Wojny Batorego o Inflanty

[Konstanthinos XI]

Czy Waszym zdaniem wojna Stefana Batorego o Inflanty była wojną całkowicie, częsciowo czy wcale dla nas nieudaną???

Ja osobiście chylę sie między jako częściowo a całkowice udaną, ponieważ odzyskaliśmy Inflanty+wcześniej jeszcze utraconą ziemię Połocką; co prawda nie udało nam się ze Pskowem, ale pod nim mieliśmy aż 10 razy mniej prochu niż pskowianie i tylko 25 ciężkich armat burzących, do tego wyprawa rozpoczęla się póxno, ale przynajmniej cel podstawowy Batrego - odzyskanie dawnych ziem utraconych za wcześniejszych wladców - został ziszczony: odzyskalismy utracone ziemie i pokazaliśmy, na co nas stać.

[w4w]

Oceniając po szkolnemu to dwie pierwsze wyprawy zasługują na 5 trzecia na pałę z wykrzykinikiem, ogólnie solidna 4.

[Konstanthinos XI]

trzecia na pałę z wykrzykinikiem,

A najlepsze jest to, że sam król do tego doprowadził. Wziął ze sobą tylko 15 ciężkich dział burzących oraz aż dziesięciokrotnie mniej prochu, niż posiadali obrońcy Pskowa. A wiecej było w jego możliwosciach... Dlaczego tak zrobił? Do dziś trwają spory. Jednak za najbardziej realną uznaje się odpowiedź, iż król chciał jedynie postraszyć Pskowian krótką blokadą, po czym dojść do wniosku, ze miasta zdobyć się nie da, i iść prosto na Nowogród Wielki, co do którego miał od swych informatoró informacje, że może się poddać nawet bez oblężenia. Ale cóż - zapewne zorienotał się, że szlachta krzywo patrzałaby na takie przerzucanie sie z jednego celu na drugi i na pochod aż do Nowogrodu, daleko od granicy Litwy...

[w4w]

Trzeba było spalić wszystko co się da wkoło Pskowa, a potem iść na Nowogród, który niechybnie poddałby się królowi. Psków zostałby odcięty od Moskwy. Odrodzenie Nowogrodu, jako naszego satelity spowodowałoby znaczące osłabienie Moskwyi łatwiejszą obronę Inflant.

[szpek_chomik]

Nowogród był położony daleko od granicy w głębi terytorium nieprzyjaciela i wyprawa byłaby niebezpieczna. Poza tym Psków był również republiką kupiecką funkcjonującą na wzór nowodworski (oczywiście przed zajęciem przez Moskwę), więc również w jego interesie byłoby przymierze z RON a Batoremu sie nie poddał. Jeżeli Iwan IV obsadziłby Nowogród silną załogą to mieszczanie nie mieliby nic do powiedzenia.

Wojny o Inflanty uważam za całkowicie udane ze względu na to, że zrealizowały w pełni swój cel - odzyskanie Inflant. Ewentualne zdobycie czegoś więcej (np. Pskowa)

[w4w]

Kolega napisał dobry post, jednak zapewne nie doczytał o tym że armia moskiewska była skoncentrowana w pskowie, ominięcie pskowa spowodowałby że armia moskiewska byłaby już w pskowie niepotrzebna, musiałaby wyjść za mury i gonić armię Batorego, jeśli wdaliby się w bitwę to zapewne by przegrali(no chyba że król postanowiłby dowodzić osobiście). Jeśli postanowiliby nie wdawać się w bitwę tylko szkodzić naszej armii partyzantckimi sposobami to wiele by nie wskórali. Gdyby Batory stanął pod murami Nowogrodu miasta, w którym niedawno zginęło według źródeł 40 000(liczba bez wątpienia przesadzona) z rąk moskiewskich, to sądzę że miasto by skapitulowało, jeśli nie to Batory miałby kilka-kilkanaście dni na przełamanie obrony milicji Nowogrodu, jeśli to by się nie udało musiałby stawić czoła armii, która nadciągnęła z pskowa, gdyby ją pokonała to między pskowem a nowogrodem nie byłoby żadnej moskiewskiej armii. Nowogród by padł, a psków pozostał bez regularnej armii. Jakby nie patrzeć to oblężenie Nowogrodu byłoby dla nas korzystniejsze. Możnaby też przed piechotą wysłać jazdę i szpiegów, którzy zbadaliby jaka atmosfera panuje w nowogrodzie.

[szpek_chomik]

a co z liniami zaopatrzeniowymi? Pozostawienie takiej fortecy jak Psków na tyle armii w dodatku z silną załogą, uniemożliwiłoby kontakt z krajem. Oczywiście gdyby założyć że Nowogród z marszu podda się Batoremu, kampania miała duże szanse zakończyć się pełnym sukcesem. Natomiast gdyby choć jedna część tego planu nie wypaliła, całe przedsięwzięcie mogłoby sie skończyć katastrofą (a nie jak pod Pskowem tylko porażką).

