Skocz do zawartości

aniart

Użytkownicy
  • Zawartość

    96
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez aniart

  1. Kalendarz Majów a Kiribati - 2012

    Jakoś mnie nie dziwi, że dla użytkownika secesjonisty NASA i florek-xxx to równie wiarygodne źródła informacji...
  2. Holokaust to ofiara całopalna. W Biblii ofiary spalano dla Jahwe. W średniowieczu czarownice palono na stosach dla chrześcijańskiego Boga. Inna forma śmierci nie wchodzi w grę, bo Bóg Słońca domaga się stale ofiar...
  3. Kalendarz Majów a Kiribati - 2012

    NASA zapowiedziała największą aktywność słońca na koniec roku 2013. Przypadek?
  4. Święty Graal

    Lynn Picknett i Clive Prince w swojej książce „W mrocznym świecie tajemnic Syjonu” odnoszą się do pracy Marylin Hopkins, Grahama Simmansa i Tima Wallace'a-Murphy'ego „Rex Deus: Prawdziwa tajemnica Rennes-le Château i dynastii Jezusa”, w której ci ostatni twierdzą, że dziedzictwo krwi wywodzi się od arcykapłanów Świątyni Jerozolimskiej. Według nich Jezus jest zarówno następcą na tronie dawidowym, jak i potomkiem kapłanów, bo Maria została rytualnie zapłodniona przez arcykapłana. Nie wspominają oni jednak, że według tradycji hermetycznej Jezus miał brata bliźniaka. Warto tutaj zaznaczyć, że potomstwo bliźniąt występowało w ciągłej linii od Posejdona już na Atlantydzie. Brat bliźniak Jezusa, o którym wspominały również ewangelie gnostyckie i źródła arabskie, w Ewangelii świętego Jana występuje pod imieniem Didymos lub Dydymus, co znaczy „bliźniak”. (Ernesto Frers „Sekretne muzeum”) Co więcej kiedy się czyta Ewangelię świętego Jana nie można się oprzeć wrażeniu, że Jezus nauczający wśród ludu (wychowany przez Józefa i Maryję) i Jezus nauczający w świątyni (skutecznie umiejący się w niej schronić przed wzburzonym tłumem) to dwie różne osoby...
  5. O "dobrych" gadach w wierzeniach ludowych

    'I dziw wielki, w ciemnej jamie widzi prześliczną dziewczynę. „Kim jesteś?” - pyta zdrętwiałymi wargami. „Jestem smoczą córką” - odpowiada krasawica, uśmiechając się do niego. Ten uśmiech sprawia, że młodzieniec zapomina o wszystkim.' Ewa Nowacka „Bożęta i my” Żmij to dobry smok słowiański, pan bogactw podziemnego świata. Przebywa w jaskiniach i korytarzach wyżłobionych przez podziemne wody. Może on opuszczać swoje schronienie i przybierać postać ludzką. Żmij jest wiecznie młody. Żmijowe córki i żmijowi synowie szukali wybrańców i wybranek spośród ludzi, co uważano za szczególny zaszczyt. Mieszkańcy podziemnego świata znali zaklęcia pomnażające plony, a w trudnych chwilach wspierali swoją rodzinę drogimi kamieniami. Potomstwo żmija i człowieka miało zdolność metamorfozy w wężową postać. Słowiański smok jest władcą burzy i uosobieniem sił przyrody. Jako czarny smok sprowadza burzowe chmury i upragniony deszcz. Chroni się w głębokich jeziorach i bagnach. Pochodzi od żmii, która po przeżyciu 100 lat i uniknięciu przez ten czas ludzkiego wzroku staje się smokiem. Smoki wielokrotnie usiłowały pożreć słońce, a jego zaćmienia przypisywano ich do tej pory nieudanym próbom.
  6. Książka, którą właśnie czytam to...

