Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/

Rekomendowane odpowiedzi

ak_2107   
Stan Wojenny był obrzydliwym, obślizgłym odruchem zdychającej i zbankrutowanej (zwłaszcza gospodarczo) władzy komunistycznej.

I jedynym rozsadnym wyjsciem z sytuacji, ktora u schylku 81 roku zapanowala. Niezaleznie

od dzisiejszej histerii "nawiedzonych".

Amen

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Zawisza   

Witam;

Zawisza: mam wielką acz delikatną prośbę - to czy jestem leniem i od kiedy to wylącznie moja osobista sprawa. Skrót "S" jest popularnie używany, podobnie jak i inne nazwy: "Solidarność" ; NSZZ "S" czy NSZZ "Solidarności", lecz nikt nie używa w dyskusjach zwrotu "solidaruchy" ; i inne.

Jaruzel też jest skrótem.

Zwrot o Generale [W.J. ; W. Jaruzelskim] tak odebralem.To czy byl nie byl, to czy rozmawia z różnymisużbami czy nie to zupelnie inna dyskusja. Przy okazji - który polityk na odpowiednio wysokim stanowisku nie ma w jakims tam czasie kontaktu z odnośnymi slużbami? Każdy ma. Zapewniam cię każda rozmowa na odpowiednim szczeblu ma w odnośnych slużbach swą notatkę.

Który porucznik zapisuje się do partii i aby robić karierę staję się kontaktem operacyjnym? "Jakiś kontakt ze służbami" to się ma oglądając filmy szpiegowskie w TV.

Do tematu - jeżeli nie odpowiadają ci autorzy wymienieni przeze mnie [M.F.R. ; J. Urban] wystarczy zaglądnąć do Polityki, nawet do dodatku do T.L. ["Trybuny Ludu"] z '81 r. mówiącym o stanie państwa.

Masz jakąś dziwną tendencję do opierania się na marnej jakości źródłach. Czyli na propagandowej prasie. Przepraszam kolegę bardzo, ale co tam mieli pisać? Że Solidarność "jest gotowa przejąć władzę", no przecież nie ważne czy była czy nie była, historia to zbiór faktów - nie przejęła. Tak jak nieważne czy komuniści z PKWN byli gotowi przejąć władzę - przejęli. Zacznij dyskutować jak historyk a przestań jak pismak. Stan Wojenny miał na celu to - o czym już pisałem.

Wydanym swego czasu w chyba milionie egzemplarzy. Pisano oficjalnie o stanie państwa, jak wygląda ekonomia.

W komunistycznej prasie nigdy nikt nie pisał "jak wygląda ekonomia". Można było jedynie poczytać jak ubarwionym kwiecistym propagandowym językiem ludziom próbuje się wcisnąć słowo "bankructwo".

Poza tym nie pisalem o postulatach politycznych - lecz ekonomicznych.

własność to postulat ekonomiczny nie polityczny.

Wystarczy przeczytać jak czynniki oficjalne ocenialy stan państwa, dodać do tego wymagania "S" i okaże się, że wyjdzie katastrofa.

Skoro boisz się własności to czemu jeszcze nie pojechałeś do Korei Płn? oddaj wszystko co masz, bo tym co masz doprowadzisz siebie do bankructwa, innych z resztą też. Haha...Jak ja lubię ludzie którzy łykają każdą propagandę.

Problemem z rządzeniem jest fakt, że za decyzje ponosi się odpowiedzialność. Zupelnie przy okazji. W kilka lat po Okrąglym Stole, jedna osoba z opozycji stwierdzila : "nie wiedzieliśmy, że rządzenie jest takie trudne"; zaś strona rządowa: "nie wiedzieliśmy, że stan państwa jest taki tragiczny".

A to ciekawe, rząd tworzyły kadry SD i ZSL, siedzące za publiczne pieniądze w quasi-parlamencie, udające że pracują a tu nagle "rządzenie jest trudne". No nie dziwne. Takich ludzi jakich wykształcono w PRL, taki owoc zebrała III RP. Niestety.

Obie strony nie byly do końca świadome tego co się dzieje w kraju.

A były świadome tego co się dzieje w żołądku?

