Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
FSO

Policja polityczna

Rekomendowane odpowiedzi

FSO   

Witam;

gwoli uzupełnienia postu atrixa - każdy kraj ma policję polityczną, tylko nie każdy o niej trąbi w głównych wydaniach gazet, nie w każdym kraju pokazywani są jej oficerowie czy wręćz konfidenci, więcej - chyba w żadnym kraju nie jest przeprowadzana niemal ich publiczna weryfikacja przy zmianie rządu. Zmienia się nazwa danego wydziału, agenci zostają...

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Zawisza   

Zawisza napisał - Nie każdy kraj ma policje polityczną

A ja Cie zapewniam kolego że ma . Wskaż mi jeden kraj który takich formacji nie ma .

Nie ma. Każdy w którym jest demokracja nie potrzebuje policji politycznej. Z prostej przyczyny. Z ugrupowaniami wewnętrznymi-opozycyjnym walczyć nie trzeba. Wewnątrz terytorialna polityka wywiadowcza jest prowadzona w celu zwalczania zagrożeń o charakterze przestępczym bądź obcym agenturalnie. Cała filozofia.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Czyli FBI w słynnym demokratycznym kraju, zwalczając wszelkie grupy wewnętrzne (np. białych suprematystów walczących z rządem federalnym), jest czy nie jest policją polityczną ? ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Zawisza   

To żeś dopiero teraz z dużego kalibru przywalił. Generalnie lubię Ludluma poczytać, Forsytha też. Odmawiam jednak dyskusji z ludźmi którzy twierdzą, że to nie książki akcji a publikacje historyczne. Nie wiem czy wiesz, ale FBI nie jest żadną policją polityczną tylko federalną służbą (federalne biuro śledcze) a na pewno nie jest amerykańską wersją Ubecji. Policja polityczna ma jasną definicję. Służy w państwie reżimowym do dławienia politycznej opozycji. FBI łapie nie tylko zwykłych przestępców ale i tych ultra-głupich jak białych suprematystów. USA jest państwem demokratycznym a nie reżimowym z całym pakietem niedoskonałości. Nie potrzeba tam delegalizacji partii republikańskiej nie potrzeba też za same jej poglądy - ugrupowania "rozbijać", wyłapywać, przesłuchiwać...etc.

Edytowane przez Zawisza

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   

Zawisza napisał

FBI nie jest żadną policją polityczną tylko federalną służbą (federalne biuro śledcze) a na pewno nie jest amerykańską wersją Ubecji. Policja polityczna ma jasną definicję. Służy w państwie reżimowym do dławienia politycznej opozycji.

Kolego Zawisza, wróćmy do lat 50' czy 60'. W Stanach zaczął się pojawiać ruch komunistyczny. Czy ten ruch nie był opozycją w stosunku do władzy? Chyba był bo był to ruch nie amerykański, a prorosyjski . Jak rozwiązana tą kwestie ?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Policja polityczna ma jasną definicję. Służy w państwie reżimowym do dławienia politycznej opozycji. FBI łapie nie tylko zwykłych przestępców ale i tych ultra-głupich jak białych suprematystów. USA jest państwem demokratycznym a nie reżimowym z całym pakietem niedoskonałości.

USA jest państwem demokratyczny, co nie zmienia faktu, że FBI, zwalczając organizacje złożone z własnych obywateli, walczących (czasami dosyć dosłownie) z rządem federalnym, jak żywo wpisuje się w nurt działalności policji politycznej. Na takiej samej zasadzie działały w Ulsterze siły specjalne UK - zwalczały własnych obywateli atakujących przedstawicieli rządu JKM.

