nazaa
Użytkownicy-
Zawartość
1,092 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez nazaa
-
Czy Aleksander Wielki naprawdę był wybitnym strategiem?
nazaa odpowiedział lukass → temat → Aleksander Wielki i epoka hellenistyczna
Również się cieszę i faktycznie, nie zmienię swojego zdania nt. Aleksandra, a to, że Ty za nim nie przepadasz zdążyłam już zauważyć -
Czy Aleksander Wielki naprawdę był wybitnym strategiem?
nazaa odpowiedział lukass → temat → Aleksander Wielki i epoka hellenistyczna
Perdidaksowi dał swój sygnet, więc można byłoby to potraktować jako wyznaczenie następcy. Tak, mówi. Uprzedzając następne pytanie - Peluzjon też. No cóż, coś za coś, prawda? -
Czy Aleksander Wielki naprawdę był wybitnym strategiem?
nazaa odpowiedział lukass → temat → Aleksander Wielki i epoka hellenistyczna
Dodajmy kontekst tej wypowiedzi, bo może nie wszyscy go znają - gdy Aleksandra zapytano na łożu śmierci, komu zostawia swoje imperium, odpowiedział, że właśnie "najdzielniejszemu" (albo "najgodniejszemu", "najsilniejszemu", wszystkie wersje należą do legendy). Czy powiedział tak, czy nie to rzecz sporna, ale nie oczekujmy od człowieka, by na łożu śmierci zajmował się sprawami państwa. Też, a tak na marginesie - które błędy masz na myśli? A ile to tych osiedli wyrznął, co? Dla przyjemności tego nie robił, wyrzynał jak musiał. Tebańczycy sami się doprosili rzezi, Aleksander chciał załatwić sprawę bez rozlewu krwi (choćby dlatego, że jego żołnierze byli zmęczenia walką w kampaniach i długim marszem), ale Teby nie chciały wydać buntowników. Opuścili, ponieważ tęsknili za ojczyzną etc. -
Eh, a mi się ostatnio marzy afrykanistyka w Warszawie... To by było coś :whistle:
-
Czy Aleksander Wielki naprawdę był wybitnym strategiem?
nazaa odpowiedział lukass → temat → Aleksander Wielki i epoka hellenistyczna
Trudno winić Aleksnadra za to, że po jego śmierci diadochowie nie potrafili się dogadać w związku z czym imperium się rozpało. Czy "tylko"? Nie sztuką jest tylko podbić, sztuką jest utrzymać to, co się podbiło, a Aleksandrowi się to udawało. Aleksander umiał nie tylko podbijać, ale i rządzić, czego dowodem niech będzie np. utrzymanie podziału na satrapie, surowe karanie nadużyć satrapów, zakładnie miast zasiedlanych przez greckich kolonistów by nie wybuchały nowe bunty etc. Doprawdy, to samo (tyle, że bez homoseksualizmu) można powiedzieć np. o Kazimierzu Wielkim, a co do tego, że Aleksander był homoseksualistą... No cóż, jakoś do mnie bardziej przejawia wersja, iż był biseksualny, ponieważ miał przecież żony i spłodził dzieci. -
Teoria wad genetycznych jest conajmniej ciekawa, aczkolwiek rodzi u mnie szereg wątpliwości. Bardziej skłaniam się ku tezie, że na na spadek liczebności Sparty miały wpływ prowadzone przez nią wojny w konsekwencji których społeczeństwo nie nadążało za wyrównywaniem strat w ludziach.
-
Quiz Starożytność
nazaa odpowiedział Andrzej → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
Wybornie nawet, nie tylko dobrze Wystarczyło napisać, że Brahma symbolizuje tworzenie, Wisznu trwanie, a Śiwa niszczenie Twoja kolej :mrgreen: -
To może coś z mojej specjalizacji - Filip Macedoński został zamordowany podczas wesela swojej córki Kleopatry przez członka własnej straży przybocznej, poza tym w takich zamachach zginęło wielu cesarzy rzymskich (choćby np. Kaligula). A ze współczesności to Mahatma Gandhi zastrzelony przez Godsego 30 stycznia 1948, który przed oddaniem strzału najpierw się ukłonił, a dopiero potem wyciągnął broń oraz Martin Luther King zastrzelony przez J.E. Raya 4 kwietnia 1968. A o arcyksięciu Franciszku Ferdynandzie i Gawriło Principie ktoś już wspomniał?