O "Dziennikach..." piszę dlatego, że tam informacje byly spisywane na bieżąco, na gorąco, a historia to takze umiejętność spojrzenia na pewne wydarzenia z ówczesnego punktu widzenia.

Nie, Historia nie jest żadnym "umiejętnym punktem widzenia", ten twój UPW to nic innego jak brednie, kłamstwo, propaganda i hucpa. Historia to analiza zbioru dokonanych faktów. A nie "wybielania", "trudnych wyborów" etc. Od tego są gęgały kanapowe i dziennikarze.

Znowu kolejna prośba - o troszkę mniej zlośliwości. Osoby będące z WUSW nie zajmowaly się tylko śledzeniem czy szpiegowaniem. Z racji zajmowanych stanowisk mieli kontakty z wojskowymi radzieckimi, przyjaźnili się z nimi, ba rozmawiali "przy wódeczce", nieoficjalnie.

To, że wypijesz flaszkę z cieciem w bloku nie znaczy, że staniesz się zaraz architektem i domy będziesz budował. To, że każdy bredził "że coś się szykuje" to po prostu efekt paranoi komunistycznej i strachu przed wszystkim. Przecież w ZSRR "zawsze coś się szykowało" i nie znało się ani dnia ani godziny.

Dowiadywali się tam znacznie więcej niż niejedna osoba oficjalnie.

Chcesz myślącym ludziom wmówić, że pierwsze lepszy pijany czekista znał plany centrali? Chcesz do tego jeszcze powiedzieć, że tajemnice państwowe wygadane przy flaszce były bez konsekwencji?

Opinia tych osób jest jedna - coś się dzialo. Przy okazji - wojska radzieckie byly także u nas, w miejscach i ilościach odpowiednich by w razie problemów zapewnić "pomoc zdrowym jednostkom w rządzie aby uspokoić sytuację".

No właśnie były wojska radziecki i co takiego wielkiego zrobiły przed ofensywą? nic. Dosłownie nic. Nie odpowiedziałeś na rzeczy które poruszyłem. Białoruś i Rosja urządzają manewry regularnie na wschodniej granicy, czemu nie ma mobilizacji?

Tak zupelnie wyjaśniając - sytuacja w r '53 byla inna niż '64 i niż w '81. Gorbi by o tyle ważny, że jako pierwszy próbowal reformować system popuszczając "cugli".

Gorbi, Gorbi, a Jaruzela się czepia. Teraz to już sam nie wiesz za pewne o co ci chodzi. Gorbaczow był zwolennikiem pierestrojki - tak? TAK, czemu miałby więc szykować inwazję? zwłaszcza w czasie Afganistanu. Andropow był przeciwnikiem pierestrojki - tak? TAK. Powiedział jasno Jaruzelskiemu, że inwazji nie będzie.

Jego rola jest niedoceniana, nawet niezauważana we wszystkim co doprowadzilo do Okrąglego Stolu. Czasy Gorbaczowa różnią się znacznie od czasów Breżniewa.

W kwestii wiedzy lub niewiedzy U.S.A. -> jeżeli Kukliński uciekl z tym nad czym pracowano, to oznacza że musieli wiedzieć, poza tym zbyt dużo osób bylo zamieszane w tworzenie planów.

Dokładnie tak. Agent CIA zawiósł dokumenty do USA z których wynikało, że nie będzie żadnej inwazji i USA nic nie zrobiło. To takie trudne do zrozumienia? przestać słuchać skompromitowanych ludzi a zacząć czytać fachowe źródła? opracowania?

Nie ma żelaznego dowodu na to, że miała być inwazja

Nie było inwazji

Dla historii to całkowity dowód na brak dowodów, nie wiem więc nad czym tutaj jeszcze deliberować?

