Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/

Rekomendowane odpowiedzi

Ile gospód było w Polsce? Kto je miał? Jak otrzymywałeś zgodę na prowadzenie gospód? Przy jakich ulicach w Warszawie były gospody?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Można jeszcze zajrzeć do:

Krzysztof Wojtasiński Stara karczma w Jeleśni, w: Beskidy – magazyn aktualności turystycznych, nr 2 (43) 2007, Wydawnictwo Poran, Bielsko-Biała, 2004,

Marian Szczepaniak Karczma, wieś, dwór

Bohdan Baranowski Ludzie gościńca w XVII – XVII w.

Tadeusz Broniewski Historia architektury w zarysie

Przemysław Szafran Produkcja piwa i gorzałki na Krajnie w drugiej połowie XVI wieku. Kwartalnik Historii Kultury Materialnej. R. XVI, 1966, nr.3 str. 449-456;

Bogusław Więcławski Niektóre problemy produkcji i konsumpcji piwa w Poznaniu w XVIII wieku. Kwartalnik Historii Kultury Materialnej. R. XXVIII, 1980, nr 4.

Bohdan Baranowski. Kultura ludowa XVII i XVIII w. na ziemiach Polski Środkowej

Chrzanowski Tadeusz Karczmy i zajazdy polskie

A. Mączak "Życie codzienne w podróżach po Europie XVI, XVII i XVIII wieku"

Czy zajrzeć do źródeł:

Dworzanin króla Jana Kazimierza Francuz Gaspar de Tende (1618 – 1697) pod koniec XVII w. pisał:

W głębi tej stajni jest zwykle izba z piecem, ale nie można tam mieszkać w lecie z powodu much, pcheł, pluskiew oraz fetorów. Nawet przy dużych upałach okna pozostają tam zamknięte”.

Można sięgnąć też do wspomnień osób typu: Montaigne czy Moryson.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

I taka rzecz; która mnie niepomiernie zadziwiła.

W powszechnym mniemaniu ówczesny człek przyjezdny, po przybyciu do miasta wstępował do gospody by się tam posilić - co zdaje się nam oczywistym.

Tymczasem okazuje się, że wiele miejskich gospód nie prowadziło takiej usługi, w odróżnieniu od karczm wiejskich, czy nawet gościńców.

Zatem zatrzymujący się w gospodzie miejskiej musiał po strawę posyłać na miasto, na co powszechnie utyskiwano. Gość (rok 1701) szynku "Na Kaliskim" w Poznaniu stwierdza:

"Jakośmy wypili rozmiar jeden piwa, poszedł Wenda do Kaliskiego do piekarni i przyniósł dwa suchary"

/APP criminalia z akt miasta Poznania 480, 1701, k. 115v/

Przyjezdny; w tym przypadku student niejaki Ostroski; zatrzymawszy się w szynkowni w Śródce:

"posłał po kiełbasę szynkarkę"

/APP crim. 495, 1753, k. 5/

Gość gospody w Szamotułach:

"Przyszło mu w gospodzie w rynku obnocować. Nazajutrz wstawszy posłał posłał czeladnika do jatek w drogę dla kupienia żywności"

/APP akta grodzkie, Gniezno 142, 1649, k. 138v/

Zachodzi jednak pytanie, a przynajmniej mnie się nasuwa.

Czy taka strategia konsumpcji spowodowana była; jak twierdzi M. Szczepaniak (w: "Karczma, wieś, dwór"); niedostatecznym zaopatrzeniem gospód miejskich czy wręcz nieprowadzeniem kuchni; a na ile kwestią finansową i jakości potraw.

Czy nie było tak, że posyłano na miasto ze względu na ceny produktów w miejskiej gospodzie, a z drugiej strony; być może; jakość serwowanego jadła była na tyle podła, że lepiej było zakupić coś poza gospodą.

Wreszcie karczmy wiejskie daleko lepiej były zaopatrzone od miejskich, a jednak wedle świadectw jakość potraw tam serwowanych często pozostawiała wiele do życzenia. Łukasz Opaliński odnotowuje, że przyszło mu częstokroć:

"... spożywać potrawy nieczyste, przez innych niedojedzone, czy odgrzewaną kapustę, które podają przeklęci karczmarze".

/"Polska stanisławowska w oczach cudzoziemców" oprac. W. Zawadzkiego, I, Warszawa 1963, s. 46/

Stąd co zamożniejsi szlachcice starali się podróżować z własnymi zapasami żywności, jak to ujął Kitowicz opisując szlachtę wielkopolską, pisząc że karczmarze:

"z trudna więcej utarguje, jak za siano piwo i gorzałkę".

