Bardziej bym widział promocję Polski i naszej pięknej przecież historii przez zorganizowanie comiesięcznych turniejów husarskich na kopie (choćby i tępe) sponsorowanych początkowo przez podatnika, z tym że prawa do transmisji byłyby sprzedawane za grube pieniądze.

Nikt by tego nie oglądał po 2 lub 3 miesiącu. Przykre to ale prawdziwe, a telewizje patrzą na słupki oglądalności.

[Roman Różyński]

Nikt by tego nie oglądał po 2 lub 3 miesiącu.

Myślę że by oglądano, brutalne sporty są dość popularne, jak choćby k-1 czy inne. A ten byłby wyjątkowo brutalny, pewnie nawet zdarzałyby się wypadki śmiertelne. Przy okazji wyszkoliłaby się profesjonalna grupa do grania husarzy w filmach, a tutaj pole do popisu jest ogromne. Bitew z udziałem husarii stioczono nie mniej niż 100 gdy tymczasem tylko kilka na krzyż doczekało się ekranizacji. W dodatku żadnej porządnej wśród nich nie było. W kązdej szarża husarii przedstawiona jest tak żałośnie że trudno się domyślić czemu husarze byli tacy groźni.

Chciałbym wreszcie sceny filmowej gdzie 150-konna rota szarżuje kolano w kolano z 5-6metrowymi kopiami, wytrzymuje salwy 300 piechurów i znosi po ich wytrzymaniu czołowym atakiem 600-osobowy blok pikiniersko-muszkieterski, alb atakując tabory przewraca wozy itd.

Te skrzydła nie są obciachowe, to właśnie symbol husarii, bez nich nie ma co robić czegokolwiek. Historycy nie dali jednoznacznej odpowiedzi na ich temat. Radek Sikora twierdzi i przytacza dowody na skrzydlatą husarię.

Chyba nie zrozumiałeś tego co napisałem, skrzydła są faktem, ale nie te powszechnie znane-podwójne, W czasch bojowego używania husarii były krótsze, pojedyncze, przypianane do siodła. Pieszy husarz ze skrzydałmi na plecach wygląda co najmniej idiotycznie, widziałem taki motyw w filmowej wersji zemsty.

Edytowane 26 Sierpień 2012 przez Roman Różyński

[secesjonista]

Nadto dużo w tym fantazjowania, już sobie wyobrażam tę promocję husarii: przyjdźcie z całymi rodzinami, gwarantujemy co pięty występ ofiarę śmiertelną.

A z robienia kopią, nawet jeśli nader sprawnie, na turniejach, daleka droga do kaskaderki w filmach.

[Jarpen Zigrin]

Myślę że by oglądano, brutalne sporty są dość popularne, jak choćby k-1 czy inne. A ten byłby wyjątkowo brutalny, pewnie nawet zdarzałyby się wypadki śmiertelne.

Nie piszesz tego poważnie, prawda?

Przy okazji wyszkoliłaby się profesjonalna grupa do grania husarzy w filmach, a tutaj pole do popisu jest ogromne. Bitew z udziałem husarii stioczono nie mniej niż 100 gdy tymczasem tylko kilka na krzyż doczekało się ekranizacji. W dodatku żadnej porządnej wśród nich nie było. W kązdej szarża husarii przedstawiona jest tak żałośnie że trudno się domyślić czemu husarze byli tacy groźni.

To też fake?

Chyba nie zrozumiałeś tego co napisałem, skrzydła są faktem, ale nie te powszechnie znane-podwójne, W czasch bojowego używania husarii były krótsze, pojedyncze, przypianane do siodła. Pieszy husarz ze skrzydałmi na plecach wygląda co najmniej idiotycznie, widziałem taki motyw w filmowej wersji zemsty.

Tutaj pewnie też jest spór, aż takim specjalistą od husarii nie jestem. Nie mniej dwa duże skrzydła i skóry lamparcie wyglądają bardzo efektownie. Na szarżę to miejsca nie ma na takich uroczystościach, od tego są rekonstrukcje.

[Roman Różyński]

Nie piszesz tego poważnie, prawda?

Oczywiście że poważnie, Hiszpanie mają korridę, my mielibyśmy turnieje husarskie, to byłaby pewnie nawet większa atrakcja turystyczna

Nie mniej dwa duże skrzydła [...] wyglądają bardzo efektownie.

Problem w tym że są niehistoryczne, husarz szarżował ze skrzydłem pojedynczym, prostym, przypiętym do siodła, które zresztą wygląda lepiej od tych anielskich-filmowych.

[bavarsky]

Przecież, takie występy to pajacowanie. Pozerzy jeździliby na koniach, odziani w blaszki z kilkumetrową kopią... szkoda tylko koni, bo te łajane, przez dętych ciuli, zapewne kontuzji niejednej by się nabawiły.