pozdr

Pozdro

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

potępianie w czambul tego, co wówczas, nawet oficjalnie pisalo państwo [dokladniej jego agendy], bez dokladniej znajomości tekstu jest delikatnie rzecz mówiąc śmieszne. Tak się sklada, że czytalem te kilkadziesiąt stron czegoś na ksztalt raportu o stanie państwa, w okresie tuż przed Stanem Wojennym. Ciekawa i pouczająca lektura. "Dzienniki..." są spisywanami na gorąco relacjami o tym co się dzialo, z tego powodu ciekawe. Nie są one oficjalną propagandą, a opiniami czlowieka mądrego i wyksztalconego, na tyle zaś mądrego, że przed przejęciem wladzy przez "S" wprowadzil kapitalizm, o jakim nam się obecnie nie śni. Czlowieka o tyle ciekawego, że publikowal także różne listy pisane do niego jako do redaktora Polityki czy premiera. Cokolwiek można zarzucić Urbanowi, to można, pomijając kilka spraw - inteligencję, wiedzę, zdolność spojrzenia na sprawy polityczne. Wystarczy posluchać jego konferencji prasowych jako Rzecznika Rządu. W swych "Dziennikach..." M.F.R. opisuje wiele spraw, które dzialy się w partii, wiele prądów które mialy miejsce.

O postawach wojskowych radzieckich można się dowiedzieć wiele rozmawiając z osobami mającymi podówczas styczność z oficerami ACz. I znów kolejna prośba - jeżeli nie czytaleś, bardzo prosze nie potępiaj wszystkiego co nie jest po Twojej myśli, gdyż mial odwagę napisać to ktoś o innych poglądach niż Ty.

Patrząc z Twojego punktu widzenia nalezalo by pominąć cala bogatą literaturę pisaną przez uczestników wydarzeń tylko dlatego, że prezentują punkt widzenia strony przegranej. Guderian, Halder, v. Below, Manstein, Kesselring - by wymienić tylko kilku znaczniejszych, nie wspominając o pomniejszych "majorach" ; "kapitanach" ; "szeregowcach". Po zmianie zaś ustroju podobny kaganiec zostalby nalożony dajmy na to na Gorbatowa, Koniewa i in. Te pozycje są dokladnie takimi samimi źródlami jak inne opracowania, ba wiele z nich opiera się wlaśnie na tych pozycjach, punktując niewiedzę, blędy i inne, zaznaczając, że oficjalne dokumenty są różne. Pamiętaj o slowach Stalina...

Przy okazji - Gorbaczow to ile się nie mylę rok '84 jako Pierwszy, a Stan Wojenny czy Afganistan - odpowiednio '81 czy '79. Przy okazji to wlaśnie Gorbaczow wyprowadzil wojska radzieckie z Afganistanu.

Ekonomia - lyk - równość żolądków - to socjalizm w czystej postaci - nie ważne czy się stoi czy nie - się należy. Kryzys okresu '80 - '81 byl spowodowany między innymi wlaśnie tym, co przejawialo się tzw. pelnym zatrudnieniem [fikcja], dotowaniem wyrobów by cena byla jedna [fikcja] i wiele innych rzeczy. Wlaśnie owo opracowanie T.L o tym mówi wyraźnie. Postulaty "S" da się streścić w wielu wypadkach - chcemy mniej pracować a więcej zarabiać.

Bardzo bardzo proszę o brak wycieczek osobistych.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   

Zawisza napisał

Primo nie ma żelaznego dowodu na to, że by weszli

Secundo nie weszli...

I nie ma żelaznego dowodu żeby nie weszli. I jeżeli sądzisz kolego że Kreml potwierdził by, że by u nas interweniowali to się mylisz. Nawet jakie kolwiek plany interwencji skoro są , są utajnione. I napewno za naszego żywota światłą dziennego nie ujżą . Po co mieli wchodzić, skoro byli . Jedynie co by ich więcej było.

mnie tam okrągły stół nie zawadza. Boli mnie jedynie to, że polityczny trup rozbił Solidarność i do stołu sam wybierał z kim chce rozmawiać.

A nie sądzisz że Solidarność się sama rozbiła. Władza bardzo pociąga , a koryto władzy jeszcze bardziej. Zapomina się wtedy o ideologi, i dobru zwykłych obywateli .

tak jak pod Częstochową powywieszał AK-owców będąc młodym porucznikiem

Tutaj sprawa zagmatwana. AK-wcy też wieszali , bądż roztrzeliwali obrońców władzy ludowej.