Bardzo się cieszę, że są jeszcze na świecie tak prostoduszni ludzie jak kolega Zawisza, którzy wierzą w demokratyczne systemy rządów, a i jeszcze lubią przeczytać do tego niezłego autora thrillerów ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

policja nazywana różnie, a mająca na celu dzialania "polityczne" sluży w różnych celach, od sprawdzenia co to za partia [choćby poprzez wyslanie swoich agentów / wywiadowców] na ich spotkania, poprzez wysylanie takich samych ludzi na spędy i ludyczne wystąpienia. Potem następuje ocena. Część z takich ugrupowań nie stanowi żadnego zagrożenia - ot folklor; inne a i owszem [choćby biala czy czarna supremacja mająca na celu utworzenie nowego narodu, potrafiącanieraz z bronią w ręku udowadniać swe racje...

Z racji zakresu dzialania jest to policja polityczna, lub policja pelniąca rolę policji politycznych, choćby nawet nazywala się Agencja Bezpieczeńtwa Wewnętrznego, Agencja Ochrony APństwa czy I-21...

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Zawisza   

Na prawdę bardzo ciężko z wami dyskutować.

Po 1 policja polityczna występuje tylko w krajach reżimowych (w mniejszej bądź większej skali) z prostej przyczyny, ponieważ jest to struktura zwalczająca polityczną opozycję aby w kraju utrzymać status quo polityczny czyli dyktaturę, autorytaryzm etc. Jeżeli ktoś nie widzi różnicy między antydemokratyczną organizacją a legalną partią polityczną to nie będę mu robić wykładów. Mądremu zdanie wystarczy, głupiemu i referatu mało - jak powiedział towarzysz Anioł.

Po 2 nazwa nie istotna. ABW nie jest policją polityczną tylko cywilnym organem wywiadowczym. Jeżeli penetruje jakieś struktury cywilne to po to by zabezpieczać integralność republiki Polskiej, oraz jej demokratyzm. Nie potrzeba jej zwalczać ani PPP, ani klubu Zachowawczo-Monarchistycznego, bo jak na razie organizacje te nie dokonały zamachu na demokrację i polityczny pluralizm (nie pomaszerowały po władzę)

Po 3 totalną bzdurą jest twierdzenie FSO "każdy kraj je ma, co rząd zmienia się tylko nazwa, agenci zostają", tak jak napisałem, policji politycznej potrzebuje tylko i wyłącznie reżim (aby utrzymać się u władzy). Gdyby każdy kraj miał policję polityczną, baaa, gdyby miał tych samych wymyślonych przez ciebie agentów, to nie byłoby na tym świecie demokracji tylko rządy monopartyjne. Jeżeli partia u władzy dysponuje policją polityczną, władzy już nie odda. Nawet w kraju takim jak USA, gdzie ze zdaniem CIA czy FBI liczy się każdy polityk jest pluralizm, a poza 2 największymi partiami jest zarejestrowanych legalnie jeszcze z 50 w tym neonazistowska, komunistyczna, partia Wampirów, partia miłośników Porno, partia emerytów....a z mniej śmiesznych Partia Konserwatywna. Jeżeli w organizacjach tych dochodzi do aktów terrorystycznych to FBI ma temu przeciwdziałać i zwalczać bandytyzm, takie trudne do zrozumienia? partie te nie są wasalizowane, nie są nawet delegalizowane.

Po 4 do Łowcy, partia komunistyczna głosząc anty-demokratyczne hasła, to de facto organizacja kominternowska głosząca hasła tyranii stalinowskiej nie została zdelegalizowana. Jak mówił Ś.P Milton Friedman wiele jej postulatów wprowadzono w życie.

Starczy? czy dalej będziecie mi Ludluma cytowali?