    Giordano Bruno „Pisma filozoficzne” Bruno w „Wygnaniu tryumfującej bestii” odnosi się do Oriona: „Ogłasza on jako kradzież to, co jest darem natury. Byłoby dlań miłe, abyśmy gardzili wszystkim, co piękne, przyjemne i dobre, a cenili tylko niedobre, gorzkie i złe. Kusi on świat, żeby odrzucił rzeczywiste i prawdziwe szczęście, które znajduje się w naszych rękach, i skazywał się na wszelakie cierpienia dla złudy przyszłej chwały. Orion każe ludziom wierzyć, że białe jest czarnym, że umysł ludzki jest ślepotą a to, co według rozumu ludzkiego wydaje się wspaniałe, dobre, doskonałe, jest nędzne, grzeszne i jak najbardziej złe (…) że filozofia jest szaleństwem, że wszelki czyn bohaterski jest czymś godnym pogardy, natomiast ignorancja jest najpiękniejszą wiedzą na świecie, ponieważ zdobywa się ją bez trudu...”
  7. Wierzenia Słowian

    „Późniejsze utożsamianie Nawii z piekłem, a jej władcy – Welesa z szatanem narodziło się pod wpływem misjonarzy chrześcijańskich głoszących wśród Słowian nową religię.” Mitologie Świata „Słowianie” wyd. Rzeczpospolita Serbowie nazywają gwiazdozbiór Plejad Vlašići, co oznacza synów Volosa (tym dziwniejsze, że Plejady łączono z siedmioma siostrami). Wielokrotnie wcześniej przytaczany Aleksander B. wspomina o 'plejadach' u nas określanych jako baby, babki a na Bałkanie i Rusi zwanych własożarami 'z świecącemi włosami'.H. Łozko („Rodzima wiara ukraińska”) wspomina o zodiakalnej konstelacji Wołosożaru (Cielca) i przytacza określenie „niebo Wołosa”. Na tym nie koniec odniesień do gwiazdozbiorów - Swaróg, związany z Zodiakiem bóg światła i ognia niebieskiego, łączy się z gwiazdozbiorem Oriona.
  8. Książka, którą właśnie czytam to...

    W dzień Słońca (ang. Sunday, niem. Sonntag) warto sięgnąć po książeczkę do nabożeństwa: Za zmarłych: 'Wieczny odpoczynek racz im dać Panie, a światłość wiekuista niechaj im świeci.' Z hymnów: „Światłem jesteś więc zabłyśnij” „Ty, Jedność Światło Wieczyste,” Psalm 118: „Pan jest Bogiem i daje nam światło.” Liturgia Słowa: „Bóg z Boga, światłość ze światłości,” Akt przyjęcia śmierci: „(...) aby ostatnie uderzenie mojego serca było dla Ciebie hołdem uwielbienia, który by oczyścił duszę moją od najmniejszej skazy i rozpromienił ją na wieki.” o. Franciszek Uryga „Krzyż naszą ucieczką”
  9. Książka, którą właśnie czytam to...

    A użytkownik secesjonista nie zauważył, że to temat o książce, którą właśnie się czyta; a jak już to teorie ludzi zastraszonych mnie nie interesują.
  10. Co dało obalenie komunizmu widać na każdym kroku, zwłaszcza podczas świąt państwowych. Do obecnych czasów jak nigdy pasują słowa Norwida, że jesteśmy żadnym społeczeństwem, tylko wielkim sztandarem narodowym...
  11. O "dobrych" gadach w wierzeniach ludowych

    Rojnica to stwór podobny do żmii, sprzyjający pomyślności w pasiece. Wierzono że wydaje z siebie roje pszczół; trzyma się ją w pasiece, ma gniazdo pod ulem. Karmiona raz na dzień rozdrobnioną bułką ze słodkim mlekiem. W zimie rojnica zakopuje się w ziemi i śpi. Romuald Wróblewski "Wierzenia i obyczaje pszczelarzy polskich"
  12. Książka, którą właśnie czytam to...

    "Ukraińcy mieli powiedzenie: kto składa ofiarę Słońcu, ten składa ofiarę swej duszy." Halina Łozko "Rodzima wiara ukraińska" wyd. Toporzeł, Wrocław 1997
  13. Kalendarz Majów a Kiribati - 2012

    Według starożytnych Majów pewna era kończy się 23 grudnia 2013 roku. Cykl 13 baktunów liczy się od roku 3113 p.n.e. Zaznaczam, że nie chodzi o koniec świata...
  14. Książka, którą właśnie czytam to...

