Spotkanie w 1900 r.

[Selene]

Co by było gdyby w 1900 r. odbyłoby się spotkanie, w którym uczestnicy rozmawialiby o tym, czego chcą od drugiego kraju, co mogli by zrobić, itp. Lecz chodziłoby o to, aby nie dopuścić do wojny. Strony to:

- Rosja

- Francja

- Niemcy

- Anglia

Najbardziej mnie interesuje, co Francja by powiedziała, ale inne strony też będą przydatne.

(Zadanie z historii T.T)

[Jasny Rycerz]

Myślę Ze Francja Zgodziłaby sie na rozrost kolonii niemieckich w zamian za zwrot Alzacji i Lotaryngii, co do reszty to nie wiem czy Anglii opłacałoby się zawierać jakiekolwiek układy.

[Selene]

A opłacałoby się to obu stronom?

[harry]

Nie, Niemcy by nie oddali Alzacji i Lotaryngii za czapkę śliwek. Wojnie mogło by zapobiec tylko zaspokojenie aspiracji Niemiec w posiadaniu kolonii, to z kolei było by nie do przełknięcia przez Anglię. Francja, Anglia i Rosja szykowała się do skonsumowania resztek po Imperium Osmańskim, jakby dopuścili Niemców do stołu, to może by się obeszło bez większej jatki.

[Selene]

Gdyby Niemcy się zgodzili na oddanie Alzacji i Lotaryngii, to ile chcieliby kolonii i gdzie? W Afryce czy w Azji? Macie może coś jeszcze?

Edytowane 27 Wrzesień 2010 przez Selene

[Jasny Rycerz]

Myślę ze chcieliby "korytarza" łączącego ich posiadłości afrykańskie i więcej baz węglowych na morzach.

[Smardz]

Gdyby Niemcy się zgodzili na oddanie Alzacji i Lotaryngii, to ile chcieliby kolonii i gdzie? W Afryce czy w Azji? Macie może coś jeszcze?

Dwie pierwsze konwencje haskie (z 1899r. i 1907) teoretycznie były polem takich rozmów. Czy coś osiągnęły? Nie bardzo.

Bo w ówczesnej mentalności, wojna to nadal przedłużenie polityki, czyli nic nadzwyczajnego. A inicjatorem pierwszej konwencji pokojowej był Car Mikołaj II, który znany w świecie polityki był z tego że posiadał "inteligencję rzepy" (czyjś cytat).

Niemcy chciały kolonii w Afryce, Azji i wielkiej floty oceanicznej. Poza tym chciały też upokorzenia Francji. Franciszek Józef z kolei potrzebował zwycięskiej wojny z Rosją, żeby mu się Cesarstwo od środka nie rozmontowało. Ciężko takie zachcianki zaspokoić na trwałe.

[Selene]

Czy Niemcy bylby może zainteresowani Indiochinami francuskimi? Jaką część chciliby w zamian, i ile Francja musiałaby dać, aby im się to opłacało?

[czytacz1967]

Takie spotkania odbyły się - w Hadze.

[Widłobrody]

Jedyna szansa byłoby pokazanie decydentom, czym skończyłaby się taka wojna. Tylko kto by wtedy uwierzył? Przecież Wiedeń, Petersburg, Paryż, Berlin witały wojnę z entuzjazmem. Jedynie Londyn był sceptyczny.