Jeżeli ktoś nie widzi różnicy między działalności politycznej na rozbicie każdej możliwej opozycji politycznej a zwykłej pracy wywiadowczej to gratuluję. Powoli rozumiem, skąd Ubecja ma tylu obrońców. Panów którzy nie umieli w latach 90 porządnie ulicy patrolować, "jak ja tylko przesłuchiwać umi" nie byli żadnym wywiadem. PRL miało swój wywiad tak i cywilny jak i wojskowy, UB było resortową policją polityczną podczepioną pod to. Z resztą wystarczy poczytać wspomnienia Petelickiego czy Zaharskiego, UB/SB brzydził się wywiad. PRL zwykłem nie bronić, bo to nie państwo a chrom państwowy, natomiast z szacunku dla ludzi którzy służyli w Korei, Wietnamie czy prowadzili akcje wywiadowcze w krajach Zachodu, Ubecja to regularni czerwoni czekiści.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Lu Tzy   

Zawisza,

Ad 1. - gruby nonsens. Przyklad retrologiki, ze tak powiem. "W demokracji z definicji nie ma policji politycznych, wiec tylko dzialajace w niedemokratycznych panstwach policje mozna nazwac politycznymi". Tys jest teolog, nie naukowiec... [ciach]

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Zawisza   

Zawisza,

Ad 1. - gruby nonsens. Przyklad retrologiki, ze tak powiem. "W demokracji z definicji nie ma policji politycznych, wiec tylko dzialajace w niedemokratycznych panstwach policje mozna nazwac politycznymi". Tys jest teolog, nie naukowiec... Strasznie przy tym szczawikowato arogancki.

Nie wiadomo za bardzo co cię boli? czy do bólu konsekwencja moich argumentów? czy fakt, że tacy ludzie jak Ty są nielogiczni?

To jest proste jak konstrukcja cepa. Wbrew pozorom mechanizmy państwa to nie super-mega-tajne wyprawy Rambo z Bondem, tylko prostota. W demokracji nie ma policji politycznej z prostej przyczyny, gdyby była, jedna partia raz wybrana władzy nie oddała by już nigdy. Takie trudne do zrozumienia? może być próba dyskredytowania przeciwnika, inwigilowania, ale swoimi własnymi opłaconymi ludźmi. Policja polityczna to już natomiast zunifikowana instytucja, prężna struktura, której jedynym celem ma być utrzymanie reżimu, nie ważne jakimi środkami. Każdy dyktator (dobry czy zły) potrzebował takiej instytucji bo by się u władzy nie utrzymał. Demokraci natomiast tego problemu nie mają, każdy patrzy im na ręce i jedyne czego chcą to wygrać następną kampanię wyborczą. Zajmowanie się służbami już niejednego wywaliło z siodła w czasie kampanii, każdy bardziej kumaty wie, że tego gorącego pieca się ręką nie dotyka. Dochodzi też kwestia spectrum politycznego. Wy (a głównie FSO) rozrysowujecie tutaj jakąś standardową drogę dla wszystkich państw jakoby były konsekwentne. Otóż tak nie jest. Co zmiana gabinetu politycznego to generalnie każda polityka się zmienia diametralnie. Tak było w Hiszpanii, Niemczech, Włoszech, Polsce..tak jest niestety i w USA. Oczywiście zostają pewne światowe interesy, zachowuje się równowage, pacta sunt servanda, ale reszta jest do zmiany całkiem. A w demokracji jest tyle roboty dla władzy, że nie ma czasu na zabawę huzia na juzia policją polityczną. I trochę innym tonem. Nie jesteśmy znajomymi.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

ktoś kiedyś powiedzial - idealizm jest piękną rzeczą, ale życie nijak się do niego ma. Demokracja czy nie to jest to pewien system sprawowania wladzy, lecz nie jest on wyznacznikiem tego, czy istnieje policja polityczna [umowna nazwa na część wywiadu zajmującą się różnymi organizacjami, czy może lepiej - zerkającą raz na ileś czy wszystko jest o.k.]. Demokracja jak to system mówi że jest prawo zrzeszania, lecz trzeba przestrzegać pewnych zasad, czasem dla niektórych dość trudnych.Od sprawdzenia czy dana partia [nie ważne jak się nazywa, od "rzucenia okiem", naprawdę są slużby odpowiednie, które im mniej się afiszują ze swoją dzialalnością - tym lepiej dla nich.

