Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Qrosava

Między ChRL a niektórymi państwami świata

Rekomendowane odpowiedzi

Qrosava   

Chińska Republika Ludowa jest na forach historycznych tematem wielu dyskusji. W tym temacie chciałbym poruszyć kwestię stosunków Chin z niektórymi państwami. W temacie zachęcam do pisania spostrzeżeń, opinii, jak i własnych wizji perspektyw dalszych stosunków ChRL z poszczególnymi krajami.

Oto pierwsza część wprowadzenia do tematu obejmująca relacje Chin z Indiami, Afryką i Ameryką Łacińską:

Chiny i Indie - przyczajony tygrys i ukryty smok?

Od pewnego czasu da się zauważyć, że w Azji rusza rywalizacja między Indiami a Chinami. Indie starają się stać przeciwwagą dla Chin. Ich kierunki ekspansji często się krzyżują, co pozwala nam na choć oględne przedstawienie rywalizacji między obu państwami.

Ocean Indyjski

Zarówno Chiny jak i Indie mają ogromne potrzeby surowcowe. Te potrzeby starają się zaspokoić uzyskując dostęp do surowców afrykańskich. Oczywiście tych surowców nie da się teleportować, a szlaki ich transprtu prowadzą przez Ocean Indyjski.

Władze w New Delhi traktują Ocean Indyjski jak własny. W tym celu, aby nie dać się "wygryźć" Chinom i chronić swe interesy Indie podjęły kilka lat temu decyzję o rozbudowie floty wojennej. Przed Indiami stało dość trudne zadanie. Indyjska flota chcąc nie chcąc musiała rozpocząć swego rodzaju rywalizację z marynarką wojenną Państwa Środka. Chińska marynarka wojenna uważana jest za trzecią największą marynarkę świata (po USA i FR). Indie planują stworzyć bazę marynarki wojennej na Madagaskarze, gdzie ma powstać też stacja radarowa i nasłuchowa. Ten region jest dla Indii bardzo ważny. Indie dzięki porozumieniu z Mozambikiem kontrolują szlak morski wiodący przez Kanał Mozambicki (bardzo strategiczny region, bo tylko tam płyną do krajów arabskich supertankowce z ropą naftową). Bazy na Madagaskarze miałyby jeszcze bardziej umocnić pozycję Indii w zachodniej części Oceanu Indyjskiego. Indyjskie bazy mogą też powstać wyspach Agalega. Flota indyjska posiada także swoją bazę w Singapurze. Chiny zaś posiadają swoją bazę w Pakistanie oraz stację radarowo-nasłuchową na wyspach Koko. Szczególne zaniepokojenie wzbudziła w New Delhi planowana budowa bazy wojskowej na Sri Lance. Ponadto flota ChRL ma w planach stworzenie bazy na Seszelach.

Afryka

Rosnące zapotrzebowanie Indii i Chin na surowce zaprowadziło oba państwa do Afryki. Oto kolejne miejsce gdzie ścierają się wpływy obu państw.

Chiny są trzecim (po USA i UE) partnerem gospodarczym Czarnego Lądu na świecie. Kartą przetargową Chin w pozyskiwaniu afrykańskich surowców są środki, które Chiny przeznaczają na rozwój i budowę infrastruktury państw afrykańskich. Ze względu na złoża ropy naftowej głównymi partnerami ChRL w Afryce są Angola, Kongo i Sudan, ale też Nigeria i Gabon. Jedną z najważniejszych inwestycji chińskich w Afryce jest budowa kolei Benguela (połączy kongijską kopalnię Lubumbashi z angolskim portem Lobi). Wymiana handlowa ChRL-Afryka wacha się między 105-110 mld USD i stale rośnie.

Indie podobnie jak ChRL skierowały swą uwagę na Afrykę u progu lat 90. XX wieku. Bilans handlowy między Indiami a Afryką jest nieporównywalnie mniejszy niż Chin z Afryką (w 2008 roku wymiana handlowa między Indiami a Afryką wynosiła ok.37 mld USD). Jednak Indie zamierzają do roku 2014 lub 2015 potroić ten wynik (w zamierzeniu ok.100 mld USD). Ich partnerem są Nigeria, Sudan, Egipt, Libia i Wybrzeże Kości Słoniowej.

