Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
secesjonista

Poczta dyplomatyczna państw neutralnych i uczestników wojny

Rekomendowane odpowiedzi

Tak sobie podczytując o pewnych aspektach działania administracji Watykanu w okresie II w.św. mocno się zadziwiłem, nad stanem bezpieczeństwa korespondencji kraiku chronionego przez półetatowe gwardie: Pałacową i Szlachecką, oraz Watykańską Policję.

Patrząc na poczynania pracowników terza loggia, których było w początkach wojny raptem 31, kiedy odpowiedni urząd w Norwegii posiadał 119-osobowy personel, czy Holandii ze swym 80-osobowym.

Zacząłem się zastanawiać, że w sumie niewiele wiem jak działała watykańska poczta kurierska, Szwecji, Hiszpanii, czy Szwajcarii w tym okresie.

W sumie łakomy kąsek dla wielu agencji wywiadowczych...

zatem jak się chronili i jakimi drogami przenosili swe informacje.

To, że kod "Czerwony" służby watykańskiej został szybko złamany wiadomo, to że Watykan nie miał zorganizowanej swej własnej służby kuriersko-dyplomatycznej już rzadziej.

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Wolf   

We wspominkach K.Philby jest pięknie opisane jak Brytyjczycy/specsłuzby na wyspach w czasie wojny plądrowali/przeglądali pocztę dyplomatyczną innych państw(tudzież polskiego rządu emigracyjnego) za wyjątkiem poczty sowieckiej bo Sowieci zawsze przysyłali 2 nieodstępujących poczty ani na chwilę,niepodatnych na rozrywki kurierów w przeciwieństwie do innych państw ,które używały pojedyńczych kurierów .

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Do roku 1945 Watykan nie miał jakiejkolwiek, zorganizowanej służby kurierskiej.

Jak sobie zatem radził w okresie wojennym, kiedy to informacja była tak cenna?

Sekretariat Stanu posługiwał się na ogół kurierami dyplomatycznymi Szwajcarii, od kiedy w 1941 r. przekonano się, że powierzane włoskiemu MSZ torby kurierskie nagminnie są penetrowane. Czasami korzystano z usług Hiszpanii, oraz kurierów Foreign Office - zwłaszcza jeśli chodzi o terytoria imperium, czy znajdujące się pod jego kontrolą. U schyłku wojny zdarzało się też, że torby z pieczęcią św. Piotra przewozili kurierzy amerykańscy.

System nie dość, że nie zapewniał bezpieczeństwa, to jeszcze był niewydolny. Jako że niektóre nuncjatury były punktami zbiorczymi dla korespondencji z różnych i dużych obszarów (madrycka obejmowała pocztę z obu Ameryk oraz Azji), informacje potrafiły przeleżeć w takich miejscach po kilka miesięcy.

Dla przykładu list z Tokio z 29 listopada 1941 r. dotarł do Watykanu 24 marca 1943 r., raport o obozie w Auschwitz od papieskiego charge d'affaires ze Słowacji szedł pięć miesięcy, list papieża do litewskich biskupów dotarł raptem... po roku.

Od momentu przystąpienia Włoch do wojny na teren Watykanu przenieśli się dyplomaci państw zaangażowanych w wojnę. Jako że mogli korzystać jedynie z kanałów kurierskich Watykanu (mieli zabronione odbieranie i wysyłanie szyfrowanych informacji za pośrednictwem serwisu telegraficznego Radia Watykańskiego), tym bardziej papieskie przesyłki stały się łakomym kąskiem.

I przeglądały wszystkie strony konfliktu, co ciekawe amerykański kontrwywiad podejrzewał, że pocztą watykańską mogą być przesyłane informacje wywiadowcze państw osi. Zarazem jednemu z nuncjuszy w Lizbonie przedstawiciel policji portugalskiej zdradził, że niemieckie tajne służby podejrzewają, że za pośrednictwem watykańskiej poczty polski rząd na wychodźstwie przesyłał materiały wywiadowcze.

Watykańska administracja oczywiście zdawała sobie sprawę z konieczności chronienia treści swych poufnych listów, stąd oczywiście stosowano odpowiednie szyfry.