W każdej organizacji są ludzie od myślenia i od wykonywania skutków owego myślenia. UB czy SB wcale nie byla organizacją która miala za zadanie palować wszystkich innych. Z podwórka krakowskiego: zajmowala się ona obserwacją ważnych [strategicznych zakladów], analizą przyczyn różnych katastrof / wypadków w nich [dokladniej czy to przyczyny techniczne czy komuś zależalo], analizą tego kto i dlaczego coś robil przy dużych kontraktach zagranicznych. Z tej racji dość często dochodzilo do wspólpracy z tzw. "pegie".

Delegalizowanie partii jest wynikiem dzialań odpowiednich slużb przynoszących dowody że organizacja nie dziala zgodnie z prawem, lamie je. Przy okazji w Polsce dzialają komuniści i niech im to na zdrowie wyjdzie, podobnie jak wieki temu byla PPPP [Polska Partia Przyjaciól Piwa] z Rewińskim na czele, ba nawet w rządzie byli.

Organizacje typu ABW, CIA, FBI i in. w swoich statutach i dzialniach także sprawdzają "wnętrze" kraju. Jest to wywiad. Zupelnie osobną sprawą jest montowanie spraw przecie politykom, nie lamiącym prawa, montowanie w taki sposób by ich zniszczyć, zlamać, ośmieszyć.

Przy okazji: kolejny raz proszę bez wycieczek osobistych. Jakkolwiek różnią nas poglądy, staramy się być mili dla siebie, wykazywać zrozumienie dla innych, lecz staramy się to robić w taki sposób by zachować troszkę kultury i szacunku dla naszego adwersarza...

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ak_2107   
Po 1 policja polityczna występuje tylko w krajach reżimowych (w mniejszej bądź większej skali) z prostej przyczyny, ponieważ jest to struktura zwalczająca polityczną opozycję aby w kraju utrzymać status quo polityczny czyli dyktaturę, autorytaryzm etc.

Policja polityczna jest (prawie) wszedzie. U nas i wielu innych krajach jest to "struktura zwalczajaca polityczna

opozacje by utrzymac status quo polityczny czyli demokracje i wolnosc pogladow. Etc.

Kto jest zainteresowany moze siegnac do ustawy o ABW z 2002 roku i porownac je z aktami

z nazistowskich Niemiec dotyczacymi Gestapo z 26.04.1933 i 30.11.1939 badz z odnosnymi aktami

prawnymi dotyczacymi SB/UB z okresu PRL. Tresci czyli intencje sa identyczne. Tylko opakowanie

sie odrobine zmienia.

Jak by tego nie obracac to bylo, jest i bedzie "gestapo", ktorego zadaniem jest obrona systemu, struktury

panstwowej, interesow panstwa. Czy to panstwo jest dyktatura czy demokracja - to nie odgrywa

roli.

Duzo istotniejszym niz verbalne okreslenie "policja polityczna", "urzad" lub "agencja" sa szczegoliki, ktorych nasz rusofob najprawdopodoniej swiadomie nie podaje.

To jest po pierwsze - parlamentarna ( i spoleczna) kontrola dzialalnosci tych sluzb.

(oraz srodkow na ich dzialalnosc przeznaczanych).

W rezimach, dyktaturach itp. jej naturalnie nie ma. W demokracjach - to roznie wyglada.

Od obowiazku wydawania okresowych raportow, poprzez gremia kontrolne, po obowiazek dostarczenia

wszystkich informacji zebranych przez sluzby na temat konkretnego obywatela temu obywatelowi

jesli ow sobie tego zazyczy ( jesli nie dotyczy to biezacych) spraw (Holandia)

Po to co dzieje sie w Rosji i bylych krajach bloku wschodniego. Z Polska wlacznie.

Po drugie - uprawnienia policyjne. Sa kraje gdzie pracownicy "tajnych policji" nie maja uprawnien

policycjnych - tzn. pracownik takiego Urzedu Ochrony Konstytucji RFN, ktory wypelnia analogiczne

zadania jak jego kolega/kolezanka z polskiej ABWery nie ma prawa nikogo aresztowac,

nie ma prawa przeprowadzic przeszukania, nie ma prawa przesluchiwac aresztowanych.

