Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Jarpen Zigrin

Polskie karabiny ppanc

Rekomendowane odpowiedzi

Co wam wiadomo na temat polskich karabinów ppanc P35? Ponoć były wstanie przebić każdy pancerz niemieckiego czołgu z początku wojny. Dlaczego nie użyto ich masowo? Mogłyby napsuć wiele krwi Niemcom, były wówczas chyba najlpesze.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomek91   

Z tego co mi wiadomo to karabinu tego używano w bitwie pod Mokrą .Oglądałem sensacje XX w. na ten temat.Mówiono coś o przejęciu broni przez niemców. 3500 karabinów nie mogło wygrać z 3 tys. czołgów niemieckich .Zasięg był troche mały 300 m .To jednak nie pancerfaust czy bazooka. Może gdyby było 50 000 sztuk tej broni wojna potrwałaby miesiąc dłużej

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Karabin nazywał się UR i miał kaliber 7,62 mm. Pocisk był standardowy, ale z ogromnym ładunkiem prochowym, dzięki czemu pocisk osiągał ogromną prędkośc. Mógł zniszczyć pancerz czołowy czołgów I, II oraz uszkodzić III i - przy odrobinie szczęscia IV. Ale żeby wojna trwała o miesiąc dłużej to bym nie wybiegał aż tak daleko. Na klęskę złożyło się więcej przyczyn, niż braki karabinów ppanc UR.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ciekawy   
Mógł zniszczyć pancerz czołowy czołgów I, II oraz uszkodzić III i - przy odrobinie szczęscia IV.

"Ur" nie niszczył pancerzy - wybijał w nich jedynie korek o średnicy około 2 cm.

Koncepcja jego użycia była całkiem odmienna od innych broni ppanc. - a mianowicie nie niszczył on czołgu, ale pocisk wystrzelony z niego zabijał lub ciężko ranił załogę.

Dlatego w celu jak najszybszego unieruchomienia czołgu zalecano strzelać w miejsce, gdzie siedzi kierowca- mechanik...

Jego efektywny zasięg wynosił około 100m - wymagało to jednak sporej koncentracji i trzymaniu "nerwów na wodzy" od strzelca. Mógł on przy odrobinie szczęścia oddać aż 4 strzały w kierunku czołgu (tyle wynosiła poj. magazynka). Sam strzelec efektu nie widział - przy trafieniu czołgu na jego pancerzu pojawiał się tylko mały błysk. Sporo tych doskonałych i prostych karabinów przejęli Niemcy (którzy po doświadczeniach z Polski wzmocnili pancerze swoich czołgów), którzy przekazali je z kolei Włochom.

pzdr.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
"Ur" nie niszczył pancerzy - wybijał w nich jedynie korek o średnicy około 2 cm.
Racja. Skrót myślowy. Pocisk zabijał nie siłą uderzenia ani inercji, ale ciśnieniem powietrza wewnątrz czołgu. Skuteczna broń. Podobną broń mieli Niemcy i Rosjanie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   
Dlaczego nie użyto ich masowo?

Kiedyś cztałem, ze był to efekt naszego "lisiego sprytu". Produkcja owego karabinu była trzymana w ścisłej tajemnicy. Oznaczenie Ur miało sugerować, że jest to zwykły karabin szykowany na eksport do Urugwaju. W efekcie zaledwie kilka procent tej broni z kilku tysięcy sztuk zostało użyte w walce z oczekiwanym skutkiem. Naprawdę niewielu żołnierzy znało i potrafiło obsłużyć ową broń.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Kuba Pak   

były schowane w drewnianych skrzyniach, był zakaz otwierania ich bez zgody NW

Podobną broń mieli Niemcy i Rosjanie.

żadna nacja nie stworzyła kbppanc o podobnych właściwościach, anglicy zrobili jeden nico ponad 11mm a i tak miał gorsze osiągi

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ciekawy   
żadna nacja nie stworzyła kbppanc o podobnych właściwościach, anglicy zrobili jeden nico ponad 11mm a i tak miał gorsze osiągi

Zgoda, ale przyszłość pokazała, że była to ślepa uliczka w rozwoju broni ppanc. O ile jeszcze we wrześniu 1939r. była to doskonała i skuteczna broń (a wynikało to z użycia przez Niemców czołgów ze stosunko cienkim pancerzem Pzkpfw I i II). Po doświadczeniach ze września Niemcy pogrubili pancerze, i np. już w 1940 czy 1941r. było niewiele pojazdów, którym nasz "ur" mógł zaszkodzić. Koncentrowano się raczej na ręcznych wyrzytniach pocisków ppanc. z ładunkiem kumulacyjnym.