W latach 2002-07 Indie realizowały program "Focus Africa" w celu zwiększenia ilości indyjskich produktów na afrykańskich rynkach oraz zacieśnienie relacji handlowych. Jak widać interesy Indii i Chin ścierają się głównie w Sudanie i Nigerii, czego źródłem jest ropa naftowa. Oba kraje szukają rynku zbytu dla swoich towarów, dostępu do surowców energetycznych oraz współpracy z Afryką. Delhi jednak przegrywa rywalizację z Chinami. Na przykład indyjski ONGC właściwie doszedł do porozumienia z Shellem. Jednak ostatniego dnia ChRL zaoferowała Angoli 2 mld USD na różne projekty, kiedy Indie obiecywały skromne 200 mln USD na rozwój kolejowej infrastruktury. Do porozumienia nie doszło.

Skąd wzięła się taka dysproporcja między wpływami Indii i ChRL na Czarnym Lądzie? Pekin jest bardzo "rozmowny". Wizyty Chin w Afryce i państw afrykańskich w Państwie Środka są liczone w tysiącach/rok. Ponadto Chiny, które mają stałe miejsce w RB ONZ mogą być swoistą tarczą dla krajów afrykańskich, w których łamane są prawa człowieka.

Chiny i Ameryka Łacińska. Deklasacja Tajwanu

Warto też wspomnieć o relacjach między Chińską Republiką Ludową a Ameryką Południową. Chiny stały się ważniejszym partnerem handlowym dla Brazylii niż Stany Zjednoczone. Ameryka Południowa to złoża ropy naftowej, gazu ziemnego, cynku, ołowiu, cyny, boksytów, niklu i rud żelaza oraz bogate łowiska i soja, pszenica, etc. 40% światowej produkcji miedzi pochodzi z Ameryki Łacińskiej, a Wenezuela jest jednym z najważniejszych producentó ropy naftowej. Dynamika wzrostu wymiany handlowej między Ameryką Łacińską a ChRL jest niezła. Porównując lata 1999 i 2006 import z Ameryki Łacińskiej do Kraju Środka wzrósł jedenastokrotnie, a eksport z ChRL do tego regionu ponad sześciokrotnie. Mimo iż prym w wymianie handlowej w tym regionie wiodą USA, to Chiny odgrywają tam coraz ważniejszą rolę, np. dla Chile ChRL jest największym odbiorcą towarów. Poza tym Chiny są ważnym partnerem handlowym dla Brazylii, Argentyny, Peru i Wenezueli. Poza tym Chiny chcą wyprzeć z tego regionu wpływy Tajwanu. W 2004 roku Dominika (Karaiby)otrzymała od ChRL ponad 120 mln USD w zamian za zmianę uznania dyplomatycznego (Tajwan oferował 9 mln USD). Pekin dąży by kraje latynoamerykańskie zerwały stounki dyplomatyczne z Tajpei.

Nie zapominajmy też o roli jaką pełni Brazylia dla chińskiej marynarki wojennej. Chińczycy, którzy na gwałt potrzebują lotniskowców "trenowali" na brazylijskim "Sao Paulo".

**Słowo o IBSA** [fragment edytowany, patrz post #5]

Forum Dialogu Indie-Brazylia-RPA (IBSA) rozpoczęło swą działalność dn. 6 czerwca 2003r., kiedy wspomniane państwa podpisały wtenczas porozumienie w Brasilii. Państwa założycielskie mają współpracować m.in. w sektorze rolnictwa, IT i lotnictwie cywilnym. Warto zaznaczyć, że wszystkie w/w państwa aspirują do roli mocarstw regionalnych. Na samym początku istnienia IBSA Dialogue Forum planowano rozszerzyć IBSA o Chiny i Rosję. Nigdy nie miało to jednak miejsca.

Koniec cz.1

Część druga obejmie relacje Chin z Japonią, Koreą Północną i Południową, Tajwanem i USA (na Dalekim Wschodzie) oraz niektórymi państwami Azji i Rosją. Część druga pojawi się jutro. ^_^

Q

Edytowane przez Qrosava

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ArekII   

Ostatnio to między Indiami a Chinami nie jest najlepiej. Jakiś wyścig zbrojeń prowadzą czy coś takiego? Rywalizują ze sobą jak nie wiadomo co we wszystkich względach: politycznych, gospodarczych i militarnych. Wojny nie mogą rozpętać między sobą bo są bardzo powiązani handlowo. Wojna by zniszczyła wszystkie umowy handlowe ale mogliby się zająć państwem, bo w Chinach np. często się narusza prawo człowieka a w Indiach jest duża bieda. Walczą o wpływy w innych krajach a zwłaszcza w Afryce. Ostatnio Chiny silnie modernizują i ulepszają sprzęt wojskowy a najbardziej sprzęt lądowy. Chiny bez dobrej marynarki dużo nie zrobią...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Qrosava   
są bardzo powiązani handlowo

Dla Chin handel z Indiami stanowi jedynie 1% wszystkich obrotów handlowych. Natomiast dla Indii handel z ChRL to odpowiednio 5%...