Od aresztowania, przeszukan i przesluchan jest "prawdziwa" policja i prokuratura.

Sa kraje - demokracje - gdzie tajne sluzby bezpieczenstwa wewnetrznego maja pelne uprawnienia

policyjne z zezwoleniem na legalne stosowanie zblizonych do tortur srodkow przymusu.

( Albo tortur - w imie obrony wolnosci i demokracji przewaznie) - np. Turcja.

Dalej - w cywilizowanym swiecie tajne sluzby dzialajace wewnatrz danego kraju maja scisle ograniczone

kompetencje - nie wolno im sie "tykac" bez zezwolenia parlamentarzystow, nie wolno im

zbierac jakichkolwiek materialow dot. tych osob - jesli posel podejrzany o dzialalnosc wywrotowa

ukradl kure albo dal zonie po mordzie to "dzialalnosc" tajniakow sie w tym miejscu konczy. Zaden sad

nie podejmie tej sprawy jesli informacje o kradziezy kur, badz pobiciu slubnej pochodzic bedzie

ze "zrodel" bezpieki. Itd.....

To w kazdym kraju roznie wyglada. Doswiadczenia z przeszlosci, aktualne zagrozenia dla

panstwowosci, kultura polityczna danego kraju i wiele innych czynnikow skladaja sie na ksztalt

i forme dzialalnosci sluzb odpowiedzialnych wewnatrz kraju za istnienie i stabilnosc jego

politycznego systemu. Niezaleznie od tego policja polityczna pozostanie policja polityczna.

Moze przy najblizszej okazji cos o podobienstwach i roznicach - prawach, uprawnieniach, dzialalnosci aktualnej

policji politycznej z tymi ich poprzedniczek w Polsce ....UB i SB.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   

Zawisza napisał

Na prawdę bardzo ciężko z wami dyskutować.

Nie kolego z nami nie jest trudno dyskutować. Według Ciebie wszystko jest po książkowemu. W praktyce tak niestety już nie jest. Żadna formacja nie krzyczy głośno - zajmujemy się polityką i politykami. Bo do czego by to doszło. Z prostego względu czyli bezpieczeństwa kraju takie służby muszą być . I nie ważne czy jest to kraj iście demokratyczny czy nie. Weżmy UK i problem z Irlandią Północną . Zanim powstała IRA , były ugrupowania polityczne które zeszły do podziemia. Przecież UK to kolebka demokracji. To w tym kraju się owa demokracja narodziła . Nie będe już wspominał kto to był Oliver Cromwell .

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Zawisza   

Atrix:

Nie kolego z nami nie jest trudno dyskutować. Według Ciebie wszystko jest po książkowemu.

no właśnie - nie. To wg was wszystko jest jak u Ludluma, Clancy-ego, Forsytha czy Higginsa. Wszystko musi mieć drugie dno. To się mania prześladowcza nazywa...

W praktyce tak niestety już nie jest. Żadna formacja nie krzyczy głośno - zajmujemy się polityką i politykami. Bo do czego by to doszło. Z prostego względu czyli bezpieczeństwa kraju takie służby muszą być . I nie ważne czy jest to kraj iście demokratyczny czy nie. Weżmy UK i problem z Irlandią Północną . Zanim powstała IRA , były ugrupowania polityczne które zeszły do podziemia. Przecież UK to kolebka demokracji. To w tym kraju się owa demokracja narodziła . Nie będe już wspominał kto to był Oliver Cromwell .

