Dobry podręcznik do historii

[ririka007]

Witam wszystkich jestem tu nowa (jak widać) Mam prośbę i nadzieję, że ktoś łaskawy mi pomoże:)

Przepisałam się na profil humanistyczny i jak wiadomo mam więcej lekcji historii. Mimo iż nie zamierzam zdawać matury z historii, to jednak nie chciałabym się zniechęcić do tego przedmiotu z powodu nauczycielki.. Korzystamy z podręcznika :"Historia z pegazem" i jak dla mnie ten podręcznik jest koszmarny, pełen nieprzydatnych informacji, brakuje mi związku przyczynowo-skutkowego, wszystkiego trzeba się z niego domyślać (a dla nauczycielki jest to istnego rodzaju biblia; jak nie jest pewna jakiejś daty, to:"Podręcznik prawdę ci powie"). Zazwyczaj na sprawdzian uczę się 6 godzin (po prostu wkuwanie podręcznika ) i potem i tak nic z tego nie pamiętam. Mam zatem nadzieję, że ktoś doradzi mi dobry podręcznik (jestem w II klasie liceum, zaczęliśmy od nowożytności), napisany dla ucznia, a nie po to, żeby pokazać jak mądry (bądź mądry inaczej) jest jego autor.

Za pomoc serdecznie dziękuję

[Andreas]

Ja używam podręczników do historii z Nowej Ery autorstwa R. Śniegockiego, M. Kamińskiego,, G. Pańko i L. Mrozewicza. Jest pięć części(z czego trzy o nowożytności i czasach współczesnych)

W mojej ocenie są one bardzo ciekawe, często na lekcji je sobie czytam.

Możesz przejrzeć je sobie w księgarni i stwierdzić, czy Ci się one podobają, czy nie.

[ririka007]

Dziękuję serdecznie mam nadzieję, że już wkrótce uczenie się historii znów będzie mogło stać się przyjemnością

[Samuel Łaszcz]

Najciekawsze podręczniki to podręczniki akademickie .

[Andreas]

Najciekawsze podręczniki to podręczniki akademickie cool.gif .

O tych nawet nie wspominam.

[Smardz]

Zgadzam się z przedmówcą W zakresie historii ogólnej, podręczniki akademickie są najlepsze. Przyjemność czytania mimo ogromu stron. Przy czym zauważyłem, że przykładowo podręczniki traktujące o starożytnych państwach mogą być tym ciekawsze im więcej jest w nich zagadnień podchodzących pod archeologię.

Podręczniki "szkolne" do historii są niestety słabe.

[Martinus]

Przy czym zauważyłem, że przykładowo podręczniki traktujące o starożytnych państwach mogą być tym ciekawsze im więcej jest w nich zagadnień podchodzących pod archeologię.

Przecież to jest oczywista oczywistość Nie mniej czytania "Techniki obróbki i typologii wyrobów kamiennych paleolitu,mezolitu i neolitu" pod poduszkę nie polecam

[Vapnatak]

Nie ma sensu sięgać do nauki historii na poziomie licealnym do podręczników akademickich. Od dawna kreuję to zdanie i będę się go długo trzymał.

Niestety, ale muszę z przykrością stwierdzić, że wszystkie podręczniki do historii w szkole średniej są do bani... A już najgorsza sytuacja jest wtedy, gdy nauczyciel (tak jak w tym przypadku) ufa im bezgranicznie. To jest rzecz jasna błąd i to dużego kalibru - nie uznaję na domiar złego żadnego tłumaczenia!

Ja bym polecił stare ale jare podręczniki, z których uczono się jeszcze przed reformą edukacyjną. Mianowicie te z lat 90. XX w. Miałem to szczęście właśnie z tych się uczyć.

vapnatak

[Samuel Łaszcz]

Nie ma sensu sięgać do nauki historii na poziomie licealnym do podręczników akademickich.

Ja już w podstawówce sięgałem .

[Vapnatak]

Ja już w podstawówce sięgałem tongue.gif

No i widzisz, co z Ciebie wyrosło! Buahahaha!

vapnatak

[Martinus]

Nie ma sensu sięgać do nauki historii na poziomie licealnym do podręczników akademickich. Od dawna kreuję to zdanie i będę się go długo trzymał.

vapnatak

Ale dlaczego nie? Jeżeli ktoś jest zainteresowany historią to nie widzę żadnych przeciwwskazań - oczywiście pod jednym warunkiem.Najpierw należy przyswoić sobie cały materiał szkolny a następnie umiejętnie go rozszerzać.W przeciwnym wypadku czytanie podręcznika akademickiego może zrobić niepotrzebny zamęt.

[Vapnatak]

I właśnie o coś takiego mi chodzi. Poza tym nagminne sięganie maturzystów po podręczniki akademickie - w sumie to nie ich wina, ale raczej systemu nauczania, podręczników i nauczycieli, którzy sami sobie z tym nie radzę. Przykre.

vapnatak

[Samuel Łaszcz]

No i widzisz, co z Ciebie wyrosło! Buahahaha!

vapnatak

Zaczytany dziwak.

[Vapnatak]

Zaczytany dziwak.

Mmmmm... schlebiasz mi.

vapnatak

[Samuel Łaszcz]

Mmmmm... schlebiasz mi.

vapnatak

Pytałeś: co ze mnie wyrosło? Odpowiedziałem więc: zaczytany dziwak.

Acz nie wątpię, że i do Ciebie ta charakterystyka pasuje.