PZPR proponował Solidarności wasalizację i bycie przybudówką do komuchów

Mieli jedną przybudówke związków zawodowych. Po co im była jeszcze druga przybudówka

Ludzie chcą jedzenia i normalnego w miarę życia a ty tutaj jakieś farmazony o "kierunku rewolucji" serwujesz rodem z Radia Erewań

Kolego Zawisza , a kto głodny wtedy chodził ? Bo ja nie pamiętam. Jeżeli Ty sądzisz że powód był jeden czyli brak żywności i normalnego życia , to gratuluje wiedzy. Powód był ale inny . A konkretnie by pogonić ruskich i raz na zawsze się od nich uniezależnić.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Zawisza   

I nie ma żelaznego dowodu żeby nie weszli. I jeżeli sądzisz kolego że Kreml potwierdził by, że by u nas interweniowali to się mylisz. Nawet jakie kolwiek plany interwencji skoro są , są utajnione. I napewno za naszego żywota światłą dziennego nie ujżą . Po co mieli wchodzić, skoro byli . Jedynie co by ich więcej było.

Ja nie wiem, czy to jesteś jakieś forum młodzieżówki lewackiej? co głos to wszyscy za czerwonymi. Ciekawe. Widzisz ja nie podejmuję dyskusji na zasadzie "Jaruzelski nas uchronił przed interwencja" ale na zasadzie "Jaruzelski wprowadził stan wojenny", nie ma dowodów, żeby weszli, nie weszli więc nie ma tematu. Za pewne nie da się też udowodnić, że Zair nie planował w 1989 roku skolonizować Polskę. Nie skolonizował. Czy mamy dyskutować nad tym, że Wałęsa swoim wspieraniem lewej nogi uchronił nas od okupacji Zairu? Swoją drogą taka logika jaką przyjęli obrońcy Jaruzelskiego jest ciekawa. W takim układzie bronicie Hitlera, że obronił Europę przed agresją sowiecką....

A nie sądzisz że Solidarność się sama rozbiła. Władza bardzo pociąga , a koryto władzy jeszcze bardziej. Zapomina się wtedy o ideologi, i dobru zwykłych obywateli .

Nie sądzę. Sami się do więzienia nie wsadzili. Nie rozumiem też tego z korytem. Tzn PZPR mógłbyć u koryta dla dobra obywateli, czy jak znowu wymyślasz?

Tutaj sprawa zagmatwana. AK-wcy też wieszali , bądż roztrzeliwali obrońców władzy ludowej.

żadna zagmatwana. W 1945 roku nie było jeszcze władzy ludowej więc nie było żadnych obrońców. Wtedy to była dopiero władza wojenna i wprowadzanie reżimu czerwonych na ziemie Polski. Dalej nie będę wchodził w dyskusję bo i tak nie jesteś reformowalny.

Mieli jedną przybudówke związków zawodowych. Po co im była jeszcze druga przybudówka

Nie zrozumiałem tej wypowiedzi.

Kolego Zawisza , a kto głodny wtedy chodził ? Bo ja nie pamiętam. Jeżeli Ty sądzisz że powód był jeden czyli brak żywności i normalnego życia , to gratuluje wiedzy. Powód był ale inny . A konkretnie by pogonić ruskich i raz na zawsze się od nich uniezależnić.

Dajcie spokój, no nie da się z takim dyskutować. Człowieku!!! haloo!! ziemia do Atrixa! ziemia do Atrixa!! Co ty przesiedziałeś lekcje historii we kiblu czy jak? trzeba było wystawać w kolejkach po pół-dnia, kombinować po wsiach żarcie byle by jakoś przeżyć i nie przymierać głodem. To, że się ktoś obżerał kaszanką przez cały rok i pracował za 1/5 normalnej stawki nie znaczy, że było wszystko spoko i cacy. A na pewno nie znaczy to o normalności. Powodem nie było gonienie ruskich tylko normalne życie, bez kartek, bez wszechobecnej głupoty, z własnością, z towarem na pułkach, takie jakie ludzie znali z opowieści taty o przedwojniu. Ruskich to pogonić chcieli NSZ-owcy i resztki antysowieckiego podziemia.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Zawisza   