Od kiedy to policja polityczna czuwa nad bezpieczeństwem państwa? Ty wszystko wrzuciłeś do jednego worka. Wywiad, Kontrwywiad, Cywilny/Wojskowy i jeszcze Cromwell się znalazł nawet. Miszmasz. Irlandia Północna jest prowincją brytyjską i Policja/Służby/Wojsko walczy z Irlandzką Powstańczą Armią. Jeżeli prowadzi akcję informacyjną to aby nie dopuścić do zamachu czy złapać jakiegoś cyngla, a nie po to aby Partia Pracy dokonała zamachu stanu. A tak w ogóle myślałem, że kolebką demokracji jest Grecja i że demokracja to model władzy śródziemnomorski, widać służby wiedzą lepiej:)

ak_2107 popisał:

Policja polityczna jest (prawie) wszedzie. U nas i wielu innych krajach jest to "struktura zwalczajaca polityczna

opozacje by utrzymac status quo polityczny czyli demokracje i wolnosc pogladow. Etc.

Kto jest zainteresowany moze siegnac do ustawy o ABW z 2002 roku i porownac je z aktami

z nazistowskich Niemiec dotyczacymi Gestapo z 26.04.1933 i 30.11.1939 badz z odnosnymi aktami

prawnymi dotyczacymi SB/UB z okresu PRL. Tresci czyli intencje sa identyczne. Tylko opakowanie

sie odrobine zmienia.

W lodówce też ich masz? przypomina mi to powoli antysemicką fobię. Tak się akurat składa, że ustawowo mordowanie żydów nazywało się "rozwiązaniem kwestii" a SB/UB widniało jako wielce czcigodny urząd "wywiadowczy". Nazywanie ABW policją polityczną to przestępstwo i tyle, nie wiem czy jesteś tego świadom. Jest różnica między cywilnym wywiadem a policją polityczną. Wywiad chroni państwo, policja polityczna chroni partię albo człowieka. Prościej już się nie da. Wiem wiem, zaraz mi wymienicie ABW, FBI, CIA, SOS, SKW a nawet WOŚP...nie to nie jest policja polityczna.

Po drugie - uprawnienia policyjne. Sa kraje gdzie pracownicy "tajnych policji" nie maja uprawnien

policycjnych - tzn. pracownik takiego Urzedu Ochrony Konstytucji RFN, ktory wypelnia analogiczne

zadania jak jego kolega/kolezanka z polskiej ABWery nie ma prawa nikogo aresztowac,

nie ma prawa przeprowadzic przeszukania, nie ma prawa przesluchiwac aresztowanych.

Od aresztowania, przeszukan i przesluchan jest "prawdziwa" policja i prokuratura.

Sa kraje - demokracje - gdzie tajne sluzby bezpieczenstwa wewnetrznego maja pelne uprawnienia

policyjne z zezwoleniem na legalne stosowanie zblizonych do tortur srodkow przymusu.

( Albo tortur - w imie obrony wolnosci i demokracji przewaznie) - np. Turcja.

No i to jest ten niestety poziom dyskusji. Trudno na prawdę z wami dyskutować. Jeżeli ktoś definiuje rodzaj formacji poprzez metody czy świadomość jej funkcjonariuszy nie dziwne, że potem plecie głupoty. Może być najbardziej "miękka" metoda aby "udupić" demokratyczną opozycję a może też być metoda najostrzejsza (jak tortury) by walczyć z pospolitym bandytyzmem. Policjant strzelający z bazooki do bandyty nie jest policjantem politycznym "bo se z bazooki walki" a UB-ek zamykający opozycjonistę nie jest agentem wywiadu, Jamesem Bondem, choćby był pod krawatem. Z ludźmi którzy strzelają do niewinnych osób trzeba rozprawiać się twardo, co nie znaczy, że wolno choćby minimalnie tknąć legalnie działające opozycyjne ugrupowania.

Dalej - w cywilizowanym swiecie tajne sluzby dzialajace wewnatrz danego kraju maja scisle ograniczone

kompetencje - nie wolno im sie "tykac" bez zezwolenia parlamentarzystow, nie wolno im

zbierac jakichkolwiek materialow dot. tych osob - jesli posel podejrzany o dzialalnosc wywrotowa

ukradl kure albo dal zonie po mordzie to "dzialalnosc" tajniakow sie w tym miejscu konczy. Zaden sad

nie podejmie tej sprawy jesli informacje o kradziezy kur, badz pobiciu slubnej pochodzic bedzie

ze "zrodel" bezpieki. Itd.....