Wzrost wymiany handlowej między obu krajami zaczął systematycznie wzrastać od 2000r. (np. w 2005 roku handel ChRL-Indie wynosił 19 mld USD, w 2006r. - 20 mld USD, a w 2007r. - 25 mld USD).

Indie eksportują do Chin przede wszystkim rudy żelaza, a Chiny do Indii - głównie elektronikę.

Szczególne zaniepokojenie wzbudziła w New Delhi planowana budowa bazy wojskowej na Sri Lance.

Nieco nawiązując do zacytowanego zdania. Niektórzy upatrują w zacieśnianiu współpracy gospodarczej Chin z Pakistanem, Sri Lanką, Birmą i Bangladeszem "polityki okrążenia Indii".

Q

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ArekII   

A jeśli by zerwali ten handel mogliby popaść a jakiś kryzys czy coś? Chiny transportują prąd do Indii, a więc Indie są w nieciekawej sytuacji bo mogą przerwać dostawe ale jak przerwą to pieniądze nie będą wpływać na ich konto, podobnie jak Rosja z gazem. Rosja zakręci kurek i pieniążków nie ma. Gdyby Indie przerwali handel z chinami, prąd by brali skąd indziej, to wojna mogłaby się rozegrać. Nie wiedziałem że są tak słabo powiązani handlowo ze sobą.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Qrosava   
Nie wiedziałem że są tak słabo powiązani handlowo ze sobą.

Nie do końca. ^_^ Chiny są największym partnerem handlowym Indii po USA.

transportują prąd

Trochę niefortunne sformułowanie. ;)

Nawiązanie do

Chiny i Ameryka Łacińska. Deklasacja Tajwanu

Należałoby jeszcze wspomnieć o Forum Dialogu Indie-Brazylia-RPA (IBSA). Niebawem uzupełnię. ;)

EDIT:

Warto dodać, że oba kraje jak wody potrzebują węgla kamiennego. Chiny wydobywają 2 mld ton węgla na rok, Indie 500 mln ton. Jednak jak na potrzeby ChRL i Indii to stosunkowo niewiele. Dlatego też oba kraje zdecydowały się wstrzymać z eksportem tego surowca. Obecnie ChRL importuje węgiel głównie z Rosji i Indonezji a także z Australii.

Q

Edytowane przez Qrosava

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ArekII   

Czy jest jakieś państwo które nie kupuję niczego od innych państw?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Qrosava   

Z tego co wiem to nie. Wszak nie ma państw samowystarczalnych. ^_^

Q

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Qrosava   

Między ChRL a niektórymi państwami świata, cz.2

Od autora: W tej części tekstu skupię się przede wszystkim na krajach Dalekiego Wschodu i sytuacji w regionie. Postaram się również wpleść wątek amerykański i rosyjski.

Morze Południowochińskie jako arena rozgrywek o dominację w regionie

Na Morzu Południowochińskim krzyżują się drogi wielu państw starających się o dominację w regionie. Należą do nih przede wszystkim Japonia, Chiny, Tajwan, Filipiny, Malezja, Singapur oraz USA, Indie i Wietnam.

Główne konflikty toczą się o wyspy Senkaku, wyspy Spartly i Tajwan. Nic dziwnego, że tyle państw interesuje się Morzem Południowochińskim. Niektórzy twierdzą, że pod dnem morskim Morza Południowochińskiego i Wschodniochińskiego znajdują się złoża ropy i gazu porównywalne z tymi w Zatoce Perskiej, a poza tym jest to bardzo ważny szlak komunikacyjny.

Wyspy Senkaku-shoto

Chiny i Japonia - typowa rywalizacja mocarstwa* lądowego z morskim (*przepraszam za nadużycie słowa).

Wyspy Senkaku byłyby dla ChRL "wałem" dzielącym Japonię i Tajwan.