-
Quiz Starożytność
nazaa odpowiedział Andrzej → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
No to ja W hinduizmie isnieje pewna triada bogów z których każdy coś symbolizuje. Jacy to bogowie i co sobą symbolizują? Jak będzie za trudne to podpowiem. -
Jaka jest przyczyna zagłady Majów?
nazaa odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Ameryka Prekolumbijska
Co prawda nie dotyczy on samych tylko Majów, ale podobny temat już istnieje: http://www.historia.org.pl/forum/viewtopic...b8fb6ec76ca7c44 W historii Ameryki Południowej przypadek Majów nie jest osamotniony, tak samo bowiem czy też podobnie postąpili Olmekowie, Inkowie czy Aztekowie. Wpływ na liczebność Majów miała niewątpliwie ich religia - krwawa, wymagająca składania ofiar z ludzi. Ciągłe wojny, składanie ofiar z ludzi (nawet do 30 tyś. rocznie) oraz kanibalizm wpływały na liczbę populacji i jej malenie, a proces ten był pogłębianiany zwłaszcza w okresie kryzów, np. gospodarczych o które przy prymitywnej uprawie ziemii było nie trudno. Wszelkie nieszczęścia - głód, suszę, powódź - tłumaczono gniewem bogów i potrzebą przelania ludzkiej krwi dla ich przebłagania. Nie na darmo mówi się o upadku cywilizacji Majów jako o "samobójstwie cywilizacji". Nie bez znaczenia była również konkwista. Europejczycy przywlekli ze sobą do Ameryki choroby, które wcześniej tam nie występowały (ot choćby zwykłą grypę) i na które w związku z tym tubylcy nie byli uodpornieni, a które dziesiątkowały ich poprzez epidemie. Europa potrafiła podnieść się po wielkiej epidemii dżumy z 1348, a jej kolejne wybuchy zbierały mniejsze żniwo, Majowie natomiast nie potrafili się już po epidemiach podźwignąć. -
Za co podziwiany jest Napoleona? Za co Ty go cenisz?
nazaa odpowiedział Estera → temat → Charakterystyka i ocena Napoleona
Nie twierdzę, że Napoleon nie miał genialnej pamięci tylko co ja na to poradzę, że mi to się to zaraz kojarzy ze sztuczkami ze starożytności? Znam, znam, ale jak bardzo chcesz to możesz wyjaśnić. -
Za co podziwiany jest Napoleona? Za co Ty go cenisz?
nazaa odpowiedział Estera → temat → Charakterystyka i ocena Napoleona
Stary wybieg - wystarczyło przejść się z dowódcą oddziału, który podpowiadał do ucha kto, co, jak, kiedy etc. -
Hmm, znaczy się ja?? Czasem się tak zdarza, więc się nie martw Ja teraz dużo czytam, bo mam czas, ale nie zawsze tak jest. Dzięki, już wiem co będę później czytać
-
Kwestia czasu Ostatnio przeczytałam "Zarys filozofii średniowiecznej: filozofia bizantyjska, krajów zakaukaskich, słowiańska, arabska i żydowska" Zdzisława Kuksewicza i "Wszechświat w atomie" Dalajlamy, a teraz robię przerwę i nie będę czytać nic, bo chcę się wreszcie nauczyć czytać runy.
-
Kemot nie śpij
-
Oj, a mój taki mało ambitny - "Omów na wybranych przykładach motyw walki dobra ze złem w literaturze". Od razu widać, kto tu jest leniem Do prezentacji wybrałam "Władcę Pierścieni" Tolkiena, "Medaliony" Nałkowskiej, "Zbrodnię i karę" Dostojewskiego, "Mistrza i Małgorzatę" Bułhakowa oraz "Dżumę" Camusa. Jakoś nie chciało mi się poświęcać czasu na coś, co jest tak mało ważne, aczkolwiek myślałam by zabrać się za motyw snu w literaturze, ale potem stwierdziłam, że jednak się wysilać nie będę i dobrze, bo dobrze mi poszło z tym motywem walki dobra ze złem
-
Mitologia - literatura
nazaa odpowiedział kicowy → temat → Katalog bibliografii i poszukiwanych materiałów
A dokładnie to o co Ci chodzi? Szukasz opracowań mitów, interpretacji etc? Na dobry początek może tyle: => Mity Greków i Rzymian. Wanda Markowska W-wa Iskry => Mitologia starożytnej Grecji. Michał Pietrzykowski. W-wa 1985 r. => Mity greckie. Robert Graves W-wa PIW 1982 r. => Mitologia grecka dla dorosłych. Stanisław Stabryła Wyd. Zielona Sowa => Mitologia grecka. Pierre Grimal, Oficyna Wydawnicza Volumen, Warszawa 1998 => Słownik mitologii greckiej i rzymskiej. Pierre Grimal, Zakład Narodowy Ossolińskich 1987 => Mitologia Greków i Rzymian. Zygmunt Kubiak, wyd. Świat Książki, Warszawa 2003 Pewnie warto, ale "Teogonia" chyba nie została przełożona w całości na nasz język. Zamiast niej polecam "Przemiany" (albo "Metamorfozy") Owidiusza. Próbka tutaj: http://czytelnia.onet.pl/0,1106721,do_czytania.html -
Tak, Jan bez Ziemii, a z tymi sakramentami to podobno było tak, że faktycznie nie przyjął żadnych.