To w kazdym kraju roznie wyglada. Doswiadczenia z przeszlosci, aktualne zagrozenia dla

panstwowosci, kultura polityczna danego kraju i wiele innych czynnikow skladaja sie na ksztalt

i forme dzialalnosci sluzb odpowiedzialnych wewnatrz kraju za istnienie i stabilnosc jego

politycznego systemu. Niezaleznie od tego policja polityczna pozostanie policja polityczna.

Jeżeli partia wykorzystuje służby by rządzić twardą rękę to nie jest demokracja i już. tak trudno to zrozumieć? jest wiele ustrojów nie-demokratycznych, nie trzeba ich koniecznie nazywać demokracją. Nie trzeba też wstydzić się tego, że demokracji policja polityczna jest zbędna. Kultura polityczna nie ma nic do gadania. Największym populista i pultacz tak jak i cicha-woda co z każdym się dogada czują taki sam respekt wobec służb specjalnych. Z resztą każdy polityk który próbowałby którąkolwiek ze służb przemienić w aparat policji politycznej w kraju demokratycznym skończyłby w kryminale, albo eksperyment by się powiódł i demokracja by się skończyła. Mniejsza afery wysadzały polityków z siodła i tyle.

Moze przy najblizszej okazji cos o podobienstwach i roznicach - prawach, uprawnieniach, dzialalnosci aktualnej

policji politycznej z tymi ich poprzedniczek w Polsce ....UB i SB.

Nie ma żadnej analogii.

Witam;

ktoś kiedyś powiedzial - idealizm jest piękną rzeczą, ale życie nijak się do niego ma. Demokracja czy nie to jest to pewien system sprawowania wladzy,

No jest

lecz nie jest on wyznacznikiem tego, czy istnieje policja polityczna

Jest

[umowna nazwa na część wywiadu zajmującą się różnymi organizacjami, czy może lepiej - zerkającą raz na ileś czy wszystko jest o.k.].

Nie, "umowna część wywiadu zajmująca się różnymi organizacjami" to zwykła komórka wywiadu moniturująca spółki (głównie zagraniczne) czy organizacje. Policja polityczna nie jest żadną "umowną częścią wywiadu" tylko odrębnym anty-demokratycznym tworem którego zadaniem jest rozbijanie i wasalizowanie wszelkich prób opozycji politycznej, a głównym celem jest ochrona interesów komórki rządzącej - hunty, partii, bądź jednego człowieka.

Demokracja jak to system mówi że jest prawo zrzeszania, lecz trzeba przestrzegać pewnych zasad, czasem dla niektórych dość trudnych.Od sprawdzenia czy dana partia [nie ważne jak się nazywa, od "rzucenia okiem", naprawdę są slużby odpowiednie, które im mniej się afiszują ze swoją dzialalnością - tym lepiej dla nich.

Gdy partia głosi hasła sprzeczne z zapisami konstytucji, nawołuje do agresji etc nie może być zarejestrowana, gdy już jest, to jest raz na jakiś czas za pewne monitorowana przez wywiad. Jeżeli ktoś myśli że klubie Zachowawczo-Monarchistycznym czy w Związkach Zawodowych jest konfident na konfidencie i nic innego się nie robi tylko próbuje te organizacji zlikwidować to jest chorym człowiekiem. Policja polityczna, jak sama nazwa wskazuje to prewencja zajmującą się polityką. Tego u nas nie ma, a było. Co warto docenić.

W każdej organizacji są ludzie od myślenia i od wykonywania skutków owego myślenia.

To jakiś argument?

UB czy SB wcale nie byla organizacją która miala za zadanie palować wszystkich innych.

