Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Jarpen Zigrin

Ryszard Kapuściński - mistrz reportażu

Rekomendowane odpowiedzi

W mediach od pewnego czasu toczy się dyskusja na temat biografii Ryszarda Kapuścińskiego pióra Artura Domosławskiego. Jako wielbiciel twórczości Kapuścińskiego odczuwam potrzebę napisania o niedoścignionym mistrzu reportażu.

https://historia.org.pl/index.php?option=co...&Itemid=537

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

Książki Kapuścińskiego lubiłem "od zawsze" dlatego teraz z wielka ciekawością zapoznam się z tym co napisał o nim Artur Domosławski. Jak na razie przeczytałem artykuł w "Newsweek'u" dotyczący książki i całej otoczki jaka powstała wokół niej . Brzmiał zachęcająco.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
bavarsky   

Artykuł który podał Sebastian, jest warty uwagi, bo normalizuje kwestię "zawieruchy" jaka zawisła nad książką Domosławskiego.

Jestem właśnie po pierwszych stu stronicach wspomnianej pracy i przyznam, że ani razu nie miałem wrażenia iżby Autor dawał negatywny obraz Kapuścińskiego. Pisząc o jego wyrazistej działalności komunistycznej w okresie szkoły średniej czy latach studiów, Domosławski, waży słowa często angażując zabiegi wyrównawcze, podając przykłady Kołakowskiego, Holzera czy Geremka. Ten ostatni zresztą napisał Kapuścińskiemu list rekomendacyjny do partii, gdy w 1952 r. zapragnął wejść "w poczet kandydatów Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej".

Od innej strony jednak patrząc, coś temu dziełu brakuje. Ostatnimi czasy pospołu z "trendem" -moim przyjacielem, czytuję biografie, acz te wybieram selektywnie; i wrażenie w związku z tym mam nieodparte, że Domosławski tworząc swoje "dziennikarskie" śledztwo nad człowiekiem, swoim dawnym "mentorem", zatracił się bez reszty w języku "prasy"; pogodni za sensacją.

Opinia Alicji Kapuścińskiej, o tym że książka ta powstała za wcześnie wyraźnie tutaj się wpasowuje. Pierwsze 100 stron, to dużo cytatów z dokumentów źródłowych, wywiadów z osobami; a lakoniczne opinie autora pod nimi, choć zrazu słuszne bo to były "takie czasy", kto nie przeżył lat "stalinowskich po 45'tym w Polsce, nie wie o czym mówi" a tym bardziej "pisze", mnie osobiście jako "zbieracza" dobrych tytułów wyraźnie nie satysfakcjonują.

Nie wspominam już opiniach przed stroną tytułową książki, w których parę osobliwości jak choćby Zygmunt Bauman, prawią iż "Na palcach jednej ręki zliczysz wielkie książki o ludziach wielkich. Ta książka jest jedną z nich.", podziałała na mnie niczym szalik z wełny, pogryzła mnie na wstępie; Dajcie ludziom przeczytać i ocenić a nie słaby marketing uprawiać [zresztą opinię we wstępie do tej książki wypowiada również Marcin Kula, owy historyk, co to popełnił "tekst normalizujący" w gazecie uczelnianej Uniwersytetu Warszawskiego -wprawdzie anonsując swój pogląd w sprawie Domosławskiego trochę filozoficznie, i nie tak po wazeliniarsku jak to uczynił Bauman, tym niemniej daje się stwierdzić, iż po czyjej stronie stoi ].

No nic to, doczytam do końca i po całości się wypowiem, może dłuższym tekstem?

Edytowane przez bavarsky

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Swego czasu na łamach "The Economist" w recenzji z "Hebanu" pojawiła się mniej więcej taka konstatacja, że Afryka w ujęciu Kapuścińskiego jawi się jako fascynujące miejsce, po czym autor dodaje: ale czy kiedykolwiek ono istniało to już inna sprawa.

Adaptacja "Cesarza" w Royal Court Theatre w Londynie spotkała się z pikietą Etiopczyków...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.