pzdr.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Ados   

ja słyszałem że do tych UR-ów szkolono specjalnych żołnierzy wiec jak takiego żołnierza zabili to zazwyczaj nie było komu tego obsługiwać pozdrawiam wszystkich

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ciekawy   
ja słyszałem że do tych UR-ów szkolono specjalnych żołnierzy wiec jak takiego żołnierza zabili to zazwyczaj nie było komu tego obsługiwać pozdrawiam wszystkich

Hmm...jestenm głęboko przekonany, iż obsługa naszego karabinu ppanc. nie różniła się zbytnio od obsługi normalnego mausera wz.98 - wypisz wymaluj, wyglądał niemal tak samo, miał za to dłuższą lufę i stopki, no ibył nieco cięższy. Różniła go też bez wątpienia siła odrzutu (mocniejsze "kopnięcie"),i samo zastosowanie w walce. A poza tym - był łatwy w obsłudze.

pzdr.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Ados   

Ale żołnierz który takiej broni na oczy nie widział tak szybko by sie nie domyślił i by nie wiedział jaki jest zasięg, bo co strzelałby z odległości np. 700 m do Niemieckich czołgów oni musieli być szkoleni w pewnym zakresie pozdrawiam

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ciekawy   

700 m Adosie (a precyzyjniej: 800m) - to była optymlna odległość do prowadzenia skutecznego ognia ppanc. do pojazdów pancernych z naszej doskonałej armatki Boforsa 37mm wz.36. Optymalny zasięg "ur"-a, jak już wspomniałem zaczynał się od 100m. Prawdą natomiast jest, że z powodu tajemnicy nasi żołnierze nie znali masowo obsługi i zastosowania naszego karabinu ppanc. A szkoda. :P np. 24 pu z 10BK dostal je dopiero 6 września, z magazynów w Bochni).

pzdr.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Ados   

Wiem ale chodziło mi o przykład że żołnierze powinni znać wszystkie wiadomości o tej broni chociaż moim zdanie wadą właśnie takich broni jak "UR" lub inne był zasięg czytałem książkę "Czołgi pod Mokrą" z serii tygrysa i tam jest wiele historii jak właśnie jadące czołgi Niemieckie po prostu rozjeżdżały naszych żołnierzy razem z tymi znakomitymi działkami pepanc. Bofors

oraz obsługi karabinów Hotchkiss i te karabiny więc najgorsze jest to że widocznie czołgi niemieckie były za szybkie a nasze armaty i karabinki miały mały zasięg ( i nie chodzi mi tylko

o działka Boforsa) a tych dział o dalekim zasięgu było za mało aby przeciwstawić się Niemcom

pozdrawiam

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ciekawy   

Wiedzy z "Tygrysków" nie bierz za bardzo serio, traktuj ją jako ot, takie uzupełnienie. Jeżeli chcesz, podam ci trochę tytułów publikacji o naszym wrześniu 1939r. (a może utworzę nowy post?). Podobnie jest ze stronami i linkami - niektóre są przyzwoite, a niektore posiadają błędy. Ale dość OT - wracajmy do naszego karabinu ppanc. 7,92mm wz.35. Jak już wspomniałem, dowództwo utrzymywało jego istnienie i produkcję w ścisłej tajemnicy, stąd tak niewiele osób o nim wiedziało. Dla zmylenia wywiadu niemieckiego, na skrzyniach, w których przechowywaną tą broń (jedna ponoc znajduje się w muzeum w Biłgoraju), były napisy "Sprzęt Optyczny" lub "Export do Urugwaju" (stąd jego powszechna nazwa). Przed wojną tylko wyselekcjowana grupa podoficerów i szeregowych miała szkolenia, strzelanie i kontakt z tą bronią. Czy to słuszne - oczywiście, że nie. Za póżno, i za mało dostały nasze oddziały pierwszorzutowe tych doskonałych karabinów (sądze, że największe nasycenie wojska w te karabiny powinno zaistnieć na kierunkach, z ktorych miały nacierać wcześniej rozpoznane przez naszą "dwójkę" niemieckie oddziały pancerne i zmotoryzowane, np. pod Piotrkowem. Ale jest to moje prywatne zdanie).

pzdr.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Ados   

A mam takie inne pytanie bardzo bym chciał obejrzeć "Westerplatte" ale nie wiem gdzie można kupić ten film szukałem i znalazłem na Merlinie ale towar już nie dostępny może ty wiesz skąd go zdobyć ??

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.