    'Teksty Piramid opisują szereg podziemnych pomieszczeń w Duat, przez które faraon musi przejść, zanim dotrze do nieba. (…) Niekiedy faraon spotykał bogów o zakrytych twarzach, raz jednak zobaczył twarz (tylko!) bogini. Następnie widział bogów, których zadaniem było „dostarczanie płomieni i ognia” do „niebiańskiej łodzi milionów lat” boga Re, oraz innych, „kierujących ruchem gwiazd”. Na koniec faraon dociera do celu swojej podróży, gdzie musi zrzucić ubranie i przywdziać boskie szaty. Pojawiają się „Kapłani Szem” dokonujący tajemniczego rytuału „otwarcia ust”. Teksty opisują dalej długi tunel, zwany „Świt na końcu”, i jaskinię „do której wieje wiatr”. Faraon dociera do „Górą Wniebowstąpienia Re” i widzi obiekt, który nazywa się „Wstępujący do nieba”. Wchodzi do „łodzi”, długiej na 770 łokci (około 400 metrów) i zasiada na „żerdzi”. Po różnych technicznych procedurach „usta” góry otwierają się i „łódź” się unosi: Drzwi Nieba są otwarte! Drzwi Ziemi są otwarte! Niebiańskie okna są otwarte! Schody do Nieba są otwarte; Schody Światła zostały odsłonięte (…). Podwójne Drzwi do Nieba zostały otwarte; podwójne drzwi Kebehu zostały otwarte dla Horusa na wschodzie, o świcie.'* *„Bogowie Nowego Tysiąclecia” Alan F. Alford I wiosłuje ten głupi faraon razem z innymi, którzy dali się zwieść wszelkiej religii, łodzią boga Słońca, i rozświetla kolejny doskonały świat i wypacza jego obraz. Pozbawiony energii swej duszy staje się niewolnikiem bez możliwości samorealizacji. Zamiast ruchu lewoskrętnego powstaje prawoskrętny, z wody tworzy się ogień, z koła i gwiazdy pięcioramiennej - elipsa i gwiazda Dawida...
  15. Wierzenia Słowian

    Bardzo dobrze jak się ma wątpliwości, wtedy przynajmniej wiadomo że się myśli. Nie zamierzam nikogo przekonywać do moich racji, ani tym bardziej podpierać się autorytetem innych (niekoniecznie dlatego, że takowe nie istnieją). To co znalazłam w różnych źródłach tworzy jedną całość; jeśli nie jest się uprzedzonym, to wniosek nasuwa się sam...
  16. Wierzenia Słowian

    Pytania mają nikły bądź żaden związek z tym co wcześniej napisałam, dlatego nie czuję się w obowiązku na nie odpowiadać. Niemniej mam wrażenie, że autor sam zna wszystkie odpowiedzi i jeśli tylko inni użytkownicy go o to ładnie poproszą, pochwali się chętnie swoją wiedzą. Niech przestanie już być taki skromny :thumbup: Co więcej muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem - użytkownik secesjonista zarzeka się, że nie zna języków obcych, ale całkiem dobrze radzi sobie z czeskim i nawet porywa się na litewski! Literatura nie odnosi się bezpośrednio do Wołosa, bo zakres moich zainteresowań też się na nim nie kończy. Specjalizacja jest dobra przy taśmie...
  17. Wierzenia Słowian

