Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Albinos

Od Niemca do podziemia

Rekomendowane odpowiedzi

Albinos   

Tematyka Polaków siłą wcielonych do Wehrmachtu, a potem uciekających do polskich oddziałów jest stosunkowo często poruszana, czy to w mediach czy przez historyków. Trochę inaczej - takie przynajmniej odnoszę wrażenie - wygląda to w przypadku tych, którzy z szeregów niemieckich uciekli do konspiracji. Być może to kwestia mniejszej liczby takich przypadków. Nie wiem. Ale może ktoś tutaj spotkał się z jakimiś omówieniami tego problemu? Może ktoś zna jakieś konkretne przypadki?

Sam dotychczas natrafiłem na dwa. Pierwszy to Aleksander Ziółkowski "Ali" z ODB-19 (oddział mokotowski) Kedywu OW AK. Jak podaje Władysław Bartoszewski [Legitymacja NSDAP nr 13, "Stolica" nr 50(467)/1956, s. 14] pochodził on z Pomorza. Wcielony został ponoć do wojsk spadochronowych, walczył na wschodzie, dorobił się feldfebla. Kiedy jednak pewnego razu znalazł się w Warszawie uciekł. Przez przypadek(?) trafił na ludzi z konspiracji. Długo miano zastanawiać się nad tym, czy przyjąć go do organizacji, ale w końcu zdecydowano się. Dostał mieszkanie, dokumenty... Jako że świetnie mówił po niemiecku często wykorzystywano go w sytuacjach, kiedy trzeba było udawać Niemca. Brał udział m.in. w likwidacji Eitnera. Przed Powstaniem Warszawskim wysłany do oddziału partyzanckiego, poległ.

Druga postać to Stanisław Gauza "Taran". Przed wojną m.in. w 17. Pułku Ułanów Wielkopolskich, po zajęciu Polski przez Niemców ożeniony z Niemką wpisał się na volkslistę aby uniknąć wysiedlenia. Wraz z atakiem Niemiec na ZSRR wcielony do wojska, służył jako kierowca. Miał ponoć bardzo ciężko znosić tę służbę. Jednak aż do 1 sierpnia 1944 r. nie uciekł. Dopiero wówczas zdezerterował. Znajdował się akurat w Warszawie. Jechał ciężarówką z amunicją z Modlina do Cytadeli. Na Wybrzeżu Kościuszkowskim "zamarkował defekt silnika", jak pisał Stanisław Podlewski [Wolność krzyżami się znaczy, Warszawa 1989, s. 485]. Towarzyszącym mu żołnierzom niemieckim powiedział, że pójdzie po pomoc. Uciekł. W mieście trafił na swojego starego znajomego, który powiedział mu, że za kilka godzin wybuchnie Powstanie Warszawskie. Bez wahania wstąpił w szeregi powstańcze. Znalazł się w III Zgrupowaniu ppor. Romualda Podwysockiego "Ostoi" z II Rejonu III Obwodu AK Wola. Po upadku Woli trafił na Starówkę, gdzie poległ.

Szczególnie zastanawia mnie przypadek pierwszy, Ziółkowskiego. Jak długo badano sprawę jego przyjęcia, dokąd "zawędrowała" decyzja... Dowódca ODB-19? Szef Kedywu OW AK? Komendant Okręgu?

A może trafił kiedyś ktoś na podobne przypadki?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Wolf   

W szeregach 27 DP AK znalazł się cały(poza zlikwidowaną kadrą niemiecką rzecz jasna) kilkusetosobowy batalion eks-policjantów z Maciejowa-b.107 Batalion Schutzmannschaft .Byłych schutzmanów. Rozdzielono ich pomiędzy różne baony.

Mikołaj Kunicki "Mucha"miał podobny fragment życiorysu ,gdy zorganizował masową dezercję(Polaków,Białorusinów,Ukraińców).

Józef Abramczyk w" Partyzanci z Kozienickiej Puszczy" wspomina,że miał w swoim oddziale esesmana(Waffen SS)-Polaka z zagłębia Ruhry nazwiskiem Cebula.

Opolanin -dezerter z Luftwaffe pseudonim "Nurkowiec" był w oddziale AK "Barabasza",poległ-Sołtysiak opisal go we wspomnieniach(podał jego nazwisko).

Z przebicia AL pod Chotczą kojarzę 2 (Niemiec-Lehman z Wehrmachtu i bodajze Opolanin(Ślązak z tej części Śląska,która po plebiscycie została w Niemczech) Kapica z Kriegsmarine-którzy tam zginęli.

Frapujący przypadek konspiratora to także Mazur(hauptmann Emil Leyk).

Kojarzę tomik tygrysa "Pozdrówcie odrę" gdzie skomasowano takie przypadki ze szczególnym uwzględnieniem Opolan.

Skrajny przypadek to człowiek ,który w służbie niemieckiej na wschodzie likwidował Żydów a potem w partyzantce AK miał Virtuti(pisała o tym lata temu "Rzepa")

Edytowane przez Wolf

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.