Co by było gdyby Hernán Cortés nie podbił imperium Azteków?

[Cortez]

Co by było gdyby Hernán Cortés nie podbił imperium Azteków? Czy dałoby to szansę rozwinięcia się temu imperium i czy dałoby to szansę Aztekom na podbój ludów obydwu Ameryk?

Edytowane 7 Październik 2009 przez Jarpen Zigrin

[mostostal]

Czy dałoby to szansę rozwinięcia się

Jakoś by się rozwinęło, ale nie tyle, aby powstrzymać Europejczyków, którzy prędzej czy później zaczęliby robić swoje.

[Cortez]

Hmm może i masz rację .. aczkolwiek jakby udostępnic Aztekom technologie tamtejszych europejczyków może by rozwinęli na tle silny twór państwowy i militarny aby sprostać konkiskadorom. Ale to są juz tylko kompletnie nie ralne rozwarzania.

[gregski]

Najpierw by wymarli z powodu chorów które przywlekli Europejczycy.

[Petro]

Jedna z hipotez, o której czytałem mówiła, iż

- znaczna część populacji wymarłaby (nieodzowne), ale pozostali posiadaliby już odporność

- Hiszpanie pogodziliby się (to jest dla mnie wątpliwe) ze swoją porażką i ograniczyli do kontaktów handlowych ze swoich baz na Florydzie bądź Tlaxcali

- powstałoby wielkie indiańskie imperium w Ameryce, które promieniowałoby na północ dzięki użyciu nowych technologii oraz odkryć geograficznych związanych z Europejczykami

Wykluczając jednak już punkt drugi, cała teoria się sypie. Ale i tak pod tym względem polecam książkę "Gdyby... zupełnie inna historia świata", gdzie przedstawiony jest dokładnie taki scenariusz. Uwzględnia on fakt, iż Hernan Cortes był bardzo bliski śmierci podczas jednej z potyczek z Aztekami.

[mostostal]

jakby udostępnic Aztekom technologie tamtejszych europejczyków

Jesteśmy w historii alternatywnej czy w historical-fiction ?

[Cortez]

Może trochę nie jasno się wyraziłem chodziło mi o to jakby Aztekowie zdobyli technikę tamtejszych europejczyków.

[Lu Tzy]

To nadal domena fantastyki zupelnej. No bo o jakie tchnologie chodzi? Metalurgia zelaza, proch - do tego nijak sie nie da zwawo przeskoczyc z neolitu.

Poza tym - sukces Corteza pokazal, jak chwiejna byla dominacja Aztekow. Przeciez Hiszpanow byla garsc tylko; odniesli sukces, bo azteckim sasiadom tylko zachety niejakiej trza bylo do akcji.

Gdyby nie Cortez, to inny zlakniony majatku hidalgo z inna ekspedycja uczynilby to samo, nieco pozniej.

[Cortez]

Lu Tzy masz rację. To fakt imperium Azteków było nie zbyt wytrzymałym tworem.

[Petro]

Utrzymuję tylko temat i w jego granicach się wypowiadam.

Normalnym jest, że przez handel mieliby szansę i produkty do rozwoju...

Autor chyba życzył sobie takich dysput a nie "to niemożliwe" powtórzone przez sto gardeł ;-) zresztą zaznaczyłem skalę prawdopodobieństwa w gdybaniach.

[Cortez]

Tak mieli by szansę i może kto wie nie dali by się podbic. Przykładowo mogli by zawrzec sojusz z Hiszpanią aczkolwiek to już jest za duże "gdybanie". Ale jakby zrobili lepszy twór państwowy jakby do końca zjednoczyli swój lud to może do dzisiaj ich państwo istniało.

[mostostal]

Ale jakby zrobili lepszy twór państwowy jakby do końca zjednoczyli swój lud to może do dzisiaj ich państwo istniało.

Tak, tylko zrobienie lepszego tworu mogącego się postawić Hiszpanom to nie prosta sprawa..

[Cortez]

Masz racje nie prosta i raczej nie możliwa jak na tamtejsze warunki.

[Lu Tzy]

Utrzymuję tylko temat i w jego granicach się wypowiadam.

Normalnym jest, że przez handel mieliby szansę i produkty do rozwoju...

Autor chyba życzył sobie takich dysput a nie "to niemożliwe" powtórzone przez sto gardeł ;-) zresztą zaznaczyłem skalę prawdopodobieństwa w gdybaniach.

Nie wnikam w to, co sobie autor zyczy. Autor postawil jasne pytanie - patrz tytul watku.

Jaki handel? Z kim?

Jaki sojusz z Arcykatolickimi Krolami, ja blagam... Jakie porozumienie z plemionami, ktore sie najezdzalo dla ludzkich ofiar? A i ci najezdzani nie lepsi...

Tam sie nie mialo co jednoczyc.

[ojej94]

Azteccy szamani wiedzieliby dziś, że zbliżający się dzień 21.12.2012 to dzień, który kończy ten świat (wg ich wierzeń - oj oby racji nie mieli ) i przygotowywaliby się do tego dnia. HEh