FSO nie odpowiem ci na żaden post póki nie zaczniesz cytować moich wypowiedzi i odnosić się do nich bezpośrednio. Nie będę tracił wieczorów redagując głównie twoje zbite w jedną kupę 15 wątkowe wypowiedzi. Nie mam czasu na edytowanie. Albo odnosisz się kompletnie i kompetentnie albo nie pisz do mnie w ogóle...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
widiowy7   
Dajcie spokój, no nie da się z takim dyskutować. Człowieku!!! haloo!! ziemia do Atrixa! ziemia do Atrixa!! Co ty przesiedziałeś lekcje historii we kiblu czy jak? trzeba było wystawać w kolejkach po pół-dnia, kombinować po wsiach żarcie byle by jakoś przeżyć i nie przymierać głodem. To, że się ktoś obżerał kaszanką przez cały rok i pracował za 1/5 normalnej stawki nie znaczy, że było wszystko spoko i cacy. A na pewno nie znaczy to o normalności. Powodem nie było gonienie ruskich tylko normalne życie, bez kartek, bez wszechobecnej głupoty, z własnością, z towarem na pułkach, takie jakie ludzie znali z opowieści taty o przedwojniu. Ruskich to pogonić chcieli NSZ-owcy i resztki antysowieckiego podziemia.

Łi, Wystawało się w kolejkach. Tzn, bardziej moi rodzice. Ale czego to dowodzi w temacie o stanie wojennym?

Domyślam się, Zawisza że człowiekiem trochę młodszego pokolenia jesteś niż ja i Atrix.

A kombinowało się,

A obecnie nazywa się to wyścigiem szczurów.

Absolutnie nie pochwalam tych czasów. Ale i moi Rodzice i znajomi z"Solidarności' mówią, że eskalacja była zbyt duża, i stan wojenny był konieczny,

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Zawisza   

Łi, Wystawało się w kolejkach. Tzn, bardziej moi rodzice. Ale czego to dowodzi w temacie o stanie wojennym?

Tego, że g*wno w tym kraju było do kupienia. Była zimowa siermięga, zarżnięta gospodarka, durna propaganda w prasie i TV a jedynych gości z jajami którzy coś chcieli zmienić zamknięto w pierdlu albo internowano.

Domyślam się, Zawisza że człowiekiem trochę młodszego pokolenia jesteś niż ja i Atrix.

No i? zabierałeś kiedyś głos nt. II RP?

A kombinowało się,

A obecnie nazywa się to wyścigiem szczurów.

Kupowanie w sklepie?

Absolutnie nie pochwalam tych czasów. Ale i moi Rodzice i znajomi z"Solidarności' mówią, że eskalacja była zbyt duża, i stan wojenny był konieczny,

A co twoi rodzice mówią na temat lądowania na księżycu?

Edytowane przez Zawisza

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   

Zawisza napisał

haloo!! ziemia do Atrixa! ziemia do Atrixa!! Co ty przesiedziałeś lekcje historii we kiblu czy jak

No nie rozśmieszaj mnie. Ja jestem częścią tej histori. To moje młode lata.

Powodem nie było gonienie ruskich tylko normalne życie, bez kartek, bez wszechobecnej głupoty, z własnością, z towarem na pułkach, takie jakie ludzie znali z opowieści taty o przedwojniu.

Co Ty kolego wypisujesz. Jakie kartki? Kiedy wprowadzono kartki? A padline ( czyt kiełbasa zwyczajna ) po 44 zł to pamiętasz? To w wódka był problem bo zaczeli sprzedawać po 13 co by chłopy na budowie nie pili na umór. Problem zaczął się w roku 1980 kiedy w Moskwie olimpiade zrobili. Masła zaczeło brakować. To były pierwsze początki kryzysu. A kiedy zaczeły się pierwsze strajki kolego Zawisza? A dla info brak było wszystkiego w 1983- 1989 roku. Ludziele latali w worami pieniędzy i kupowali co sie dało.

W 1945 roku nie było jeszcze władzy ludowej więc nie było żadnych obrońców. Wtedy to była dopiero władza wojenna i wprowadzanie reżimu czerwonych na ziemie Polski. Dalej nie będę wchodził w dyskusję bo i tak nie jesteś reformowalny.

Skoro twierdzisz że w 1945 roku tzw władzy ludowej nie było to Twój problem, nie mój. I zapewniam Cię kolego że jestem reformowalny, ale nie Twoim sposobem przedstawiania swoich racji. Zauważyłem że się denerwujesz. A to niczego dobrego nie wróży. Spróbuj mnie przekonać że masz racje.