Do podanego zestawu bibliograficznego można dodać:

H. Samsonowicz "Rzemiosło wiejskie w Polsce XIV-XVI w."

Z. Żak "Przemysł propinacyjny i karczmarstwo w dobrach biskupa poznańskiego w XVII i XVIII wieku", "Studia i Materiały do Dziejów Wielkopolski i Pomorza", t. II, 1956, z.2

M. Szczepaniak "Karczma wiejska w powiecie kaliskim w drugiej połowie XVII i w XVIII wieku", "Rocznik Kaliski", T.5, 1972

J.K. Haur "Skład albo skarbiec znakomitych sekretów oekonomiey ziemianskiey"

T. Wróblewski "Dom wiejski w Wielkopolsce" - z typologią karczm

W. Rusiński "Inwentarze dóbr szlacheckich powiatu kaliskiego"

J. Bursza "Transport i komunikacja", w: "Kultura ludowa Wielkopolski" t. II red. J. Burszty

i szerzej tegoż inne pozycje:

https://docs.google.com/viewer?a=v&q=cache:lnixxJDSqoUJ:www.cyfrowaetnografia.pl/Content/1807+Burszta+Transport+i+komunikacja&hl=pl&gl=pl&pid=bl&srcid=ADGEESiZJKSOlA5CDeNACnVKqg6OOyuutBeF4Rf20CbMguPNxV0MVZgfg3IIlWtEaTFjhPBBB3iB_-cY7dwZ7RvYTzjgMaPgWO9d4VtxN_yjGhAS1MSDmUsiER45QQohmpKzF75wf1U8&sig=AHIEtbSv7a8cTlTxdJBK5JhfzFi4U4Klpw

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Zdążający do miast pruskich mógł zapomnieć o całonocnych popijawach w tamtejszych szynkach.

Już w roku 1513 zjazd stanów w Malborku zakazał wyszynku w porze nocnej. Chłopi w tamtejszych miastach ograniczony mieli pobyt w miejskich szynkach jeno do zachodu słońca.

W poszczególnych miastach reguły te nieco złagodzono, zazwyczaj umożliwiając wyszynk do godziny 22.00 (często określano inne godziny dla pory zimowej i letniej).

Zakazany był wyszynk w niedzielę i święta, a przynajmniej do zakończenia nabożeństw.

Ile gospód było w Polsce?

(...)

Wedle regestrów poborowych woj. pomorskiego w drugiej połowie XVI wieku odnotowano 33 szynkarzy samej gorzałki, w Nowem siedmiu, w Tczewie sześciu, Tucholi i Świeciu po pięciu.

Według rachunków miasta Gdańska w 1596 r. zakupami wina na dużą skalę zajmowało się:

25 osób (Weinhändler) na ogólną liczbę 127 handlarzy i szynkarzy.

/AP Gdańsk, 300, 12/303, s. 28-38/

W Prusach Królewskich w drugiej połowie XVI w. 1800 osiedli wiejskich było obsługiwanych przez około 1200 karczm, zaś w starostwie tucholskim 34 karczmy przypadały na 31 osad.

/AGAD, ASK, LVI, I, f. 2028/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Powracając jeszcze do skarbnika Marii Gonzagi i jego dzieła "Relation historique de la Pologne" (wydanym pod pseudonimem: Sieur d'Hauteville):

"Brak przede wszystkim w Polsce gospód i zajazdów, w których można by wygodnie umieścić się i otrzymać łóżko. Znajdują się tam zwykle drewniane budynki zwane 'karczmami', w których trzeba niejednokrotnie ulokować się obok koni, krów i świń w długiej stajni, skleconej ze źle spojonych desek i krytej słomą (...)

Przejezdni wolą dlatego w lecie sypiać w szopie niż w tej izbie, w której gospodarz, to znaczy ten, który trzyma karczmę, mieszka z dziećmi i całym dobytkiem domowym, a często przechowuje tam w dodatku beczkę z kiszoną kapustą o nieprzyjemnym dla gości zapachu...".

Szerzej:

Gaspard de Tende "Relacja historyczna o Polsce", tłum. i red. T. Falkowski.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jan Łaski, jako arcybiskup, w swych statutach synodalnych nakazywał biskupom by ci wydawali zarządzenia zakazujące kapłanom uczęszczania do karczm. Te wytyczne powtórzono w tzw. Zwodzie Łaskiego opracowanym na synodzie w Łęczycy (1517 r.). A czy w latach późniejszych wydawano tego typu zakazy?

 

 

Dodajmy:

T. Czwojdrak, Z. Żak "Przemysł propinacyjny i karczmarstwo w dobrach biskupa poznańskiego w XVII i XVIII wieku", "Studia i Materiały do Dziejów Wielkopolski i Pomorza", t. 2, 1956, z. 2.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.