Niestety okres II w.św. to nie są już te chwalebne lata watykańskiej kryptografii z XIV wieku... kiedy to działali wespół: wuj i siostrzeniec, czyli Giovanni i Mateo Argenti, którzy byli sekretarzami szyfrów sześciu papieży, stosując po raz pierwszy klucz mnemoniczny do skonstruowania alfabetu szyfrowego, wczesnej formuły polialabetycznego szyfru.

Potem tę sferę zaniedbano znacznie, tak że w roku 1829 jeden z wyższych urzędników Sekretariatu Stanu odnotował: "nasze szyfry są znane już wszystkim".

W burzliwy okres wojenny wchodził z kilkoma systemami kodowania swych przesyłek.

Początkowo najpowszechniejszy był kod Czerwony (używany od początku lat 30-tych), jednakże w 1939 r. został uznany za

mało bezpieczny toteż zalecano by używać go jedynie do informacji o charakterze administracyjnym.

Był to jednoczęściowy kod z okuło 12 000 grup drukowanych po 25 linii na stronie książki kodów. Dla zwiększenia bezpieczeństwa, grupy kodów szyfrowano (zamieniając numery na litery), zastępując numery stron dwugrafem stworzonym z par tablic używanych na przemian w dni nieparzyste i parzyste.

Numery linii szyfrowano w dni nieparzyste standardowym alfabetem łacińskim, czyli 1=A, 2=B, 3=C., z tym że 0=E.

W dni parzyste stosowano odwrócony alfabet: 1=Z, 2=Y, 3=X.

Kod ten na pewno został złamany przez Węgrów, którzy podzielili się swą zdobyczą z Finami, również włoski SM nie próżnował - temu udało się złamać zarówno kod Czerwony, jak i Żółty. W 1943 r. również USA złamało kod Czerwony, tak jak i Niemcy z "Pers Z", również Forschungsamt złamał kilka szyfrów berlińskiej nuncjatury. Prosty kod zarezerwowany dla Londynu został rozszyfrowany przez Brytyjczyków.

O kodzie Zielonym, stosowanym od 1942 r., wiadomo niezbyt wiele (zresztą tak jak i o kodzie Żółtym - od 1941 r.), powszechnie był stosowany we wszystkich placówkach za wyjątkiem tych na Dalekim Wschodzie i Centralnej Ameryce. Miał by być on jednoczęściowym kodem, na który składało około 13 000 grup zaszyfrowanych dwugrafowymi tablicami (dla numerów stron) i dowolnie pomieszanych alfabetów (dla numeracji linii). Co istotne tabele były różne dla poszczególnych ważniejszych nuncjatur.

Istniały też inne systemy. W 1942 r. nuncjatury w Waszyngtonie, Bernie, Berlinie, Vichy, Lizbonie, Madrycie, otrzymały specjalny kod, który w nomenklaturze alianckiej nazywany był "Kif". Książka kodów zawierała około 15 000 grup zaszyfrowanych 25 różnymi kluczami, z których każdy składał się z dwuliterowych tablic (dla numeracji stron) i w dowolny sposób zmieszanego alfabetu (dla numeracji linii). W każdym kluczu używano innego opuszczonego symbolu, zaś każda placówka otrzymała inny zestaw szesnastu z tych 25 kluczy. Latem 1943 r. Sekretariat Stanu utworzył nowy system kryptologiczny do użytku delegatury papieskiej w USA, podobnie było z delegaturą w Londynie.

Z ciekawostek: w Watykanie nie używano maszyn szyfrujących... za to na książkach kodów widniało ostrzeżenie przed ekskomuniką w przypadku zdradzenia jej sekretów.

Szerzej o tym aspekcie:

D. Kahn "Hitler's Spies"

O. Chadwick "Britain and the Vatican"

D. Kahn "Codebreakers: The Story of the Secret Writting"

A. Meister "Die Geheimschrift im Dienst der Papstlichen Kurie"

D. Alvarez "Faded Lustre: Vatican Cryptography"

D. Kahn "Finland's Codebreaking in World War II"

"In the Name of Intelligence: Essays in Honor of Walter Pforzheimer" ed. H. Peake, S. Halpern

P. Paillole "Service Speciaux, 1939-1945"

D. Alvarez "No Immunity: SIGINT and the European Neutrals, 1939-45", "Intelligence and National Security" 1997

W. Flicke "War Secrets in the Ether"

G. W. Gellermann "Und lauschen für Hitler. Geheime Reichssache: Die Abhorzentralen des Dritten Reiches"

J. Conway "The Nazi Persecution"

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.