    Odsyłam kolejny raz do Aleksandra Brűcknera i jego wielotomowego dzieła „Dzieje kultury polskiej”. Tom I str. 154: "Ale u innych Słowian są liczniejsze ślady; Czech np. jeszcze w XVI wieku prawił o Welesie: ki czart albo ki weles albo ki smok?; porzućmyż już u welesa - do djabła - te grzechy; r. 1561 życzył mąż, aby jego żona-sekutnica dziką gęsią za morze ku welesu uleciała; tego samego Welesa czy Wołosa i na Rusi czczono, przysięgali nań ruscy Słowianie, gdy Normani ruscy Peruna-Thora swego zaklinali."
  18. Kwestię moralności pozostawiam dla bardziej domyślnych. Według „Oera Linda Boek” zatopienie Atlantydy miało miejsce w 2 193 p.n.e. W manuskrypcie wiele dat odnosi się właśnie do tego wydarzenia. Atlantyda była krajem ludu Findy (rasa żółta); dla porównania: Freja zapoczątkowała rasę białą, a Lida - czarną. Tam podążył Inka, mając nadzieję, że pozostałości wyżej leżących części Atland mogły nadal pozostać wyspą. Opis zatonięcia Atlantydy: „Podczas całego lata słońce ukryte było za chmurami, jak gdyby niechętne patrzeć na ziemię. Była trwała cisza, a wilgotna mgła wisiała jak mokry żagiel nad domami i bagnami. Powietrze było ciężkie i męczące, a w sercach ludzi nie było ani radości, ani zadowolenia. W środku tej ciszy ziemia zaczęła drżeć jak gdyby umierała. Góry otworzyły się, żeby zwrócić w dal ogień i płomienie. Niektórzy utonęli w łonie ziemi, a w innych miejscach góry wyrosły z równiny. Aldland, nazwany przez żeglarzy morskich Atland, zniknął, a dzikie fale podniosły się tak wysoko nad wzgórza i doliny, że wszystko zostało pogrzebane w morzu. Wielu ludzi zostało pochłoniętych przez ziemię, a inni którzy uciekli przed ogniem zginęli w wodzie.” Odniesienie czasowe i opis przyszłości: „W czasie zatopienia Atland, pierwsza szprycha Juul była na szczycie. Potem poszła do dołu i z nią nasza wolność. Kiedy dwie szprychy, lub dwa tysiące lat, obrócą się ku dołowi, synowie powstaną, ci którzy zostali spłodzeni z nieprawego łoża książąt, kapłanów i zaświadczą przeciwko swoim ojcom. Wszyscy upadną przez morderstwo, ale co ogłoszą przetrwa i przyniesie owoce w postaci zdolnych ludzi, jak dobre ziarno złożone w łono ziemi. Jeszcze tysiąc lat, szprycha spadnie i utonie głębiej w ciemności, i w krwi tam będą zatopieni przez niegodziwość książąt i kapłanów. Potem świt zacznie jaśnieć. Kiedy to spostrzegą, fałszywi książęta i kapłani powstaną do walki i będą zmagać się z wolnością; ale wolność, miłość i jedność weźmie ludzi pod swoją opiekę i powstanie z podłej sadzawki. Światło, które na początku tylko migotało, stopniowo przeobrazi się w płomień. Krew złych wypłynie na powierzchnię, ale nie wolno wam jej pochłaniać. W końcu zatrute zwierzęta ją zjedzą i umrą z jej powodu. Wszystkie historie, które zostały napisane ku chwale książąt i kapłanów zostaną przekazane płomieniom. W ten sposób wasze dzieci będą żyły w pokoju.” „Ale gdy kapłani wyobrażają sobie, że całkowicie zgasili światło Frei i Jessosa, wszystkie klasy ludzi podniosą się, ci którzy w ciszy przechowali prawdę i ukryli ją przed kapłanami. Będą z książęcej krwi kapłanów, Słowian i krwi Frei. Odsłonią swoje światło, tak aby wszyscy ludzie zobaczyli prawdę; będą piętnować czyny książąt i kapłanów. Książęta, którzy kochają prawdę i sprawiedliwość odłączą się od kapłanów; krew będzie płynąć, ale z niej ludzie uzyskają nową siłę. Lud Findy wniesie swój przemysł do dobra powszechnego, lud Lidy swoją siłę, a my naszą mądrość. Wtedy fałszywi kapłani zostaną starci z powierzchni ziemi. Duch Wr-aldy będzie wzywany wszędzie i zawsze; prawa, które Wr-alda na początku wpoił w nasze sumienia będą same wysłuchiwane. Nie będzie ani książąt, ani panów, ani władców z wyjątkiem tych wybranych przez głos ogółu. Wtedy Freja będzie się radować, a ziemia użyczy swoich podarków tylko tym, którzy pracują. To wszystko zacznie się 4000 lat po zatopieniu Atland i 1000 lat później nie będą już istnieć kapłani ani ucisk.”