Żużel oglądajcie :> Na TVP Sport, Włókniarz jak wygra - ma szansę utrzymać się w Ekstralidze

Edytowane 26 Sierpień 2012 przez bavarsky

[Roman Różyński]

Przecież, takie występy to pajacowanie. Pozerzy jeździliby na koniach, odziani w blaszki z kilkumetrową kopią... szkoda tylko koni, bo te łajane, przez dętych ciuli, zapewne kontuzji niejednej by się nabawiły.

W dawnej Polsce były nawet turnieje na ostre kopie, osobiście wolałbym takie no ale w dzisiejszych, zniewieściałych czasach ....

W każdym razie widziałbym coś takiego o wiele chętniej niż pieszą wartę husarzy, myślę że nie tylko ja. Korrida pewnie wciąż przyciąga wielu kibiców-pewnie Mariusz wie na ten temat więcej ?

Edytowane 26 Sierpień 2012 przez Roman Różyński

[bavarsky]

W dawnej Polsce były nawet turnieje na ostre kopie, osobiście wolałbym takie no ale w dzisiejszych, zniewieściałych czasach ....

Chłopie, pijesz - nie pisz!

[Albinos]

W dawnej Polsce były nawet turnieje na ostre kopie, osobiście wolałbym takie no ale w dzisiejszych, zniewieściałych czasach ....

Koni szkoda.

[Jarpen Zigrin]

Koni szkoda.

I ludzi nie ma na to jakichkolwiek szans, by taki turniej zorganizować. Od razu jeszcze w drugiej części pojedynki rewolwerowców, a w trzeciej walki na szpadę na śmierć i życie... Nie rozmawiajmy o rzeczach nierealnych

[Albinos]

I ludzi

Jeśli ktoś rzeczywiście chciałby wziąć udział w czymś takim to mogę życzyć tylko szczęścia. Ale szkoda? Jak ktoś jest idiotą i pcha się tam gdzie nie trzeba, to jego biznes. Kogoś takiego nie byłoby mi raczej szkoda. Prędzej już jego bliskich.

Nie rozmawiajmy o rzeczach nierealnych

Ok, już kończę.

[Roman Różyński]

Na tępe kopie byłoby jak najbardziej do zrealizowania, może by taki pomysł promować ?, wtedy podpiszę się bez wahania.

Chłopie, pijesz - nie pisz!

Nie jestem chłopem-tylko mieszczuchem to raz, dwa-nic dziś nie piłem, a trzy-czemu tak niekulturalnie ?

A co do koni-dlaczego szkoda, tektóre by zginęły czy zostały okaleczone przy zderzeniach zawsze można przerobić na produkty spożywcze, żaden problem

A co do ludzi-ochotnicy do sportów extremalnych jakoś się znajdują, do tego też by byli chętni.

[Jarpen Zigrin]

Jeśli ktoś rzeczywiście chciałby wziąć udział w czymś takim to mogę życzyć tylko szczęścia. Ale szkoda? Jak ktoś jest idiotą i pcha się tam gdzie nie trzeba, to jego biznes. Kogoś takiego nie byłoby mi raczej szkoda. Prędzej już jego bliskich.

Ale to by było nielegalne, nie dopuszczono by do takich walk. Tak jak nie dopuszcza się do ustawek kibiców. Tak samo o ile samemu możesz złamać sobie celowo rękę, to jeśli nawet pisemnie upoważnisz do tego osobę trzecią, to ta osoba trzecia i tak będzie odpowiadać. To ta sama kategoria zachowań. Dlatego mówię o nierealności tego, gdyż prawnie nie ma to szans, przynajmniej ja sobie tego nie wyobrażam. Chociaż zgadzam się, że punktu widzenia osoby trzeciej to generalnie obojętne i niech robią co chcą, ale jednak państwo od czegoś jest i przynajmniej w obecnym porządku prawnym, to jest dosyć jasne. (sorry za moje myślenie [zboczenie] prawnicze )

Ok, już kończę.

ale z przyjemnością porozmawiamy o samej idei. Jak widzę w sumie poza sporem jest, że dobrze by było gdyby husaria (konno) była wykorzystywana przy ważniejszych uroczystościach państwowych. To moim zdaniem bardzo dobre, salomonowe rozwiązanie.

Ja niedawno napisałem prośbę o komentarz do Kancelarii Prezydenta i do inicjatora akcji, ale nie mam odpowiedzi.

[Albinos]

Ja przepraszam, że tak to skomentuję Romanie, ale inaczej nie potrafię:

Serio przepraszam. Mogę sobie nawet ostrzeżenie wlepić.

PS Wojtek jak chcesz usuń ten post, nie obrażę się