Archipelag Diaoyu Tai (chin.)/Senkaku-shoto (jap.). W jego skład wchodzi pięć bezludnych wysepek wulkanicznych. W 1895 roku zajęli je Japończycy, opanowując ziemię niczyją. W latach 90. XX wieku wybuchł o nie spór. Niby są one bez żadnej wartości, ale nieopodal są złoża gazu ziemnego, a niektórzy twierdzą, że pod dnem morskim w tym rejonie znajdują się złoża ropy naftowej. I właśnie o prawo do jego/jej wydobywania toczy się chińsko-japoński spór. Nigdy jednak nie urósł on do takich rozmiarów, by któraś ze stron użyła znaczącej siły. Ponadto pretensje do tego archipelagu zgłasza też Tajwan, dla którego nosi on nazwę Tiao Yu T'ai. Złoża gazu ziemnego w tym rejonie oszacowano na jakieś niecał 200mld m3. Złoża znajdują się na głębokości 4000 metrów. Oczywiście światowym liderem i ekspertem w wydobywaniu surowców spod dna morskiego są Japończycy. Chińczycy, którzy w tym "fachu" znajdują się daleko w tyle jedynie się przyglądały jak Japońskie prace idą naprzód. Jednak gdy japońska platforma wydobyła próbki z głębokości prawie 5 kilometrów, od razu pojawiły się tam chińskie okręty, a Japończycy przerwali prace. W lutym 2007 roku w odległości 30 km od jednej z wysp dostrzeżono chiński statek badawczy. Pekin zapewniał, że poinformował Tokio o wysłaniu tej jednostki na sporne wody, lecz Japończycy stwierdzili, że wskazywano na zupełnie inny obszar. Mimo ostrzeżeń japońskiej straży przybrzeżnej załoga nie reagowała.

Shiozaki żądał od Chin natychmiastowych wyjaśnień i przeprosin za wtargnięcie na wody uznawane przez Tokio za japońską strefę ekonomiczną. Stwierdził też, że Chiny złamały umowę, zgodnie z którą oba kraje zobowiązały się do notyfikowania jakichkolwiek działań na spornych wodach. Także Shinzo Abe był tym incydentem zaniepokojony. Chińskie MSZ wyraziło swoje niezadowolenie twierdząc, że Japonia reaguje zbyt ostro i przesadnie, dając również do zrozumienia, że archipelag jest własnością Chin i mają one prawo do prowadzenia tam badań.

Japończycy powołują się na to, że już w 1895 roku zajęli archipelag. Chińczycy przekonują, że już od 1372 roku wyspy stanowiły dla nich punkt strategiczny. Po II wojnie światowej Senkaku wraz z Okinawą znalazły się pod panowaniem USA. W 1972 r. zostały przekazane Japonii.

Jakie są inne powody sporu? Byćmoże Senkaku są dogodną bazą wypadową na linii Okinawa-Tajwan? W 2003 roku chińskie statki patrolowe podpłynęły bardzo blisko japońskich platform wiertniczych. W odpowiedzi japoński niszczyciel oddał kilka ostrzegawczych salw.

Podobno Japonia ma w planach wybudowanie stacji radarowej na archipelagu. Zależy jej bardzo na zabezpieczeniu swoich szlaków handlowch z Azji Centralnej i Bliskiego Wschodu. Dotyczy to zwłaszcza ropy i gazu, bo 90% zapotrzebowania na nie jest przez Japonię pokrywanych przez import. Chcą kontroli ostatniego etapu podróży tankowców na Morzu Wschodniochińskim.

Natomiast dla Chin zajęcie Senkaku oznacza odcięcie Tajwanu od Japonii. Poza tym ich zajęcie oznaczałoby dla ChRL nieograniczony dostęp do Okinawy (w listopadzie 2004 roku chińskie okręty podwodne zapuszczały się bardz blisko wyspy) - tak na marginesie znajduje się tam amerykańska baza wojskowa.

Wyspy Spratly

Tajwan, ChRL i Wietnam pragną kontroli nad całym archipelagiem. Dwa ostatnie kraje powołują się na ich historyczną przynależność. Filipiny, Malezja i Brunei natomiast zgłaszają pretensje jedynie do wysp położonych najbliżej ich terytorium. Jednak Wyspy Spratly nie są ważne jedynie dla głównych graczy o dominację nad nimi. Archipelag jest ważny przede wszystkim dla pozostałych państw grupy ASEAN oraz Japonii, Korei Południowej i USA.