-
A to z dwoma perskimi wodzami było łatwe? :wink: Nie. Podpowiem - król ten wydał dokument Magna Charta Libertatum...
-
No cóż, mi chodziło raczej o to, że przecież był żonaty (i to nie raz), a małżeństwo to przecież jeden z sakramentów. Ogólnie.
-
Jeśli nie jesteś uczniem klasy dwujęzycznej to chyba raczej nie możesz pisać matury dwujęzycznej, no ale nie zaszkodzi się dowiedzieć. Ustne? Polski już miałam, a jutro mam niemiecki. O 8:00 rano... Nawet się człowiekowi wyspać nie dadzą :?
-
Nie, a dlaczego to pomyśl sam :wink:
-
Właśnie wróciłam z matury na której pisałam historię w języku niemieckim. Było bardzo, ale to bardzo prosto i przyjemnie. Właściwie to nie można się było wykazać żadną wiedzą historyczną, bo wszystko było w źródłach w arkuszu, należało tylko znać język niemiecki i myślę nawet, że nie w stopniu zaawansowanym, ponieważ i polecenia, i treść źródeł była napisana w języku bardzo przystępnym i zrozumiałym. Jakie były zadania? 1) Należało zerknąć na obraz i napisać z jakiej epoki on pochodzi. 2) Na mapie Europy należało zaznaczyć cyfrą i opisać w tabeli dowolne 7 części imperium Habsburgów w XVI w. z (jako pomoc służyło jedno ze źródeł, w którym wymieniano tytuły Karola V i jego posiadłości) 3) Na obrazku przedstawiono sceny z życia Lutra. Należało do nich dobrać właściwie podpisy (np. założenie rodziny). 4) Na podstawie tekstu źródłowego (część tez Lutra) trzeba było odpowiedzieć na pytania z odpowiedziami A,B,C do wyboru 5) Z podanych w tabeli postulatów należało wybrać te, których żądał Luter. 6) Do podanych definicji (odpustu, kontrreformacji i czegoś tam jeszcze, już nie pamiętam) trzeba było dopisać właściwe słowo, które to ta definicja określała (u góry były te słowa do wyboru) 7) Należało wymienić 2 innych niż Luter reformatorów. 8) Na podstawie źródła (diagram przestawiający liczbę ludności Niemiec w latach 1618-48 należało odpowiedzieć na trzy pytania - m.in. o przyczynę i skutek tego stanu rzeczy. 9) Nie pamiętam... 10) Dłuższa wypowiedź pisemna (do 150 słów) o skutkach wystąpienia Lutra z 4 przykładami oraz o reakcji Kościoła na reformację (też 4 przykłady) i ogólnie o skutkach samej reformacji. Szkoda, że nie pamiętam tego jednego zadania, ale cóż.. skleroza nie boli, ale daje się we znaki :wink: Jak widać było naprawdę prosto i bezstresowo, do zdobycia jest 50 punktów z czego 3 za poprawność językową. Punkty te niektóre uczelnie, bo niestety nie wszystkie dodają do poziomu rozszerzonego. I to by było na tyle. Dzięki wszystkim tym, którzy trzymali kciuki za mnie :wink: Idę odpoczywać i świętować, ale jeszcze tu zajrzę :wink: To mój ostatni egzamin pisemny :mrgreen:
-
Maślanka albo kefir? :pale: W życiu tego kijem nawet nie ruszę, toż to się właśnie nie nadaje do picia!
-
Szpek_chomik czekamy na Twoją reakcję :wink: