Nierozpoznany

Witam, są źródła dotyczące rozbojów na drogach, w górach itp.? Zaznaczam że interesują mnie zwykli zbóje a nie władcy lub wojowie dopuszczający się grabieży.

Kodeks powstał w 1353 roku na Śląsku, kiedy to nie pamiętano, jak Mongołowie wyglądają. Należy jednak zwrócić uwagę na dwa elementy: - czapki mongolskie, choć w różnych kolorach, są oddane wiernie - łuki są naciągane do policzka tak jak to robi się dzisiaj, podczas gdy na Zachodzie aż po czasy nowożytne naciągano do klaty/brzucha stojąc przodem do celu, podczas gdy ciągnięcie do policzka stojąc bokiem było tylko na Wschodzie lub w krajach pod jego wpływem np. Włochy. Te dwa fakty każą zastanowić się nad źródłem przedstawienia w Kodeksie. Czy Mikołaj Pruzia wzorował się na Połowcach? Dużo ich było w XIV w. na Węgrzech i w okolicach.

[... ciach] Fiolnir pogrupował różne metody oddawania strzału w różnych rozdziałach. Niektóre dotyczą strzelania bokiem lub naciągania japońskiego. Wybrałeś wybiórczo kilka obrazków z całego bloga i zaśmiecasz temat [... ciach]. W kwestii kto może się w danym temacie wypowiadać, to już decyzję i uwagi co do tego proszę pozostawić administracji. secesjonista

Capricornus wystarczy przejrzeć całą ikonografię od pierwotnej po nowożytną z Zachodu. A na Wschodzie już w XV w. p. Chr. naciągają jak współcześni. W pigułce: http://fiolnir.cba.pl/?p=104 secesjonista, na omawianych miniaturach Mongołowie nie są uzbrojeni i ubrani takimi, jak ich widzieli posłowie. A przecież jadąc do chana widzieli, że Mongołowie byli ubrani i uzbrojeni w zdobycze z Chin, innych koczowników, Chorezmu, Połowców, Rusi, Kaukazu i muzułmanów. Na rycinach tego nie widać. Co do czapek, to mają je Połowcy w kronice radziwiłłowskiej. O przedstawieniach husytów czytałem, np. że przedstawiano ich jako konnych łuczników. Reasumując: nic nie wiadomo?

Daniel Halicki miał być głównym ogniwem koalicji, jednak Tatarzy dowiedzieli się o planach i uprzedzili atak w 1254 roku, a potem kazali zniszczyć umocnienia Włodzimierza, Łucka, Krzemieńca i Chełma. Zresztą halicki władca wolał podbijać Jaćwież.

Ma ktoś szczegóły? Chodzi mi o podstawy: czy to był w końcu falsyfikat i okoliczności powstania.

Jak w temacie. Bez znanego nazwiska trudno coś wydać. Które wydawnictwa ryzykują przyjmowanie powieści historycznych od nieznanych twórców?

Jak to się ma do chramu w Radogoszczy?

Thietmar pisze o świątyni w Radogoszczy: Jak uważacie, czy duży, lub nawet mały budynek mógłby stać na fundamencie z rogów turów, żubrów czy jeleniowatych? Według mnie były to czaszki zwierząt ofiarnych, zakopanych pod świątynią, których rogi mogły wystawać spod ziemi. Słowianie zabijali zwierzęta na ofiarę przed zbudowaniem domu, a ich kości zakopywali pod fundamentami. Przykład tego obrzędu dokumentuje zdjęcie znaleziska ofiar zakładowych z czaszek turów z Nakła n. Notecią z XII w. w "Słowiańszczyźnie wczesnośredniowiecznej" Hensla na str. 245.

Gdzie można znaleźć listę wyżej wymienionych władających Włodzimierzem Wołyńskim w XIIw.?

Na razie interesują mnie osoby z otoczenia Mścisława Izjasławicza we Włodzimierzu Wołyńskim i jego działalność w tym mieście poza budową Soboru.

Też.

Czy w ostatnich latach ukazały się wyniki badań rzucające więcej światła na szczegóły w/w sporu? Bo mnożą się pytania: skoro Bolesta nasłał na biskupa Prusów, to może chciał upozorować ich najazd? Co w takim razie robił wśród nich jego brat? Może tylko z ukrycia koordynował akcję, ale i tak go rozpoznano? Szkoda, że nasi kronikarze o tym milczą. Mam tylko "Bolesława Kędzierzawego" M. Biniaś-Szkopek.

Rozpowszechniony obraz kuszy przebijającej zbroje to kretyństwo. Było dokładnie odwrotnie, wyjaśnia to Rafał Prądzyński tu: http://www.freha.pl/index.php?showtopic=27475 .

Na wikipedii jest że Rusini zdobyli ją w 1145 roku, na mapach w Wlk. Historii Polski Wyrozumskiego w czasach krótko później jest w granicach Polski.

Biniaś-Szkopek powołuje się na Miśkiewiczową, a ona na falsyfikat mogileński oraz spis taryf celnych biskupstwa płockiego, i wyszło im, że w Wiźnie w czasach Kędzierzawego pobierano cło. A więc nie robili tego Rusini. Wspomina też o Boleście. Później pisze, że podczas ofensywy w 1146 Izjasław oddał ją.

Andrzej Michałek opisuje co się działo dzień po dniu, ale wiadomo jak to jest z tym autorem. Zwłaszcza że sam się przyznaje do zmyślania w kwestii stanicy, której użyli oblegani. Co polecacie w zamian?

W pozycji "Hunowie Europejscy, Protobułgarzy, Chazarowie, Pieczyngowie", E. Tryjarski w rozdziale "Pieczyngowie" pisze, że po przejściu na osiadły tryb życia Ujgurowie "pod względem rozpowszechnienia sztuki pisania i znajomości prawa prześcignęli całą ówczesną Europę". W jakich pracach po polsku można dowiedzieć się więcej na ten temat? Zamierzam przeczytać "WIELKI ŚWIAT NOMADÓW" Romualda Wojny i "GENEZA MIAST U DAWNYCH LUDÓW TURECKICH VII-XII w." T. Nagrodzkiej-Majchrzyk, czy tam jest coś o tym?

Jak napisałem powyżej, interesuje mnie ich wysoka kultura, a nie bajki i legendy.

Można się gdzieś dowiedzieć, który chan zawołżański brał udział w tym zjeździe, jak się nazywał i, co ważne, z jakiego rodu pochodził?

To były przechwałki samego cesarza w liście do opata Wibalda.

Witam, Lew Gumilow przypuszczał, że Połowców nazywano jasnowłosymi, spotkałem się w zachodnich publikacjach ze stwierdzeniem wprost, że byli blondynami, natomiast Andras Paloczi-Horvath w obszernej i dokładnej pozycji "Pechengs, Cumans, Iasians" nic na ten temat nie pisze. Czy to tylko wymysł Gumilowa?

W ospreyu o Kałce David Nicolle pisze, że kobiety Połowców cieszyły się powodzeniem na Rusi z powodu urody. Pisze to w kontekście małżeństw dynastycznych. Na czym mógł się oprzeć pisząc to?

Czy to prawda, że władcy Wiślan mieli gwardię koczowników? Jeśli tak to kto i gdzie o tym pisał? Podobnie pytam o źródła odnośnie do: 300 koczowników strzegących Chrobrego koczowników w armiach Odnowiciela i Śmiałego gwardii koczowników, którzy jako jedyni towarzyszyli Władysławowi II, gdy udawał się na wygnanie do Niemiec.

Ja mam trzech, których wspomniałeś, i żaden o tym nie pisze. Ciekawe, kto by pisał o koczownikach u Wiślan.