Droga na Nowogród trwałaby dość długo. Kto wie czy Iwan nie zdołałby poważnie przygotować miasto na oblężenie. Nie zakładam że udałoby się, ale chyba nie można wykluczyć takiej możliwości. Zbliżała się zima, armia polska nie wytrzymałaby dłuższego oblężenia w głębi terytorium wroga, odcięta od zaopatrzenia.

[w4w]

Faktycznie linie zaopatrzenie to dosyć poważny problem, dlatego zaproponowałem że najlepiej by było posłać jazdę przodem. Widać nie dość jasno się wyraziłem Iwan sądził że Batory zaatkuje Psków, Nowogórd był praktycznie bezbronny. Iwan nie zdążyłby(wątpie żeby zdążył się wogóle dowiedzieć) o ataku na Nowogród.

[Konstanthinos XI]

Ja też sądzę że Batory powinien co najwyżej zniszczyć co sie da wokół Pskowa i isc na Nowogród. Jednak powinien zacząć swą wyprawę nieco szybciej. Pod Psków podstąpił pod koniec sierpnia, więc pod Nowogród mógłby dojść ok. połowy września, a, jakm wiemy, juz na przełomie wrześna i paździerika tego roku pw tej częsci Moskwy przymrozki były czymś normalnym. Wedłług mnie Batory powinien najpóźniej w drugiej połowie sierpnia stanąć pod Nowogrodem, wejsc do niego w kilka dni, a potem umacniać swą pozycję w regione oraz co najwyżej wysyłać oddziały strzegące drogi na Litwę przez Psków i paraliżowac działania tamtejszej załogi.

Szkoda także, ze zagony Filona Kmity Czarnobylskiego i Krzysztofa Radziwiłła "Pioruna" nie zapuszczały sie jeszcze trochę dalej i nie penetrowały lepiej, bo bardzo mało brakowało, by wpadł w ich ręce sam car Iwan Groźn, na czas wojny przebywajhący w Staricy.

[w4w]

Kolega myli się odnośnie pogody XVI wiek to najcieplejszy wiek w historii, początki XVII też były ciepłe w listopadzie na moskwę ciągnęła armia króla Zygmunta, dopiero połowa wieku to drastyczne załamanie pogody, kiedy nawet Bałtyk zamarzał na zimę.

Szkoda także, ze zagony Filona Kmity Czarnobylskiego i Krzysztofa Radziwiłła "Pioruna" nie zapuszczały sie jeszcze trochę dalej i nie penetrowały lepiej, bo bardzo mało brakowało, by wpadł w ich ręce sam car Iwan Groźn, na czas wojny przebywajhący w Staricy.

Radziwiłł chalił się że dotarł do Persji i kazał nazywać się Persjaninem, gdzie sięmiał dalej pchać do Indii? :mrgreen:

[Konstanthinos XI]

Kolega myli się odnośnie pogody XVI wiek to najcieplejszy wiek w historii, początki XVII też były ciepłe w listopadzie na moskwę ciągnęła armia króla Zygmunta, dopiero połowa wieku to drastyczne załamanie pogody, kiedy nawet Bałtyk zamarzał na zimę.

Szkoda także, ze zagony Filona Kmity Czarnobylskiego i Krzysztofa Radziwiłła "Pioruna" nie zapuszczały sie jeszcze trochę dalej i nie penetrowały lepiej, bo bardzo mało brakowało, by wpadł w ich ręce sam car Iwan Groźn, na czas wojny przebywajhący w Staricy.

Radziwiłł chalił się że dotarł do Persji i kazał nazywać się Persjaninem, gdzie sięmiał dalej pchać do Indii? :mrgreen:

Ale możemy spotkać wyraźne przesłania o przymrozkach na przełomie września i października.A w listopadzie choćby to już na serio były mrozy. Wojsko królewskie budowało wtredy juz chaty, szałasy, ziemianki, narzekanie na zimno było powszechne.

A skąd ja mam wiedzieć gdzie ten Iwan chciał uciekać... miał duże pole manewru

[w4w]

Od przymrozka się nie umiera.

[Konstanthinos XI]

Od przymrozka się nie umiera.

Ale od regularnych i coraaz silniejszych, się podupada, a jeszcze gdy nie widać szans na zwycięstwo to już psychika się łamie.

[w4w]

Napisałem już że w 16 wieku nie było ostrych zim.

[Konstanthinos XI]

Napisałem już że w 16 wieku nie było ostrych zim.

Widocznie nie wiesz za dużo o warunkach rosyjskich oraz walach o Pskow. Już w listopadzie a nawet październiku spadł snieg, narzekanie było powszechne, król 1 grudnia odjechał, nie mogąc patrzeć na to wszystko i wytrzymać w tym mrozie. Od listopada praktycznie walki ustały.