Marek Grechuta

[Jarpen Zigrin]

W wieku 61 lat zmarł Marek Grechuta, mistrz piosenki poetyckiej.

Największą popularność zdobył dzięki przebojom "Tango Anawa", "Korowód", "Serce", "Niepewność", "Ocalić od zapomnienia". Wielokrotnie był nagradzany na Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu

Jego utwory, począwszy od tych, które śpiewał z towarzyszeniem zespołu Anawa, charakteryzowały się zawsze oryginalnym tekstem i odległą od stereotypów muzyką. Grechuta przez długi czas współpracował z kompozytorem Janem Kantym Pawluśkiewiczem. Wraz z nim założył krakowski kabaret, który przekształcił później w swój słynny zespół o nazwie "Anawa".

Onet.pl

Na jego piosenkach się wychowałem...

[w4w]

To smutne że ludzie odchodzą w nie tak starym znowu wieku. Wyrazy ubolewania dla jego fanów i rodziny.

[Esplendido]

pierwszy raz z muzyką grechuty zetknąłem sie podczas oglądania filmu "chłopaki nie płączą" am... muzyka byłą bosa (na samym koncu filmu) i tak jakos się wkręciłem w ten klimacik,,,i spasował mi... i aż się łezka zakręciła w oczku gdy usłyszałem w radio dzisiaj że zmarł - zaraz po tym komunikacie puścili pięknyn utwór który Marek nagrał razem z zespołem MYSLOVITZ - Kraków - polcam ten utwór wszystkim choć odrobinke pogrążonym po utracie kolejnego wilkiego polaka...

[Jarpen Zigrin]

Ja się natomiast wychowałem na jego piosenkach, odkąd pamiętam były puszczane w moim domu i zawsze ja miałem na podręcznej liście. Te piosenki są dla mnie magiczne i wiążą się z nimi moje osobiste przeżyca. Dlatego wielka szkoda tego mistrza piosenki poetyckiej.

[Esplendido]

mam nadzieje, że wielu ludzi teraz gdy jest juz troszeczke poźno - ale nie za późno - doceni tego polaka!

[Jarpen Zigrin]

mam nadzieje, że wielu ludzi teraz gdy jest juz troszeczke poźno - ale nie za późno - doceni tego polaka!

Osobiście nie spotkałem się z negatywnymi opiniami o Grechucie jego piosenka "Tyle było dni" to jeden z największych polskich hitów.

[Esplendido]

to jest nuta która była w "chłopaki nie płaczą" od tego utworu zaczęła sie moja przygoda z nutą Grechuty...

[912_1481369774]

U mnie w domu mam była i jest zagorzałą fanką twórczości pana Marka. Dlatego od małego chłopaka aż do troche wiekszego jakim jestem teraz jego muzyka zawsze gdzieś się w domu przewijała Mądre, nietuzinkowe teksty, bogate oryginalne aranżacje, i niepowtarzalny głos stawiają śp. Grechutę w jednym rzędzie z najwybitniejszymi polskimi muzykami. Wielka szkoda tego wielkiego artysty.

[secesjonista]

 

W dniu 27.09.2011 o 1:18 PM, Krzysztof M. napisał:

Kontynuując wątek: Grechuta oprócz wielkich "hitów" nagrywał też płyty. Na "Szalonej Lokomotywie" gościnnie śpiewała mi.n. Krystyna Janda

 

W zasadzie to nie występowała ona na oryginalnej (pierwszej) płycie, tylko Maryla Rodowicz. Janda wykonała na festiwalu w Opolu piosenkę "Guma do żucia", które to wykonanie trafiło potem na koncertową płytę.

 

W dniu 13.03.2009 o 11:39 AM, Lu Tzy napisał:

Ale jak ja slysze cos w tym rodzaju, to odruchowo porownuje do "Anaba". Takiemu zas porownaniu trudno sprostac :wink: . Nie kazdemu dane jest grechutac .

 

Noo, porównywanie z "Anaba" mogłoby być ciekawe...

 

W dniu 2.10.2012 o 12:44 AM, lancaster napisał:

Jak po polsku to wiekszosc piosenek Grechuty jak w malinowym chrośniaku

 

Jednak: "chruśniaku".

 

W dniu 20.06.2008 o 11:51 PM, Pancerny napisał:

Dla mnie Piwnica pod Baranami to muzyka. Objawienie numer 1 -Ewa Demarczyk, potem Beata Rybotycka, Marek Grechuta, to oni wypromowali kabaret na całą Polskę.

 

Z tak skonstruowanego zdania można by wnosić, że i Grechuta był objawieniem, które wypłynęło dzięki występowaniu w Piwnicy, tymczasem podjął z nią współpracę będąc już uznanym artystą.

A mnie ciekawi kto słuchał Grechuty kiedy poświęcił się eksperymentom z fusion jazzem i jak mu to się podobało?