Ja nie wiem, czy to jesteś jakieś forum młodzieżówki lewackiej? co głos to wszyscy za czerwonymi.

Nie będe mówił za innych. Odpowiem za siebie. Nie kolego Zawisza , ja nie jestem obrońcą komuny czy komunistów. Podchodze do wszystkiego realnie. I próbuje uruchomic myślenie. I z całą pewnościa nie uwierze w slogan że PRL to zgniłe państwo. To samo się tyczy że nie uwierzyłem kiedyś w slogan, że wszystko zło na świecie to - kapitalizm i USA. A jeżeli ktos twierdzi że gen. W. Jaruzelski wprowadził stan wojenny , bo takie miał wtedy kaprys. To przykro mi , ale myśle że myśli nierealnie. I jest to objawem wpojenia mu takiego myślenia.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

Zawisza: wiele razy prosiłem o kulturę wypowiedzi - no cóż... ale w kwestiach wyjaśnień:

1. Ja naprawdę odnoszę się do Twoich wypowiedzi, pisząc co myślę i sądzę, czasem nawet powołuję się na źródła.

2. Brak zgody z Twoimi poglądami nie oznacza, że forum jest lewacką przybudówką jakiej partii o zacięciu komunistycznym, po prostu są tu ludzie którzy mają takie a nie inne spojrzenie na to co się wówczas działo, oceniając owe wydarzenia, nie z obecnej wiedzy [czasem wyobrażeń naszych o owych czasach] lecz, próbując postawić się w tamtych czasach na miejscu decydentów, lub osoby znajdujące się na takim albo innym stanowisku.

3. W kwestiach ekonomicznych socjalizm miał inny punkt widzenia niż kapitalizm - w socjalizmie każdemu według potrzeb [jeżeli idzie o funkcje państwa] lecz dla państwa - każdy daje ile uważa za stosowne a jak nic nie daje nie jest źle. Kapitalizm odwraca to zupełnie: na swoje potrzeby musisz urobić, czyli to co masz jest towarem na zbyciu, który ktoś musi kupić

4. To co opisał atrix, dokładniej nazywa się dekompozycją obozu solidarnościowego. Obrazuje to, że tak naprawdę przez cały chyba czas "S" był to sojusz wszystkich przeciw jednemu -> PZPR. Takie sojusze mają tendencję do rozpadania się albo w chwili kiedy mają dużo swobody danej od przeciwnika lub kiedy najzwyczajniej wygrają. Lata zaś '80 i '81 tuż przed wprowadzeniem S.W. to okres największej swobody w PRL-u.

5. Pisząc o dożynaniu gospodarki przez strajki i żądania -> wystarczy sprawdzić kto gdzie i ile strajkował, oraz to co pisałem - realnie ocenić hasła związkowców, bywa że wspomaganych przez OPZZ.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Zawisza   

No nie rozśmieszaj mnie. Ja jestem częścią tej histori. To moje młode lata.

Przepraszam - jaką częścią?

Co Ty kolego wypisujesz. Jakie kartki? Kiedy wprowadzono kartki? A padline ( czyt kiełbasa zwyczajna ) po 44 zł to pamiętasz? To w wódka był problem bo zaczeli sprzedawać po 13 co by chłopy na budowie nie pili na umór. Problem zaczął się w roku 1980 kiedy w Moskwie olimpiade zrobili. Masła zaczeło brakować. To były pierwsze początki kryzysu. A kiedy zaczeły się pierwsze strajki kolego Zawisza? A dla info brak było wszystkiego w 1983- 1989 roku. Ludziele latali w worami pieniędzy i kupowali co sie dało.