W 1996 roku doszło do ok. 90-minutowej wymiany ognia między jednostkami chińskimi a filipińskimi. Pod dnem morskim w tym rejonie prawdopodobnie również znajdują się złoża ropy naftowej i gazu ziemnego.

Gsyby Chiny przejęły kontrolę nad całym Morzem Południowochińskim zdecydowanie doprowadziłoby to do ograniczenia wpływów USA w regionie. Ponadto ChRL "odcięłaby" od siebie sojuszników - Stany Zjednoczone oraz Japonię i Koreę Południową.

Tajwan w skrócie

Powszechnie wiadomo, że Chiny starają się "połączyć" z Tajwanem. Dla ChRL podział Państwa Środka to pozostałość, może nie po kolonializmie, ale po dominacji innych państw nad Chinami, dlatego starają się zjednoczyć wszystkie prowincje. W 1997 roku Chiny odzyskały Hong Kong, teraz starają się opanować Tajwan. Dla Chin przyjaźń Tajwanu z USA i Japonią jest nie na rękę, choć po 1972 roku przyjaźń Tokio-Tajpej trochę "przycichła". Poza tym taki krok Tajwanu jak zakup amerykańskiego sprzętu wojskowego, być może stał się zaskoczeniem dla Pekinu, bo trzeba zauważyć, że stosunki między Tajwanem a ChRL uległy ostatnio zdecydowanej poprawie. Prezydent Tajwanu - Ma Ying-Jeou w przeciwieństwie do rządzącego przez dwie kadencje poprzednika (Chen Szui-biana) uznał, że nawiązanie przyjaznych relacji z ChRL jest dla kraju sprawą priorytetową i będzie to korzystne w skutkach dla mieszkańców Tajwanu. Jednak mieszkańcy wyspy twierdzą inaczej.

Rola ASEAN

Jaka jest rola ASEAN w tym regionie?? Otóż zarówno Chiny, jak i Japonia+Korea Pd+USA a nawet Indie starają się przeciągnąć tę organizację na swoją stronę. Powód? Cieśnina Malakka i Singapurska, przez które dostarcza się surowce energetyczne z Iranu i Afryki do ChRL, Japonii i Korei Południowej. Niestety (dla Chin rzecz jasna ^_^) ChRL z powodu konfliktów (głównie sporów terytorialnych) z kilkoma państwami ASEAN (m.in. wspomniane wcześniej W-y Spratly) są na straconej pozycji.

Sytuacja Japonii

Dla Japonii najważniejszym regionem na Dalekim Wschodzie pozostają Cieśn.Malakka i Singapurska. Przez te cieśniny do Japonii dostarczane jest aż 90% importowanych surowców energetycznych.

Rola Stanów Zjednoczonych

USA stały się dla Japonii i Korei Południowej gwarantem bezpieczeństwa. Jednak kluczową rolę w "ujarzmianiu" Chin na Pacyfiku gra amerykańska VII flota (ok. 25 000 marynarzy i 42 jednostek). Jej baza znajduje się na Yokosuce a także na Guam. Kontroluje ona właściwie cały Pacyfik i Ocean Indyjski. Poniekąd za jej przyzwoleniem Indie starają się uzyskać pełną kontrolę nad Oceanem Indyjskim.[patrz: post #1 Chiny i Indie - przyczajony tygrys i ukryty smok? - Ocean Indyjski] Póki co amerykańska VII flota jest skutecznym straszakiem na Chiny, które dysponują nieco upośledzoną marynarką wojenną.