Nikt tego nie twierdzi. Od pałowania było ZOMO albo po prostu MO. UB/SB przesłuchiwała ludzi, przekupywała, łamała, albo wsadzała do więzienia. Na pewno nie był to wywiad. O czym mówił i Petelicki - 1 dowódca GROM i Zaharski.

Z podwórka krakowskiego: zajmowala się ona obserwacją ważnych [strategicznych zakladów], analizą przyczyn różnych katastrof / wypadków w nich [dokladniej czy to przyczyny techniczne czy komuś zależalo], analizą tego kto i dlaczego coś robil przy dużych kontraktach zagranicznych. Z tej racji dość często dochodzilo do wspólpracy z tzw. "pegie".

Propagandowy bełkot. "Duże kontrakty zagraniczne", to w ramach dowcipu, tak? może chodzi ci o umowę z Fiatem podpisaną w Moskwie? czy inne umowy handlowe jak rolnictwo konyngentowe dla wielkiego Brata?

Delegalizowanie partii jest wynikiem dzialań odpowiednich slużb przynoszących dowody że organizacja nie dziala zgodnie z prawem, lamie je. Przy okazji w Polsce dzialają komuniści i niech im to na zdrowie wyjdzie, podobnie jak wieki temu byla PPPP [Polska Partia Przyjaciól Piwa] z Rewińskim na czele, ba nawet w rządzie byli.

Nie byli w rządzie, a PPPP nie była organizacją anty-demokratyczną. W SLD za pewne jest sporo osób o poglądach komunistycznych jakoś nie wydaje mi się by było to środowisko represjonowana czy nawet infiltrowane przez służby. Mogło by być, gdyby była policja polityczna. No ale jej po prostu nie ma...

Organizacje typu ABW, CIA, FBI i in. w swoich statutach i dzialniach także sprawdzają "wnętrze" kraju. Jest to wywiad. Zupelnie osobną sprawą jest montowanie spraw przecie politykom, nie lamiącym prawa, montowanie w taki sposób by ich zniszczyć, zlamać, ośmieszyć.

FBI to zupełnie co innego a CIA to zupełnie co innego. Jakby nie patrzeć to instytucje z renomą, firma z solidną marką. Ośmieszać i podkladać nie ma po prostu - po co. Tym mogą się zajmować opłaceni zwykli ludzie, przez partię. A łamie się co najwyżej członków grup przestępczych/terrorystycznych by sypali kolegów. CIA, ABW to wywiad, nie policja polityczna, FBI to unikatowy typ kontrwywiadu więc nie wiem co tutaj robi?

Przy okazji: kolejny raz proszę bez wycieczek osobistych. Jakkolwiek różnią nas poglądy, staramy się być mili dla siebie, wykazywać zrozumienie dla innych, lecz staramy się to robić w taki sposób by zachować troszkę kultury i szacunku dla naszego adwersarza...

Ale ja jestem miły przecież. Gdy obrażasz Polskę i zrzucasz całe zło historii na karb "kościoła" np to nie apeluję, że obrażasz uczucia religijne, więc w czym problem?

pozdr

pozdro

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   

Zawisza napisał

Jeżeli partia wykorzystuje służby by rządzić twardą rękę to nie jest demokracja i już. tak trudno to zrozumieć?

Nie, nie jest tu problem ze zrozumieniem, czym jest demokracja. Zadałem Ci pytanie , byś mi podał jeden kraj w którym nie ma tzw policji politycznej. Napisałem tzw , bo nigdy nie pada nazwa - Policja Polityczna. Niestety odpowiedzi nie otrzymałem. Co do samej demokracji, to z założenia i definicji wszyscy chyba wiemy co to jest państwo demokratyczne. Tylko z jednym znakiem zapytania, jakie państwo na świecie jest państwem czysto demokratycznym. Bo obawiam się że takowego nie ma. Proponuje porównać dwa ustroje socjalizm w czystej postaci i demokracje.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.