Ooooo to ciekawe, "brak wszystkiego" bo ten brak akurat pamiętają twoi rodzice? a może dlatego, że Ty pamiętasz? Widzisz, gospodarka kontyngentowa i realna bieda to nie jest żaden rok 83-89, tylko najpierw okres powojenny z wciąż działającymi obozami koncentracyjnymi, ruiną, biedą i politycznymi morderstwami. W latach 1947-1949 nastąpiła nacjonalizacja wsystkiego. Następnie w latach 50 nastąpiła denominacja waluty. Dla płac i cen zastosowano przelicznik 1:100, za stare 100 złotych dostawało się złotówkę (sic!). Wprowadzono tzw "przestępstwa dewizowe", a potem założono PEWEX-y w których państwo sprzedawało zagraniczne produkty 10 razy, a nawet 20 razy drożej. W 52 roku (7 lat po wojnie!!) (tak tak, gospodarka PRL nie zaczyna się wtedy kiedy zaczynasz walić w pieluchę) wprowadzono kartki na mięso, cukier, mydło. A warto przypomnieć, że wciąż mamy system kontyngentowy w rolnictwie!. Doszło do pierwszego poważnego "towarowego" kryzysu w państwie. Kartki zniesiono po 2 latach - podnosząc ceny. Lata 60 to generalnie ostra kombinatorka. Niczym się Różyc nie różnił z lat 60 od tego z lat 40, tak samo żywił całą Warszawę, bo gospodarka była podobna (jedyny + bomby nie leciały z nieba). W sklepach towaru mało, na bazarze towar z przemytu. To co w sklepie, to produkty rodzimej produkcji nadające się do kosza badziewie. Luksusem jest Emka amerykańska czy jeansy....litości. 22 lipca czy 1 maja nie było święta z powodu święta ale z powodu "rzucenie szynki do sklepu".

Ceny:

-chleb 4 zł

-czekolada 19 zł

logika?

Mieszanka Wedlowska, Ptasie mleczko - kiedy w sklepach? na święta.

Gomułka przed świętami 70 roku ogłosił kolejną podwyżkę cen (haha a jak!). Wybuchają strajki. No cóż, zamiast normalnej żywności za normalną cenę i normalnej gospodarki rynkowej - ostra amunicja. W momencie gdy dochodzi do zamieszek ulicznych w PZPR następuje przetasownie i władza ogłasza zniesienie podwóżki a także później ogłasza zamrożenie cen (to dopiero treserka, cieszyć się, że nie podniosą?) Następnie przyszedł Gierek, pojawiły się pomarańcze, na pułkach na chwilę wskoczyły różne frykasa, aż do 1976 roku gdy nastąpił kolejny gospodarczy kryzys. Ratując zwijającą się gospodarkę postanowiono podnieś ceny na:

cukier o 100%

mięso o 70%

masło o 50%

podwyżki zaproponowano......(proszę o werble) o średnio 1,2 %

Kolejne strajki

polityka dalej była nieudolna więc wprowadzono kartki! w 1976 r. począwszy na cukier.

Rok 1980 kolejne podwyżki, kolejne strajki...Dalej stan wojenny czyli gospodarcza padaka. Reżimowcy na odchodnym w 1988 r jeszcze raz podnieśli ceny na towary i tutaj kończy się gospodarcza historia PRL. Na resztę zagadnień odpowiem wkrótce.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   

Zawisza napisał

polityka dalej była nieudolna więc wprowadzono kartki! w 1976 r. począwszy na cukier.

A to ciekawe. Gdzie to wyczytałeś ? Teraz coś dla poprawienia smaku. Były kiedyś w sklepach batoniki " Juchas". Coś co było naprawde czekoladowe. Poprostu pycha. Dlatego były dobre bo cukru brakowało. ;) To co teraz kupujemy jako słodycze to " mydło".

Mieszanka Wedlowska, Ptasie mleczko - kiedy w sklepach? na święta.

Nie kolego Zawisza, nie tylko na święta. Mogłeś sobie normalnie kupić .

I zapewniam Cię nikt z głodu nie przymierał. A nawet Ci co ich teraz nie stać na podstawowe produkty, żyli normalnie. Kiedy kolego tak w ogóle najwięcej powstało mieszkań? , kiedy to ludzie zaczeli rozbierać drewniaki i budować nowe mieszkania.

A teraz coś z własnego podwórka. Mój ojczulek, był pierwszym prywaciarzem. Dokładnie od 1965 roku. I jakoś go komuna nie zjadła . Żyje do tej pory i ma się dobrze.

I nie wiem czy wiesz że był o owym czasie taki przepis- że jeżeli był ktoś rolnikiem a dodatkowo prowadził działalność gospodarczą , był zwolniony z podatku. Czyli raj na ziemi.