Chińskie "okno na świat" - Flota ChRL

ChRL realizuje plan rozwoju swojej marynarki wojennej. Jest ona zgrupowana w trzech flotach na Morzach: Wschodnim, Północnym i Południowym. W jej skład wchodzą: piechota morska, siły podwodne i nawodne, lotnictwo morskie i wojska obrony wybrzeża. Jednak ponoć Chińczycy planują misje pełnomorskie i w tym celu planują stworzyć czwartą flotę. O ile się nie mylę marynarka ChRL składa się z ponad 60 okrętów podwodnych, 75 dużych nawodnych okrętów, 50-60 dużych i średnich okrętów desantowych oraz jakieś 70 mniejszych jednostek. Poza tym dysponują niszczycielami rakietowymi klas: Luda (w liczbie 14), Luyang II (2), Luyang I (2), Luhu (2), Luhai (1), Luzhou (2) oraz zakupione w Rosji Sowriemiennyj (4). Należałoby też doliczyć fregaty klas: Jangwei I, Jangwei II, Jiangkai I, Jiangkai II, Jianghu IV (razem jakieś 40-50). Sztandarowymi chińskimi jednostkami są niszczyciele klas Luzhou i Luyang II. Do niedawna piętą achillesową chińskich niszczycieli był brak zdolności zwalczania celów w powietrzu, teraz są one wyposażone w radary z funkcją aktywnego skanowania fazowego. Fregaty zaś posiadają pociski woda-powietrze. ChRL pragnie jednak, oczywiście, lotniskowców. W 1998 r. Chińczycy zakupili od Ukraińców radzieckiego Wariaga (nie trafił do służby). Wcześniej zaś kupili lekki lotniskowiec Melbourne od Australijczyków. Kupiono także Kijów i Mińsk - krążowniki lotnicze. Chińczycy chcą też pozyskać rosyjskie myśliwce Su-33, i w związku z tym może planują budowę dużego okrętu. Natomiast chińska flota podwodna składa się z okrętu atomowego Xia, cztery okręty uderzeniowe Han, 12 Kilo, 13 Song'ów, 30 Romeo (radzieckich), 2 Shangi, 9 Mingów, 1 Yuan. 8 z 12 okrętów typu Kilo oraz wszystkie Songi i Yuany (bo ta seria ma liczyć 15 jednostek) są wyposażone w przeciwokrętowe pociski manewrujące. Chińczycy posiadają też ok. 200, co prawda starszych, przybrzeżnych jednostek uderzeniowych (z których prawdopodobnie 40 posiada pociski woda-woda), ok. 40 okrętów typu Houbei (wyposażonych w przeciwokrętowe pociski manewrujące), okręt klasy Yuzhao oraz ok. 30 mniejszych okrętów desantowych. Chińczycy są w trakcie konstruowania pocisków batalistycznych wyposażonych w MaRV, przeznaczonych do atakowania okrętów.

Jednak mimo wielkich planów i nadziei oraz mimo coraz większego zaangażowania Chin w rozbudowie floty, w porównaniu z flotą amerykańską, która jest dla chińskiej marynarki główną przeszkodą, flota ChRL pozostaje w tyle.

[o Rosji postaram się wspomnieć jutro ;)]

Q

Edytowane przez Qrosava

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

(...)

Wyspy Spratly

Tajwan, ChRL i Wietnam pragną kontroli nad całym archipelagiem. Dwa ostatnie kraje powołują się na ich historyczną przynależność. Filipiny, Malezja i Brunei natomiast zgłaszają pretensje jedynie do wysp położonych najbliżej ich terytorium. Jednak Wyspy Spratly nie są ważne jedynie dla głównych graczy o dominację nad nimi. Archipelag jest ważny przede wszystkim dla pozostałych państw grupy ASEAN oraz Japonii, Korei Południowej i USA.

(...)

W zasadzie to Brunei nie zgłasza pretensji do wysp, a jedynie wskazuję w tym rejonie część morza jako składową swego szelfu kontynentalnego, ze względu na to do swej strefy wpływów zalicza Rafę Luisa.

Malezja podobnie, w oparciu o zasadę szelfu zajmuje rafy: Mariveles, Swallow Reefs i Ardasier. Dodatkowo buduje ww tym rejonie sztuczny atol.

Natomiast Filipiny formalnie nie zgłaszają pretensji do Wysp Spratly - a do Wysp Pagasa, wskazując że obszar Kalayaan to całkiem inne wyspy. Pomiędzy Wyspą Spratly a Pagasa (Thitu); gdzie stacjonują Filipińczycy; jest 210 mil morskich.

Pod dnem morskim w tym rejonie prawdopodobnie również znajdują się złoża ropy naftowej i gazu ziemnego.

(...)

Na pewno, badania z 1968 r. chińskie Ministerstwo Geologii i Zasobów Mineralnych po przeprowadzonych badaniach oszacowało te zasoby na 17,7 mld ton, co daje tym zasobom wysokie miejsce w czołówce światowych rezerw. Co więcej Filipiny już w 1976 r. rozpoczęły wydobycie ropy naftowej w rejonie Palawan, co pozwoliło temu krajowi pokryć 15% swych potrzeb. Indonezja eksportuje z Natuna gaz ziemny na singapurską Jurong Island.