  19. Rozmawialiśmy o moralności, a w ksiedze jest jej dużo: „Nie będzie żadnych lichwiarzy na targu. Jeśli jakikolwiek przyjdzie, obowiązkiem dziewic będzie powiadomić o tym cały kraj, tak aby tacy ludzie nie byli wybierani na żaden urząd, ponieważ są bez serca. Na rzecz pieniędzy zdradzą każdego – ludzi, matkę, swoich najbliższych krewnych, a nawet siebie samych.” lub „Ludzie Lidy nie potrafią ani tworzyć prawa, ani go przestrzegać, są zbyt głupi i niecywilizowani. Wielu jest jak Finda. Są wystarczająco mądrzy, ale nazbyt zachłanni, wyniośli, fałszywi, niemoralni i żądni krwi. (...) Kruk krzyczy „Oszczędzajcie, oszczędzajcie”; ale kradnie i marnuje wszystko co się tylko dostanie do jego dzioba. Ludzie Findy są tacy sami. Dużo mówią o tworzeniu dobrych ustaw i każdy życzy sobie tworzyć rozporządzenia przeciwko złemu kierownictwu, ale sami ich nie przestrzegają. Którykolwiek jest najmocniejszym krukiem spośród innych, próbuje je do siebie dostosować, aż przychodzi nowy, który zrzuca go z żerdzi. (...) Nie możemy wyrazić żadnej opinii na ten temat, możemy tylko wam powiedzieć, Nie wierzcie zbytnio mądrości książąt czy dziewic, ale jeśli chcecie utrzymać porządek, każdy musi panować nad własnymi namiętnościami, tak jak nad dobrem ogółu.” Są różne tematy poruszone w tej księdze, które są niewygodne dla obecnie rządzących, ale przed przeznaczeniem się nie ucieknie...
  20. I kolejny: "Tak długo jak promień ducha Frei istniał, wszystkie materiały do budowy były dla powszechnego użytku i nikt nie mógł wybudować domu większego i lepszego niż swoich sąsiadów; ale gdy zdegenerowani ludzie miasta wzbogacili się przez wyprawy morskie i dzięki srebru, tak że ich niewolnicy dostali się do krajów srebra, zamieszkali na wzgórzach lub w dolinach. (...) Tam, za wysokim ogrodzeniem z drzew lub murów, wybudowali pałace z kosztownym umeblowaniem i aby pozostać w dobrych stosunkach ze wstętnymi kapłanami, umieścili tam podobizny fałszywych bogów i ozdobne figury. Czasami podli kapłani i książęta życzyli sobie chłopców zamiast dziewcząt i często sprowadzali ich ze ścieżki cnoty poprzez bogate prezenty lub siłą. Ponieważ bogacze byli bardziej cenieni przez tą zatraconą i zdegenerowaną rasę niż cnota i honor, czasami widywało się chłopców ubranych we wspaniałe, płynące suknie, na hańbę swoim rodzicom i dziewicom, i na wstyd dla swojej własnej płci. Jeśli nasi prości rodzice przyszli na zebranie powszechne w Atenach i wnieśli skargę, podnosił się krzyk, Słuchajcie, słuchajcie! Potwór morski będzie mówić. Tak Ateny stały się jak trzęsawisko w tropikalnym kraju, pełnym pijawek, ropuch i jadowitych węży, w które żaden przyzwoity człowiek nie postawi stopy."
