Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Furiusz

Sztuka a propaganda w antyku

Rekomendowane odpowiedzi

Ja bym prosił o uważne przeczytanie tytułu tematu (choć przyznaje może być niefortunnie sformułowany) Jest Sztuka a propaganda, a nie propaganda w sztuce. Byc może wynika to z innego definiowania propagandy - dla mnie (i chyba nie tylko) propaganda sama w sobie nie istnieje - wykorzystuje środki przekazu - literaturę (szeroko pojęta), architekturę i sztukę właśnie (oczywiście można byłoby wymienić więcej nośników propagandy, zwłaszcza wraz ze zbliżaniem się do czasów najnowszych). Temat miał służyć dyskusji na ile w sztuce antyku i przedstawieniach plastycznych (szeroko pojętych) występuje propaganda (bądź jej elementy). Przykładem takiej myśli jest pax Romana za Oktawiana Augusta, gdzie propaganda dobrobytu i szczęśliwego, spokojnego czasu jest wszechobecna, czy to w tekstach pisanych czy to w reliefach i innym zdobnictwie.

Propagandzie to widzę głownie w dyplomacji rzymskiej ew w greckim teatrze.

A tak naprawdę propaganda w sztuce, czyli celowe wykorzystanie sztuki dla propagandy, to barok, jako kontrreformacja, romantyzm jakieś budzenie narodów, pozytywizm z ukierunkowaniem energii na pracę,

i oczywiście systemy totalitarne.

Zaprzęganie sztuki do propagandy to wręcz cecha systemów totalitarnych. Propaganda to działanie które ma zmieniać przekonania, a w starożytności po co? Tam nie ma takich rewolucji jak komunizm czy faszyzm...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Furiusz   

Wybacz - najbardziej prosty i oczywisty przykład jaki przychodzi do głowy - legitymizacja władzy. Mniejszy problem gdy jest to jakiś potomek panującej dynastii, większa gdy jest to uzurpator czy nowe państwo. Każdy w tym momencie, co jest naturalny poszukuje pewnej zasady, podpory, cechy etc którą mógłby legitymizować swoją władzę. Tak Oktawian August "wynalazł" sobie zloty wiek - od jego panowanie miałoby być przedstawiane jako pełne dobrobytu i pokoju, szczęśliwe i syte, stad taki a nie inny dobór zdobnictwa ara pacis, i innych prowincjonalnych odpowiedników ufundowanych przez władce lub jego administracje. Stąd tez Mars Ultor. W późnym cesarstwie i w Bizancjum cesarz był przedstawiany jako namaszczony przez Boga, często wręcz w pozach Chrystusa. Wszystko to miało służyć wyrobieniu w tzw. szerokiej opinii pewnych konkretnych przekonań o władcy czy jego panowaniu etc. To już jest propaganda właśnie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Można wskazać na poczynania Pizystrata w zakresie przekształcenia znaczenia dionizji, czy poczynania Peryklesa w sferze teatru.

A. Sturminger "A politische Propaganda in der Weltgeschichte. Beispiele vom Altertum bis in die Gegenwart"

H. Jucker "Vom Verhältnis der Römer zur bildenden Kunst der Griechen"

Souza de V. "Politische Aussage und Propaganda aui Denkmälern der spätrepublikanischen und augusteischen Zeit"

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Furiuszu, moim zdaniem mieszasz w dziwny sposob dwa roznoplaszczyznowe pojecia.

Propaganda - to celowe i kontrolowane rozprzestrzenianie informacji w celu zyskania pozadanej reakcji spolecznej.

Sztuka - to (mam ulatwione zadanie, hi hi, okres historyczny ogranicza rzecz do plastyki) sposob przedstawiania swiata.

(...)

A ja by się z takimi stwierdzeniem nie zgodził.

Wydźwięk propagandowy może mieć... brak informacji.

:lol:

Na tzw. Steli Naramsina (władcy z III dynastii UR; prezentowanej choćby w "Sumer: Miasta Edenu" Warszawa 1997, na s. 126; Z. Bahrani "The Graven Image. Representation in Babylonia and Asyria" Philadelphia 2003, s. 156 i przyp. 1 na s. 216), kiedy zrabowali ją Elamici w miejsce wymłotkowanego napisu umieszczono napis elamickiego króla.

Wszelkie inskrypcje (czy można je zaliczyć do elementów sztuki?) niosły podobne znaczenia.

Można było przeciwnika zdeprecjonować, wymłotkować, umniejszyć pochodzenie czy dokonania.

podobne zabiegi można było zastosować względem samego siebie podnosząc swą legitymację do władzy (w przypadku uzurpatorów), pominąć niewygodne fakty, przedstawić się w pozytywnym świetle.

Inskrypcje władców z Lagasz; relacjonujące walki z władcami Ummy; nie przynoszą, czego można by się spodziewać imienia władcy i jego tytułu. By osiągnąć efekt deprecjacji i umniejszenia pisze się o nim "człowiek z Ummy".

/szerzej: D.R. Frayne "Presargonid Period (2700-2350 BC), The Royal Inscriptions of Mesopotamia"/

Podobny zabieg znajdziemy w nowszej wersji Kroniki Nabopolasara, gdzie w miejscu pełnego tytułu władcy Medii - Kyaksaresa użyto skróconej wersji z pominięciem imienia i tytułu, co najwłaściwiej mozna przetlumaczyć jako "Med" (mātMa-da-a-a zamiast Kyaksares šar mātMa-da-a-a). Podobnież w relacjach o walkach Salmanasara III z królem Urartu, konsekwentnie odmawia się owemu Aramu tytułu króla.

/S. Zawadzki "The Fall of Assyria and Median-Babylonian Relations in the Light of the Nabopolassar Chronicle"; "The Royal Inscriptions" 3, A.O. 102.2, II 48-52/

I ciekawa sprawa, zemsta na królu asyryjskim (jak i jego narodzie) nie przedstawiała się w postaci burzenia posągów a właśnie: odtrącaniu uszu, nosów i oczów.

Podobnie jest z malowidłami z Til Barsip... czy była to próba zemsty i sprowadzenie do symbolicznego statusu niewolników?

/zniszczenie wizerunku Senacheryba - C. Masom, P. Alexander, A. Millard "Świat Biblii"; Aszurbanipala - i jego żony "Egipt i Wschód Starożytny. Zwiedzasz Odkrywasz Poznajesz"/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Warto zwrócić uwagę jak zmieniały się w czasie (za jego panowania) portrety Galliena, w których ten coraz bardziej upodabniał się do... Augusta.

Czy też, jak zmieniało się przedstawianie rodu Licyniuszy kiedy odchodzili od propagowania motywu złotego wieku, oto wtedy zaczyna się ich ukazywać

z militarnymi akcesoriami.

Szerzej:

A.A. Kluczek "Mit Augusta w propagandzie politycznej cesarza Galliena (253-268)", "Wieki Stare i Nowe" T. 1, Katowice 2000

Wieki Stare i Nowe

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

Tak na po przeczytaniu tego watku zaczalem sie zastanawiac. Taka Kolumna Trajana, to propaganda, czy sztuka? A moze jedno i drugie?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.