Pomimo sporów dochodzi też do współpracy w zakresie działań gospodarczych, nie tylko China National Offshore Oil Corporation wespół z amerykańską firmą Crestone Energy czy Husky Energy podjęły działania w tym rejonie. Chiny potrafią mimo wszystko prowadzić wspólnie z Filipinami i Wietnamem wspólne badania sejsmiczne dla celów gospodarczych.

/za: Z. Śliwa "Bezpieczeństwo regionu Azji Południowo-Wschodniej a roszczenia terytorialne wobec Morza Południowochińskiego", "Zeszyty Naukowe" AMW, R. LI, nr 2, 2010/

Produkcja poszczególnych krajów w tym rejonie (wraz z Wyspami Paracelskimi):

Oil Production: Thousand Barrel/Day i Gas Production: Billion Cubic Feet/Day w 2006 r.:

Brunei - 203,5 / 366

Chiny - 3684,4 / 1960

Indonezja - 892,5 / 2613

Malezja - 750,8 / 2218

Filipiny 15,2 / 88

Tajwan - 1,0 / 28

Tajlandia - 186,9 / 858

Wietnam - 344,6 / 162

/za Energy Information Adminstration USA "South China Analysis - Oil, Gas, Electricity, Coal" 2008 r./

(...)

W 1996 roku doszło do ok. 90-minutowej wymiany ognia między jednostkami chińskimi a filipińskimi. Pod dnem morskim w tym rejonie prawdopodobnie również znajdują się złoża ropy naftowej i gazu ziemnego.

Gsyby Chiny przejęły kontrolę nad całym Morzem Południowochińskim zdecydowanie doprowadziłoby to do ograniczenia wpływów USA w regionie. Ponadto ChRL "odcięłaby" od siebie sojuszników - Stany Zjednoczone oraz Japonię i Koreę Południową.

(...)

Co tam wymiana ognia, osiem lat wcześniej w trakcie sporu o rafy Johnson chińskie okręty zatopiły wietnamski okręt transportowy, w wyniku czego śmierć poniosło 70 żołnierzy, w 1974 r. konflikt pomiędzy tymi krajami przyniósł 18 ofiar śmiertelnych, w 2000 r. Filipiny ostrzelały chiński statek rybacki zabijając jednego z rybaków i aresztowały siedmiu innych.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
w 1974 r. konflikt pomiędzy tymi krajami przyniósł 18 ofiar śmiertelnych

W ramach ciekawostek - mało znany konflikt morski między Wietnamem Południowym a ChRL został ciekawie opisany przez uczestnika wydarzeń Ha Van Ngac'a w "Okrętach Wojennych" nr 4 i 5/2004 ("Bitwa o Wyspy Paracelskie").

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Inną ciekawostką jest, że owe wyspy mniej więcej położone w tej samej odległości od Chin i Wietnamu (około 350 km), początkowo był w strefie wpływów Francji; w porozumieniu z dynastią Nguyen; Francja zainstalował tam stację meteorologiczną.

Co ciekawsze kiedy w 1939 Japonia zajęła wyspy, to wedle niej opanowywała wyspy podlegające Chinom. Po II w.św. Chiny zwróciły uwagę na ów rejon i poczęły patrolować obszar wokół wysp. Wreszcie w latach pięćdziesiątych mnożyć poczęły się zbrojne utarczki, Chiny wreszcie zajęły wyspy we wschodniej części: Woody Island, MacLesfield Bank, Wietnam nie oponował z racji wsparcia przez Chiny w ich wojnie.

Konflikt ze stycznia 1974 r. przyniósł pełne zwycięstwo Chinom. Wietnamowi obecnie nie zależy na głośnym akcentowaniu sporu co do tych wysp, z racji wagi wymiany handlowej z Chinami. Te ostatnie raczej też nie odpuszczą, vide: budowa bazy okrętów podwodnych z napędem atomowym na południowym wybrzeżu wyspy Hainan. Jej ukończenie; obok innych prac w zakresie infrastruktury militarnej; znacząco zwiększy swobodę operacyjną armii chińskiej.

"Secret Sanya - China's new nuclear naval base revealed" Jane's Information Group:

http://www.janes.com/products/janes/defence-security-report.aspx?ID=1065927913

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.