Kolego Zawisza piszesz jakie były reakcje na podwyżki, czyli strajki itd

A widzisz co się dzieje obecnie. Ceny idą w góre z tygodnia na tydzień. I co nie chcesz strajkować ? Nie masz pretensji do państwa? Tylko w tym problem że kiedyś obwinialiśmy o to PRL, a teraz kogo?

Ludzie pracujący w tamtych czasach na zachodzie widzieli w sklepach kolorowo. U nas było szaro. Bo marmolade w sklepie pakowano w szary papier. A lepsza była o tej produkowanej teraz.

Dałem Ci małe przykłady że jednak w sklepach był towar i nie jest prawdą co piszesz. Problemy zaczeły się w latach 80', i nie ukrywajmy że nastąpiło to po falach strajków. Mieliśmy też wielkiego brata , który brał co chciał. Bo jak można wierzyć że trzydziesto paro milionowe państwo nie może się samo wyżywić . A każdy wie że art. spożywcze eksportowaliśmy na cały świat. Mieliśmy kulawy przemysł motoryzacyjny, i to nie ulega wątpliwości. Kto pamięta elektronike z Diory? Bynajmniej nie było to badziewie co mamy teraz w sklepach.

Tak tak kolego Zawisza jestem częścią tej histori i nie tylko ja . Kto żył w tamtych czasach jest jej częścią . To na naszych oczach działy się te wydarzenia, jak kryzys, stan wojenny, czy pierwsze wolne wybory. Jak i wymachiwanie siekierką prezydenta Wałęsy. Nawet głosowałem na niego. Pozdrawiam

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
widiowy7   
Kto pamięta elektronike z Diory? Bynajmniej nie było to badziewie co mamy teraz w sklepach.

Ja. Oraz znakomite kolumny "Tonsilu". A z tym badziewiem obecnie w sklepach to uogólniasz Atrixie ;) .

Teraz to jest znakomity sprzęt, tylko mnie, jak i wielu, po prostu na niego nie stać.

Poza tym "za komuny " były znakomite parówki. Teraz szukam podobnych i nie mogę znaleźć.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

kartki, ceny eksportowe i cala masa innych "patentów" na sprawiedliwy podzial byla wynikiem kosmicznej ekonomii w której ceny sprzedaży nijak mialy się do rzeczywistych kosztów produkcji. Czyli biedną osobę bylo stać na wszystko, ba - nawis inflacyjny [nadmiar pieniądza na rynku] powodowal, że pieniądz stal się gorącym towarem który musial być zaraz tu i teraz wydany.

Zawisza: ceny są różne jak takie raz śmakie, najczęściej sa one wynikiem gry popytu i podaży [cokolwiek by sądzić o ich brutalności], porównywanie tego co bylo wcześniej i obecnie nie ma sensu z powodu nierealności dwóch najważniejszych rzeczy: dochodów realnych i plac. O kwestii przeliczenia na waluty obce nie wspominam.

Podwyżki cen z '76 r, '80 i innych lat to próba dostowania cen sprzedaży do realnych kosztów produkcji by państwo [dokladniej budżet] nie zbankrutowalo. Mimo, że po planowanych podwyżkach ceny i tak nie odzwieciedlalyby realnych kosztów, to różnica bylaby znacznie mniejsza. Oznaczaloby to tyle, że budżet ponosilby mniejsze koszty dofinansowując ceny urzędowe.To nie Stan Wojenny zruinowal naszą gospodarkę - to restrykcje gospodarcze, czy zamrożenie kontaktów [vide silnik 2,0 l. dla Poloneza], to te dzialania spowodowaly niemożność zakupów surowców i innych niezbędnych części do maszyn. To to spowodowalo że istnialy wyroby czekoladopodobne. Przy okazji Urban mial rację "rząd się sam wyżywi". A owe restrykcje spowodowaly i tak już kompletny upadek chwiejącej się gospodarki.

To tyle jeżeli chodzi o ścislość.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   

Widiowy7 napisał

A z tym badziewiem obecnie w sklepach to uogólniasz

Zgadza się że uogólniam. Staram się tylko przedstawić prawdziwość tamtych czasów .

FSO napisał

To nie Stan Wojenny zruinowal naszą gospodarkę - to restrykcje gospodarcze, czy zamrożenie kontaktów

Chyle czoła FSO, nad realnością przedstawiania problemu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.