  21. Przytoczę pewien dość długi, ale istotny fragment: „Wśród wielu książąt Nearchus (Nearchos) miał przyjaciela o imieniu Antigonus (Antygonos). Tych dwoje miało tylko jedno na widoku, jak nam powiedzieli – pomóc rasie królewskiej i przywrócić wolność wszystkim ziemiom greckim. Antigonus miał, wśród wielu innych, syna o imieniu Demetrius (Demetriusz)*, potem nazwanego „Zwycięzcą miasta.” Raz udał się do miasta Salamis i przebywał tam przez pewien czas walcząc, miał tam umowę z flotą Ptolema. Ptolemy (Ptolemeusz) było imieniem księcia rządzącego Egiptem. Demetrius wygrał bitwę, nie dzięki swoim żołnierzom, ale ponieważ my mu pomogliśmy. Zrobiliśmy to z przyjaźni do Nearchusa, ponieważ wiedzieliśmy, że był dzieckiem z nieprawego łoża ze względu na białą skórę, niebieskie oczy i jasne włosy. Potem Demetrius zaatakował Rhodes (Rodos) i przewieźliśmy tam jego żołnierzy i zapasy. Kiedy przeprowdziliśmy naszą ostatnią podróż do Rhodes, wojna się zakończyła. Demetrius popłynął do Aten. Kiedy wpłynęliśmy do portu, cała wioska była w głębokiej żałobie. Friso, który był królem floty, miał syna i córkę tak wybitnie uczciwych, jak gdyby pochodzili z Fryasland i piękniejszych niż ktokolwiek mógłby sobie wyobrazić. Sława tego faktu rozniosła się po całej Grecji i doszła uszu Demetriusa. Demetrius był podły i niemoralny, i myślał, że może robić co mu się podoba. Uprowadził córkę. Matka nie śmiała doczekać powrotu jej joi [żony żeglarzy nazywają swoich mężów joi lub zoethart (kochanie)]. (...) Ponieważ nie odważyła się czekać na powrót męża, pojechała ze swoim synem do Demetriusa i błagała go o odesłanie córki; ale kiedy Demetrius zobaczył syna, zabrał go do swojego pałacu i uczynił mu to samo co jego siostrze. Wysłał worek złota matce, który ona cisnęła do morza. Kiedy wróciła do domu postradała zmysły i wybiegła na ulicę wołając: Czy widzieliście moje dzieci? Nieszczęście to ja! Pozwólcie znaleźć mi miejsce, abym się w nim ukryła, ponieważ mąż zabije mnie, gdyż wysłałam jego dzieci na zgubę. Kiedy Demetrius usłyszał, że Friso przybył do domu, wysłał posłańców do niego, żeby przekazać, że zabrał jego dzieci, aby przyjąć je do wysokich sfer i nagrodzić go za jego służbę. Ale Friso był dumny i porywczy, i wysłał posłańca z listem do swoich dzieci, w którym polecał im przyjąć wolę Demetriusa, ponieważ chciał sprzyjać ich szczęściu; ale posłaniec miał też inny list z truciną, którą zalecił im wziąć: Jednak, powiedział, wasze ciała zostały sprofanowane wbrew waszej woli. Za to nie musicie się winić; ale jeśli wasze dusze nie są czyste, nigdy nie wejdziecie do Walhalli. Wasze duchy będą nawiedzać ziemię w ciemności. Jak nietoperze i sowy będziecie się ukrywać w ciągu dnia w dziuplach, a w nocy wyjdziecie i będziecie piszczeć, i opłakiwać nasze groby, podczas gdy Freja będzie musiała odwrócić od was głowę. Dzieci zrobiły co im rozkazał ojciec. Posłaniec wrzucił ich ciała do morza i ogłoszono, że zbiegli. Teraz Friso życzył sobie powrócić do kraju Frei ze wszystkimi swoimi ludźmi (…).” * Demetriusz I Poliorketes
  22. Żeby zrozumieć, że moralność jest w tej kwestii kluczowa, to trzeba najpierw przeczytać ten manuskrypt (zwykle nie znaczy zawsze). Dla profesorów, którzy boją się spaść ze stołka, nie ma czegoś takiego jak niezależne badania. Lepiej sięgnąć do źródła, niż powielać opinie innych, a jak się ma problem z angielskim to można przyznać się otwarcie...
  23. Moralność jest kluczowa. A mamy jakieś dowody że nie jest? Zawsze będą obrońcy i oszczercy. Radzę najpierw przeczytać, a potem się wypowiadać.
  24. Tak, wystarczy przeczytać żeby zrozumieć dlaczego podważa się jego autentyczność. Niestety moralność nie jest dzisiaj w cenie...
  25. Pewne światło na historię Atlantydy rzuca XIII w. manuskrypt "Oera Linda Boek". Został on w XIX w. przetłumaczony przez W.R. Sandbacha i w takiej wersji można go znaleźć w internecie (oryginał też jest dostępny). Jeśli ktoś nie zna angielskiego albo starofryzyjskiego może do mnie napisać; prześlę mu polskie tłumaczenie. aniart@interia.pl
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.